Skocz do zawartości

2.0 Turbo i 2.0 n/a vs Diesel ?


Fortis

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Na początku przepraszam jeżeli taki temat się gdzieś znalazł ale niestety nie udało mi się go wyszukać i pośrednich wątków dotyczących mojego tematu również [a starałem się mocno :) ]

Na początku może zacznę od bardzo dużej chęci nabycia forestera - udało się przed żoną uwypuklić wady rav4, outlandera,cx5 itp itd. Wręcz udało mi się nastawić żonę na Subaru ale....

Ale mam bardzo duzy zgryz czytając to i inne fora poświęcone Subaru i przede wszystkim silnikom które wydają się być bardzo awaryjne.

Zacznę od Diesla którego na samym początku poszukiwania samochodu raczej skreśliłem z listy pożądanych i skupiłem się na wersjach benzynowych z racji użytkowania samochodu w większości po mieście i bałem się FAP'ów DPF'ów i całej tej ekologicznej awantury która jedynie stwarzała by dodatkowe koszty eksploatacji.

Tu jednak zostałem bardzo zaskoczony awaryjnością jednostek benzynowych w Subaru głównie patrząc na silniki doładowane a na który raczej już się zdecydowałem, nie mam zamiaru wydać na samochód 150 tyś zł i zastanawiać się czy po 4 latach dojadę za znajomymi w KIA za 95 tyś zł na Lotnisko w Katowicach. 

Wiem wybrałem subaru i płacę za napędy i jakość której nie ma w KIA itd itp generalnie nie porównuje tutaj tych marek tylko szeroko generalizuje temat awaryjności.

Po tym moim wywodzie proszę o odpowiedź na pytanie

1.Jak trwała jest jednostka 2.0 Turbo [lub była w poprzednich wersjach]

2.Może warto zastanowić się nad Dieslem ? [w salonie dostałem informację że te silniki zostały już pozbawione wad od 2011r w kwestii pękania wałów itp nie wiem jak z pdf'ami itp.]]

3, 2.0 Na nie wchodzi w rachubę bo to nieruchomość ...

4.pytałem już w poprzednim temacie ale ponowię zapytanie - Jak z trwałością skrzyni CVT ?

 

Dodam jeszcze że lubię samochodem trochę poszaleć, posiadam samochód do pojeżdzawek Astra gsi [odbudowana itp] z silnikiem c20xe i wiem że mogę nią przejechać całą obwodnicę [Kraków] z pedałem w podłodze, ponoć Subaru nie zniosło by takiej akcji..
Chcę mieć możliwość pobawienia się samochodem na śniegu i po różnych placach manewrowych bez obawy o remont silnika. :)

Oleje w moich samochodach zawsze wymieniam co 9-10tyś nawet w rodzinnym samochodzie jakim jest teraz Avensis a miał by być Forester więc kwestia dbania i serwisowania samochodu jest mi znana, "dej mu na zimnym" - też znam i jakąś tam wiedzę motoryzacyjną posiadam :|

Ale nie chcę doprowadzić do sytuacji typu - A odpuszczę bo jeszcze mi coś Pier#@lnie i będzie problem, Siadam jadę jak trzeba to "idę piecem" i wiem że z KRK do Wro - zalecę za 2h.30m bez duszy na ramieniu. Co w Avensis nie jest żadnym problemem jedynie 10min studzenie turbiny na stacji... [diesel] i w tym samochodzie nawet przez myśl mi nie przeszło żeby coś mogło się stać..

Dodam jeszcze tylko że mam zamiar użytkować ten samochód ok 8 lat [tak jak aven] :)
Z Góry dziękuję za odpowiedzi i przepraszam za chaos mojej wypowiedzi.

 

 

Jeszce jedno pytanie przyszło mi do głowy - Czy jest ktoś na forum kto przesiadł się z Evo IX lub X na Imprezę ? i dlaczego :)

Edytowane przez Fortis
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

2.Może warto zastanowić się nad Dieslem ?
 

 

wg. mnie nie warto jeśli alternatywą jest jednostka benzynowa z turbo

 

tym bardziej, że

 

 

 

Zacznę od Diesla którego na samym początku poszukiwania samochodu raczej skreśliłem z listy pożądanych i skupiłem się na wersjach benzynowych z racji użytkowania samochodu w większości po mieście i bałem się FAP'ów DPF'ów i całej tej ekologicznej awantury która jedynie stwarzała by dodatkowe koszty eksploatacji.
 

 

miasto to nie jego optymalne warunki pracy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

diesel subaru jest jaki jest - na forum znajdziesz duzo informacji na temat tego silnika i problemow z nim zwiazanych - niektorzy maja w swoich autach po 250k km i jezdza bezawaryjnie innym pekaja waly po 60k km... Co do awaryjnosci skrzyn cvt to sa bezawaryjne  i najlepiej spisuja sie w autach z doladowaniem. 2.0dit to nowa jednostka i czy jest awaryjna czy nie to sie dopiero okaże . 2.0i w benzynie jest pancerne ale z oddawaniem mocy kiepsko i zeby jechalo musisz krecic do 6,5k obrotow a i tak szalu nie ma. Na temat cvt w 2.0i wole sie nie wypowiadac bo wiekszosc uzykownikow z takim zestawieniem mnie zaraz zje ale demonem predkosci czy dynamiki to to nie jest. Chyba jedyna sensowana opcja jest 2.0dit. Niezla alternatywa moglby byc forek z silnikiem 2,5i (170 koni) w manualu ale taka wersja dostepna jest tylko na rynku US.

. Pamietaj ze w autach z cvt sawd dziala na innej zasadzie cos jakj haldex niz tradycyjne sawd w subaru w manualu z wiskoza.

Edytowane przez Karas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedzi, przed chwilą znalazłem taką ciekawostkę Impreza III Generacji (GE/GH)

 

W przypadku Imprezy III generacji nazewnictwo turbodoładowanej Imprezy znów nie jest jednolite. W Europie i na rynkach amerykańskich będzie nadal WRX, jednak w Japonii tą wersję postanowiono nazwać S-GT. Ponadto w Japonii S-GT wyposażone jest w silnik 2.0 turbo (250KM)

 

Czy to czasem nie jest ten sam silnik co w forester XT?

Edytowane przez Fortis
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak z jego awaryjnością? Jak z UPG i Panewkami itd

jest to nowa jednostka napedowa - wyjdzie w praniu za 2 - 3 lata. Jak narazie na forach zza oceanu czy europejskich brak jakikolwiek informacji aby komus cos sie popsulo. Zreszta Subaru ma calkiem spore doswiadczenie w produkowaniu jednostek benzynowych w przeciwienstwie do diesli takze silnik raczej jest dopracowany

Edytowane przez Karas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Obz nie było to takie przykre doświedczenie jak w 2.5. Czego najbardziej się obawiam tym bardziej że mam zamiar pojeździć tym autem dłużej niż 3 lata :)

 

mozesz dokupić gwarancje na 5 lat. Tez miałem obawy zwłaszcza że wcześniej był SBD (u mnie sprtawował się dobrze przez 125 kkm). Ten nowy silnik DIT już jakiś czas jest na rynku i jak na razie z jednym był jakiś problem co się może zdarzyć ale ogólnie cisza o problemach. Pożyjemy zobaczymy..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1.Jak trwała jest jednostka 2.0 Turbo [lub była w poprzednich wersjach] 2.Może warto zastanowić się nad Dieslem ? [w salonie dostałem informację że te silniki zostały już pozbawione wad od 2011r w kwestii pękania wałów itp nie wiem jak z pdf'ami itp.]] 3, 2.0 Na nie wchodzi w rachubę bo to nieruchomość ... 4.pytałem już w poprzednim temacie ale ponowię zapytanie - Jak z trwałością skrzyni CVT ?

1) 2.0. DIT jeździ już chwilę i u nas nie słyszałem o żadnych awariach.  Póki co zalecane były jedynie dwie aktualizacje oprogramowania sterującego silnikiem.

To nie jest ta sama jednostka co w BRZ z dodaną turbiną. I nie można go porównywać z poprzednimi jednostkami, w szczególności nie sugeruj się opiniami co do awaryjności silników EJ z turbo (2.0 i 2.5). To całkiem inna konstrukcja. 

2) Jeśli użytkujesz auto głównie w mieście, to faktycznie nie ma się co zastanawiać nad dieslem, więc odpada temat czy nadal awaryjny, czy już nie.

3) Może i 2.0i na nie jest mistrzem dynamiki, ale na miasto wg mnie wystarczy w zupełności. Przemyśl jeszcze raz, czy nie wybrać tego silnika. Do takiego sposobu eksploatacji byłby najlepszy.

4) CVT też już kilka lat jeżdżą i o awariach nie słychać. 

Edytowane przez pegi
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

3, 2.0 Na nie wchodzi w rachubę bo to nieruchomość ...

 

 

 

Siadam jadę jak trzeba to "idę piecem" i wiem że z KRK do Wro - zalecę za 2h.30m bez duszy na ramieniu

 

 

 

 

3) Może i 2.0i na nie jest mistrzem dynamiki, ale na miasto wg mnie wystarczy w zupełności. Przemyśl jeszcze raz, czy nie wybrać tego silnika. Do takiego sposobu eksploatacji byłby najlepszy.
 

 

to chyba nie ma być auto tylko do typowo miejskich zastosowań

 

jakieś 3 lata temu namówiłem znajomych właśnie na 2.0 NA "do miasta" 3-4 razy dziennie po 3-5 km, przebiegi roczne max 15 tys. km w tym 2 razy wyjazd wakacje i ferie po ok 3 k km każdy - do miasta świetne rozwiązanie ale w trasie to dramat

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2.0 NA w trasę - oczywiście, że się da 

 

ale ta wersje też skreślił ;-)

 

 

 

2.0 Na nie wchodzi w rachubę bo to nieruchomość ...
 

 

trudno się nie zgodzić z taką opinią,

faktycznie do samego poruszania się po mieście czy okolicy to dobre rozwiązanie ale jak już wydać trochę pieniędzy to na coś bardziej uniwersalnego, diesel także odpada bo DPF i dyskusyjna trwałość więc pozostaje DIT

 

z drugiej strony znajomi na wakacje (wypady) 2.0 NA śmigają i są z auta zadowoleni, prędkości autostradowe znosi godnie z miejsca A do B dowozi zarówno latem jak i zimą

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z drugiej strony znajomi na wakacje (wypady) 2.0 NA śmigają i są z auta zadowoleni, prędkości autostradowe znosi godnie z miejsca A do B dowozi zarówno latem jak i zimą

Otóż to. Też kilka osób w moim gronie użytkuje 2.0i i jeżdżąc po mieście nie wiedzą, że mają słaby silnik. Jeżdżąc autostradą, jak się rozpędzi, też jedzie. Jedyne co ten silnik przerasta, to dynamiczne wyprzedzanie. 

Edytowane przez pegi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze, uważam, że trochę przesadzacie...

2.0 to nie rakieta... Jeździe jak zwykły wolnossący silnik.

Jeśli będę kupował kolejne Subaru to pewnie spróbuję ugryźć 2.0DiT w XT.

Jeśli ktoś jeździł czymś co ma lepszy stosunek mocy do masy lub dieselem powyżej 220 NM (czyli większość obecnie produkowanych) to będzie rozczarowany. Wcześniej miałem Rav4 D4d 116km 240NM i na początku brakowało mi momentu na dole. Tu trzeba zredukować czasem o dwa biegi.

Pobieżnie czytałem wątek i wydaje mi się, że nowy Forek wogóle tu odpada.

Brak możliwości wyłączenia ESP skreśla go przy zabawach na śniegu.

Swoim Forkiem zrobiłem 20K

Owszem marzy mi się XT, ale wyszło, że jest zwykłe 2.0 i jakoś jeżdżę. Fajnie by było wyprzedzać Forkiem XT, ale jest jak jest. Jeśli kogoś stać na XT to niech kupuje. Mi się marzy z konkretnych powodów Platinium.

Gdybym w momencie kupna mógł dołożyć do XT to bym to zrobił.

Gdyby w ofercie nie było XT i nie wiedział że on istnieje to bym wogóle o niczym nie myślał ;-)

Z obecnej Nieruchomości jestem zadowolony. W pracy mam 2.0 Mondeo i nie czuje różnicy na minus.

Edytowane przez wilkor
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fortis najlepiej podjedz do dealera i sie przejedz kazdym z aut. 2.0i jedzie podobnie jak suvy konkurencji wyposazone w wolnossace silniki - demonem predkosci nie jest podobnie jak zaden suv wyposazony w podobny silnik ( toyota rav 4 , mazda cx5 itp). Cale szczescie najpierw kupilem subaru (i nie zaluje) a dopiero pozniej zarejestrowlem sie na tym forum bo gdybym zrobil odwrotnie to pewnie subaru bym nigdy nie kupil czytajac  komentarze niektorych uzykownikow  :

1) biczujacych sie uzytkownikow sbd - twierdza ze maja nie sprzedawalne auta i ogolnie boja sie pojechac w trase bo zaraz im peknie wal
2) uzykownicy wymagajacy aby wolnossacy 150 konny silnik w ciezkim aucie ze stalym napedem na 4 kola posiadal osiagi zarezerwowane dla aut typu hot hatch
3) uzykownicy stwiedzajacy  ze nowy forester xt to fajny zonowoz i nic pozatym ( zazwyczaj posiadaja starsze wersje forka xt)

mam nadzieje ze nikogo nie urazilem. Obecnie produkowane auta nie sa juz takie jak kiedys: sa ciezsze, silniki musza spelniac wygorowane normy spalin itp. Oczywiscie sa na rynku szybkie malo place suvy ze stalym napedem na 4 kola o osiagach zblizonych do hot hatch'y ale niestety nie w tych pieniazkach co subaru forester

Edytowane przez Karas
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam po przerwie. Nie jestem doświadczonym forumowiczem, jednak jestem doświadczonym posiadaczem subaru - obecnie Forestera diesla 2012, czyli mam jeszcze wlot na masce . Po sprzedaniu STI 2003 forumowiczowi - pozdrowienia - kupiłem fajne autko, a żona pod moją namową ww. forestera. Aktualnie od kilku miesięcy zamieniłem się na samochody i żona jeździ megane rs cup 265 ps, ja forkiem 147 ps boxer diesel. Przebieg symboliczny 26 tyś, zmieniam olej co 10 tyś, filtr powietrza co 5 tyś czyszczony firmy piper.... i jestem zadowolony . Próbowałem tego silnika 2.0 benzyna w forku i diesel to jest lepszy wybór. Usterki - na razie 0, mój kolega z pracy posiadał forka 2008 diesel i 0 usterek, obecnie nim jeździ nasza znajoma, której go sprzedał. Zachęcam do forestera diesla, fajnie jedzie, od 3 tysięcy słychać boxera, spala po mieście z nogą do podłogi 7,2-7/8 pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@@ketivv,

skupiłem się na wersjach benzynowych z racji użytkowania samochodu w większości po mieście

I jeszcze Fortisa studzenie turbiny denerwuje.

 

;)

 

A raz na jakiś czas 2.0i w trasie też da radę ;)

Skąd wiesz o tej turbinie ????

To pierwsza myśl jaka mialem podczas jazdy testowej XT -mona żona mimo kilku lat tłumaczeń,próśb,gróźb itp nie zabardzo moze to przyswoić. Na szczescie brama wjazdowa otwiera sie dosc dlugo + brama garażowa wiec troche to turbo dychnie zanim zgaśnie.

Jak juz napisalem na jazdach bylem i porównywalem, z tad bliższe memu sercu turbo w benzynie ;).

Jeśli chodzi o forum to troche prawda, sam przez chwile sie zastanawiałem o co tu chodzi Niby fajni ludzie, subariady, plejady itp itd ... Ale masa rozżalonych ludzi którzy dziela sie na 3 grupy: pierwsza to subaru to juz nie to i to juz nie rajdy kocham Audi i nie podskakiwac bo jeździłem w subaru jak wy jeszcze wdychaliscie opary z Czarnobyla.

Kolejna to osoby jeżdżące dieslem dzielące sie na te co ku wymieniły silnik i te czekające na to (nie mogl bym żyć z taka świadomością jeszcze jak bym zostawił w salonie ponad 150tys zł) osoby zakochane w marce i próbującej powstrzymać siejący sie lament i płacz nie zadowolonych użytkowników. I ostatnia to normalni ludzie jeżdżący przewaznie foresterami legacy mówiący jak jest i nie narzekający ;)))

I to mi dało do myślenia i juz nawet

Mowie do zony idziemy po to xc60 każemy mu zrobic takie wyposażenie jak w foresterze i dajemy taka kwotę jak za forka... (W platinium wywalił bym skore i dal światełka w daszki) ale jest optymalnie bez zbędnego badziewia ktore w przyszłości zapewne przysporzy roblemow w volvo itp...

Ale wracając do tematu to chyba faktycznie 2.0turbo bedzie najlepszym rozwiązaniem dla nas . Oby tylko nie palił 15L ;))))

Dziekuje wszystkim za opinie i mam

Nadzieje ze nikogo nie uraziłem ;).

Prosze o wiecej wypowiedzi ktore pomogą podjąć ostateczna decyzje.

Przepraszam za chaos mojej wypowiedzi ;))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Oby tylko nie palił 15L ;))))

 

myślę że 14-15 l to takie realne zużycie paliwa w dużym  mieście jak się stoi dużo w korkach. Chociaż  jak  korków nie ma lub w mniejszych mioastach  11-12 wychodzi. W trasie 15 to już trzeba się trochę postarać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W trasie Subaru pali nieskończoność. Jak miałem turbo, to na autostradzie potrafił więcej niż 25 l/100km.

Chyba nie o takim Subaru piszesz. Nowy XT zamyka się między 8 a 13, wyjść z tego przedziału w którąkolwiek stronę to już trzeba mocno się starać :) normalna jazda (nie emerycka ale i bez przeginania i ryzykowania utraty prawa jazdy) to 8,5 do 10,5. Na autostradzie też nie przekroczyłem 18 przy jeździe Wawa-Poznań poniżej 2h, od rogatek Wawy do terenu MTP

 

 

Wysłane z ajfona za pomocą tapatoka

Edytowane przez sjak
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

W trasie Subaru pali nieskończoność. Jak miałem turbo, to na autostradzie potrafił więcej niż 25 l/100km.

Chyba nie o takim Subaru piszesz. Nowy XT zamyka się między 8 a 13, wyjść z tego przedziału w którąkolwiek stronę to już trzeba mocno się starać :) normalna jazda (nie emerycka ale i bez przeginania i ryzykowania utraty prawa jazdy) to 8,5 do 10,5. Na autostradzie też nie przekroczyłem 18 przy jeździe Wawa-Poznań poniżej 2h, od rogatek Wawy do terenu MTP

 

 

Wysłane z ajfona za pomocą tapatoka

 

 

 

Czyli średnia prędkość samochodu to ok 150-160km/h podejrzewam że bez tempomatu i sporo mocnych wyprzedzań... :) Więc wielkiego dramatu nie ma ale

sądzę że punkty na stacji będę zbierał duzo szybciej:)))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Skąd wiesz o tej turbinie ????

To pierwsza myśl jaka mialem podczas jazdy testowej XT -mona żona mimo kilku lat tłumaczeń,próśb,gróźb itp nie zabardzo moze to przyswoić. Na szczescie brama wjazdowa otwiera sie dosc dlugo + brama garażowa wiec troche to turbo dychnie zanim zgaśnie.

 

 

 

Kiedyś było coś takiego jak turbotimer :) .

 

Moje całe dotychczasowe średnie spalanie - 9,8l/100km - jestem nadal pozytywnie zaskoczony spalaniem na plus, tym bardziej, że większość przebiegu to miasto !  Da się tym pojechać przepisowo, z spalaniem rzędu 8,0l/100km, oczywiście jak trzeba 15,0l/100km też wciągnie.

25,0l/100km w dłuższym odcinku nie udało mi się osiągnąć, a trzeba mieć na uwadze, że miałem wcześniej m.in. STI ;) .

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...