Skocz do zawartości

Legacy 2.0 DIESEL - narastające świszczenie i delikatne szarpnięcia


FAZER

Rekomendowane odpowiedzi

Witam 

Mam mały (na razie) problem, przeszukiwałem forum ale nigdzie nie znalazłem odpowiedzi, więc pozwoliłem sobie założyć nowy temat.

Jestem właścicielem Legacy IV 2.0D i od jakiegoś czasu zaobserwowałem dziwne zjawisko. Mianowicie w czasie jazdy z różnymi prędkościami i na wszystkich biegach, daje się słyszeć co jakiś czas mniej więcej z okolicy sinika narastają szum, szelest, świst ciężko to nazwać... coś jak by się ślizgał jakiś pasek, dźwięk ten narasta przez parę sekund a potem nagle cichnie i w tym momencie czuć delikatne szarpnięcie i zwiększenie mocy. Uczucie podobne do tego jak by koła auta ślizgały się na lodzie i nagle łapią przyczepność i delikatnie szarpną autem do przodu. Co to może być? Może ktoś miał do czynienia z takimi objawami w swoim SBD?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie nie wiem, wcześniej miałem focusa 1.8 tdci później civic 2.2 i-DTEC w obydwóch wymieniałem sprzęgła i dwumasy ale nigdy takich objawów nie zauważyłem... fakt, że subaru ma napęd na 4 obręcze i może dlatego tak się dziej. A gdyby to było sprzęgło to czy przy ruszaniu nie wyczułbym ślizgania tak jak to miało miejsce w moich poprzednich autach? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postaram się po pracy sprawdzić te wszystkie przewody, ale przyszedł mi do głowy inny pomysł, mianowicie dzisiaj w drodze do pracy postanowiłem jechać z równą prędkością przez większość drogi i wsłuchiwać się w odgłosy wydobywające z pod maski. Zdziwiło mnie bardzo, że odstępy między początkiem świszczenia a końcem są bardzo równe, tak samo jak okresy "ciszy" i nagle chyba mnie olśniło zacząłem bawić się klimatyzacją i po wyłączeniu OFF szum ucichł, po włączeniu natomiast przez chwile nie działo się nic a po paru sekundach znów zaczęło się świszczenie które tak jak poprzednio znikło wraz z efektem delikatnego zwiększenia mocy auta. Wniosek jaki mi się nasuwa jest jeden za świst odpowiada zużyte sprzęgiełko kompresora klimatyzacji, które włącza i wyłącza się okresowo co jakiś czas, natomiast delikatne przyrosty i spadki mocy są spowodowane załączaniem i wyłączaniem klimatyzacji... jest jednak w tej teorii jedno ale! Z tego co wyczytałem klimatyzacja załącza się okresowo nawet w okresie zimowym ale tylko jeśli nawiew jest ustawiony na szybę lub szyba/nogi u mnie natomiast klimatyzacja załącza się co chwilę bez względu na wybór kierunku nawiewu i przy wyłączonym przycisku A/C więc chyba jest coś nie tak? co o tym szanowne koleżanki i koledzy sądzą?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postaram się po pracy sprawdzić te wszystkie przewody, ale przyszedł mi do głowy inny pomysł, mianowicie dzisiaj w drodze do pracy postanowiłem jechać z równą prędkością przez większość drogi i wsłuchiwać się w odgłosy wydobywające z pod maski. Zdziwiło mnie bardzo, że odstępy między początkiem świszczenia a końcem są bardzo równe, tak samo jak okresy "ciszy" i nagle chyba mnie olśniło zacząłem bawić się klimatyzacją i po wyłączeniu OFF szum ucichł, po włączeniu natomiast przez chwile nie działo się nic a po paru sekundach znów zaczęło się świszczenie które tak jak poprzednio znikło wraz z efektem delikatnego zwiększenia mocy auta. Wniosek jaki mi się nasuwa jest jeden za świst odpowiada zużyte sprzęgiełko kompresora klimatyzacji, które włącza i wyłącza się okresowo co jakiś czas, natomiast delikatne przyrosty i spadki mocy są spowodowane załączaniem i wyłączaniem klimatyzacji... jest jednak w tej teorii jedno ale! Z tego co wyczytałem klimatyzacja załącza się okresowo nawet w okresie zimowym ale tylko jeśli nawiew jest ustawiony na szybę lub szyba/nogi u mnie natomiast klimatyzacja załącza się co chwilę bez względu na wybór kierunku nawiewu i przy wyłączonym przycisku A/C więc chyba jest coś nie tak? co o tym szanowne koleżanki i koledzy sądzą?

To jeśli to jest związane z systemem wentylacji/klimatyzacji, to prawdopodobnie jest to dogrzewanie. Tak to działa, kiedyś tak samo ścigałem serwis, a okazało się, że tak ma być. Objawia się tylko jak jest chłodno na zewnątrz. Po rozgrzaniu samochodu powinno zniknąć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm w takim razie nie pozostaje nic jak tylko czekać na wiosnę... a pro po sprzęgła/rolki klimatyzacji, czy ktoś wymieniał już w tym łożysko? da radę zrobić to samemu czy trzeba kupić cały komplet?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zrób tą samą trasę z włączonym zamkniętym obiegiem powietrza w kabinie (przynajmniej do rozgrzania silnika do pierwszej kreski), dogrzewanie nie powinno się włączać, przynajmniej w moim aucie się wtedy nie włącza

 

pozdrawiam,

MR

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...