Szczerze mówiąc, mi w Le Mans zdecydowanie bardziej brakuje ludzi z GT Academy, niż tego projektu, który niejako na siłę był robiony na opak i na dodatek nigdy nie był w 100% gotowy. Zamiast tworzyć w pośpiechu mutanta, mogli rozłożyć program na kilka lat, ze startami w GTE, a potem przejściem do LMP1. A tak nie ma nic.
W tym roku nikt z GT Academy nie jechał w Le Mans. Nawet Lucas Ordonez był nieobecny.
Nie ma historii takich jak ta: