andrzej:), to ja chciałam Cię jakoś pocieszyć, a tu nie wyszło
Ale że co? Dwie laski pakują Ci się do auta, olewając imprezę, to źle?
Ok..., żartuję :wink: . Napisałam tak, akurat z doświadczenia z własnego podwórka, forester i OBK to codzienność (sąsiedztwo), za to impreza... oooo... to już tylko wzdychamy na ulicy :smile: . Że nie wspomnę o MY'08, też mamy w dalszym sąsiedztwie, ale jakoś nie wzrusza :roll: :grin: