Skocz do zawartości

Problem z napędem ?


Koles_Git

Rekomendowane odpowiedzi

Mam problem z napędem w Subaru 2.0d z 2010 roku . Tak mi się wydaje , ze to naped lub łożysko w kole. 

 

Objawem jest buczenie , nieprzyjemny jednostajny dźwięk od Ok. 60 km/h . Nic nie puka itp tylko takie jednostajne buczenie. Auto jest w manualu , czy ktoś może miał podobny problem ?

Edytowane przez Koles_Git
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, Pitz napisał:

Na pierwszym silniku? Tak z ciekawości, bez złośliwości.

Ja w Legacy wymieniałem przy około 100 tys. w przednich, w tylnych nie.

 

Chyba nie wyprodukowano outbacka , który fabrycznie tyle wytrzyma :) 

Pietwszy silnik padł przy 205 tys. 

 

Wymieniono silnik, wtryski, komplet sprzęgła 

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 9.09.2017 o 07:38, Koles_Git napisał:

Chyba nie wyprodukowano outbacka , który fabrycznie tyle wytrzyma :) 

Pietwszy silnik padł przy 205 tys.

 

Zaczynam się cieszyć, że sprzedałem przy 160 tys. bo z tego wynika, że pad silnika to nie kwestia "czy" tylko "kiedy"...

A silnik w użytkowaniu bardzo przyjemny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 9.09.2017 o 07:38, Koles_Git napisał:

Chyba nie wyprodukowano outbacka , który fabrycznie tyle wytrzyma :) 

Pietwszy silnik padł przy 205 tys. 

Co to znaczy padł? Może zapomniałeś o przeglądach i eksploatacyjnych wymianach części.

Mój ma 280 tys. km, oczywiście nie bez napraw, ale silnik pierwszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Kambol napisał:

Co to znaczy padł? Może zapomniałeś o przeglądach i eksploatacyjnych wymianach części.

Mój ma 280 tys. km, oczywiście nie bez napraw, ale silnik pierwszy.

Jeśli piszesz o tym aucie, które masz wymienione w profilu: Auto: OBK H6, MY 2007

to jeszcze pewnie pojeździsz.

Jeśli przejechałeś 280 tys. dieslem na jednym silniku, to miałeś kupę szczęścia.

Kiedy rozpadła mi się turbina, to spytałem żartobliwie w ASO, czy jak takie rzeczy się dzieją, to czy dojadę tym autem do Włoch na wakacje. A oni z pełną powagą odpowiedzieli, że oni by się nie odważyli próbować...

Powodem awarii turbiny było zatarcie jakiejś pompki olejowej, która teoretycznie się nie psuje, a sugestia była, że mogły się zacząć pojawiać opiłki metalu w oleju. A przebieg był 160 tys.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...