Skocz do zawartości

mly96

Użytkownik
  • Postów

    1552
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez mly96

  1. Lepiej sobie odpuść jeśli ma to być zrobione ładnie i dobrze. Jak zaczniesz czyścić te małe purchle to się okaże, że jednak 5cm dookoła jest rdza, którą trzeba oczyścić, o ile nie wyjdzie jakaś dziurka, z zewnątrz wygląda na byle co, a od wewnątrz ruda szaleje. Nie oczyszczając przede wszystkim od wewnątrz to naprawa na chwile, za jakiś czas i tak wyjdzie. 
    Czyszczenie takich purchli zawsze kończy się lakierowaniem, a jeśli ma być ładnie to za 500zł raczej nikt tego nie zrobi. 

  2. W dniu 7.03.2021 o 11:06, Maniek95 napisał:

    Wóz naprawiony, visco z drugiej skrzyni działa bez zarzutu, przy okazji wymieniłem poduszki silnika na mocniejsze STI,

    stare nie wyglądały najlepiej.

     

    IMG_20210227_122103236.jpg

     

    Wyrzuciłem jeszcze relingi które nie są mi zbytnio potrzebne, teraz wygląda dużo lepiej:). Jest z tym trochę roboty bo trzeba ściągać podsufitkę ale warto.

    IMG_20210306_131847183.jpg

     

     

     

    IMG_20210307_160918121_HDR.jpg

    IMG_20210307_160946306_HDR.jpg

    IMG_20210307_153222127_HDR.jpg

    a w jaki sposób zamaskowałeś brakujące kawałki listwy w miejscach gdzie były relingi?

     

  3. 12 godzin temu, 133699 napisał:

    No to brzmi klasycznie. Auto trafia do mechanika i panie, problem w wiązce. A mówią to goście których przerasta multimetr. I zwykle gowno a nie wiązka. 

    @mly96 tez się woził ze zmiennymi fazami i wymianami wiązek bo głąby nie potrafiły zdiagnozować :) 

    znajolemu wciskano również wiązkę bo czujnik tez walił błędy. To, ze wsadzono najtańszy zamiennik czujnika już mało kogo obchodzi bo przecie wymienili.

     

    Polska to las jeśli chodzi o mechanikę. Tutaj żeby mieć starszy samochod trzeba zakasać rękawy i robić samemu w swoimi zapleczu. Znajomy tez woził GT do ludzi, którzy niegdyś na Legacach Turbo zjedli zęby a przerósł ich blachy problem, gdzie wystarczyło tylko ruszyć chwile głową. Auto naprawiono przez nie dobrych dzieciaków przy garażu :) 

    Dokładnie. Mechanicy w tym kraju to jest jakiś dramat. Czasem lepiej samemu robić, bo wbrew pozorom szansa na powodzenie może być taka sama jak oddając do "speca"... Mnie chcieli naciągnąć na 7k netto + 1500zł wiązka, co dalej nie wyeliminowałoby awarii, bo żadna z rzeczy, którą zdiagnozowali nie była przyczyną. Kolejny warsztat wziął sobie do serca diagnozę poprzedniego warsztatu z subaru w nazwie tak mocno, że swoją poprzednią (trafną) diagnozę (koło rozrządu 200zł) porzucili i szukali w wiązce samochodu. Finalnie auto przestało około roku po warsztatach bez happy endu. 

  4. Godzinę temu, Neutrino33 napisał:

    Spróbuj może skorzystać z porad jakiegoś profesjonalnego kierowcy. Może po prostu ten model jeździ nieco inaczej niż samochody jakimi śmigałeś do tej pory i wymaga innego traktowania.

    Jakich porad, bez opon najlepsze porady nic nie dadzą :)  Kup dobre opony i pojeździj. AWD wcale nie jest takie fajne i proste w prowadzeniu jeśli ma być szybko. A subaru w serii to już w ogóle średnio jedzie po suchym jeśli chodzi o fun. O slidach bez wrzucenia auta z dużej prędkości lub podcięcia z ręcznego możesz pomarzyć :)

  5. 5 minut temu, 133699 napisał:

    Na tył nie idzie nic wymyśleć? B) tu szlifnąć tu podpasować i jaka oszczędność za R160tax

    Bez szans, szpery wchodzą na styk do dyfrów (r180 jest widocznie większa), półosie też są inne. Płać i płacz, to jedyne co pozostaje, z tanich rozwiązań to spaw :D

  6. 11 minut temu, Tinuviel napisał:

    A mi się nawet podoba, może poza tymi ledami. w czasach gdy coraz więcej lśniących gtkow za 50k po pełnym detailing z ceramiką za 5k, używanych tylko w niedzielę / nie upalanych /nie widział toru... wchodzi on, brudny, ordynarny, głośny, tani i chętny do zabawy w błocie a nie do polerowania szmatką. 

    Ale to wygląda po prostu jak ulep. Nie twierdzę, że z tego nie dałoby się zrobić czegoś co by się mogło komuś podobać, ale spójrz choćby na te poszerzenia. Pomijam, że auto wygląda teraz jak pokraka, ale one nawet nie są równe, co widać na zdjęciu, na żywo dopiero musi robić efekt wow. Wycięcia maski od spodu i kolorów pod maską nawet nie komentuję, bo takiej wiochy to nie widziałe m nigdy. Tam nawet zderzaka nie uda się normalnie zdjąć, bo ktoś nie przewidział takiej możliwości robiąc poszerzenie :biglol: Wcale nie jest takie tanie. Kumpel sprzedał ładnego gt-ka za 12k, za więcej nie było chętnych, bo kombi... 

    • Lajk 1
  7. 9 godzin temu, 133699 napisał:

    No tak, ale E60 niema magla ze zmienną siłą wspomagania? 


    2.6 to by było tak akurat w SF. W Imprezie tak mam i na ulice jest tak akurat. Forkiem to nawet nie szaleje bo by mi rąk zabrakło. Tej zimy to i tak jak się przekładałem to już samą siłą wspomagania i geometrii bo to niema opcji za tym nadążyć :biglol:

    Active steering podobno zmienia przełożenie, ale szczerze mówiąc nie odczułem tego zbytnio. 2.6 na pewno będzie tańszą opcją i optymalną, magiel 2.2 kosztuje znacznie więcej, może być problem z pompą, do tego kręci się ciężko :) Można jeszcze szukać magla z hawka wrx 2.7 obrotu, powinien być tańszy niż ten z sti. 

  8. 5 godzin temu, mirasek napisał:

    Seryjnie SF jest raczej miękkim i bujającym samochodem, słabo sobie wyobrażam jazdę z maglem 2,6 , chyba że to kwestia przyzwyczajenia? 

    W e60 miałem 1.5 obrotu (tak jest seryjnie) i jeździło się świetnie, a to jest komfortowy dupowóz, a nie sportowy, więc raczej zawieszenie nie ma tu nic do rzeczy :)

  9. 19 godzin temu, mirasek napisał:

    S-turbo ma prawie 3,5 obrotu z dużym przełożeniem, każda inna maglownica będzie lepsza (oprócz obk pierwszej generacji, bo ma taką samą), to jedna z największych wad tego auta w serii. W jednym z forków mam włożoną z legacy/imprezy, lock to lock jest niewiele mniej bo 3,2 ale ma mniejsze przełożenie i lepszy skręt, tam gdzie w egzemplarzu z fabrycznym maglem muszę przekładać ręce, to w tym zmienionym ten sam manewr robię bez odrywania rąk.

    Ogólnie magiel z GC czy BD powinien być p&p do SF, nowsze mają inny wieloklin ale to też jest do obejścia.

    Z kolei bardzo krótki magiel bez zmiany zawieszenia to też nie jest dobry pomysł.

    A co ma "krótszy" magiel do zawieszenia? 

  10. 4 godziny temu, Panbenonium napisał:

    To raczej nie jest dziwne z uwagi na to do czego te auta zostały stworzone i jak je użytkownicy używają. Na dole masz nawet temat cos tam o pojezierzu i jakiejś wyprawie, gdzie Forki beda jeździć w swoim naturalnym środowisku, a nie po asfalcie.. Nie można mieć tego im za złe, w końcu po to to kupili, ale to samo determinuje to, że te auta będą niszczeć.
    Tak jak i Imprezy używane "trochę szybciej", wcale niekoniecznie na torach, będą niszczeć, bo karoseria się wygina, spawy się napinają, powracają do pierwotnych wymiarów o wiele częściej i w o wiele większej silne niż np. w przypadku innych samochodów tej samej klasy, ale nie o takim" targecie konsumenckim".
    Dlatego właśnie Foresterów będzie coraz mniej, raczej drożeć nie będą, bo janktajmera raczej z tego nie będzie, a Imprezy będą drożeć, bo są spartańskie, legendarne i jest ich coraz mniej.

    Ps. Od 2014 do 2020 miałem Pajero II 3.0 V6 krótkie. Kupiłem za 12 000 zł. W 2018 powiedziałem znajomemu, że kiedyś bede sprzedawał, bo chce kupic Subaru. Klienci sami sie znaleźli, bez ogłoszenia. Jeden przez rok dzwonił co miesiąc CZY JUŻ. Oczywix, dostałem o wiele więcej niż 12 000.

    Ale forester to SUV, jego naturalne środowisko to asfalt :)  

  11. 1 minutę temu, Panbenonium napisał:

    Ciekawa sprawa w sumie, no ale PO COŚ produkują jednak 10 mm, 11 mm i 12 mm.

    Myślisz, że to może być przyczyną, że jest 12 zamiast 11/10? Chciałbym kumplowi doradzić jak najlepiej, bo nie jest w najlepszej sytuacji, a auto po odebraniu miało iść na sprzedaż, kumpel się boi żeby nie wcisnąć komuś miny, ma załatwić manometr i sprawdzić ciśnienie. Do tego momentu kazałem mu nie używać auta... 

×
×
  • Dodaj nową pozycję...