Skocz do zawartości

Jankes

Użytkownik
  • Postów

    111
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Jankes

  1. Jankes

    Czym posmarować gume?

    Strasznie mi wycieraczki hałasują. Sypało dzisiaj śniegiem i to równo, lała się na szyby maź śnieżno-solna i aż przykro było słuchać jak "trzeszczały. Wygląda na to, że guma jakaś twarda... a sa nowe! Smaruje się czym gumę by zmiękła lekko?
  2. zresztą... mój Outback nie będzie na sprzedaż. Co najwyżej sprawię sobie jakąś Imprezę a Outback i tak zostaje w rodzinie. Moja ślubna nie odpuści. Od kilku lat chciała ten samochód... co do sprowadzania - mam gościa, z którym napewno będę współpracował po powrocie do kraju. Jeździ po aukcjach, wyszukuje samochody, naprawia i sprzedaje. Znam go na tyle, że mogę mu zaufać. Napewno nawet jeśli kupię coś po "strzale" to napewno nic poważnego co by wymagało dospawania połowy auta. Co najwyżej jakas stłuczka. No takie zamierzenia są... a jak będzie, zobaczymy. Pakuję się.
  3. nie no nie napisałem dokładnie tak - tam była dalsza część - "chyba, że wiesz od kogo i co kupujesz." Ludziom można wierzyć ale trzeba podchodzić do wszystkiego z pewną dozą ostrożności. Ja też dopiero po czasie dowiedziałem się (z autopsji) że mój OBK był "bity". Niby jeździł tylko w fabryce (pierwszy właściciel) , Carfax miał czysty a jednak... do tego nie poskładali go tak zupełnie dokładnie - brak klipsów, śrub, luźny akumulator ze złamanym mocowaniem no i rdza panosząca się wszędzie tam gdzie go nie zabezpieczyli po naprawie. I co? Audikiem jeździłem cztery lata i nie wiedziałem, że był robiony - prawie wszystkie elementy karoserii były malowane - dopiero jak sprzedawałem gościu wziął rzeczoznawcę, który dokładnie sprawdził grubość lakieru i takie tam. A kupiłm od dealera jako auto "gwarantowane" - dostałem na niego dodatkową gwarancję do 100,000 mil. więc kupować mozna lecz trzeba być ostrożnym. Za dużo widziałem w naszych polonijnych warsztatach... :roll:
  4. Jankes

    antena CB "na" FORKU

    i o to chodzi... jeśli coś chcemy zrobić to zawsze jest wyjście. Magnesówka, długa magnesówka i odkręcamy bata przed wjazdem na podziemny. A tak na marginesie... jaka może być potrzeba żeby jechać szybciej niż 170 km/h? za potrzebą to się idzie tam gdzie król piechotą chodzi.
  5. ale to właśnie nasi tak robią... zresztą, co jak co ale my "potrafimy" sobie radzić w każdej sytuacji i nic tylko szukamy sposobu obejścia różnych przeszkód, taka jest już nasza natura. Albo te dzwony co idą do Polski jako super bryki... spawane z dwóch lub nieraz trzech samochodów. Bardzo sceptycznie podchodzę do kupna auta sprowadzonego z USA i każdemu to odradzam chyba, że wie od kogo i co kupuje. Za dużo tu się napatrzyłem na tych naszych specy od sprowadzania "tanich" samochodów. Nie ma tanio i dobrze, jest albo, albo.
  6. teraz w zborniczku wyrównawczym jest OK... jakby nigdy nic się nie stało. Wydaje mi się, że po prostu wygoniło to co było za dużo, oby!. Sprawdzę jeszcze raz, odpalę i pozwolę by pochodził chwilę... temperatura poniżej zera. Oby to nie była uszczelka pod głowicą... wolałbym już chyba cieknącą chłodnicę lub zepsutą pompę wody. :shock:
  7. Coś nie tak... zmieniałem olej no i jak zwykle sprawdzałem płyny... wyglądało, że w zbiorniczku wyrównawczym było coś nisko więc dolałem. Na drugi dzień w drodze do pracy nagle zaśmierdziało płynem z chłodnicy i spod maski zaczęły wydobywać się kłęby pary. Czyżbym przeholował z płynem i go gdzieś wywaliło czy raczej szukac problemu gdzie indziej? Raczej nie wygląda na wyciek bo sucho pod autem...
  8. no właśnie - czyli rozbierasz przód i składasz od nowa włączając wszystko co jest po zewnętrznej i wewnętrznej stronie grodzi plus wiązki elektryczne i cała elektronika z modułami włącznie. To se ne oplati! jak mówią nasi południowi sąsiedzi... Jeśli faktycznie "wszystko" jest jak odbicie lustrzane od przodu do tyłu (cały samochód)... pod machą, zbiornik, wydech, itp, itd... no to wtedy zupełna kicha. good luck!
  9. Podłaczyć komputer - OBD II - to ci powinno pokazać jaki ma faktyczny przebieg - mam tutaj takiego "majstra" co za $300.00 ustawi co chcesz na elektronicznym liczniku - twierdzi, że nikt się nie połapie ile jest faktycznie. Zwróć uwagę na opony, czy są fabryczne i na fotel kierowcy... czy nie jest czasem zbyt tragicznie wytarty... ot, tyle. Poza tym carfax powinien mieć wszystkie informacje, rejestracje, testy, inspekcje - każde z przebiegiem.
  10. dodaj do tego wiązkę do przednich drzwi - więcej kabli idzie na stronę kierowcy bo tam są wszystkie włączniki do szyb, lusterek - no chyba, że pasażer będzie kręcić szybami. Co też z hamulcami? o tym nie było mowy - pompa, no i przewody hamulcowe są akurat tam gdzie nie powinny. Sprzęgło? Według mnie gra nie warta świeczki - chyba, że zgarniesz gdzieś "rozbitka" z dobrym przodem do przekładki. powodzenia,
  11. wydaje mi się, że chodzi o odcinanie paliwa w razie wypadku tak? nie myślę... mój OBK tego nie ma.
  12. Jankes

