A ja myślę, że Roberto z racji zaistniałej sytuacji (Lotos) po prostu przeznaczył ten rok na rehabilitację. Lepsza forma i ewentualna poprawa prawej ręki, czy to w wyścigach, czy rajdach, czy po prostu w codziennym funkcjonowaniu na pewno nie zaszkodzi, a może znacznie pomóc. Jedno jest pewne - RK nie siedzi na tyłku bezczynnie.
No bo nie wierzę, że tym ciekawym projektem jest kolarstwo
Może trzeba sprawdzić, czy znowu w RBRa nie popyla jakiś kosmita, bijący wszystkie rekordy o nicku Jan w Kropecki