Skocz do zawartości

mly96

Użytkownik
  • Postów

    1552
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez mly96

  1. 7 minut temu, VEC napisał(a):

    a czym są? bo mechanicznie jak w tym przypadku oferują nawet więcej niż pierwowzór, baza i rodowód z grubsza ten sam. A że w tej budzie wcześniej był wolnossak, to co? Piękne jest to body, nie dziwię się że ktoś chce takie mieć, tym bardziej że zrobione bez druciarstwa. Chociaż "zwykłą" kupete też bym brał jak dotacje ;) mnie śmieszą co najwyżej monstrualne kurniki z laminatów, albo szalone zderzaki i dokładki, ale jeśli coś kiedyś w jakimś subaraku fabrycznie było, a nie udaje szybszego niż jest to super:)

    Odpowiedź jest prosta, to jest replika. Nawet gdyby nie była sklejona z włókna i szpachli tylko na metalowych błotnikach to dalej nią pozostanie, bez znaczenia czy pomalujesz to na fajniejszy kolor i włożysz lepsze części. Nie neguję tworzenia takich aut (wręcz szanuję za ogrom włożonej pracy) czy posiadania i nie narzucam nikomu mojego poglądu na to. Uważam, że auto prezentuje się na fotkach baardzo dobrze, z odpowiednią mechaniką musi również świetnie jeździć, ale będąc obiektywnym, to dalej auto, które jest zrobione na podobiznę 22b. 

    • Super! 1
  2. 4 godziny temu, kretal napisał(a):

    Masz dość bujną wyobraźnię w takim razie :facepalm: bo jeśli miałoby to być MR2 -> Ferrari, to ja bym raczej myślał o Daewoo Nubira -> Impreza STI ;) tu jednak to inaczej wygląda jak sam wiesz. Ale też słowo 'replika' jest chyba z góry negatywnie nacechowane. Na szczęście nie wszyscy lubimy to samo, bo inaczej byłoby nudnoooo :)

    Replika to raczej totalnie neutralne słowo, w żaden sposób nie obraża (chyba, że ktoś jest mocno przewrażliwiony), co innego ulep, kundel, podróba i tym podobne, które faktycznie są negatywne. Tu nie chodzi o bujną wyobraźnie, tylko o to, że te auta udają coś czym nie są. To jest tylko moje zdanie i nikt nie musi się z nim zgadzać :)

  3. 49 minut temu, Oktan napisał(a):

    Właśnie wcale mnie nie kreci, totalnie, ale nie mam nic naprzeciw tym co ich kręci bądź mają :D

    Wiem, domyślam się, tak po prostu prześmiewczo napisałem, mnie też to średnio kręci, bo kojarzy mi się trochę z replikami Ferrari na bazie MR2 :biglol:

  4. Godzinę temu, Kuba259 napisał(a):

    Siema, myśle nad kompletnym wydechem turboworks do wrx 2006, ktos moze zakladal? Jak ze spasowaniem? Siada wszystko czy trzeba spawac?

    Da się zamontować, ale że pasuje to bym nie powiedział. Wydaje mi się, że jest za krótki lub po prostu wieszaku są wspawane w złych miejscach, przez co wydech jest "naciągnięty", nie wisi normalnie na wieszakach tak jak powinien. Środkowa puszka idzie bardzo nisko, końcowa zresztą też... Na pewno nieraz zdarzy się nią przytrzeć. Przypuszczam, że obniżonym autem nie będzie się dało przejechać przez próg zwalniający bez przetarcia. Jedynym plusem jest cena. 

    • Super! 1
  5. Godzinę temu, Gaceq napisał(a):

     

    Serio serio... EVO 9  - 15,052 zł w 4 wiatrakach. Do 7 jest tańszy bo jedyne 7 tys. ale on nie ma nic z karbonu. Evo 8 niedostępna nowa.

    Używki z 8 i 9 w przyrodzie są baaardzo rzadkie i tańszej E9 jak za 7k w średnim stanie w mijającym roku nie spotkałem. A były bodaj 2 na sprzedaż.

    Osobiście zdecydowałem się na Lotkę z evo 8 bo moim zdaniem jest ładniejsza i cała z carbonu - z abs ma tylko boczne dekle.

    Kosztowała mnie  4,5k zł w ekstra stanie ale co się jej oszukałem i nazałatwiałem to moje... Sprowadzałem ją z Anglii, bo u nas w tej cenie nie do znalezienia. Natomiast Evo 9 nie dość że droga i gorzej osiągalna to z karbonu ma tylko górną płetwę.

     

    To chyba czas ją postawić na półce i założyć laminat :biglol:

    • Haha 1
  6. 13 godzin temu, Gaceq napisał(a):

     

    Jest tak ogromny deficyt części do Evo zwłaszcza karoseryjnych, ale i mechanicznych, że ja zdziwiony nie jestem...

     

    Od ponad pół roku kompletuje części do tego lekko uszkodzonego Evo 9 i to jak dramatyczna jest dostępność poszczególnych rzeczy i jak bardzo drogie są części wie tylko ten co ich aktualnie szuka :facepalm: Części do STI to przy tym naprawdę nie są drogie. Np. jeden przedni używany błotnik w miarę dobrym stanie to 2-2,5k, wlot na maskę - zwykły siatex 1,5k, maska goła 5k, reflektor sztuka 2,5 - 3k, tylna lotka używana 6-8k, bo nowa jedyne... 15 k :omg:

    482284_f2706bf537a94574a5225dd72fdce24e.jpg

    Serio ta lotka teraz tyle kosztuje? :o

  7. W dniu 14.12.2022 o 15:18, kuzi4 napisał(a):

    Nie posiadam (V.1) :P Widziałem film (nie mogę go znaleźć), jak jakiś Japoniec popyla RA z DCCD v.1 po torze i powiem szczerze, że chyba będę musiał obejrzeć jeszcze kilka razy w slow motion, żeby ogarnąć co on tam wyprawia... Generalnie można przyjąć, że im bardziej spięty centralny, tym bardziej nadsterowne będzie auto? LOCK to chyba tylko na mega śliskim, gdzie bardziej kieruje się gazem niż fajerą?

    Jako, że trochę polatałem z takim napędem i wciąż robi na mnie wrażenie to napiszę do potomnych jak to wygląda w moim odczuciu na sterowniku manualnym DCCDPro oraz z tylną szperą płytkową tak jak to miały RA/R :) 

    W ustawieniu OPEN auto jest mocno nadsterowne. Bardzo łatwo o poślizgi, szczególnie jeśli jest ślisko. Jeśli przesadzi się z kątem poślizgu jest ciężko się wyratować, bo przód naprawdę niewiele robi w tym ustawieniu. Cały czas mnie zastanawia jak to jest rozwiązane :) Gdybym miał ocenić rozkład napędu (w tym ustawieniu) między przodem a tyłem w %, to na pewno nie byłoby to 65/35% tylko zdecydowanie bardziej 85/15%, ale nie twierdzę, że tak jest, to takie subiektywne odczucie.
    Im bardziej  spinamy centralny tym bardziej "neutralny" się staje. O ile neutralny to w ogóle dobre słowo, bo w pewnym momencie auto staje się bardziej podsterowne i ma większy problem w początkowej fazie skrętu, ale coraz bardziej czuć ingerencję przodu w napędzanie, kontrowanie staje się bardziej efektywne, a w pozycji LOCK, już praktycznie nie kontrujemy tylko kierujemy tam gdzie chcemy jechać, jesteśmy w stanie wyciągnąć auto z (prawie) każdego poślizgu. Na pewno nie będzie to dobre ustawienie na asflat, ale na śniegu auto bardzo dobrze się napędza i jeśli już jest w lekkim poślizgu to bardzo przyjemnie daje się sterować, choć w niektórych miejscach przydaje się delikatnie rozpiąć. 

