Skocz do zawartości

Doxa

Użytkownik
  • Postów

    302
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Doxa

  1. u mnie ten sam zestaw , ilościowo jakościowy znaczy się 2 psy + kot (samozwańczy sheriff)
  2. heh... z czosnkiem mam tak samo :roll: Rzekło by się... kolorowych snów... ale to lekka przesada... trzymajmy się czerwonych
  3. O!O!O! Otóż to! Się mi przypomniało, jak podwoziłam przypadkowo spotkanych kolegów brata z dworca do domu . Pierwszy mówi : ooo! subaru!! szkoda że nie impreza , drugi na to : nieważne gamoniu, to subaru. A na koniec drugi mówi : echhhh..., warto było przeżyć te 28 lat żeby się przejechać subaru..., jeszcze tylko chciałbym usiąść w ferrari :grin: ja : :shock: Kochane chłopaki, zwsze ich podwiozę jakby co :wink:
  4. hogi, to piękne co zrobiłeś :sad: (*)
  5. myślę, że osikowy kołek załatwiłby sprawę :wink:
  6. no i że spać im się nie chce :shock: ?? :wink:
  7. Doxa

    Cos nie teges

    Hubeeert, ja się zgadzam w większości, ale zmiłuj się... Nie DA się przemierzyć zgodnie z przepisami odcinka powiedzmy 400 km.! I kto nie nie zgrzeszył, niech pierwszy rzuci kamieniem :wink: . Kiedyś czytałam, że dziennikarze z jakiegoś czasopisma postanowili jechać z Wawy do Olsztyna zgodnie z obowiązującymi przepisami, nie przekraczając ani o 1 km przykazanej prędkości. Ta podróz trwała 8 lub 9 godzin! (przepraszam, nie mogę podeprzeć się żadnym artykułem, to było naprawdę dawno). To wyobraż sobie podróż Zakopane-Suwałki... 2 dni?? Osobiście uważam, że na drodze nie ma miejsca dla czołgających się wręcz swoimi machinami "panów w kapeluszach", których to najbardziej się boję, uwierz że bardziej niż tych jadących ponad nakazane 70/h np. Jasne, że można napotkać i przypadki kamikaze..., ale wtedy mój współczynnik szczęśliwości wzrasta wraz ze wzrostem odległości dzielącej mnie od wspomnianego :wink: . Są również ograniczenia np. do 40/h z przyczyn znanych tylko miejscowym użytkownikom dróg, jak np. fatalnie wyprofilowany zakręt, gdzie przy większej prędkości można zaliczyć dach w pobliskim rowie. Nauczona doświadczeniem (jeszcze nie dachowałam, ufff :smile:, ale inni owszem na takowym właśnie), zawsze zwalniam kiedy widzę "dziwne" ograniczenie na pozornie niewinnie wyglądającej drodze. No nikt bez powodu tego znaku tam nie ustawił.
  8. Ano dobry, dobry.. :smile: . Że też dopiero o tej porze można znaleźć wolną chwilę :roll: , albo wolny komputer :wink:
  9. Doxa

    Pozdrawiamy sie :)

    Słuchajcie, dużo ludzi zagląda w ten wątek dlatego pozwoliłam sobie wkleić link..., uważam, że warto się przyłączyć, kto może oczywiście... to też jakaś forma pozdrowienia... ostatniego niestety.... :sad: http://www.forum.subaru.pl/viewtopic.php?t= ... &start=200
  10. Odpoczywaj w pokoju Łukaszku... (*)(*)(*) napewno masz tam teraz swoje Heaven Rally Team...... "śpieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą".... :sad: Moje najgłębsze wyrazy współczucia dla najbliższych
  11. Doxa

    Forester 2,5 XT

    Słyszał. Ale powiem tak - Forester potrafi chodzić sporymi bokami i wrażenie jest takie że zaraz się zroluje, ale nigdy mi się nie udało ;-) proszszsz... bardzo
  12. Mój znajomy chcąc zabłysnąć znajomością motoryzacji usilnie namawiał swojego kolegę z pracy na zakup forestera. Jako że tamten drugi zadawał coraz bardziej skomplikowane pytania(chyba :?: ), dzwoni telefon : - cześć, a jak się sprawuje ten twój subaru w trudnym terenie? Bo wiesz..., ty to taki słabiuuutki masz ten silniczek... (125KM) - no jak dla mnie póki co w sam raz, zależy co rozumiesz przez "trudny teren" - aaa tam... a jaki ty masz model?( :roll: ) Fo..fore..fore-co? - forester - a ile ci ten FOREST pali? - Forester ,.... bla bla bla... - a jak z serwisem tych FORESTÓW? - F-O-R-E-S-T-E-R-Ó-W...bla bla bla i tak jak za dziesiątym razem poprawiałam tego FORESTA to już nie wytrzymałam... - taki FOREST mój drogi, to naprawdę fajowe autko, pod warunkiem że za kierownicą siedzi GUMP - coooo??? :razz:
  13. Doxa

    Światełka cały rok

    a ja tam akurat nie mam nic naprzeciwko pomykaniu w dzień na światłach, robię to od kilku lat (z uwagi chociażby na kolor auta zbliżony do asfaltu), nie zubożałam, reflektory się nie przepaliły :wink: , a czuję się jakby... hmmm... bezpieczniej? :cool: A jak jest w innych krajach europy? Trzeba włączać światła w dzień?
  14. Sra..ąc na chatę, lejąc na furę Kupił Franciszek sobie komórę Była to iście cudna komóra Srebrny metalic, etui-skóra I miała klipsa by przypiąć do spodni Tak przecież modniej, łatwiej, wygodniej Zakrywać jednak cuda nie nada Więc Franio sweter do spodni wkładał Nastawiał budzik na ósmą dwadzieścia Żeby dzwoniła komóra na mieście Dzwoniła komóra setkami dzwonków Marszem Walkirii, Witaj Biedronko Disco polowo, filmowo, biesiadnie Polifonicznie, ku...wsko ładnie. A każdy dzwonek Franciszka nęcił Żal, że w komórze brakło pamięci Więc zaczął zmieniać Franciszek logo Cycuszki, Ci..ki i Misia Gogo Nie brakowało pomysłów, ni chęci Tylko znów brakło, ku..wa, pamięci Gdy się już znudził srebrny metalic Franciszek złoty jej panel przywalił Potem czerwony, niebieski, zielony Już Franio, ku..wa, był zakręcony Wyświetlacz Frania kolorów miał siedem Cieszył się Franek, Henio miał jeden Henia telefon nie miał wibracji W ogóle nie miał ni wdzięku, ni gracji I tak naprawdę to był do bani Henio go kupił na giełdzie, taniej Chodził więc mistrz nasz z głową do góry Bo wszyscy mieli gorsze komóry A jego była ekstra i cacy Aż przyszedł SMS - "Wylali Cię z pracy".
  15. Witam wszystkich użytkowników forum Subaru :smile: . Od jakiegoś czasu próbuję przebrnąc wszelakie posty, nie jest to chyba możliwe...., poległam! Bardzo się cieszę że Was tu spotkałam, i mam nadzieję że znajdzie się tu miejsce dla Forestera 2.0... 125 KM buuu... :wink: . Z góry przepraszam, jeśli zadam jakieś goopie pytanie (bo głupich podobno nie ma :shock: - nie wierzę), ale wicie...rozumicie...lajkonik i tyle. :smile:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...