Skocz do zawartości

O eM-DŻeju i reszcie świata koszykówki


adamusmax

Rekomendowane odpowiedzi

Wspomnienia wspomnieniami a jak myslicie, kto zdobedzie w tym roku tytul? Watpie zeby Miami obronilo, nawet jezeli Shaq wroci i bedzie gral ponad poziom.

Stawiam na pewno na druzyne z zachodu - moze Phoenix lub Dallas? Oby tylko nie San Antonio

 

Kropek, fajny filmik :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje wspomnienia:

 

No ja tez nie bede oryginalny...Cale moje dziecinstwo toczylo sie w okol Jordana i NBA...

Pierwszy obejrzany mecz z MJ ? Jak siegne pamiecia byl to chyba mecz All Star z 1992 w Orlando.Wowczas jeszcze z Thomasem i Johnsonem...Pozniej final z Portland...W pamieci chyba wszystkich pozostal wyczyn MJ z pierwszego meczu...6 razy za 3 pkt. w pierszwej polowie. I to niedowierzanie Jordana chyba po piatym rzucie . Kolejny sezon i kolejne emocjonujace finaly. Trojka Paxona przeciwko Sloncom w ostatnich sekundach szostego meczu i wszystko jasne. Po odejsciu Jordana nadal sledzilem losy Bykow i nadal wierzylem, ze kiedys zobacze MJ w koszulce Chicago Bulls...

I przyszedl taki dzien w sezonie 94-95 jakos przed play off. Wracam ze szkoly i brat mowi, ze Jordan wrocil do NBA. Oczywiscie niedowierzanie, ale w Telexpressie potwierdzili: Powrot Jordana, mecz z Indiana i 19 pkt. Mecz, a raczej akcja ktora najbardziej utkwila w pamieci (na ilosc emocji), to chyba ta z szostego meczu finalowego z Utah sezonu 96-97...w Polandii robil juz sie swit. W United Center zostalo do konca z kilkanascie sekund. Remis, Byki maja akcje, Jordan przy pilce, podwojenie, Jordan dostrzegl niepilnowanego Kerra podanie i....jest - 2 pkt przewagi. Timeout, przy pilce Utah, niecale 5 sek. do konca...podanie i pilke przejmuje Kukoc, sam na sam z koszem, dunk i jak powiedzial Szaranowicz "postawil kropke nad i"... Ta akcje, to tak pozniej z milion razy ogladalem na video... :mrgreen:

 

Po tym sezonie, to juz nie bylo tak samo...Chyba lokaut byl i minela pewna era w historii koszykowki...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ktoś słyszał o Danver coś więcej niż to, że w ogóle jest coś takiego?

 

Dikembe Mutombo Mpolondo Mukamba Jean Jacques Wamutombo !!!

 

No, tak wiem. Grał w Sixers w pamiętnym finale o którym wspominałem i był brutalnie faulowany łokciami przez Shaqa. :mrgreen:

 

 

P.S.Aaaaatlanta? Za młody jestem na wcześniejsze czasy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego nie San Antonio? Oni mogą znowu być najlepsi- mają mocny zespół ze świetnym obwodem(Ginobili i Parker- choć nie wiem jak grają teraz bo w tym roku nic z nimi nie widziałem) Może wreszcie Jazz. Jeśli ktoś ze wschodu to chyba tylko tłoki. Teraz to byłaby mniejsza niespodzianka niż 2 lata temu kiedy rozbili San Antonio obroną - to też był ciekawy finał, drużyny popadały z dnia na dzień ze skrajności w skrajność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem Dallas i Suns mają duże szanse ale ciekaw jestem jak cleveland oraz denver.

 

Ale kibicuje MIAMI bo gra tam mój ulubiony center czyli A.M. :mrgreen::mrgreen: oraz rozgrywający The Glove :mrgreen::mrgreen:

 

Mam też swój ulubiony skład którym grałem mecze z all stars w NBA Live 2000 (pierwszy raz to gałem w '95 NBA i od tego momentu mam prawie wszystkie) :mrgreen: Czyli:

C A. Mourning lub H. Olajuwon

PF S. Kemp

SF J. Mushburn lub G. Rice

SG A. Iverson lub R. Miller

PG G. Payton lub Tim Hardaway

 

Dalej jako już stary koń, siadamy z kumplem i gramy :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niuniek, jeśli masz jakąś konsolę to spróbuj NBA 2k6 czy 2K7.

 

W elektronicznych NBAach Iverson lepiej sprawdza się na PG (gdzie i w prawdziwym NBA dość często grywał).

 

Wiecie, że w szkole Iverson był gwiazdą zarówno drużyny koszykówki jak i futbolu ichniego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A pamieta ktos Spud'a Webb'a :?: To byl swego rodzaju fenomen koszykowki...razem z Dominikiem w Atlancie robili porownywalne show jak np. Kemp z Paytonem...

 

troche skrociasty byl jak na warunki NBA - ponizej 180 cm mial z tego co pamietam a i tak wygral konkurs wsadow na ALL-STAR NIGHT w 1986 :twisted:

 

jeszcze niezly byl Mugsy Bogues ponizej z..... no wlasnie kto zgadnie (powinno byc latwe :mrgreen: )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adamusmax, swietna fota :D Jest to oczywiscie Manute Bole (nie wiem czy dobrze napisalem imie i nazwisko)

A Mugsym zawsze uwielbialem grac na kompie w NBA Live

 

bingo - fota najwyzszego i najnizszego zawodnika w NBA - Mugsy wymiatal konkretnie, nawet MJ bedac jednym z najlepszych obroncow, jak Bulls grali z Hornets (pamietacie taka druzyne :?: ;) gral tam jeszcze Larry Johnson - pozycja Power Forward, ktory byl wczesniej zawodnilkiem futbolu amerykanskiego - jeden z moich ulubionych zawodnikow - bardzo silowo gral) MJ mial problemy z zatrzymaniem Mugsego

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gral tam jeszcze Larry Johnson - pozycja Power Forward, ktory byl wczesniej zawodnilkiem futbolu amerykanskiego - jeden z moich ulubionych zawodnikow - bardzo silowo gral

 

Na pozycji PF, to dla mnie prawdziwym kozakiem byl Dennis Rodman. Dla niego nie istnialo pojecie "stracona pilka" :mrgreen: , a razem z Jordanem i Pippenem tworzyli obrone nie do przebicia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gral tam jeszcze Larry Johnson - pozycja Power Forward, ktory byl wczesniej zawodnilkiem futbolu amerykanskiego - jeden z moich ulubionych zawodnikow - bardzo silowo gral

 

Na pozycji PF, to dla mnie prawdziwym kozakiem byl Dennis Rodman. Dla niego nie istnialo pojecie "stracona pilka" :mrgreen: , a razem z Jordanem i Pippenem tworzyli obrone nie do przebicia.

 

ale nie powiesz, ze Larry nie ladowal fajnych powerdunk'ow :twisted:

 

a Dennis tez byl zajebisty, gdyby tylko skutecznosc punktowa podciagnal to bylby jednym z najlepszych zawodnikow w historii

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gral tam jeszcze Larry Johnson - pozycja Power Forward, ktory byl wczesniej zawodnilkiem futbolu amerykanskiego - jeden z moich ulubionych zawodnikow - bardzo silowo gral

 

Na pozycji PF, to dla mnie prawdziwym kozakiem byl Dennis Rodman. Dla niego nie istnialo pojecie "stracona pilka" :mrgreen: , a razem z Jordanem i Pippenem tworzyli obrone nie do przebicia.

 

ale nie powiesz, ze Larry nie ladowal fajnych powerdunk'ow :twisted:

 

 

Co prawda to prawda. Jego powerdunk'i niewiele ustepowaly wyczynom Shaq'a...chociaz tylko temu drugiemu udalo sie "zgiąć kosz" :mrgreen: W meczu chyba z Phoenix Suns, za czasow gry w Orlando.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lubilem Larrego, lubilem Charlotte Hornets a jak gral tam Mugsy to juz w ogole byla szajba. Gdy koles wchodzil na boisko to trybuny szalaly :) Byl ulubiencem miasta, bardzo szybki i calkiem niezly w obronie.

