Kiedys Przemeq wygadal, iz mialem mozliwosc pojezdzenia Imprezami MY'06, lecz w kierownicami po "zlej" stronie. Z tego tez powodu nie zamieszczalem wrazen z jazd, gdyz totalnie nie czuje samochodu RHD. O ile przemieszczac sie takim autem umiem, to o sportowej jezdzie nie moze byc mowy.
W koncu jednak wpadla mi w rece STi MY'06 i postaram sie w kilku punktach porownac ja z STi S.E. (inaczej mowiac MY'04 PPP DCCD).
Zaczne od minusow
- duzo gorsze przednie fotele (wkitrali poduszki boczne). Nie mozna jednak tego tlumaczyc tylko i wylacznie faktem dodania bocznych poduszek, gdyz Audi umie zrobic dobre, acz ciezkie, kubelki z bocznymi poduszkami. Te w STi MY'06 maja na dodatek krotkie siedzisko,
- denerwuje mnie, iz zegary sa czerwone, a cala reszta deski rozdzielczej swieci sie na zielono,
- nie podobaja mi sie tylne swiatla (ale to kwestia gustu),
- brak charakterystycznego bulgotu (niby cos jest, lecz to nie to).
A teraz plusy
+ lepiej zestopniowana skrzynia biegow,
+ lepszy nawet od wersji U.S. silnik 2.5. Auto jedzie od samego dolu, do samego konca,
+ fabryczny zawor uspustowy lekko posapuje przy szybkiej jezdzie,
+ bardzo ladne zegary z tzw. "openning ceremony" (szkoda, ze reszta deski nie swieci na czerwono),
+ bardziej komfortowe zawieszenie,
+ xenony, dzieki ktorym wreszcie cos widac w nocy,
+ sa lusterka (i to z plastikowymi klapkami) w oslonach przeciwslonecznych (!),
+ i to co najbardziej mnie zaskoczylo i ucieszylo, to zdecydowanie bardziej dopracowane DCCD. Rewelacja. To auto niemal samo sie prowadzi
+ jest elastyczniejsze od S.E. (STi PPP), choc do setki nieco wolniejsze.
Generalnie MY'06 jest widocznie lepsze od STi S.E., jednak pozbawiono jej charakterystycznego dla SUbaru bulgotu boksera, co boli. Denerwuje natomiast fakt zastosowania gorszych kubelkow i brak konsekwencji w podswietleniu deski rozdzielczej.
Dla lubiacych poogladac: