Skocz do zawartości

Koleiny pocienty temat, bo w OT ńe wolno ropici ot...


Witek

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 64
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

co najmniej tyle różowego ile ja mam w życiu, Tobie życzę.

 

Dziękuje bardzo :razz: Aczkolwiek wole bardziej kolor czarny to i tak dziękuje :cool:

 

 

 

zwyczajnie znam wielu z tych ludzi, a wiedzy nie czerpie z RM,ND - czy innego medium.

 

 

Obojętnie ile by złego wośp zrobił to i tak wychodzą na plus (DUŻO pomogli) i to się dla mnie liczy :!: Zawsze popierałem wszystkie takie akcje, po za jedną pozwolę sobie ją nazwać "radiową" :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proponuję kiedyś wizytę na oddziale noworodków któregokolwiek szpitala. Obejrzyj sprzęt. Większość ma nalepki informujące o tym, że jest darem Orkiestry

Lecz zawsze pojawia się pytanie czy cel uświęca środki. Okazuje się że ocena jest różna. Nie wszystkim odpowiada styl Owsiaka i znam wielu (niesłuchaczy RM - bo widze że tu jakaś alergia na to ;), którzy nie znoszą tej emocjonalnej burzy, tego bełkotu prowadzącego itp.

 

W skali wsi - jak moja - uważam jednak że akcja WOSP daje dużo dobrego ponieważ aktywizuje młodzież do coś-robienia (zbierania i kwestowania, organizacji imprezy wośpowej, załatwiania lokalnych grup rockowych etcetera) anie nic nie robienia.

 

Ile % dajecie miesięcznie ze swojej pensji netto na cele charytatywne ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proponuję kiedyś wizytę na oddziale noworodków któregokolwiek szpitala. Obejrzyj sprzęt. Większość ma nalepki informujące o tym, że jest darem Orkiestry

I to jest właśnie chore.

Po pierwsze, bo:

Ten sprzęt, to jest niejednokrotnie "sprzęt ratujący życie", nie aparat do masażu stóp czy inne pizdryki fikuśne, prawda? Ale wszyscy (prawie) przechodzą do porządku dziennego nad faktem, że szpitale nie mają środków na zakup sprzętu potrzebnego im do wykonywania tego, do czego zostały powołane... a zamiast tego ludzie cieszą się, że jest taki Owsiak-orkiestra, co "załatwi".

Jak dla mnie jest to po prostu funkcjonowanie w tym samym obszarze mentalnym co "wytężoną zbiórką makulatury zabezpieczamy sznurek żniwiarzom na czas kampanii cukrowniczej".

Działalność O-o "w wymiarze bezpośrednim" jest "w sumie pozytywna", ale w szerszej perspektywie jest to taki plaster (i puder) na sumienie - leczenie objawowe, dające wrażenie (pozorne) "rozwiązania problemu" i komfort psychiczny, że "coś żeśmy zrobliźmy" - i powoduje to idący za tym brak działań "istotnych" (odnoszących się do przyczyn tego zjawiska).

(Idźcie do porządnego szpitala w normalnym kraju i zapytajcie ordynatora chirurgii czy interny jaki procent posiadanego przez nich sprzętu -podstawowego i niezbędnego- pochodzi z darowizn typu akcja charytatywna - obawiam się, że reakcją pytanego będą tzw. "kwadratowe oczy".)

 

A po drugie, to razi mnie cały ten zgiełk medialny wokół tematu, zahaczający wręcz o tani populizm i self-promotion. Tak, wiem, robienie wrzawy może przyczynić się do zwiększenia zbiórki, ale cała ta "medialność" również daje efekt taki, że przeciętny człowiek zaczyna mieć wrażenie, że polska charytatywność na O-o się zaczyna i kończy - i że nie ma nic innego, żadnych innych organizacji, Caritasu, zakonów szpitalnych, hospicjów - czy innych takich.

Zresztą,

"Kiedy więc dajesz jałmużnę, nie trąb przed sobą, jak obłudnicy czynią w synagogach i na ulicach, aby ich ludzie chwalili. Zaprawdę, powiadam wam: ci otrzymali już swoją nagrodę. Kiedy zaś ty dajesz jałmużnę, niech nie wie lewa twoja ręka, co czyni prawa, aby twoja jałmużna pozostała w ukryciu."

(Mt 6, 2-4)

 

Lecz zawsze pojawia się pytanie czy cel uświęca środki. Okazuje się że ocena jest różna. Nie wszystkim odpowiada styl Owsiaka i znam wielu (niesłuchaczy RM - bo widze że tu jakaś alergia na to ;), którzy nie znoszą tej emocjonalnej burzy, tego bełkotu prowadzącego itp.

 

W skali wsi - jak moja - uważam jednak że akcja WOSP daje dużo dobrego ponieważ aktywizuje młodzież do coś-robienia (zbierania i kwestowania, organizacji imprezy wośpowej, załatwiania lokalnych grup rockowych etcetera) anie nic nie robienia.

 

Ile % dajecie miesięcznie ze swojej pensji netto na cele charytatywne ?

Właśnie. ;)

Zgadzam się, że istnieją pozytywne aspekty działania O-o, i nie potępiam go/ich w czambuł.

%? Nie liczę; "od czasu do czasu" wyślę jakąś kwotę na rzecz tej, czy innej instytucji/ akcji.

 

tak tak tak ..... :roll:

w ten sposob nie ma co rozmawiac.

 

zwyczajnie znam wielu z tych ludzi, a wiedzy nie czerpie z RM,ND - czy innego medium.

 

dla mnie EOT

gruby!

Ten typ tak już ma - on (adamusmax) tak zawsze, najpierw wypali z grubej rury do tego co akurat się w polu widzenia znajduje, a potem (jak go wziąć na spytki lub "przycisnąć") to "łeee... nooo... tego... ja właściwie to nie wiem, ale mnie to wk....wiło"... :mrgreen:

 

pzdr,

M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale wszyscy (prawie) przechodzą do porządku dziennego nad faktem, że szpitale nie mają środków na zakup sprzętu potrzebnego im do wykonywania tego, do czego zostały powołane... a zamiast tego ludzie cieszą się, że jest taki Owsiak-orkiestra, co "załatwi".

 

Bo gdyby go nie było, to niektórzy musieliby pomyśleć a może nawet coś zrobić. A tak O-o odwala za nich robotę. A one (te ludzie) mogą być z siebie zadowoleni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale wszyscy (prawie) przechodzą do porządku dziennego nad faktem, że szpitale nie mają środków na zakup sprzętu potrzebnego im do wykonywania tego, do czego zostały powołane... a zamiast tego ludzie cieszą się, że jest taki Owsiak-orkiestra, co "załatwi".

 

Bo gdyby go nie było, to niektórzy musieliby pomyśleć a może nawet coś zrobić. A tak O-o odwala za nich robotę. A one (te ludzie) mogą być z siebie zadowoleni.

I to jest właśnie ten plaster i puder.

 

M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...czyli nie taki Owsiak straszny, jak go malują. (Wersja Owsiaka.)

 

"Zdrowie", nr 1/2007., rozmowa z Jurkiem Owsiakiem - przedruk "Angora", nr 1/2007 (fragmnety).

 

- Ile pieniędzy zebraliście przez te wszystkie lata?

- Kupiliśmy sprzęt medyczny za 65 mln dolarów, czyli nieco więcej, niż zebraliśmy podczas Finałów.

 

- Jak to możliwe?

- Rozsądnie lokujemy pieniądze, a do tego przez długi czas było korzystne oprocentowanie w bankach - teraz jest nieco gorzej. Na samo utrzymanie fundacji wydajemy niewiele, około 5%.

 

- Zespół stałych pracowników nie jest duży?

- Tylko 19 osób. A przecież ciągniemy cztery programy medyczne. Powinno być więcej pracowników, ale wtedy musielibyśmy zmienić lokal na większy, a nie chcemy mnożyć kosztów. Ludzie obdarzają nas zaufaniem, dlatego sami narzuciliśmy sobie takie spartańskie warunki.

(...)

 

- Macie stały kontakt ze szpitalami, którym pomagacie?

- Jasne, zawsze pierwsi wiemy, co się dzieje. Stale uzupełniamy sprzęt, prowadzimy programy zdrowotne. Medycyną zajmują się w fundacji tylko trzy osoby, w tym moja żona, ale one ogarniają wszystko. Mają w małym palcu całą wiedzę o naszych działaniach. (...) To rozeznanie jest bardzo ważne, bo wbrew powszechnej opinii medycyna wcale nie jest workiem bez dna. Jeśli dokładnie wiadomo, co jest potrzebne, to można te potrzeby zaspokoić. My na przykład mamy świadomość, że jeśli wymienimy jeszcze 200 inkubatorów, to na jakiś czas ten problem przestanie istnieć.