     

    Jeśli ktoś polatał z DCCD to na napęd subaru nigdy nie spojrzy tak samo. Oglądając filmiki jak latają bokami tymi wszystkimi Type R/RA zastanawiałem się jak to możliwe, że tak łatwo im to przychodzi. Teraz już wiem. 

     

    • Super! 2
  8. Jako, że napęd czeka dobrze ponad pół roku na odbiór, który miał być we wrześniu, a po dzisiejszej rozmowie ręce mi już opadły :) wystawiam ponownie swap napędu. Skrzynia, dyfer, półosie, zwrotnice, wał, wysprzęglik. Foto poglądowe, w moim zestawie nie ma sprzęgła. 18000zł.  Nie rozkładam na poszczególne części, tylko zestaw. 
    c31f3ffd4239bb178da5a48a8a0b.thumb.jpg.d729ac0207d0abc71caece9878047580.jpg

  9. 20 godzin temu, Matiz napisał(a):



    Na fraze illegal mam ostatnio uczulenie, nie dość że kojarzy mi sie z Buddą, którego widziałem raz w "dużym w maluchu" i ta jego historia "od zera do bohatera" jakoś mnie nie przekonała, to po drugie uwielbiam ten trend zwracania na siebie uwagi- patrz! bedziemy robić coś nielegalnego! w końcu nazywamy sie illegal!

     

    Haha, aż mi się przypomniało jak kilka lat temu na spocie w Katowicach (miał wtedy białego wrx sti) opowiadał jak to mu DCCD steruje momentem na każde koło i pokazuje to na wyświetlaczu, a potem o tym jak wysyłał auto w kontenerze do Japonii, żeby zrobić carbonowe dokładki, bo tutaj nikt nie robi. Kumpel go słuchał i wypytywał, a ja nie dowierzałem jak łatwo temu człowiekowi jest opowiadać takie głupoty :biglol: Jeszcze było coś o jakimś doładowaniu 2 bary i mocy 400KM od 2000 obrotów, lepiej niż wurc :biglol:

    • Zmieszany 1
  10. 4 godziny temu, kuzi4 napisał(a):

    Chyba znalazłem, szkoda, że ani "krzaczków" ani tego co facet mówi nie rozumiem :mrgreen::mrgreen::mrgreen:
     

     

    Jeżdżąc normalnie to rozpinasz maksymalnie jak się da, głównie dlatego żeby nie zużywać dccd i napędów. Na śniegu możesz sobie spinać mocniej, będzie się lepiej napędzał, ale auto może stać się bardziej podsterowne jak będziesz próbował szybko skręcać na przyczepności. 

  11. 3 godziny temu, Krzychu24 napisał(a):

    Nie ogarniam mechaniki więc zapytam czy dyfer 4.44 z tym suretrack podejdzie p&p do mojej skrzyni 4.44  TY752VBCAA z wisko czy trzeba też półosie itd ?   Jaka cena samego dyfra przy okazji?

    To jest r180, Ty masz r160, więc potrzebujesz dyfer, półosie, zwrotnice. Dyfer 3000, zwrotnice 1600, półosie 2000. 

    @Oktan wiem, że za mało, ale cena jest promocyjna ;)

  12. W dniu 9.12.2022 o 08:58, Gaceq napisał(a):

     

    I bardzo dobrze :) One są dosłownie takie same  jak w GC8emkach, z tą różnicą że są o 20 mm dłuższe kije. Przy tak niedużej różnicy podchodzą zamiennie bez problemu. Sprawdzone.

    Jak w ciągu tygodnia nikt nie weźmie kompletu, zacznę to dzielić na osobne graty, bo większość pyta o pojedyncze graty, a nie komplet :)

  13. 55 minut temu, Gaceq napisał(a):

    Jeśli jest tam Suretrack, to może ktoś wymienił płytkę na niego. Bo jako tako Suretrack było dopiero w GD STI, ale jest zamienny bez problemu z płytką w r180 z GC. Co do cen to jakbyś chciał 2k za ośki, a sprzedawał je, to biorę z miejsca :)

     

    Ośki GD sti 

×
×
  • Dodaj nową pozycję...