Skocz do zawartości

Boombastic

Użytkownik
  • Postów

    490
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Boombastic

  1. Boombastic

    Nawigacja.

    Jak wybierałem wersję wyposażeniowa to stwierdziłem, ze trzeba upaść na głowę by dopłacać tyle kasy za nawigację do przerobienia (za te 3,5 tys. zł to jest topowa nawigacja Garmina na motocykl), skórę i szyberdach. Już umocowałem podstawkę z garminowego palma i mam w cenie starej navi sprawnie działający system. Może nie wygląda jak fabryczna, ale za to zabieram ze sobą również na motocykl.
  2. Witajcie! Nie wiem czy to mój problem nawyku jeszcze po automacie, że przy parkowaniu za często naciskam pedał hamulca czy też nie czasem wina auta. Otóż mam problem z hill holderem w czasie manewrów parkingowych, a dokładniej to podczas cofania pare razy zdarzyło mi się, że auto jest hamowane. Czy to normalne? Zrobiłem dopiero 2500 km, więc jestem świeżak.
  3. Ale nie masz prawa o tym pisać, masz za to prawo płacić chory haracz dilerom w Polsce. Nowe forum.
  4. Internet ma to do siebie, że pozwala być niezależnym w swoich opiniach. Forum jako ramie marketingowe jedynie słusznego importera stosującego cenzurę nie może istnieć w takiej formie. Od wielu lat jestem aktywnym użytkownikiem różnych for i grup dyskusyjnych i nie godzę się na cenzurę. Ja głosuję za forum niezależnym. Obecne może sobie istnieć, ale aktywni użytkownicy powinni przenieść się gdzieś indziej.
  5. Teoria teorią, a praktyka praktyką. Jadąc 200 km na litewskiej autostradzie na piątym biegu z przepisową predkością 100-110 mój Foryś spalił - uwaga - poniżej 8 litrów. Jazda była stała, bez żadnych gwałtownych zrywów, prędkość obrotowa o okolicach 2000 rpm. Paliwo było zalane pod korek i jeszcze ubite, po 200 km znowu pod korek. Podejrzewam, że to pierwszy i ostatni raz z takim zużyciem.
  6. To jest chyba zbyt duża nadgorliwość z tą wymianą oleju. A odnośnie holowania to w przypadku mojego starego auta producent dopuszcza przy prędkości do 30 km/h, inni też, oczywiście nie na trasach po 100 km. A jeszcze odnośnie warsztatu w Nadarzynie to czytałem wiele niepochlebnych opinii odnośnie przyjmowania klientów w szlafroku, na bani, naciągania na niepotrzebne naprawy i koszty. Trzeba przewertować archiwum PMS, tam jest tego dużo.
  7. Witajcie! Wysłałem wprawdzie już pare postów, ale dopoero od wczoraj jestem użytkownikiem nowego litewskiego Gajowego 2,5XT i powiem krótko: może nie jest piękny, może wnętrze wygląda jakby miało z 10 lat, ale za to jak jeździ - banan na ustach. Pozdrawiam
  8. Ja wprawdzie użytkuje na razie nie Subaru, ale jeżdżę hondowym automatem ponad 6 lat i trochę doświadczeń mam. Nie zgadzam się z twierdzeniem, że w korku czy też przy wyprzedzaniu zmienia się dźwignia biegi na siłę. W korku nie ma to znaczenia, bo i tak najczęsciej toczy się na jedynce. A biegi w automacie zmienia się pedałem gazu, a nie wajchą. Wymaga to pewnego wyczucia silnika i skrzyni biegów, ale działa dobrze. Przy wyprzedzaniu można stosować tzw. kick-down - pewnym ruchem wciskamy pedał gazu w podłoge co daje sygnał, że potrzebna jest pełna dostepna moc i skrzynia w ramach możliwości zredukuje nawet o dwa biegi. Wciskając gaz mniej więcej do połowy zredukuje sie o jeden bieg. W moim odczuciu używanie biegów specjalnych w codziennym użytkowaniu jest bezcelowe i mieszanie kijem może nawet zaszkodzić jak sie wyskoczy na wpomniany N (chociaż mi się ze dwa razy zdarzyło i manual zaleca zwolnienie i potem znowu na D). Jedynie w czasie jazdy górskiej można wrzucić 3 (lub jak u mnie D3) co umożliwi hamowanie silnikiem i brak częstego wrzucania 4 biegu i potem jego redukowanie. Czasem też na tej pozycji jeżdżą ludzie w miescie, ale to zależy od predkości uzyskiwanych na ulicach. Na przelotówkach 3 zaczyna wyć. Jeszcze nigdy mi się nie zdarzyło używać biegu zimowego, czyli zablokowanej dwójki, nie było takiej potrzeby. A żeby nie było OT to jutro lecę odebrać nowego Forysia 2,5 manual i trochę się boje powrotu do mieszania kijem w podłodze.
  9. Dzięki, bo przy tej amerykańskiej wymiękłem, bo tam przez 50 stron tłumaczyli jak wejść do samochodu i jak się przypiąć pasami.
  10. A może ktoś ma skróconą instrukcję osługi do Forestera 07 co wisiała na stronie Subaru? To był ten link, ale teraz już nie działa www.subaru.pl/oferta/pdf/qrg/forester.pdf W sieci znalazłem manuala tylko do wersji USA.
  11. Xbike, Widzę, że zjamujesz się zawodowo sprowadzaniem pojazdów z USA. Na forum napisałeś, że istnieje możliwość skrócenia okresu pobytu auta w USA. Moja znajoma wraca do Polski po wielu latach pobytu w USA. Ma już zamówiony kontener na swoje rzeczy na 1 kwietnia 2008 r. i wraca statkiem do Polski, więc można od razu zapakować auto. Z tego co wyczytałem w przepisach to samochód musi być zarejestrowany w USA przez co najmniej pół roku, wiec nie wyrobiłbym się na 1 kwietnia. Można to jakoś obejść? A jak jest z opłatami za sprowadzenie auta na mienie? Cło to sprawa oczywista, a jak z akcyzą i vatem? Jest się zwolnionym? Przepraszam za takie podstawowe pytania, cały czas się zastanawiam czy się w to pakować czy też nie poszukać używki z Europy. Wyczytałem również, ze własciciel nie może sprzedaż auta przez rok, nie moze go użyczyć, ale może pożyczyć. Czy jest ryzyko, że jednak Urząd Celny naliczy cło + info do Urzędu Skarbowego, ze pojazd nie jest uzytkowany przez własciciela? Pozdrawiam
  12. Teoretycznie tak, praktycznie to zależy gdzie sie robi przegląd. Zawsze mozna dołożyć dodatkowe światło. Ja u siebie nie mam. Widziałem że model USA ma światła do jazdy w dzień i pewnie działa to jak u mnie, że obniżone jest napięcie na światłach drogowych? I pewnie tylna pozycja się nie pali? Inna różnica jaka mi jeszcze przyszła do głowy to występowanie systemu VDC co odbieram raczej na plus (chyba można go wyłączyć?). A jak pod względem mechanicznym? Silnik jest ten sam co w Europie czy też coś innego na rynek USA? Żeby sie potem nie okazało, ze pasek rozrządu jest inny czy też głupie filtry nie pasują. Czy przednie światła są symetryczne? Czasem zdaża się, że występują na rynku USA także asymetryczne. Coraz bardziej zaczyna mi sie podobać koncepcja zakupu nowego auta, ale martwi mnie konieczność jego stania przez pół roku w USA.
  13. Z tego co widzę na zdjęciach to tam raczej siedzi pomarańczowa żarówka w kierunkowskazach.
  14. Witajcie! To mój debiut na forum, więc wybaczcie jeśli popełniam jakies błędy. A teraz do tematu - mam możliwość sprowadzenia z USA nowego Forestera na mienie przesiedleńcze. Wiem jakie są ograniczenia prawne, ale przy tak niskim kursie dolara gra jest warta świeczki. Ale do sedna - jakie są główne różnice pomiędzy Forysiem model 2008 przeznaczonym na rynek europejskim i na rynek USA? Z tego co udało mi się samemu odkryć to brak sterowania radiem na kierownicy, brak ksenonów, licznik i prędkościomierz w milach, światła pewnie symetryczne. Co jeszcze? Czy w ogóle warto się w to bawić? Auto będzie kupione nowe, więc odpada problem z jego stanem technicznym. Interesuje mnie wersja turbo, która niby w USA ma ciut mniejszą moc, ale pewnie przez inna metodę pomiaru, tak? Czy też jednak jest różnica w silniku? Na jakie niespodzianki w serwisowaniu trzeba być przygotowanym? Obecnie mam Hondę z USA i z serwisem nie mam problemów. Jak znam życie to oczywiście o gwarancji można zapomnieć, tak? Nie znalazłem w archiwum wątku o tym modelu z USA.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...