aflinta Opublikowano 2 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2006 Mowa o starofiice sprzed 8lat gdzies Wstydziłbyś się opowiadać o takich starych rupieciach technologicznych. 8 lat temu był Windows 98 (cięzko to nazwać czymkolwiek jak dalej nakładką na DOS), StarOffice należał do firmy Star Division G.M.B.h i nie miał otwartego kodu. Od tego czasu wiele się zmieniło. W swojej pracy od 3 lat używam OpenOffice, dostaję głównie dokumenty w formacie MS Word (ostatnio trafiają się też SIWZy w formacie ODT ) i nie mam większych problemów z nimi. Nikt też nie skarżył się na to co odemnie dostawał. Fakt, moja praca opiera się na dosyć prostych dokumentach bez udziwnionych tabel itp. W zasadzie to sporo mam doczynienia z arkuszami kalkulacyjnymi - jak na razie bez większych wpadek. Moduł do prezentacji obecnei umożliwia zapisanie jej jako plik PDF lub animację Flash - więc z ostworzeniem na innym kompie nie będzie problemu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Azrael Opublikowano 2 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2006 Fido__, linucha nie zdarza mi się używac, bo i po co ;-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aflinta Opublikowano 2 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2006 Ja mam najczęściej z racji pracy doczynienia z wydrukami plików WORD'owskich i dlatego tak mnie wkurza rozjeżdżanie się wydruku.... MS zawsze na nowo przelicza i formatuje sobie wydruk... Nie sprawdzałem jak w nowszych wersjach Worda, ale do wersji 97 włącznie, to formatowanie opierało się zawsze w kontekście zainstalowanej drukarki. Jeżeli otworzyło się ten sam dokument, pod tym samym wordem na innym kompie gdzie była inna drukarka zainstalowana, to cały dokument się rozjeżdżał bo Word wspaniałomyślnie zmeniał format strony. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aflinta Opublikowano 2 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2006 Fido__, linucha nie zdarza mi się używac, bo i po co ;-) Ja w sumie windowsa na swoich komputerach w pracy i w domu też nie mam Bo i po co Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
goldenarts Opublikowano 2 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2006 otworzyło się ten sam dokument, pod tym samym wordem na innym kompie gdzie była inna drukarka zainstalowana, to cały dokument się rozjeżdżał bo Word wspaniałomyślnie zmeniał format strony Lepiej bym tego nie ujął... o to mi własnie chodziło.... Czy w nowych jest tak samo , to nie wiem, ale też się rozjeżdża... Pozdrawiam Rafał Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Korton Opublikowano 2 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2006 Cos mi sie wydaje, ze da sie to autoformatowanie wylaczyc, ale skoro to juz nie jest jakas podstawowa opcja i trzeba tego szukac, jesli wogola ona istnieje to w tym momencie jest to duza wada. Znam maniakow ktorzy twierdza ze VIA (taki edytor pod unixem) jest user friendly i bardzos sobie go chwala, ale jak to sie mowi o gustach sie nie dyskutuje:) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aflinta Opublikowano 2 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2006 Cos mi sie wydaje, ze da sie to autoformatowanie wylaczyc, ale skoro to juz nie jest jakas podstawowa opcja i trzeba tego szukac, jesli wogola ona istnieje to w tym momencie jest to duza wada. To nie jest autoformatowanie Znam maniakow ktorzy twierdza ze VIA (taki edytor pod unixem) jest user friendly i bardzos sobie go chwala, ale jak to sie mowi o gustach sie nie dyskutuje:) Nie VIA tylko vim, i jest to edytor tekstu a nie procesor tekstu (jakim jest OO Writer czy MS Word) Ale są też tacy co dadzą się pokroić za emacs'a. Mnie szczerze powiedziawszy to rybka, używam tego co mam pod ręką, byle składnię podświetlało poprawnie. mcedit jest fajny Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
goldenarts Opublikowano 2 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2006 VIA (taki edytor pod unixem) Miałem z tego kiedyś zajęcia... i zaliczenie.... Było... minęło... ważne że w trybie tekstowym można było naprawdę dużo zdziałać... a po za tym, z tego co pamiętam, to podstawową zaletą VI było przetwarzanie potokowe... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Azrael Opublikowano 2 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2006 byle skłądnię podświetlało poprawnie. CHodzi o błędy? Czy o co? Bo jak o błędy to polsku jeszcze nic nie umie poprawnie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
goldenarts Opublikowano 2 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2006 byle skłądnię podświetlało poprawnie. CHodzi o błędy? Czy o co? Bo jak o błędy to polsku jeszcze nic nie umie poprawnie. Podejrzewam,że o programowanie, może HTML... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aflinta Opublikowano 2 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2006 CHodzi o błędy? Czy o co? Bo jak o błędy to polsku jeszcze nic nie umie poprawnie. Mi chodziło akurat o podświetlani składni w językach programowania, ewentualnie z plikach z tłumaczeniami do programów. Natomiast odnośnie błędów nie bardzo rozumiem, że nic nie umie po polsku poprawnie? Proszę o jakiś przykład. Mam zintegorwany słownik z widgetem pola tekstowego w GTK+ co objawia się pięknym podkreslaniem błednie napisanych słów w komunikatorach wszelakiej maści lub programie pocztowym. W przeglądarce jeszcze niestety nie potrafi. OO jak używa słownika alternatywnego to też działa niczego sobie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
goldenarts Opublikowano 2 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2006 składni w językach programowania, ewentualnie z plikach z tłumaczeniami do programów Ha, trafiłem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Azrael Opublikowano 2 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2006 aflinta, mam na myśli poprawianie składni, nie ortografii ;-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aflinta Opublikowano 2 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2006 aflinta, mam na myśli poprawianie składni, nie ortografii ;-) Heh, no to obawiam się, że z tym jest problem. W sumie to korektory gramatyczne do angielskiego też mnie tak średnio przekonują. Swego czasu w MS Word którymś był taki błąd, że jak był włączony korektor gramamtyczny (polski, podkreślający na zielono) to bardzo często powodowało to przy wczytywaniu dokumentów pad office Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Azrael Opublikowano 2 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2006 aflinta, w ogóle te korektory gramatyczne to wynik bardzo ciekawych badań z pogranicza lingwistyki, informatyki. Angielskie działają nieźle, najlepsze by były łacińskie ale chyba niema. Soją drogą kiedyś szukałem modułu do sprawdzania pisowni po łacinie i nie znalazłem ;-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aflinta Opublikowano 2 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2006 Soją drogą kiedyś szukałem modułu do sprawdzania pisowni po łacinie i nie znalazłem ;-) No to masz powód by się przesiąć na OpenOffice (przynajmniej częściowo): http://jpsn.free.fr/mlatin/doc/oo.html A tutaj jest nawet lepszy link: http://www.drouizig.org/Saozneg/Misc/mi ... ecker.html Do worda też mają Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Azrael Opublikowano 2 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2006 aflinta, WOW Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Intakwrx Opublikowano 3 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 3 Kwietnia 2006 Ja nigdy nie miałem problemu z Wordem :roll: Hmm jak nie pisałeś niczego co ma więcej niż 100 stron i nie zawiera ramek przypisów i obrazków to istniej możliwość że możesz nie bajerować nas P.S. Word 97 albo 2000 jest jeszcze znośny. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Azrael Opublikowano 3 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 3 Kwietnia 2006 Intakwrx, ostatnio drukowałem prace magisterską napisaną w Wordzie, ze zdjęciami, wykresami, rysunkami, kolorami itp, przeniesioną z innego kompa i pewnie innej wersji Office. Na pewno z zupełnie innej drukarki i poszło jak po maśle. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KWIATEK Opublikowano 3 Kwietnia 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 3 Kwietnia 2006 To w końcu jak? XP czy 2003? Ja Was INFORMATYCY chyba powieszę!!! :wink: A wydawało mi się, że pytanie było konkretne. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aflinta Opublikowano 3 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 3 Kwietnia 2006 Jak już musisz mieć koniecznie tego Worda, to XP styknie. Ale ściągnij sobie najpierw OpenOffice z www.ux.pl - i zobacz czy nie jest wystarczająco dobry - to akurat nic nie kosztuje Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KWIATEK Opublikowano 3 Kwietnia 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 3 Kwietnia 2006 aflinta, Gdyby to chodziło o mnie to pewnie bym tak zrobił.Ale żona praktycznie wszystkie dokumenty dostaje w Wordzie, bardzo często termin jest na "kurwa mać" :wink: i tracenie czasu na dodatkowe konwertowanie lub formatowanie nie wchodzi w grę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aflinta Opublikowano 3 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 3 Kwietnia 2006 Ależ ja to zupełnie rozumiem Podaję tylko alternatywę, wbrew pozorom jak spotykam ludzi na róznej maści prezentacjach serwerów itp to włosy na głowie dęba stają, ze człowiek z branży informatycznej a ma nikłe pojęcie o rynku oprogramowania czy też ciągle żyje jakimiś lękami odnośnie konkretnego producenta które nabył 10 lat temu - a obecnie to bzdura. W koncu 10 lat w informatyce to prawie wieczność Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Azrael Opublikowano 4 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 4 Kwietnia 2006 aflinta, moja mama siedzi w bardzo poważnej informatyce i zajuje się skomplikowanym softem,a nie dość że niema zielonego pojęcia o hardwarze (szczególnie PCtowym - trochę się orientuje w większych maszynach) to nawet programu do poczty nie umie skonfigurować - po prostu inna bajka. Informatyka to się duża dziedzina zrobiła i specjalizacja daleko zaszła. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fido__ Opublikowano 4 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 4 Kwietnia 2006 aflinta, moja mama siedzi w bardzo poważnej informatyce i zajuje się skomplikowanym softem,a nie dość że niema zielonego pojęcia o hardwarze (szczególnie PCtowym - trochę się orientuje w większych maszynach) to nawet programu do poczty nie umie skonfigurować - po prostu inna bajka. Informatyka to się duża dziedzina zrobiła i specjalizacja daleko zaszła. To, że jest wiele specjalizacji to się zgodzę. Ale z tym programem do poczty to chyba przesadziłeś ;-) Nie wyobrażam sobie tego po prostu. Program pocztowy jest takim samym narzędziem jak środowisko programistyczne, czy też narzędzie do konfiguracji macierzy dyskowych wielkości małej ciężarówki... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się