Ratinal Opublikowano 5 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2007 Przeszukałem już forum i jak na razie rady nie znalazłem. :sad: Może ktoś mądry jest w stanie coś pomóc, bo mnie powoli krew zalewa i kończą mi się pomysły. :roll: Jestem posiadaczem Legacy 1.8 z 1991r. Od czasu do czasu pojawia się problem z odpaleniem silnika - brak reakcji rozrusznika na przekręcenie kluczyka w stacyjce (cała reszta elektryki działa). Zazwyczaj ma to miejsce, gdy wyłączywszy na dłuższą chwilę silnik (10-20 minut) potem próbuje go ponownie odpalić. Silnik nie trzyma wtedy "roboczej" temperatury, ale jeszcze nie zdąży ostygnąć. Czasami (bardzo rzadko) zdarza się, że nie chce odpalić gdy jest gorący. Nigdy nie było problemów z odpaleniem zimnego, bez problemów odpala "na pych". Pompa paliwa pracuje, rozrusznik wymieniany miesiąc temu (to miała być przyczyna), kable wysokiego napięcia w zeszłym roku. Samochód jest zagazowany, ale jeżdżony wyłącznie na benzynie. Samochód jest pod tym względem cholernie irytujący, bo nigdy nie wiadomo kiedy będzie miał ochotę dłużej odpocząć. Mechanicy chcą wymienić praktycznie pół samochodu od pompy paliwa rozpoczynając na całej elektryce kończąc. Może ktoś z was mógłby podsunąć jakiś pomysł co to może być, bo czekanie za każdym razem jak ostygnie jest ździebko niewygodne Czekam na wszelkie pomysły, bo choć obiecałem drania zajeźdźić na śmierć to może go spotkać szybszy i bardziej drastyczny koniec Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aflinta Opublikowano 5 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2007 A przekaźnik od rozrusznika ktoś sprawdzał? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ratinal Opublikowano 5 Lutego 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2007 Tak był sprawdzany przy wymianie rozrusznika... Podobno wszystko w porządku. Niestety na samochodach się znam średnio i trudno mi cokolwiek weryfikować. Jeżeli ktoś zna namiary na kogoś sprawdzonego w takich antykach to proszę :arrow: wiadomość Samochód jest w rodzinie od salonowej młodości i jest trzymany ze względu na sentyment i ogrom związanych z nim historii. Poza tym muszę tą usterkę naprawić, żeby nie przynosić wstydu marce i odpalać go na pych... :roll: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Legacy96 Opublikowano 5 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2007 To wyglada na uszkodzenie rozrusznika lub przerwe na kablach. Czy slychac tykniecie przekaznika w momencie gdy powinien zalaczyc sie rozrusznik ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ratinal Opublikowano 5 Lutego 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2007 Rozrusznik wymieniony na nowy, więc chyba odpada jako przyczyna. Po przekręceniu kluczyka jest ciche *cyk*, ale nic poza tym :roll: Cała reszta osprzętu pracuje (światła, dmuchawy itd.) Znalazłem w anglojęzycznych materiałach o tym modelu coś co się nazywa "fusible link". Ze schematów, które tam są zamieszczone wynika, że jeżeli ten element byłby przepalony/niesprawny możliwa byłaby sytuacja w której działa wszystko oprócz rozrusznika. Czy to w ogóle jest możliwe? I gdzie ewentualnie można takie cudo na zamianę nabyć? Niech ktoś mnie poprawi jeżeli gadam głupoty - dopiero się uczę na mechanika Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Legacy96 Opublikowano 5 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2007 Do rozrusznika dochodza kable, sprawdz czy sa dobrze przykrecone. Tylko najpierw odlacz akumulator. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ratinal Opublikowano 6 Lutego 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2007 Dzisiaj rano wszystko posprawdzałem i wydaje się ok. Poczekam na kolejny epizod i wtedy będę sprawdzał kable :roll: Przejadę się w najbliższym czasie do kilku mechaników co by obejrzeli bebechy i zobaczymy, mam nadzieje, że będzie dobrze Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
