MegasWRC Opublikowano 27 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2013 Dokładnie. Poinformuj ich, że zakładasz takie urządzenie. Nawet dla własnej satysfakcji. U mnie trzech się zwolniło od razu, nawet nie pojechali w trasę. Od razu wyzwałem od złodziei. Na początku będą się gubić, z czasem któryś z nich zacznie kombinować (u mnie jeden z kierowców kupił zagłuszacz sygnału GPS - działa to w dwie strony, jak jedzie na nawigacji to nigdzie nie dojedzie :-), ale w stałe miejsca, gdzie pamięć go prowadzi, wtedy mu się ten petent przyda). Zobaczysz to od razy w systemie, bo wyskoczy brak sygnału GPS. Ale ciężko gnojowi to udowodnić. Ja się o tym dowiedziałem od lojalnego kierowcy. Gdy zakładał ten badziew, zgłosiłem sprawę na policję, że mi auto zginęło. Złapali go na kontroli i miał zonk'a :-) sprawa w sądzie, firma ATROM jest super przychylna przy takich sprawach, wystawia zaświadczenie podpisane przez technika, że był ingerencja kierowcy w zagłuszeniu odbioru sygnału i koleś leży :-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Avic Opublikowano 27 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2013 @@MegasWRC, nie rozpędzaj się z nazywaniem ludzi złodziejami.. Gdybym miał czyste sumienie a szef by mi powiedział, że go okradam i zakłada gps, to też bym się zwolnił. Wbrew pozorom nie jest tak trudno zwolnić pracownika, nawet z umową na cz. niekoreślony, więc nie wiem po co trzmałeś kogoś kogo nazywasz gnojem i złodziejem. Nie tak dawno znajomy zamykał firmę transportową. Kombinował z monitoringami, licznikami na bakach itp itp.Firma upadła wg niego, bo kierowcy kradli paliwo. Kradli. Ale o tym, że nie płacił im od dłuższego czasu jakoś sam zapomniał.. I nie- nie mówię, że nie płacisz ludziom bo tak to może zabrzmieć z kontekstu, chodzi mi o ogólną myśl, że samemu należy być w porządku, żeby wymagać od innych. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MegasWRC Opublikowano 27 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2013 Nazwałem ich złodziejami jak już się zwolnili i byli u mnie za bramą. Poza tym, jeden z nich kiedyś został nakryty przez mojego znajomego pod Poznaniem jak zlewał paliwo kolesiowi z busa. Kolega do mnie zadzwonił ale zapomniał zrobić zdjęcia, mówił, że rozlało mu się paliwo na zbiorniku. Fakt, zjechał na bazę, nieudolnie próbował zbiornik wyczyścić, mówie mu, że mój kolega widział go jak spuszcza i sprzedaje paliwo a on z uśmiechem na twarzy powiedział mi, że jak mu to udowodnię? No i powiedz mi, jak takiej mendy nie nazwać złodziejem? Kiedyś strasznie nerwowo to tego podchodziłem. Od dwóch lat już spokojnie na każde ich wybryki patrzę, stwierdziłem, że nie sensu się niepotrzebnie denerwować. Na spokojnie już wszystko rozwiązuję. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wslawex Opublikowano 27 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2013 tak jak mówi Avic... ciekawe ilu z pracodawców którzy zakładają GPS w samochodach stosuje się np do regulaminu pracy...?? ilu przestrzega czasu pracy...?? podejrzewam że gdyby pracodawcy nagminnie nie łamali tych przepisów i pracownicy wbrew sobie nie musieli np. zostawać po godzinach/pracować w weekendy, to mieli by czas na załatwianie swoich prywatnych spraw po pracy, nie wykorzystując auta służbowego... a do tych pracodawców którzy przestrzegają w/w przepisów, to się zgodzę... jak pracownik jest cwaniakiem to albo go zwolnić albo udupić gps'em... tyle z mojego doświadczenia... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lojszczyk Opublikowano 27 Marca 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2013 Pracownicy są rozwydrzeni przez poprzedniego pracodawcę tzn ojca . Litował się nad nimi . Przychodzą na 7 ale prace zaczynają o 7,30 . Przerwa śniadaniowa trwa 30 minut a o 14,50 są przy bramie . Pracują 5 dni w tygodniu i zarabiają w okolicach średniej płacy w województwie . Mogliby zarabiać więcej, ale okradają mnie i siebie wzajemnie . Mnie GPS nie jest potrzebny aby ich straszyć ale żeby np. znaleźć gdzie robią fuchę . Jak dojadę na ich lewą robotę to nie muszę mieć dowodów w gps . Mam prawo wiedzieć gdzie jest moje auto . Paliwa nie muszę kontrolować . Ja ich nie traktuje jak złodziei ale chce aby pracowali a nie szukali innego zarobku . Wystarczy że nigdy nie chcą zostać w godzinach nadliczbowych . Od roku żaden nie przepracował nawet jednej godziny bo nie chcieli . Nie było nigdy ani jednego dnia opóźnienia w wypłacie a sa zarejestrowani na tyle ile dostają pensji . Chcę uczciwie płacić nawet o połowę więcej ale coś w zamian . Dla kogoś kto kamerę w hali uważa za szpiegowanie to ja nie widzę miejsca . To jest praca a nie szkółka niedzielna . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Henryk82 Opublikowano 27 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2013 no niestety ale taka mentalność jest u nas w Polsce że po przyjściu do pracy trza najpierw zrobić kawę i pogadać tzn poplotkować o pierdołach i prace zacząć dobre 20 min po godzinie rozpoczęcia. W firmie w której pracuję jest przyjęta zasada że do pracy przychodzimy minimum 15 min przed rozpoczęciem i ten czas mamy na przygotowanie się do pracy ( przebranie, zrobienie kawy i dojście do swojego stanowiska pracy ) , mamy monitoring na całym terenie zakładu i nikt z tego nie robi sobie i pracodawcy problemu. Ale niestety jak raz się popuści pracownikowi to później trudno jest go naprostować na właściwą drogę, a po drugie tendencja w Łodzi jest taka że pracownik to chciał by zarabiać minimum 3000 na czysto a w pracy mieć czas na pogaduchy i załatwianie spraw prywatnych kosztem czasu pracodawcy a najlepsze to to, że jak zwrócisz uwagę takiemu pracownikowi kilkukrotnie że nie pracuje i nie przedłużysz mu umowy tymczasowej to później na forach obsmarowuje że to kołchoz że lepiej mieli w Oświęcimiu itd. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dzioba Opublikowano 27 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2013 Nie jest łatwo prowadzić grupę pracownicza. Nie ma dwóch identycznych przypadków. Ja wychodzę z założenia, ze człowiek nie rodzi się złodziejem (nie licząc patologii). Czyli: "ufaj i kontroluj" Pewne "wyskoki" oficjalnie toleruje bo trzeba być ludzkim ale niestety średnia grupy ma to do siebie ze równa do najgorszego. Mowa tu o grupie pracowników na, nazwijmy to , niższych stanowiskach. Nie ma tu mowy o żadnej motywacji po za marchewka. Ludzie ambitni raczej dochodzą wyżej. Nie ma tu mowy o psychopatach bo cie zazwyczaj są jeszcze wyżej. Mowa tu szarych ludzikach, którzy wcześniej czy później zaczynają traktować prace jako zło konieczne a pracodawca to nadziany burżuj /system, który ich okrada. Kiedyś, bodajże Pietrzak, mówił o udanym eksperymencie przerobienia narodu na złodziei. Wystarczy jeden czarny baran i potrafi rozłożyć cala załogę. Kilka lat temu przegapiłem moment i przegięło w złą stronę. Efekt byl taki ze zwolniłem w ciągu tygodnia 100% załogi (15 pracowników) Prawie wszyscy kajali się potem aby wrócić bo zrozumieli co stracili. Tych co byli warci ustawiłem u kolegów z branży ale nikogo nie przyjąłem z powrotem. Do dzisiaj nie mam wielkich problemów z dyscyplina bo historia jest wszystkim znana. Każda grupa powoli stara się zyskać teren i zdobywać pewne przywileje. Jeśli proceder nie zostanie napiętnowany w zarodku to zostanie przyjęty jako normalny i bardzo trudno jest wrócić do normalnego stanu bez ucięcia paru czerepów. Nawet pies musi wiedzieć za co oberwał, a trudno mu będzie zgadnąć jak dostanie klapsa dzień później. Nie zawsze obrywają ci najbardziej winni ale ci, którzy maja pecha. Konkluzja: lepiej jest wprowadzić nawet drastyczny system kontroli z update zwyczajów niż czekać, aż jakimś przypadkiem wyjdzie na jaw naciąganie i oszustwo. Nie jestem zwolennikiem żadnych ukrytych działań bo porostu się tym brzydzę i jest to deklaracja wojny, której zawsze lepiej uniknąć. Każdy pracodawca powinien umieć podejść dyplomatycznie do tematu. Cyba ze mamy odczynienia z korporacja gdzie człowieczeństwo z założenia nie istnieje 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lojszczyk Opublikowano 27 Marca 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2013 @@dzioba, Weź mnie na sprzątacza a za miesiąc zechcesz mnie jako dyrektora . Oczywiście ja się nie zgodzę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dzioba Opublikowano 27 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2013 @@lojszczyk, pod murem dopiero widać murarza. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
leon Opublikowano 27 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2013 No piękny wątek z cyklu "Ze wspomnień burżuja-wyzyskiwacza" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lojszczyk Opublikowano 27 Marca 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2013 @lojszczyk, pod murem dopiero widać murarza ale ja chcę być albo sprzątaczem i za nic nie odpowiadać albo dyrektorem i zarabiać dużo . Murować potrafię ale nie lubię . Lubię leżeć i pachnieć Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
yoink Opublikowano 28 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2013 no niestety ale taka mentalność jest u nas w Polsce że po przyjściu do pracy trza najpierw zrobić kawę i pogadać tzn poplotkować o pierdołach i prace zacząć dobre 20 min po godzinie rozpoczęcia. W Szwecji to co najmniej 1/3 czasu pracy to picie kawy. Jak byłem tam kilka lat temu to patrzeli na mnie jak na obcego, że nie robię przerw na kawę i lunch. Nawet przeze mnie mieli trochę przechlapane u szefowej, że moja wydajność jest lepsza od ich. Ale ja tam jechałem tylko zarobić, a nie żyć, więc mnie nie interesowały przerwy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szuwi Opublikowano 17 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 17 Maja 2013 Koledzy, pamiętajcie, że montując GPS czy inne ustrojstwo (np. kamera) w samochodzie powinniście o tym fakcie poinformować pracowników - najlepiej na piśmie i niech pisemnie potwierdza, że informacja została im przedstawiona. Oczywiście jako uzasadnienie montażu takiego urządzenia wpisałbym ochrona przed kradzieżą samochodu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dzioba Opublikowano 17 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 17 Maja 2013 (edytowane) Masz prawo do monitoringu w celu optymizacji i ewidencji przejazdów, bezpieczeństwa. Nie monitorujesz osoby tylko własny pojazd ,który jest używany do celów służbowych. Ja ze względu na to, ze auta nie są przypisane do konkretnych kierowców mam jeszcze identyfikatory osobiste dla każdego pracownika. Przed zainstalowaniem systemu robiłem karty drogowe, które każdy kierowca musiał wypełniać. Po ogłoszeniu ze nie będą musieli tego robić ,normalni nawet chętnie zaakceptowali a krętacze zgrzytali zebami i od razu było widać kto jest kto. Będę chyba miał jakies wolne etaty :biglol: Edytowane 17 Maja 2013 przez dzioba Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szuwi Opublikowano 17 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 17 Maja 2013 nie mówię, że nie masz prawa do monitoringu - mówię, że powinieneś pracowników poinformować o fakcie zainstalowania takich urządzeń. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
saszynski Opublikowano 17 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 17 Maja 2013 Uznał że kamera w hali produkcyjnej to szpiegowanie mam jedna za plecami... + 13 innych w roznych miejscach w firmie i 3 ukryte... same zalety... nie musze sie bac, ze znikna mi rzeczy z biurka, czy ze ktos uszkodzi na parkingu moje auto i spie...rniczy... nie mam nic do kamer, BA! nawet mogloby byc ich wiecej. pisze to jako opinie pracownika. ale zeby nie bylo kolorowo to dodam tylko tyle ze jeszcze kilka lat temu tyralem i sie staralem zeby pokazac co Polak potrafi za granica... szefowi sie podobalo... ale po 3 latach bez podwyzki zaczalem sie o nia upominac i wtedy juz przestalo byc kolorowo... juz sie szefowi nie podoba a skoro norme sobie wypracowalem to teraz musze te norme utrzymac... po 7 latach mam gdzies normy i robie dokladnie tak jak szef mi placi... tylko troche wiecej ponad wymagane minimum... wszystko idzie w 2 strony. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dobi1972 Opublikowano 17 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 17 Maja 2013 Uznał że kamera w hali produkcyjnej to szpiegowanie mam jedna za plecami... + 13 innych w roznych miejscach w firmie i 3 ukryte... same zalety... nie musze sie bac, ze znikna mi rzeczy z biurka, czy ze ktos uszkodzi na parkingu moje auto i spie...rniczy... nie mam nic do kamer, BA! nawet mogloby byc ich wiecej. Chciało by się powiedzieć "permanentna inwigilacja" , A tak naprawdę jest to sposób na podniesienie bezpieczeństwa nie ma nic gorszego jak anonimowość w przestrzeni publicznej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
saszynski Opublikowano 17 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 17 Maja 2013 Chciało by się powiedzieć "permanentna inwigilacja" w pracy robie to co do mnie nalezy i nic wiecej. Kamery mi wogole nie przeszkadzaja. poza tym takie mamy czasy. Kamery sa wszedzie.. w tym jedna w moim aucie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
saszynski Opublikowano 17 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2014 wypłacam pensje na czas i to w uczciwej kwocie uczciwej wg Ciebie czy pracownika? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lojszczyk Opublikowano 17 Stycznia 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2014 wypłacam pensje na czas i to w uczciwej kwocie uczciwej wg Ciebie czy pracownika? U czciwej bo płaci tyle za ile ktoś chce pracować . Oczywiście że przyzwoitość nakazuje płacić w okolicach średniej w rejonie . Ja nikomu nie każę płacić przyzwoicie . Powiem wam że z oszczędności zacząłem odkładać na nowe subaru i nikt się nie zwolnił . Tylko pierwszy miesiąc poszło trzech a potem cisza . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
respect Opublikowano 17 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2014 (edytowane) To jak jest? Nie mozna montować w aucie swoim/firmowym ( tak czy tak prywatnym) GPS? Nie do portek pracownika ,tylko do auta. Jest taki zakaz dla właściciela, jesli jeździ kto inny (bez jego powiadomienia) ? A dodatkowy wskaźnik inwigilacji temperatury oleju mozna? pozdr. Edytowane 17 Stycznia 2014 przez respect Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lojszczyk Opublikowano 17 Stycznia 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2014 Nie ma zakazu montowania gps . Wczoraj zawiozłem pracowników do lekarza medycyny pracy . Dowiedziałem się że każdy pracownik powinien mieć badania lekarskie uprawniające do poruszania się pojazdem służbowym . Sprawa dotyczy również wtedy gdy jedziemy autem służbowym sporadycznie . Nawet ja , jako właściciel firmy powinienem mieć badania lekarskie do prowadzenia auta w celach służbowych . Jeśli któremuś z pasażerów stanie się coś złego to mogę zostać pozwany o odszkodowanie . Jakaś paranoja . Policjant może zapytać o uprawnienia do prowadzenia pojazdów służbowych Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się