Skocz do zawartości

Dziwne prowadzenie Forestera


raj

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Forester 2006 automat USA bez turbo. Przebieg 270 000 km. Od jakiegoś czasu mam wrażenie że auto przy wolnej jeździe mnie nie "słucha". Po wyjściu z zakrętu przy małej prędkości mam uczucie że jestem na delikatnie rozbujanej łódce. Przy wolnej jeździe prosto po nierównej nawierzchni/asfalcie auto jakby minimalnie ucieka na boki. Muszę kontrować kierownicą. Te objawy są minimalne ale wcześniej tego nie było. Użytkuję tego Forestera 5 i pół roku. Byłem u mechanika, diagnosty który co roku wykonuje przegląd techniczny auta. Diagnosta wjechał na te wszystkie urządzenia do sprawdzenia zawieszenie auta i stwierdził że wszystko jest ok. Nie ma luzów na kierownicy. Sprawdzałem na postoju przy włączonym silniku. Koła reagują na najmniejszy ruch kierownicą. 270 000 km przebiegu i nigdy nie wymieniałem żadnych elementów układu kierowniczego. Co sprawdzić? Na co diagnosta/mechanik ma zwrócić uwagę?

Proszę o rady i z góry dziękuję za wskazówki, porady.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem do niedawna podobnie, wrażenie że w zakręcie muszę korygować tor na raty. Na 2 różnych stacjach diagnostycznych posprawdzali, że wszystko ok poza minimalnym luzem na maglownicy. Nie dawało mi to spokoju i w końcu zauważyłem że forek stoi krzywo, lewy tył opadnięty. Wjechałem na kanał a tam lewy sls mokry. Wymieniłem amorki i sprężyny i powiem że całkiem inna jazda, auto znów zaczęło się słuchać kierowcy. Choć jeszcze tą maglownicę muszę ogarnąć.

 

Trop z amorkami jest dobry, wysokość też mierzyłem tak dla siebie tyle że na super równym podłożu od rantów progu do podłoża i przed wymianą tył był niżej względem przodu o 2 cm a teraz jest wyżej względem przodu o te 2 cm.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem że to za banalne i na pewno sprawdziłeś ale wolę podpowiedzieć że na miękkich gumach (mało powietrza w kołach) auto lubi trochę pływać choć jak koledzy też obstawiałbym amorki. Swoją drogą jakby z nimi było coś nie tak to na stacji diagnostycznej nie zmieściły by się w dopuszczalnej normie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, P@viAN napisał:

Wiem że to za banalne i na pewno sprawdziłeś ale wolę podpowiedzieć że na miękkich gumach (mało powietrza w kołach) auto lubi trochę pływać choć jak koledzy też obstawiałbym amorki. Swoją drogą jakby z nimi było coś nie tak to na stacji diagnostycznej nie zmieściły by się w dopuszczalnej normie.

Śmiem wątpić w poprawność wyników przynajmniej niektórych stacji.  A to dlatego że ze swoim wylanym SLS specjalnie podjechałem na test na najnowszą (trzecią z kolei) stację w okolicy i wyniki wg diagnosty ok lewy coś ok 57% prawy 65%. Mówię mu że lewy cieknie mocno i nie może być ok a on na to, że limit jest jeszcze niższy i przegląd przejdzie bez problemu.(tylko co z tego jak jeździ się słabo)

 

Kazałem więc podnieść ciśnienie na 2.5 bar żeby zmniejszyć amortyzację opon i wyniki były ok 12% niższe. Także one chyba mierzą skuteczność tłumienia całego zestawu: sprężyna, amorek, opona itp a nie samych amorków.

 

Jasne że u kolegi nie muszą to być amortyzatory ale warto to dokładnie sprawdzić, także wzrokowo czy są suche.

Edytowane przez yaro2003
  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, P@viAN napisał:

Swoją drogą jakby z nimi było coś nie tak to na stacji diagnostycznej nie zmieściły by się w dopuszczalnej normie.

nic Ci nie wyjdzie dopóki amor nie będzie całkiem pusty i nie padnie na amen. Do celów badania liczy się tylko różnica między stronami, a dolny limit skuteczności to zdaje się 30%. Przy baloniastej oponie jaka jest w Forku i fabrycznym ciśnieniu sama to niemal zrobi.

Będzie widać brak tłumienia na wykresie amplitudy ale na to niemal nikt nie patrzy mimo, że mówi zdecydowanie więcej niż same cyferki.

  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Witam

Jeszcze raz dziękuję za odpowiedzi i porady. Właśnie odebrałem Forestera z warsztatu. Wystarczyło wymienić przednie tuleje tylnych wahaczy wzdłużnych i po problemie. Auto prowadzi się normalnie. Amortyzatory przy przebiegu 270.000 km ok. Sprawność - wg urządzeń na stacji diagnostycznej - między 77 a 81 %. 

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...