Powiem tak: jak odłożysz na bok niewątpliwą urodę tego auta, to nie zostaje absolutnie nic. Nie jest warte nerwów, wydatków i problemów które przysparza. Idealny stojak garażowy - nie jeździć, patrzeć tylko od święta, żeby się nie popsuło i wtedy sprzedać z zyskiem gdy rynek nadgoni fakt, ze powstalo tylko 23tys egzemplarzy
Ja nim, jak każdym swoim autem, chciałem jezdzic - i to był podstawowy błąd sprzedałem z ogromna strata, a i tak cieszyłem się jak nigdy indziej
@wyzej - jestem nieobiektywny, ale ten ŻółtyPtak mmmmm