Po mojemu, to W upiekł dwie pieczenie na jednym ogniu. Mają kasę od Sirotkina i Kubicę jako plan B. Jak Sirotkin będzie takim zawodnikiem jak Rakieta z Wyborga, to na pewno dojdzie do zamiany kierowców. Pożyjemy, zobaczymy. W tym układzie jest jeszcze szansa i to spora, że zobaczymy Kubicę w tym roku biorącego udział w wyścigu.
Z drugiej strony W pokazał, że jest nieobliczalny - przez wiele lat powtarzali, że MUSZĄ mieć w składzie doświadczonego zawodnika, tym czasem okazuje się, że w tym roku MUSZĄ dać szanse młodym kierowcom i biorą dwóch pay-driverów. Wszystko się może u nich zdarzyć.
Przyznam, że przez cały czas sceptycznie podchodziłem do powrotu Kubicy do F1 - raz, to rozmiar obrażeń jakich doznał, dwa to powrót Schumachera - nie mając takich obrażeń nie szło mu najlepiej...