carfit Opublikowano 6 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2007 Sprawa jest o tyle skomplkowana że nie pojawia sie notorycznie i wcale sie nie dziwie mechanikom, że nie moga prawidłowo zdiagnozowac usterki, bo trudno się szuka czegoź jezeli przyjeżdzasz do serwisu a ten jak na złośc pali. Ale słuchaj weź sprawdź, w momencie jak nie bedzie chciał zapalić dwie sprawy: Weź żarówkę powiedzmy 21W przylutuj dwa kable do niej i w momencie jak auto nie pali, dołącz jeden kabel do minusowej klemy, drugi do rozrusznika ( automatu ) i zobacz czy zaświeci. Jeżli tak , najprawdopodobniej automat rozrusznika, wiem że nowy ale może się i w nowym tak zdarzyć. Jezli nie zaświeci sprawdź kostkę stacyjki, rozbierz obudowę i kolumny kierownicy dostań sie do kabli i pal na krótko. To tyle, tak na szybko, powodzenia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ratinal Opublikowano 6 Lutego 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2007 Sprawa jest o tyle skomplkowana że nie pojawia sie notorycznie i wcale sie nie dziwie mechanikom, że nie moga prawidłowo zdiagnozowac usterki, bo trudno się szuka czegoź jezeli przyjeżdzasz do serwisu a ten jak na złośc pali. Właśnie dlatego jestem wkurzony na samochód a nie mechaników. Pytam się tutaj, bo może jakimś przypadkiem ktoś miał podobny problem i z podsuniętych rozwiązań uda mi się wyłuskać coś co pomoże mi przywrócić pełną funkcjonalność tego samochodu. W najbliższych dniach postaram się o jak największą ilość sytuacji i jeżeli będę miał okazję sprawdzę wszystkie rady Pozdrawiam :!: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
goldenarts Opublikowano 6 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2007 Kiedyś miałem tak w Fordzie Sierra 2.0, winny był zły styk w pierwszej kostce przy aku - takiej głównej podającej prąd do całego samochodu z wyjątkiem przewodu prądowego rozrusznika. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ratinal Opublikowano 16 Kwietnia 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Kwietnia 2007 Ponieważ usterkę udało się zidentyfikować i wyeliminować dzielę się spostrzeżeniami carfit był najbliżej rozwiązania problemu :wink: Problemem była stacyjka. Jedna z kostek po nagrzaniu silnika nie przekazywała "prundu" dalej :roll: Wystarczyło zrobić małe obejście i wszystko gra i buczy Dziękuje wszystkim za pomoc :!: :cool: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gtx Opublikowano 1 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 1 Września 2007 Żeby nie zakładać nowego tematu, opiszę swój problem tutaj: Dziś nie udało mi się odpalić mojego GT-ka. Jeszcze wczoraj wszystko śmigało jak trzeba, ale dziś (o 2 w nocy...) kręciłem rozrusznikiem i nic. Tak jakby nie było paliwa albo zapłonu. Benzyna raczej w baku jest, (wskaźnik i przebieg od ostatniego tankowania na to wskazują). Wydaje mi się że nie jest to kwestia czujnika wału albo czegoś w tym stylu, bo "Check Engine" gaśnie jak kręcę rozrusznikiem. Myślałem że to coś z alarmem, ale nawet w trybie serwisowym nie chce odpalić. Wydaje mi się że może być to kwestia pompy paliwa - po przekręceniu na "ON" nie słyszę nic oprócz cyknięcia jakiegoś tam przekaźnika - a wydaje mi się że powinienem słyszeć jakieś buczenie albo coś. No i teraz nasuwają mi się pytania: 1. Czy jest jeszcze coś co mi się mogło zepsuć oprócz pompy paliwa? Jak to sprawdzić? 2. Czy można holować, czy muszę lawetę zamawiać? 3. Jeśli to pompa, to czy warto zmieniać na Walbro 255l/h w MY95 (nie planuję poważniejszego podnoszenia mocy). Z góry dzięki za sugestie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
carfit Opublikowano 1 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 1 Września 2007 AD1. mogło, lepiej podjedź do kogoś kto sie na tym zna AD2 można holowac AD3 nie warto, ale nie zaszkodzi Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi