Skocz do zawartości

Podróż na TENERYFĘ, czyli nietypowy case ...


ukiman

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 77
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Dziękuję Wam chłopaki :) bardzo za pomoc - maniujr, carlos-wrx - naprawdę, bardzo się w naszej sprawie nabiegaliście i nagłowiliście (jakby tu tego sedana zapakować .... :biglol: dlaczego mi wieje ze słupka :D ile to to spali? :P ) i jest to bezcenna pomoc. Jesteście super!

 

A tymczasem pozostały 24h do "godziny zero".

Edytowane przez ukiman
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję Wam chłopaki :) bardzo za pomoc - maniujr, carlos-wrx - naprawdę, bardzo się w naszej sprawie nabiegaliście i nagłowiliście (jakby tu tego sedana zapakować .... :biglol: dlaczego mi wieje ze słupka :D ile to to spali? :P ) i jest to bezcenna pomoc. Jesteście super!

 

A tymczasem pozostały 24h do "godziny zero".

 

obaj już dawno nie mamy subaru, ale obecność na forum została i jak widać nawet audi w dizlu ukierunkowane na oczywistą opcję w pojedynku Polska vs Hiszpania, daje sporo wspólnych tematów, które miło potem będzie powspominać :D

 

my z ukiman'em mamy już przetestowane S-AWD i Quattro, a Wy ? :P

Edytowane przez maniujr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poszły konie po betonie ... do przejechania jest 3300 km. Jedziemy (tzn. carlos-wrx jedzie B) ) z Łodzi przez Niemcy i Francę do Hiszpanii (Huelva).

 

Warunki drogowe mogłyby być zdecydowanie lepsze (jeszcze tydzień temu ...), ale na trasie nie widzę dramatu. Jedziemy na zimówkach, chwilowo był pomysł z letnimi (właśnie tydzień temu ...), ale słusznie i szybko upadł. Letniaki na pokładzie. Średnia temperatura przejazdu do okolic Hiszpanii to 0 stopni, w nocy około -5 stopni, najzimniej w okolicach Szwajcarii (Lozanna około -10 stopni w nocy). Trzymajcie proszę kciuki, żeby nie padało już to białe g****no z nieba. Największe ryzyko szybkiego przejazdu leży właśnie w warunkach drogowych - plan zakłada jazdę w okolicach maksymalnych dopuszczalnych prędkości autostradowych - Niemcy teoretycznie ile się da, praktycznie około 160 km/h, Francja 130 km/h, Hiszpania 120 km/h. Plus zwolnienia, remonty ... no i warunki atmosferyczne właśnie.

 

Podróż planowo powinna zająć około 34 godziny jazdy non stop - dostanie się do "cywilizowanych" temperatur musi zająć 2 dni - w piątek wieczorem carlos-wrx powinien być minimum w okolicach Walencji, optymalnie gdyby przed północą dotarł minimum do Cordoby lub najlepiej Sevilli. Tam nocleg, wtedy rano na spokojnie śniadanko i rzut beretem na prom, który wypływa o 13:00 lokalnego czasu.

Prom przybija do portu w Santa Cruz de Tenerife o 22:45 w niedzielę, wcześniej (18:00) dobijając do Gran Canaria.

 

Planowany przepał napoju napędzającego (diesel) to 230 - 240 litrów (Polska - Hiszpania), planowane tankowania - 4 razy, wliczając w to pełny bak w Polsce. Średnia cena ropy na trasie to około 1,5-1,6 EUR / litr za tę "lepszą". Na miejscu (Teneryfa) cena ropy to około 1,1 EUR.

 

Trzymajcie kciuki, żeby nie padało ...

Edytowane przez ukiman
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przebyty dystans: 1670 km z 3300 km.

 

O 2:30 carlos-wrx wjechał na terytorium Francji, a potem pociągnął aż do Lyonu (05:00).

 

Jesteśmy tym samym ponad czasem :) Dziś dojazd do Hiszpanii (ok. 1000 km, 9h), kolacja walentynkowa :wub:

W piątek zostałoby wtedy do przejechania około 700 km, 6h.

Edytowane przez ukiman
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a oto relacja z trasy, widząc że można nieco nadgonić, warumki drogowe sprzyjały postanowiłem nie zatrzymywać sie na nocleg w Reichu i ciągnąć aż do czasu przed porannego szczytu komunikacyjnego na autostradach we Francji i tak oto ok 5 rano zaparkowałem w Ibisie w Lyonie :) 5h snu, sniadanko i dalej w drogę, ale wiecie co :) warto, jestem teraz na pd. Francji k.Montpelier i jest juz fajnie, 15 stopni, słoneczko, zieloniutko - juz zapomnialem jak to poprawia nastroj :) Jako iz udalo sie wygospodarowac zapas czasowy, poprosiłem Ukiego o zorganizowanie noclegu w Barcelonie. Zakładam iz ok 18/19 będę juz popijał zimne piwko na Rambli :) - potem mam cały piątek aby spokojnie doturlac sie do Sevilli na spanie i w sobote rano jeszcze ok 110 km do Huelvy, ale takie dystanse w przekroju takiej podróży to pikuś :) Hola Panowie, kolejna relacja z dzisiejszego pobytu w Barcelonie w tradycyjnym bełkocie piwno- hiszpanskim :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kto śledzi profil carlosa na FB wie, że ... San Miguel odkorkował (tzn. tfu, bez magii ... po prostu się odkręca lub nalewa z rury :D ).

 

Miłej walentynkowej nocy w Barcelonie (czy można było lepiej ... ? :) :yahoo:

 

Jutro do przejechania 999 km ;-) Barcelona - Sevilla. Około 9h.

 

carlos-wrx ponownie w trasie ... 10:30 wyjazd z Barcelony w kierunku Sevilli. Właśnie zarezerwowaliśmy hotel, planowany przyjazd 19:00 - 20:00. Do pokonania ok. 999 km :) Czas przejazdu około 9h.

 

Z nowości wartych zauważenia - pupy zaczynają dawać o sobie znać :unsure: Hotel oferuje 4h rowerów gratis, ale ... nie skorzystają. Siedzenie daje o sobie znać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...