Wracajac do Larrego.... moj kumpel ma super plakat wymiarowo taki sam jak jego wzrost :cool: Pamietam jak pozniej gral w NY i sypal trojki to robil charakterystyczna litere 'L' rekoma

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po obejrzanych spotkaniach wychodzilem z kumplami na podworko i gralismy do upadlego.

 

Heh, w promieniu ~ 100 metrow od swojego miejsca zamieszkania mam...5 boisk do kosza :lol: Cztery na terenie LO, jedno na terenie podstawowki. Glownie chodzilo sie na te licealne. Od poczatku lat 90 (bo tyle mniej wiecej pamietam) do roku 2000, sytuacja wyglada tak: na boisku nr. "0" , ktore ma z 2/3 wielkosci normalnego boiska grali "poczatkujacy". Na boisku z nr. "1" praktycznie caly czas byly mecze 5 na 5 ewentulanie 4 na 4. Ja jako owczesny malolat, nie raz przesiadywalem na pilce, ogladajac wyczyny starszych kolegow. Boisko nr. "2" spelnialo bardziej funkcje "treningowego", ale tez czasem byly mecze jak zebralo sie wiecej osob. Pozniej dorzucili dwa kosze i zrobilo sie boisko nr. 4 - ale na nim to glownie rzucalo sie "od tak". Do czego zmierzam ? Otoz w tamtym okresie, popoludniowa pora, na wszystkich lacznie boiskach moglo przebywac z 30 osob. Pamietam, owczesne dni wygladaly mniej wiecej tak: Powrot ze szkoly i odrazu ewakuacja na boisko do kosza (czasem pilki kopanej), obiad i powrot na boiska, do poznego wieczora.

 

A dzisiaj...na palcach jednej reki moglbym wyliczyc ilosc osob, ktore spotkalem na boiskach do kosza w ciagu...roku (nie liczac siebie i kumpla z ktorym czasem wyjdzie sie pograc 1 vs 1, czy jakis konkurs trojek). Czasem sie "smiejemy", ze jestesmy jakims gatunkiem wymarlym (ale raczej to taki smiehc przez lzy) i czasem tez mysle, ze Tamte czasy chyba juz nigdy nie powroca...kiedy to nawet, nie bedzie mozna gdzie pograc, bo wszystkie kosze beda zajete...

 

Jednyna nadzieje, ze NBA znowu powroci do łask telewizji publicznej...bo co z tego, ze jest PLK lub czasem Euroliga...jak to nie to samo... :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

555, mamy wiele wspolnego :) Ja nie mialem az tylu dobrych boisk nieopodal ale takze dzien w dzien siedzialem na koszach. Na dzien dzisiejszy raz w tygodniu chodze na trening, + gram meczyk gdy zaczyna sie liga. Jak to sie mowi... lepszy rydz niz nic

 

A wracajac do tematu NBA.... wiedzieliscie, ze Penny Hardaway chce wrocic? Trenowal juz w Seattle i mocno zainteresowani sa nim Lakersi. Oby udalo mu sie powrocic na parkiety najlepszej ligi swiata. Bede trzymal kciuki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wracajac do tematu NBA.... wiedzieliscie, ze Penny Hardaway chce wrocic? Trenowal juz w Seattle

Tak jak mówisz, w Seattle są zainteresowani tym zawodnikiem, szkoda że kontuzje zniszczyły w pewnym stopniu jego karierę. Kilka miesięcy wczesniej był też brany pod uwagę jako zawodnik Charlotte Bobcats jednak MJ z trenerem "Rysiów" zdecydowali się na młodszego gracza....a szkoda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

apropo seatle pamiętacie tego gościa :wink: :mrgreen: wariat do potęgi 0,52 min jedna z lepszych paczek w historii

 

http://www.youtube.com/watch?v=Q1wW5t3y ... ed&search=

 

oglądam teraz dzieki canalowi nba dosc regularnie i mimo fajnych gierek i niezłych graczy to jednak wg mnie nie dorastają tamtym gwiazdom do pięt

 

np temu nikomu nie znanemu gosciowi :mrgreen:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...