Miałem podobną sytuację: też wbity hak ale haka jakoś nie było a że czasem na działkę potrzebuję przewieźć na wypożyczonej przyczepce jakiś mebelek albo kosiarkę, to kupiłem sobie hak (jakaś firma ze Słupska, jak chcesz to daj znać na priv to odnajdę kwity) i w ciągu dwóch godzin zamontowałem sam wg instrukcji. Raz nawet targałem przyczepkę pełną piachu i nic się nie urwało ...dzięki temu zabiegowi Forek dostał nowe sprzęgło w zeszłym roku i od tej pory nigdy nic ciężkiego już nie ciągnąłem...
Jedynym problemem przy montażu była fabryczna kostka elektryczna którą posiadał mój forek, a do której nawet ASO nie znalazło odpowiadającej drugiej części. Kupiłem nowy komplet męski+żeński i podmieniłem. Starannie wykonane połączenia będą bezproblemowe na długie lata
Powodzenia.
M.