niebieskiultras Opublikowano 1 Marca 2016 Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2016 malamut na wiosnę też uciekał skończyło się tak ,że dwa razy ktoś go skatował - pies doczołgał się do domutydzień czasu leżał bez ruchu - musiałem go karmić ale z czasem wracał do formychyba spróbuje z tym zastrzykiemmoże coś pomoże Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stach1111 Opublikowano 1 Marca 2016 Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2016 A może spróbuj jeśli to możliwe dobrze zabezpieczyć posesję?Podkopuje się? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
niebieskiultras Opublikowano 1 Marca 2016 Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2016 podkopać się nie podkopuje bo ogrodzenie jest 0,5m pod ziemie zabetonowane na całej długości wspina się po siatce ogrodzeniowej lub przeskakuje przez bramę wjazdową (1.7m)potrafił z kojca wspiąć się na garaż i z garażu zeskakiwać na plac (3 metry )ogólnie pies w dzień biega po placu - bo jest nad nim kontrolaa na noc zamykamy go do kojca - bo wtedy najczęściej uciekał Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stach1111 Opublikowano 1 Marca 2016 Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2016 To inteligentna bestia,ONki takie już są. Inteligencja psa+dużo wolnego czasu=duże kłopoty.Kojec na noc dobry pomysł,jeśli nie wyje Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
niebieskiultras Opublikowano 1 Marca 2016 Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2016 (edytowane) To inteligentna bestia,ONki takie już są. Inteligencja psa+dużo wolnego czasu=duże kłopoty.Kojec na noc dobry pomysł,jeśli nie wyje nie wyje potrafi wyć tylko jak ma problem wziąć jakiś kamień lub cegłę do pyska mistrzem wycia przez całą noc był malamut - on kojca nie miał i spędzał czas na placu albo w budzie no i potrafił zaczynać serenady około 3 w nocy ale takiego psa jak mój malamut nikt nie miał domowników bronił , ciągał sanki , pilnował swojego stada(suczki , kota) a do tego był bardzo spokojny i naprawdę wzbudzał strach (piękne białe kły) mimo ,że był to najspokojniejszy pies w okolicy Edytowane 1 Marca 2016 przez niebieskiultras Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stach1111 Opublikowano 1 Marca 2016 Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2016 Malamuty są piękne,ale inteligencją zdecydowanie ustępują ONkom.No i malamut nie szczeka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
niebieskiultras Opublikowano 1 Marca 2016 Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2016 Malamuty są piękne,ale inteligencją zdecydowanie ustępują ONkom.No i malamut nie szczeka jak trochę po przebywa z psami które szczekają to sam próbuje mojemu czasu udało się szczeknąć ale ten szczek to był bardziej taki jak szczekają szczeniaki najlepsze było uuuuuuuuu na dzień dobry moja Chrzestna ma owczarka długowłosego i charakterem i zachowaniem jest podobny do mojego byłego malamuta - nic go nie rusza i jest spokojny Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
thomson0073 Opublikowano 1 Marca 2016 Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2016 A mam pytanko. Ktoś z forum może się akwarystyką zajmuje? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stach1111 Opublikowano 1 Marca 2016 Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2016 No pewnie spokojny osobnik,ale to naprawdę rzadkość. Choć teraz ostatnio modne są "maliniaki"(malinois-owczarek belgijski)to nieposkromiona energia,zobacz co robią w akcji A mam pytanko. Ktoś z forum może się akwarystyką zajmuje? Mamy Malavi,ale obecnie w opłakanym stanie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
