ziulotomek Opublikowano 16 Marca 2018 Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2018 (edytowane) Witam ktoś już może zna moja historie, ale szybko ją opiszę na początku autko zagrzalo się do okolo 110stopni okazało się ze to termostat i ciągle plulo płynem chlodniczym po wymianie termostatu temp się ciągle trzymała za parę dni wymieniłem korki chłodnicze (ori) tydzień po wymianie korków i term. Chlodnica pękła u góry na łączeniach wymieniłem chlodnice i było wszystko ok przez 2 dni, ale dzisiaj sprawdzam a w zbiorniku (gdzie się dolewa płyn chlodniczy) jest jakieś 7cm płynu a było full. Dodam, że 2tyg temu była robiona próba CO2 w układzie chlodniczym nie kopci na biało nie ma nagaru na korku z oleju. Myślałem że mnie to ominie ale chyba to UPG tylko czemu nic na to nie wskazuje tylko płynu brakuje? W zbiorniczku wyrownaczym jest ciągle tyle ile powinno być... jak myślicie co to jest? Dodam że autko nic nie straciło na mocy idzie jak do ognia My car: subaru impreza 2.0t 2003r. GD 225KM Pozdrawiam i dziękuję za pomoc PS. Dzisiaj wieczorem zrobię jeszcze raz test co2 Edytowane 16 Marca 2018 przez ziulotomek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PrzemoST Opublikowano 16 Marca 2018 Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2018 Najważniejsze, żeby u góry było full (w tym metalowym nad turbo). Ten plastikowy po prawej stronie przy chłodnicy jest zbiornikiem przelewowym i wahaniami poziomu się nie przejmuj. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jacu Opublikowano 16 Marca 2018 Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2018 U mnie jak było UPG do roboty to z tego obok chłodnicy wyrzucało płyn jak sie zaczynał gotować a jak jechałem spokojnie to poziom się tam mocno podnosił Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rydzada Opublikowano 16 Marca 2018 Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2018 5 godzin temu, PrzemoST napisał: Najważniejsze, żeby u góry było full (w tym metalowym nad turbo). Ten plastikowy po prawej stronie przy chłodnicy jest zbiornikiem przelewowym i wahaniami poziomu się nie przejmuj. Dodam, że najgorszą rzeczą jaką można zrobić to wlanienie do tego zbiorniczka zimnego płynu na mocno rozgrzany silnik. Głowice mogą pęknąć. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PrzemoST Opublikowano 16 Marca 2018 Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2018 (edytowane) 1 godzinę temu, rydzada napisał: Dodam, że najgorszą rzeczą jaką można zrobić to wlanienie do tego zbiorniczka zimnego płynu na mocno rozgrzany silnik. Głowice mogą pęknąć. Miałeś taki przypadek? Nawet jeśli jest ubytek i zalejesz np. 100ml to raczej nie powinno zrobić wrażenia na głowicach - tuleje i tak są w płaszczu wodnym już gorącego płynu, zbiornik jest u góry, dodatkowo na zgaszonym silniku pompa nie tworzy obiegu więc w jaki sposób ten zimny płyn miałby zainfekować głowice. Hmmm Edytowane 16 Marca 2018 przez PrzemoST Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 16 Marca 2018 Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2018 (edytowane) . Edytowane 6 Lutego 2019 przez Gość Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rydzada Opublikowano 16 Marca 2018 Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2018 (edytowane) 12 minut temu, PrzemoST napisał: Miałeś taki przypadek? Nawet jeśli jest ubytek i zalejesz np. 100ml to raczej nie powinno zrobić wrażenia na głowicach - one i tak są w płaszczu wodnym już gorącego płynu, zbiornik jest u góry, dodatkowo na zgaszonym silniku pompa nie tworzy obiegu więc w jaki sposób ten zimny płyn miałby dotrzeć do głowic. Hmmm Piszę o sytuacji, kiedy tego płynu było by na prawdę mało, a spora porcja świeżego płynu dolana na gorący silnik na prawdę może rozwalić głowice, które są tym bardziej narażone, że są w Subarakach nisko. A co do mojego przypadku, to odpowiadam twierdząco - nie ma pewności, jaka była przyczyna, ale obie głowice wymieniałem rok temu, bo stare sobie pękły być może właśnie przez błąd warsztatu. Dolewali płyn w górny zbiorniczek na gorący silnik. Edytowane 16 Marca 2018 przez rydzada Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PrzemoST Opublikowano 16 Marca 2018 Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2018 Do tego zbiorniczka nie wchodzi więcej niż 0,4-0,5 litra na moje oko. Nawet jakby był prawie pusty nie powinno to rzutować na stan głowic. Ale nie spieram się. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rydzada Opublikowano 16 Marca 2018 Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2018 1 minutę temu, PrzemoST napisał: Do tego zbiorniczka nie wchodzi więcej niż 0,4-0,5 litra na moje oko. Nawet jakby był prawie pusty nie powinno to rzutować na stan głowic. Ale nie spieram się. No ale z tego zbiorniczka (mówimy o tym czarnym, z metalowym korkiem ciśnieniowym) płyn spływa praktycznie prosto na silnik, no i głowice, które są na dole. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PrzemoST Opublikowano 16 Marca 2018 Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2018 (edytowane) 8 minut temu, rydzada napisał: No ale z tego zbiorniczka (mówimy o tym czarnym, z metalowym korkiem ciśnieniowym) płyn spływa praktycznie prosto na silnik, no i głowice, które są na dole. No tak, przy zupełnie pustym wraz z pustymi przewodami to inna bajka;) to akurat przypadek ekstremalny. Edytowane 16 Marca 2018 przez PrzemoST Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jacu Opublikowano 16 Marca 2018 Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2018 Ale spływa na jedną głowicę, zanim dotrze do drugiej płyn byłby już gorący więc o ile jedna faktycznie w skrajnym przypadku jaki opisujesz(mało płynu w całym układzie, gorący silnik i zimny płyn w dużej ilości) mogłaby pęknąć to moim zdaniem druga już nie bardzo. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rydzada Opublikowano 16 Marca 2018 Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2018 (edytowane) Po co kusić los Zasada jest taka, żeby nie dolewać. Zawsze tak uczyli i uczą nadal. Nic się chyba w temacie nie zmieniło ...poza tym, że dzisiejsze bloki i głowice są mniej odporne na takie "zabiegi". Edytowane 16 Marca 2018 przez rydzada Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jacu Opublikowano 16 Marca 2018 Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2018 2 minuty temu, rydzada napisał: Po co kusić los Zasada jest taka, żeby nie dolewać. Zawsze tak uczyli i uczą nadal. Nic się chyba w temacie nie zmieniło ...poza tym, że dzisiejsze bloki i głowice są mniej odporne na takie "zabiegi". Z tym trzeba się zgodzić Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MM555 Opublikowano 16 Marca 2018 Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2018 11 minut temu, rydzada napisał: Po co kusić los Zasada jest taka, żeby nie dolewać. Zawsze tak uczyli i uczą nadal. Nic się chyba w temacie nie zmieniło ...poza tym, że dzisiejsze bloki i głowice są mniej odporne na takie "zabiegi". To w takim przypadku zalej wrzątkiem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rydzada Opublikowano 16 Marca 2018 Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2018 Wrzątkiem można. Nie powiem Tylko najczęściej: skąd wziąć ten wrzątek, i to glikolu ?? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lewy87r Opublikowano 16 Marca 2018 Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2018 (edytowane) Rozjechali się wszyscy w temacie widze... co do UPG test co2 pokaże wynik pozytywny tylko w niektórych przypadkach a w niektórych nie pokaże nic. Myślę, że nie dokładnie był odpowietrzony układ. Po kilku dniach może się unormuje, ja tak miałem, że z tydzień sie odpowietrzał i co rusz dolewałem. Aż w końcu poziom się unormował. Nie ma co dramatyzować za wczasu. Pozdr. Edytowane 16 Marca 2018 przez lewy87r Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MM555 Opublikowano 16 Marca 2018 Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2018 16 minut temu, rydzada napisał: Wrzątkiem można. Nie powiem Tylko najczęściej: skąd wziąć ten wrzątek, i to glikolu ?? Dobre pytanie lecz skąd wziąć bańkę glikolu bo ja nie wożę ze sobą i co wtedy dolejemy? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PrzemoST Opublikowano 16 Marca 2018 Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2018 56 minut temu, MM555 napisał: Dobre pytanie lecz skąd wziąć bańkę glikolu bo ja nie wożę ze sobą i co wtedy dolejemy? Jack Daniel's podobno dobrze się sprawdza:D ale do gardła:D Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MM555 Opublikowano 16 Marca 2018 Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2018 5 minut temu, PrzemoST napisał: Jack Daniel's podobno dobrze się sprawdza:D ale do gardła:D Ja myślę że wszystko co ma 40% i powyżej i tylko do gardła 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się