Skocz do zawartości

Boombastic

Użytkownik
  • Postów

    490
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Boombastic

  1. Mi chodzi o fakt, czy warto wydać co najmniej 19% więcej na auto 2,5 N/A (dopłata akcyzy 15,5% i od tego VAT 23%) w porównaniu do małego wzrostu osiągów/satysfakcji z jazdy.
  2. Tak, tak, i dlatego turbobenzyna miażdży osiągami diesla pomimo nieco mniejszego momentu obrotowego. To są agumenty właścicieli diesli zapatrzonych w swój zakup.
  3. A co ma sam moment do osiągów? gdyby od niego zależały osiągi to w STI mielibyśmy tylko błotniaki.
  4. Kompletnie innego zdania? To znaczy jak duża jest ta różnica?
  5. Wg mnie najrozsądniejszy kompromis pomiędzy mocnym 2,5T ale niemożebnie paliwożernym Dobrze że mój o tym nie wie. A jak dla mnie kupowanie 2,5 N/A to praktycznie płacenie zdecydowanie wyższej ceny, większe zużycie paliwa a osiągi ciągle na poziomie 2,0. 2,5T w Foresterze to jak dla mnie najlepsze rozwiązanie dla osób ceniących dobre osiągi, zwykła dwulitrówka benzynowa może nie istnieć skoro Subaru wprowadziło błotniaka. Jakby się pojawiło 2,0 turbo to ze względów podatkowych byłoby to o wiele fajniejsze auto.
  6. A kto oprócz cebie pisał cos o francuzach czy włochach? Popatrz na inne zestawienia i tam pojawiają się już inne auta, niekoniecznie pseudojapońskie, szczególnie jeśli chodzi o klasę do 3 lat.
  7. Daj linka do tej klasyfikacji, bo z tego co ja pamiętam to dotyczyło to aut już wiekowych, a nie obecnego modelu. Druga sprawa to rodzaj badanych usterek i firma która dokonuje zestawienia. Mi spaliło się podświetlenie przycisku oraz uszkodził sie termometr, więc mam już dwie usterki elektryki w aucie na gwarancji, więc jest awaryjny według niektórych firm badających auta. Nie wiadomo komu wierzyć w takich zestawieniach. Idąc dalej tym tropem nowy Forester nie ma najmniejszych szans na osiągnięcie poziomu poprzednika, bo wydech koroduje na potęgę, palą się sprzęgła w dieslach, trzeba robić upgrade softu z różnym skutkiem (patrz sąsiadujący wątek), poprawiane jest zawieszenie. I to jest ta różnica pokoleniowa aut, gdy księgowi biora się za poprawianie inżynierów.
  8. Nie zgodzę się z tym. Miałem Civica z USA i nie miał on typowych bolączek Civików z Anglii czy Japonii. Ale to niczego nie dowodzi. A druga sprawa to ile jest teraz sprzedawanych japończyków z Japonii? I gdzie jest teraz ta sławetna japońska myśl techniczna dzięki której wcześniej zdobyła przewagę nad konkurencją?
  9. Z tymi niemieckimi częsciami to może być tak jak z chińskimi: dostajesz dokładnie to za co zapłacisz. Albo po prostu obniżenie jakości obserwowane praktycznie wszędzie, począwszy od elektroniki, poprzez AGD czy samochody. Nawet głupie wycieraczki produkowane przez renomowane niby firmy okazują się totalnym szajsem za wysoką cenę podczas gdy jakaś garażowa produkcja kosztująca kilkanaście złotych działa tak samo. Ja na razie jestem tak zadowolony ze swojego auta, że nawet nie daję go żonie i wolę stracić czas i ją zawieść niż dać jej kluczyki, bo boję się, że go uszkodzi (a ma talent do wyskakujacych słupów w garażu, budek strażników, etc.). A nie miałbym na co go zmienić, bo nowy Forester mi nie leży.
  10. Teraz poziom wykończenia aut dosyć mocno zbliżył sie do jednego poziomu, Japsy obniżyli loty, Koreańczycy gonią stawkę, Niemcy jak im wyjdzie ale też wysoko, nawet Włosi poprawiają swoje wyroby. Ot, globalizacja. Nie wiadomo juz kto projektuje, kto buduje, ile czasu to wytrzyma i czy warto przepłacać za znaczek na masce.
  11. Kup tego co ci się bardziej podoba, bo to ty nim będziesz jeździć lub tego co ma najdłuższą gwarancję, bo załatwia ci problem awaryjności. Gdyby nie pewne właściwości jezdne Forestera które są mi potrzebne do pracy + mocny silnik zapewniajacy bardzo dobre osiągi i poczucie bezpieczeńśtwa na drodze to kupiłbym jakąś Kię czy Hyundaia, cieszył się z długiej gwarancji i po amortyzacji auta sprzedał go w cholerę i kupił nowe. Przy obecnym użytkowaniu Forka turbo nigdy nie kupiłbym wersji wolnossącej czy też diesla, bo to jest główna zaleta tego auta. Do tego też powaznie bym się zastanowił nad obecnym modelem, bo jakoś mi nie podchodzi jego uładzony i oklepany u konkurencji wygląd + gorsze osiągi. Kończy sie pewna epoka w projektowaniu aut. Teraz auto ma wytrzymac okres gwarancji, potem zacząć sie psuć by zmusić do kupienia nowego, a po 6 latach na złom. Patrząc na rynek aut japońskich (co to Japonii na oczy nie widziały) można śmiało powiedzieć, że Koreańczycy budują równie dobre auta z niższą ceną i dłuższą gwarancją. I tym zdobęda rynek aut popularnych, więc trzeba już popatrzeć czy czasem nie warto wziąć pod uwagę Sportage :-)
  12. Z własnych doświadczeń z trzecim japończykiem auta były unieruchamiane przez wszystko co nie było fabryczne, czyli dokładane autoalarmy czy immobilisery. Trzeba przyjąć zasadę, ża po 7-10 latach trzeba wymienić te urządzenia by nie było niespodzianki na trasie. A miałem dwa razy lawetowanego Civica bo raz padł autoalarm i zablokował auto i drugi raz padł immo i sytuacja taka sama. A czekanie na lawetę jak jest -30 stopni nie należy do najprzyjemniejszych.
  13. Boombastic

    kompresor A/C

    Każde uszkodzenie układu klimatyzacji musi być szybko uszczelnione by uniknąć uszkodzenia jej elementów. Każde napełnienie klimy wymaga również wpompowania oleju smarującego sprężarkę. Jeśli jeździłeś z otwartym układem to jest po sprężarce i nie pozostaje ci nic innego jak od razu szukać nowej. Ze sprężarkami z rozbitków bardzo bym uważał by nie powtórzyła się sytuacja jak u ciebie.
  14. Teraz ty nie rozumiesz o co mi chodzi. Skoro nie jest to producent niszowy, sprzedaje auta na całym świecie, a tylko Polska jest Trzecim Światem (w uproszczeniu), to dlaczego ASO nie potrafiło sprawnie zamawiać części? Przecież magazyny części nie są umijescawiane w Polsce, a komponenty nie płyną statkami żaglowymi z Nowego Świata. ASO w Polsce widać nie było w stanie tego sprawnie zorganizować. A odnośnie dostarczania samochodów to też był spory problem, bo do Polski szły małe ilości aut. Ale osobiście znam dilera innej japońskiej marki który potrafił dogadać się z kolegami z Europy i sam sprowadzał auta na sprzedaż, bo klienci nie chcieli czekać kolejnego roku z zakupem auta. Czy ciebie jako konsumenta powinno to interesować? Dostałeś auto za pół ceny w zamian za nakaz akceptacji takiej sytuacji? Skoro do aut amerykańskich bezproblemowo można ściągnąć części zamienne to jaki był problem w Subaru?
  15. przeczytaj może najpierw ze zrozumieniem, słowo była odniosi się do przeszłości a nie terazniejszośći Z tego co udało mi się ustalić rekordowa produkcja w przeszłości wynosiła ponad 180 000 aut, więc mowa o niszowości jest zupełnie nie na miejscu. Subaru mogło być niszowe w Polsce tak jak Mazda, Mitsubishi czy też Honda, bo były równo olewane przez japońskie centrale.
  16. Jeśli je zrobią to będzie dobrze. Cykl życia auta skrócił się diametralnie. Teraz auto ma wytrzymać praktycznie około 6 lat normalnej eksploatacji, czyli jakieś 100-150 kkm w zależności od klasy auta. A potem nowy. Jeszcze w latach 80-tych w Japonii życie auta kończyło się praktycznie na przebiegu 100 kkm, bo auto musiało przejść jakiś masakryczny kosztowny przegląd (bazuję tutaj na literaturze Bruczkowskiego opisującego swój pobyt i życie w tym kraju, być może się mylę). Wspomniane dawne Merce były dobre, bo były bardzo proste w budowie w porównaniu z późniejszymi konstrukcjami. Do tej pory pamiętam widok przejeżdżających bardzo starych Mercedesów przez granicę libańsko-syryjską. Widok niezapomniany, bo te Mercedesy jechały pomimo braku jakichkolwiek lamp (nawet lustra czy ich fragmenty dawno zostały zniszczone), z wytłuczonymi lub już zgubionymi szybami, blacharka trzymała się powiązana sznurkami i drutem, drzwi związane łańcuchem wokół środkowego słupka, nadwozie często już załamane, zawieszenie zapadnięte. Ale jechało, bo jedyna elektronika to zegarek na ręce Araba, a elektryka to akumulator doprowadzający prąd do rozrusznika diesla pod maską. Wyobrażacie sobie tak jadące współczesne auto? To dlatego ciągle jeżdżą te stare Defendery po Afryce. Czepiacie się mojego przykładu z Fiatem. A on miał tylko uwypuklić fakt, że auta budowane z podłych materiałów przez mało fachowych pracowników w żadnym reżimie technologicznym przejechało bezawaryjnie tyle ile obecne nasze auta. Czy to jest powód do dumy? Raczej do głębokiego zastanowienia, szczególnie czytając o problemach w najnowszych generacjach Subaru i innych producentów. Ale za to mamy całą masę często niepotrzebnych gadżetów, wydmuchane uszczelki, korozję i spalone sprzęgła. Co będzie w przyszłości? Pewnie gorzej. I skończy się na zakupie auta z najdłuższą i najlepsza gwarancją, a jak padnie to na sprzedaż lub złom.
  17. Boombastic

    GAZ w TURBO

    No właśnie sam odpowiedziałeś i pewnie znasz ten temat z tego forum i z wielu innych podobnych. Tysiące zwolenników, tysiące przeciwników, miliony opinii. Nic tylko czytać i zadawać konkretne pytania. To tak jak ostanio padły pytania czy kupić Legacy czy Forestera bez podania oczekiwań i niech forum przekona do zakupu. Dobra, może trochę przesadziłem w reakcji w tym temacie. Przepraszam.
  18. Boombastic

    Audio w Forysiu 2010

    Wygłuszanie pod audio jest zupełnie inne niż wygłuszanie w celu wyeliminowania hałasu. Do audio stosuje się maty by wyeliminować drgania blachy i plastików wpadających w rezonans. Do wygłuszania auta stosuje się nieco inne materiały i w innych miejscach. Zresztą Forester jest z góry skazany na porażkę przez aerodynamikę lodówki generującą bardzo duży hałas w porównaniu do szumu opon czy silnika. Różnica w poziomie hałasu wewnątrz auta nie jest warta by bawić się dla samego obniżenia poziomu hałasu. Jest to efekt niejako przy okazji. Ja zauważyłem, że zmniejszył się nieco hałas w czasie jazdy po mokrej nawierzchni, bo wpadająca woda w nadkola już tak nie dudniła.
  19. Boombastic

    GAZ w TURBO

    A to my będziemy jeździć tym autem? Inne decyzje też mamy za ciebie podejmować? To ja ci podam kolejny problem pod głosowanie: przejrzeć archiwum czy nie przejrzeć.
  20. Nieprecyzyjnie się wyraziłem. Cytując twój post odnosiłem sie równiez do tych poniżej. W twoim przypadku to jest raczej żałosne dla producenta jeśłi to była jego wina.
  21. Fiat 125 p, rocznik 1984, upalany tak, że ukręciłem oś w moście. Przejechał 100 kkm bez awarii na super oleju z pierwszego tłoczenia marki Selectol. Znaczy się był lepszy od Subaru. To tak żartem. Te przebiegi które podajecie jako przejechane bezawaryjnie (kilkadziesiąt kkm) są po prostu śmieszne, bo takie przebiebi bezproblemowo osiągały auta nawet kilkadziesiąt lat wcześniej. Napiszcie jak nakrecicie 200-500 kkm, bo dumne oświadczanie, że przejechał bezawaryjnie 50-60 kkm moim zdaniem uwłacza producentowi. W normalnej eksploatacji do 100 kkm absolutnie nie powinno się nic dziać.
  22. Firma sprzedająca ponad 100 000 aut rocznie chyba nie jest aż taka niszowa. Raczej mało profesjonalna obsługa. W dobie globalizacji i szybkiego transportu długie czekanie na części jest niedopuszczalne, szczególnie dla części dosyć typowych. A wiem co piszę, bo miałem Civica coupe z USA który niestety róznił się pewnymi drobnymi detalami od wersji europejskiej i przerabiałem czasem kupowanie części w ASO. I tutaj pojawia się właśnie ta różnica w profesjonalnym podejściu do klienta. Ile ja miałem przygód z tym autem, łącznie ze stwierdzeniem pewnego ASO, że takie auto nie ma prawa istnieć i takie tam dyrdymały. Ale w innym ASO sprawę załatwiłem w kilka minut i uszczelka do mojego auta pojawiła się po niecałym tygodniu, a auto niby nietypowe.
  23. To ile razy zmieniasz te opony w sezonie? Nie lepiej Geolandara wywalić do smieci i po bożemu stosować dobre letnie i dobre zimówki i nie bawić sie w jakieś okresy przejściowe?
  24. A gdzie Subaru daje 5 lat gwarancji? A do autora: nie masz co liczyć na jakąkolwiek pomoc finansową Subaru. Masz auto po gwarancji z uszkodzoną skrzynią, za którą tylko ty będziesz musiał zapłacić. Jakiekolwiek udowodnienie w sądzie wady fabrycznej bedzie graniczyło z cudem, szczególnie po takim długim czasie.
  25. Proszę podaj mi odpowiedni przepis, że auto wyposażone w ksenony musza mieć system jego poziomowania. Ksenonów tak, auta nie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...