Skocz do zawartości

Sukces Subaru?


szamann1

Rekomendowane odpowiedzi

Widać za dobrze idzie Subaru i szukają haków. 

 

Jeden poszedł do pracy fizycznej z rozwalonymi plecami, drugi wsadził palucha w maszynę.  :facepalm:

 

Problem jest dużo bardziej złożony. Polityka Japonii wobec imigrantów jest bardzo restrykcyjna, dodając do tego brak siły roboczej (głównie robotników) na rynku wewnętrznym powstał problem nielegalnych imigrantów pracujących w zasadzie poza kontrolą kogokolwiek. Choć sprawa dotyczy dostawców FHI, to jednak rzuca cień na markę.

 

Pierwotnie napisał o tym Reuters http://www.reuters.com/investigates/special-report/japan-subaru/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się tam nie znam, więc się wypowiem - myślicie, że w innych koncernach od razu tego murzyna by helikopterem do kliniki w Miami przetransportowali, a tego koleżkę od pleców prosto do kręgarza pod Radomiem? Jestem pewien, że w Toyocie, Hyundaiu, czy Audi wygląda to identycznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Firma produkcyjna zarabia gdy produkuje. Wypadki się zdarzają. Są procedury, BHP, apteczki, pomoc medyczna ale do czasu kiedy nie jest to wypadek śmiertelny ważne są dwie rzeczy, zdrowie pracownika i utrzymanie ruchu na linii. 

 

Jeden się walnie młotkiem w palec a 40 czeka bo stanowisko nieobsadzone i linia stoi. Nikt nie chce wypadków, dlatego tak dużą wagę przykłada się do bezpieczeństwa pracy ale w tym przypadku jak pisałem... facetowi wysiadły zdemolowane, przed rozpoczęciem pracy w firmie plecy a drugi władował palucha w maszynę. 

 

Pracodawca nie jest wszechwiedzący, skoro pracownik się zgłasza do pracy znaczy twierdzi że podoła, jeżeli po badaniach lekarskich nie ma przeciwwskazań jest szkolenie i praca a pilnować każdego palca w fabryce się nie da.

 

Wypadki były, są, będą a rozpatrywanie i nagłaśnianie ich w związku tylko z jednym producentem jest nieeleganckie.

 

Wpiszcie sobie w goolga wypadki w fabryce... pourywane głowy, zmiażdżone zwłoki, poucinane palce, ręce czy nogi...

 

Nie wspominając słynnej sceny z  Ziemi Obiecanej, czasy się zmieniają a zasady funkcjonowania fabryki są nadal takie same.  

 

 

Dla przykładu... 

 

http://forsal.pl/artykuly/880906,wypadek-w-fabryce-volkswagena-pracownik-zostal-zabity-przez-robota.html

 

Czekam na artykuł w Reuters "Mordercze roboty VW".

  • Lajk 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co zostało powyżej napisane widzę, że żaden z Was, nie przeczytał artykułu który wskazałem. Zapewniam Was, że nie chodzi o te nieszczęśliwe wypadki przy pracy lecz o wykorzystywanie taniej, najczęściej nielegalnej siły roboczej, która pracuje bez ubezpieczenia, bez pozwoleń za marne pieniądze. Pamiętacie sprawę LPP oraz ich fabryk w Bangladeszu czy też Vistuli i jej podwykonawców z Myślenic? Tutaj sprawa nie jest tak drastyczna, jednak z tej samej kategorii.

 

@chojny zacytowany przez Ciebie artykuł to argument z kategorii "a u Was biją murzynów".

 

Szkoda, że trafiło akurat na Subaru, bo pewno dostawcy części dla innych producentów wcale nie funkcjonują inaczej. A sam problem, w większym lub mniejszym stopniu, dotyczy całej Japonii.

Edytowane przez subleo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja chcę płacić za Subaru więcej, byle tylko murzyn lepiej zarabiał. W ogóle za wszystko chcę płacić więcej, albowiem godne to i sprawiedliwe.

Tak nam dopomóż.... w III 1 i wsz.św.

Edytowane przez Pan Dziedzic
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ojciec Założyciel

Myślę, że problem jest znacznie szerszy. Śmiem wręcz twierdzić, że ogólnoświatowy.

Ale najpierw do samego meritum artykułu.

1. Jestem przekonany, że ze względu choćby na znaczenie rynku USA FHI naciśnie dostawców ( pomimo braku formalnych uprawnień ) tak, aby dostosowali się, czy przynajmniej zbliżyli do reguł obowiązujących w FHI

2. Tytuł artykułu jest nonsensem, albowiem faktyczny wkład imigrantów w wartość finalnego produktu jest minimalny

3. Przypuszczam, że to właśnie Subaru znalazło się na "celowniku", gdyż właśnie w USA stało się w ostatnich latach wręcz symbolem sukcesu rynkowego ( kosztem m.in. Producentów lokalnych). A gdy trudno krytykować produkt, czy warunki socjalne w lokalnej fabryce ( bo SIA uważane jest za jednego z lepszych pracodawców ), to najłatwiej pisać o czymś, co "chwyta za serce" a jest mało sprawdzalne.

4. Mówienie o chińskich trainee i ograniczeniach ( brak możliwości zmiany miejsca pracy !) jest nonsensem absolutnym - trainee to nic innego, jak przysposobienie do pracy właśnie u określonego pracodawcy. W ich życiorysach sam fakt doświadczenia z pracy w fabryce japońskiej będzie po powrocie do Chin poważnym argumentem w szukaniu pracy ( śmiem twierdzić : da nieomal pewność zatrudnienia ... Choć za pieniądze mniejsze niż w Japonii ).

5. twierdzenie ( tu: Subleo ) że obcokrajowcy są najczęściej zatrudniani nielegalnie jest sprzeczne z treścią artykułu.

6. Trudno mi ocenić, jak ma się krytyka wobec polityki imigracyjnej Japonii wobec takiej polityki w USA czy innych krajach ( tam też azylanci mają zgodę na pracę ? ), natomiast powiązywanie polityki państwa z odpowiedzialnością konkretnej firmy ( i to za poddostawców ) jest delikatnie mówiąc mało sprawiedliwe.

 

Bardziej ogólnie. Nie jest tajemnicą, że w dzisiejszym świecie mamy ogromne różnice ekonomiczne pomiędzy różnymi państwami, regionami. Jednocześnie dramatycznie poprawił się przepływ informacji. To powoduje, że bardzo wielu ludzi faktycznie biednych, nie widzących dla siebie perspektyw, dowiaduje się o istnieniu "raju obiecanego" już tu, teraz. Dawniej nie migrowali ( przynajmniej nie tak często ) , bo o tym po prostu nie wiedzieli. Otrzymują od "naganiaczy", pośredników i innych informacje, gdzie są jakie warunki socjalne, gdzie najłatwiej się "załapać" itd.

Dlatego też większość tych przybywających np. do Grecji usiłuje wędrować dalej do Niemiec, Anglii czy Skandynawii, bi tam lepszy socjal. A z samej opieki socjalnej mają większe dochody, niż z katorżniczej pracy u siebie ( nawet gdyby pracę mieli ).

Nie ma żadnych powodów aby przypuszczać ten nacisk biednych na inne kraje rozwinięte ( USA, Kanada, Australia, Japonia itd) jest mniejszy. Przypadkiem wręcz ekstremalnym są UAE, gdzie bodajże 80% pracowników to obcokrajowcy. Bez jakichkolwiek szans na pozyskanie obywatelstwa, równych praw. Ale ci pracownicy o tym WIEDZĄ - przyjeżdżają, aby sobie przez ileś lat dorobić.

Gdy w czasie studiów ( jeszcze czasy PRL ) pracowałem czy to w Anglii, USA, czy Niemczech też zarabiałem znacznie mniej od miejscowych, nie miałem praw. Ale zarabiałem o wiele więcej niż było to możliwe w Polsce ...

W/g statystyk ( tu: Niemcy ) ponad 90% ubiegających się o azyl nie ma żadnych podstaw formalnych. Przytłaczająca większość przyjeżdża z przyczyn czysto ekonomicznych ( wyjątki w postaci imigrantów z Syrii, uciekających przed wojną pozostają wyjątkami).

Należy przypuszczać, że trend do imigracji z przyczyn ekonomicznych nie tylko nie osłabnie, lecz wręcz będzie się nasilał.

Tak więc mamy naprawdę do czynienia z nowoczesną wędrówką ludów, z którą współczesna polityka w żaden sposób nie potrafi sobie poradzić ( serio, to chyba nawet nie próbuje ). Jesteśmy więc w trakcie ogromnych zmian socjoekonomicznych, które na przestrzeni nadchodzących lat zmienią oblicze nie tylko Europy.

I w trakcie tych zmian będziemy mieli do czynienia albo z coraz większą ilością bezrobotnych ( nie mających prawa do pracy ?) na utrzymaniu pracujących, albo z wykorzystywaniem taniej siły roboczej na warunkach uwłaczających normom społecznym ( jakże często czytaliśmy już o wykorzystywaniu naszych rodaków skuszonych perspektywą lepszego życia we Włoszech, Anglii itd. ).

O wynikających z imigracji konfliktach na tle rasowym, czy religijnym nie chcę nawet wspominać.

 

Myślę, że tak poważne wydawnictwo jak Reuters w tym kierunku powinno właśnie pójść - nawet zaczynając od opisania konkretnych przypadków ( to zawsze lepiej trafia do czytelnika ) , sprowokować czytelników do myślenia.

 

Pozdrowienia

  • Lajk 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ojciec Założyciel

 

 

Poproszę o cytat ze mnie, gdzie to napisałem. Inaczej w/w zdanie to zwykła manipulacja

Naturalnie ( musiałem uruchomić laptop, bo na I Padzie nie umiem cytować :) ):

 

 

Zapewniam Was, że nie chodzi o te nieszczęśliwe wypadki przy pracy lecz o wykorzystywanie taniej, najczęściej nielegalnej siły robocze
 

 

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na podstawie poniższej wypowiedzi:
 

Z tego co zostało powyżej napisane widzę, że żaden z Was, nie przeczytał artykułu który wskazałem. Zapewniam Was, że nie chodzi o te nieszczęśliwe wypadki przy pracy lecz o wykorzystywanie taniej, najczęściej nielegalnej siły roboczej, która pracuje bez ubezpieczenia, bez pozwoleń za marne pieniądze.

 
@Dyrekcja wywnioskowała:
 

5. twierdzenie ( tu: Subleo ) że obcokrajowcy są najczęściej zatrudniani nielegalnie jest sprzeczne z treścią artykułu.


Oznaczyłem słowo klucz. Cytowane przez @Dyrekcja moje zdanie dotyczy problemu poruszanego w artykule. Zresztą, tak czy siak nie wiem jakimi drogami @Dyrekcja doszła do powyższej interpretacji moich słów. Miłej niedzieli :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ojciec Założyciel

Obawiam się, że nie rozumiem.

W artykule nielegalna praca była jak najbardziej wspomniana, lecz zdecydowanie brak tam stwierdzenia, jakiego Pan użył ( tak, czytałem, dokładnie ).

Stąd jedyny logiczny wniosek, to że twierdzenie nie pochodzi z artykułu, lecz od Pana.

Trudno tu więc mówić o "interpretacji".

Odniosłem się do stwierdzenia, które jest po prostu błędne i jako takie mogłoby wprowadzać w błąd czytelników wątku.

 

Tylko tyle

 

 

Pozdrowienia

Edytowane przez Dyrekcja
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...