RK:
„Nie mogę powiedzieć, kiedy testowałem tam ostatnio, ale bardzo się cieszę, bo jest istotna poprawa. Przejechałem dystans trzech wyścigów w siedem godzin". - powiedział Kubica. „Kiedy ścigałem się w Formule 1, nigdy nie używałem symulatora, ponieważ ani mój pierwszy, ani drugi zespół, nie miał go. To urządzenie oczywiście nie odtwarza bocznych przeciążeń, ale wysiłek przy obsłudze kierownicy i pedałów jest dokładnie taki sam, jak w rzeczywistości. Potrafię już używać obu bez żadnych dodatkowych wspomagań, całkowicie własnymi siłami".
Robert zdradził chęć sprawdzenia się za sterami bolidu Mercedesa na prawdziwym torze i co ciekawe wymaga, aby w przypadku pozytywnych wyników był brany pod uwagę przy obsadzaniu posad kierowców wyścigowych niemieckiego teamu.
„Aktualnie nie mam zaplanowanego testu na torze. Zresztą czegoś takiego nie dałoby się utrzymać w tajemnicy". - uśmiechał się krakowianin.