    LAMPY FIRMY DEPO

    Kupiłem kiedyś z DEPO soczewkowe lampy do mego Audi A4 i nie powiem, wykonanie nie było rewelacyjne. Wyglądały jakby składał je jakiś gościu w stodole. Mocowania żarówek stopiło się po paru dniach. Musiałem kupić nowe mocowania jak robiłem upgrade na Xenony - lampy były na to przygotowane, było miejsce na balasty. Parowania nie było - taniej niż fabryczne ale jakbym mógł to bym poszedł w fabryczne.
  13. Jankes

    antena CB "na" FORKU

    no ale na ten przykład moja antenka (magnes) jest z kluczykiem do dokręcania bata i za żadne skarby bata nie da się odkręcić - złodziej musiałby nosić pęk kluczy ze sobą... odciąć kabel to co innego ale po cholerę mu antena bez kabla... :???: Antena na magnes, w miarę blisko klapy choć jest trochę niewygodnie z kablem plątającym się pod nogami ale da się żyć - lepiej to niż dziura w blachach. A propos! kiedyś w moim fiaciorze miałem taki patent do mocowania anteny radiowej... płaskownik wygięty w kształcie litery Z... i przykręcony pod maską a do niego antena. Może to? Miałem też dawniej antenę zakładaną na krawędź maski lub bagażnika i mocowaną dwoma śrubkami od spodu... tylko, że śrubki "przegryzły" lakier i wrzuciła się rdza.
  14. Jankes

    Biale z nieba leci!

    Ano! Wyjechałem sprawdzić jak się spisują moje nowe zimówki... normalnie leciałem jak przyklejony do asfaltu... no, powiedzmy tego co było pod śniegiem. Hamowanie też bomba... nigdy więcej niczym innym nie wyjadę na taką pogodę i na niczym innym!
  15. Jankes

    Biale z nieba leci!

    Sypie w końcu i u nas!
  16. Jankes

    Biale z nieba leci!

    wszyscy pada i pada - a śnieg sypie... deszcz pada.
  17. trudno powiedzieć... mam nadzieję, że będą pasowały. A z tamtymi dam spokój. Nawt jeśli cena jest nie ta to i tak drogo by było, nawet za połowę tego. zobaczę, poczekam, mam czas... tak, tylko chciałem się dowiedzieć. Napewno w jakiś sposób uda mi się skombinować i lampy i podłączyć regulację. Nie takie rzeczy się robiło. Biorę też ze sobą Explorera rocznik 94 - rozbudowany na off-road i do niego wpasowałem tylne lampy z nowszego rocznika (chodzi o kierunki pomarańczowe) - do czego musiałem ciąć blachę a później dopasowywać, spawać, malować... da się zrobić.
  18. sam się nie dowiadywałem... kuzyn tam do nich pojechał z VIN mego Outback... tyle mi podał. Może coś nie tak? a może to cena z instalacją wszystkiego włącznie?
  19. Załatwił? i przez rok jeździł tak bez ściągnięcia na siebie uwagi policji? Chyba, że tam w Kraku śpią i nie sprawdzają takich rzeczy podczas kontroli. Dzielnicowy Marucha napewno by się przyczepił. Co za różnica - nowe lampy idzie wsadzić, tylny fog założyć albo przepiąć stopy... gorzej mają prawdziwe hamerykany, w których nie ma asymetrycznych odpowiedników no i europejskich tylnych. ale co tam! jakby co, 6 już niedaleko... wszystko się okaże.
  20. Skąd ta cena? Dealer w Białymstoku... dziwne jakieś to wszystko. Xenony? Tylko, że pewnie nie do Outbacka...
  21. 7,200.00 za lampy u dealera!!! realne? co jest grane? To 900,00 złotych za komplet od gościa na Allegro to jak darmo!
  22. Z tym, że ja nie myślę, że te stuki są z maglownicy... raczej zawieszenie.
  23. No to skoro sprowadził auto przed rokiem to lampy do rejestracji musiał albo zmienić albo u jakiegoś rzeźnika wkleił coś do środka (co jest paskudne). Podejrzewam, że byłoby widać gołym okiem. A Kraków to jest taka wieś niedaleko... aaaa, lepiej się nie narażać...
  24. No to pozostaje mi opcja ze szrotem i wyciągnięciem kompletnego zestawu... poczekamy więc. Dzięki za info i choć mogłem z tym poczekać do momentu przyjazdu to jednak wiem chociaż co mnie czeka.
  25. No tak... miałem z takimi do czynienia. Nie nauczył się po angielsku a zapomniał po polsku. Najczęściej problem ten dotyka najmłodszą emigrację. Zresztą to jest temat rzeka i nie na te forum.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...