(...)

 

- Jaki ma pan kontakt z lekarzami?

- Do współpracy z fundacją zapraszamy tylko praktyków. Są to wspaniali ludzie. Korzystamy z ich opinii przy układaniu listy potrzebnego sprzętu i podczas corocznych konkursów ofert na zakup urządzeń medycznych. Ich pomoc jest wtedy nieoceniona, bo nikt lepiej od nich nie wie, jaki powinien być stół operacyjny czy wiertarka chirurgiczna.

 

- Co kupiliście za pieniądze z poprzedniej Orkiestry?

- Między innymi 11 nowoczesnych stołów operacyjnych, rentgeny jezdne z ramieniem C, rentgeny przyłóżkowe, czy dermatomy do ściągania skóry, na przykład przy przeszczepach pooparzeniowych.

(...)

 

- (...) jestem dumny z tego, co robię. I to poczucie dumy nie wynika z czczego gadania ani z autokreacji Jurka Owsiaka, tylko z tego, że mam wymierne efekty. Ludzie mi ufają, bo wierzą, że nie zmarnuję ich pieniędzy. (...)

 

W tym samym numerze Angory pp Sobczak i Szpak też zabrali głos n.t. Caritas vs Orkiestra/ J.O.

Przyznaję, że obsobaczyli Caritas niemiłosiernie - choć, obawiam się, że ich obiektywność i rzetelność (i zrozumienie tego, o czym piszą) są takie same jak zwykle - więc nie przepisuję.

Tym bardziej, że musiałbym wtedy dodać "parę słów" komentarza od siebie (przynajmniej w odniesieniu do największych głupot), a nie mam teraz czasu.

 

pzdr,

M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Ile pieniędzy zebraliście przez te wszystkie lata?

- Kupiliśmy sprzęt medyczny za 65 mln dolarów, czyli nieco więcej, niż zebraliśmy podczas Finałów.

 

Tzn te 65 mln podczas wszystkich finalow?

 

Po kursie ca 2,95 daje to 192 mln PLN.

 

Rzucam sobie okiem na strone Caritas Polska, raport finansowy za rok 2005:

 

Pomoc udzielona na terenie kraju - w sumie 189 mln PLN (ca 64 mln$)

W tym bezposrednio przez CP - 51 mln PLN (ca 17 mln$)

Poprzez diecezje - 137,8 mln PLN (ca 46,7 mln$)

 

Raport CP

 

Zdrowko!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie Orkiestra jest fenomenem, co roku ją wspieram. Tak sie zdarzyło ze moje dzieciaczki leżą teraz na oddziale noworodków w sporej czesci wyposażonej przez Owsiaka. Jestem mu w tej chwili jeszcze bardziej wdzieczny poniewaz moje córeczki zajęły ostanie wolne inkubatory. Pewnie ze gdyby nasza służba zdrowia działała normalnie taka akcja nie byłaby az tak niezbędna jak jest teraz. Na każdym kroku widać karetki kupione przez WOŚP i inne nowoczesne urzadzenia medyczne.

Moim zdaniem Owsiak za to co robi powinien otrzymywac bardzo wysokie wynagrodzenie,(np od rzadu za którego odwala sporą czesc roboty) i byc zamożnym człowiekem. Chyba nie trudno jest zrozumiec ze taka fundacja za cos musi sie utrzymac i organizacja finałów tez kosztuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie Orkiestra jest fenomenem, co roku ją wspieram. Tak sie zdarzyło ze moje dzieciaczki leżą teraz na oddziale noworodków w sporej czesci wyposażonej przez Owsiaka. Jestem mu w tej chwili jeszcze bardziej wdzieczny poniewaz moje córeczki zajęły ostanie wolne inkubatory. Pewnie ze gdyby nasza służba zdrowia działała normalnie taka akcja nie byłaby az tak niezbędna jak jest teraz. Na każdym kroku widać karetki kupione przez WOŚP i inne nowoczesne urzadzenia medyczne.

Moim zdaniem Owsiak za to co robi powinien otrzymywac bardzo wysokie wynagrodzenie,(np od rzadu za którego odwala sporą czesc roboty) i byc zamożnym człowiekem. Chyba nie trudno jest zrozumiec ze taka fundacja za cos musi sie utrzymac i organizacja finałów tez kosztuje.

Bęben, ja nie mówię, że to źle, że Orkiestra gra, Owsiak dutki zbiera i za nie inkubatory czy inne bojlery kupuje - to fajnie, i chwała mu za to.

Problem w tym, że O-O działa często nie na dokładkę, a zamiast właściwych organów i instytucji, które powinny się zająć na co dzień i bez fanfar tym, co O-O robi od święta i z przydużym, jak na mój gust, zadęciem.

Jest dla mnie normalnym i chwalebnym działanie w rodzaju jednorazowa akcja charytatywna (koncert czy inna licytacja) na rzecz ofiar wypadków - takich jak trzęsienie ziemi w Bam, wybuch metanu w Halembie, tsunami w Azji, czy zawalenie się hali w Chorzowie (?) - ale robienie takich akcji w celu zapewniania codziennego funkcjonowania szpitali czy klinik to jest dla mnie absurd wyższego rzędu, który świadczy o tym, że coś jest bardzo źle z systemem - niezależnie od szlachetnych intencji i pozytywnych efektów działań O-O (czy innych takich).

 

Tak samo nikt tutaj (a przynajmniej ja nie zauważyłem) nie wieszał psów na Owsiaku, że się upasł na Orkiestrze, czy że powinien jeszcze z własnych oszczędności płacić za przywilej poświęcania swego czasu i energii na rzecz innych - więc (jak sądzę) w temacie "taka fundacja za cos musi sie utrzymac i organizacja finałów tez kosztuje" panuje chyba pełna zgodność.

 

"Rzecz w tym, aby jednakże te plusy nie przesłoniły nam minusów", jak to powiedział do swej drużyny prezes Ochódzki... :mrgreen: :wink: - oraz, żeby pamiętać, iż nie samym O-O dobroczynność stoi.

 

pzdr,

M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

robienie takich akcji w celu zapewniania codziennego funkcjonowania szpitali czy klinik to jest dla mnie absurd wyższego rzędu, który świadczy o tym, że coś jest bardzo źle z systemem

 

Zgadzam się.

 

Tyle, że to nie wina Owsiaka - trudno mieć do niego pretensje, że robi coś, czego państwo nie jest w stanie zrobić, choć wciąż obiecuje... :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Tyle, że to nie wina Owsiaka - trudno mieć do niego pretensje, że robi coś, czego państwo nie jest w stanie zrobić, choć wciąż obiecuje... :roll:

 

I będzie obiecywać, bo nie jest źle. Sprzęt jest? Jest. To po co cokolwiek zmieniać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Tyle, że to nie wina Owsiaka - trudno mieć do niego pretensje, że robi coś, czego państwo nie jest w stanie zrobić, choć wciąż obiecuje... :roll:

 

I będzie obiecywać, bo nie jest źle. Sprzęt jest? Jest. To po co cokolwiek zmieniać.

Ja jednak mimo wszystko wolę taką sytuację, niż gdyby Owsiak zaprotestował i przestał robić to co robi, sprzętu by nie było, a szanowne państwo nadal by tylko obiecywało.

Jeśli się zastanowić które rozwiązanie jest rozsądniejsze, to oczywiście, że Owsiak nie powinien tego robić. Ale jak przychodzi moment że trzeba wezwać karetkę do kogoś z bliskich, to perspektywa drastycznie się zmienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obojętnie co by się nie robiło to i tak się nie podoba... Najlepiej powiedzieć "państwo złe" i na tym koniec, do tego pojechać po kimś co chce dobrze (np wośp, czy caritas) i to wszystko temat zamknięty :!: Tylko tyle można z tego wątku wyczytać...

Myślę, że wątpię. Przeczytaj jeszcze raz.

 

M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że wątpię. Przeczytaj jeszcze raz.

 

To myślisz? Czy wątpisz, że myślisz?

 

rozpatruje wątki według odgórnego założenia

 

Ja? Zobacz kogo jest pierwszy post :idea:

I kto się śmiał, z czegoś co ludzie traktują poważnie :razz:

 

a nie tego co jest napisane :roll:

 

Dokładnie tu nie ma nic same mądrości ... Tzw. bull shit :lol: o :razz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...