thomson0073 Opublikowano 1 Marca 2016 Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2016 Mamy Malavi,ale obecnie w opłakanym stanie hhaaa, ja też mam Malwi tylko malutki zbiorniczek bo 120l, a słodkowodne wielkogatunkowe w 450l, ale jest koncepcja likwidacji mniejszego i Malawi w dużym. Masz jakieś foteczki? Ja w Malawi z glonem walcze. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stach1111 Opublikowano 1 Marca 2016 Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2016 No też walczę z glonem,niestety brak konkurencji robi swoje.Została mi jedna duża Mpanga i dwa Yellowki,mamy 200l.Wrzucę może fotki tych okazów,bo akwarium jako całść niestety nie nadaje się na pokaz Pochwal się tym 450l Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
thomson0073 Opublikowano 1 Marca 2016 Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2016 No też walczę z glonem,niestety brak konkurencji robi swoje.Została mi jedna duża Mpanga i dwa Yellowki,mamy 200l.Wrzucę może fotki tych okazów,bo akwarium jako całść niestety nie nadaje się na pokaz Pochwal się tym 450l Na glon jest dobre CO2, ale w pyszczakarni to się lekko z celem mija, w dużym mam taki zestaw to rośliny szybką rosną. Fotki wrzucę na dniach, jak to wygląda - będę musiał zrobić przed remontem. A teraz wrzucę fotki z tamtego roku wychodzi na to, że z marca. Teraz roślin jest 5 razy więcej. Co jakiś czas wiadro roślin płynie do ścieku... 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stefanekmac Opublikowano 1 Marca 2016 Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2016 Mam parę zbiorniczków, 180 ogólne-roślinne, 140 skalary- specjalnie wysokie, 40- krewetki i w robocie 64 krewetki i neonki. Wszędzie dość liczna grupa ślimaków -tzw hełmiaki i helenki.Te ostanie zrobiły porządek z plagą zatoczków.Trochę trzeba pilnować ilości i długości oświetlenia. Jak dużo roślin to duża konkurencja i glonów zero. O Malawi dopiero myślę, tu trzeba dużego zbiornika. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stach1111 Opublikowano 1 Marca 2016 Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2016 450 to już potężny zbiornik.Podmiany masz jakoś zautomatyzowane? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
thomson0073 Opublikowano 1 Marca 2016 Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2016 450 to już potężny zbiornik.Podmiany masz jakoś zautomatyzowane? Niecałe 180 cm długości. Podmiany manualne. Ze zautomatyzowania to jest pilot którym można wyłączyć światło, albo czujka czasowa (ale to w Malawi). Bynajmniej podmiany gdzieś co 2 tyg. robione. Co ciekawe, były kiedyś 4 krewetki wpuszczone, tak z ciekawości czy przeżyją, a ostatnio naliczyłem ich chyba z 18 Aczkolwiek jak mam porównywać te dwa akwaria to oba ładne i ciekawe, aczkolwiek Malawi to zupełnie co innego, Pyszczaki to wbrew pozorom bardzo inteligentne rybki. Fajnie się je ogląda. O Malawi dopiero myślę, tu trzeba dużego zbiornika. Najlepszy. U mnie w 120 Malawi jest 2 samce i 6 samic, bocja i cierniooczki kuli kuli (2szt.) i to wszystko co można mieć w takim aq. Ale polecam! Prześwietne rybki. Najlepiej kupić od malutkiego (bo wtedy można zmieszać gatunki naskalników) i akceptują się i nie gryzą. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stach1111 Opublikowano 1 Marca 2016 Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2016 No są inteligentne,ale przy małych dzieciach za bardzo się nie nadają,może być szok jak po jakimś czasie będzie pływał szkielecik.Te które u mnie zostały już się tolerują Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
thomson0073 Opublikowano 1 Marca 2016 Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2016 No są inteligentne,ale przy małych dzieciach za bardzo się nie nadają,może być szok jak po jakimś czasie będzie pływał szkielecik.Te które u mnie zostały już się tolerują Poważnie? Rozmnożyły się i zeżarły młode? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stach1111 Opublikowano 1 Marca 2016 Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2016 No są inteligentne,ale przy małych dzieciach za bardzo się nie nadają,może być szok jak po jakimś czasie będzie pływał szkielecik.Te które u mnie zostały już się tolerują Poważnie? Rozmnożyły się i zeżarły młode? Walczą dominację zarówno międzygatunkowo jak i wewnątrz gatunku.Po ciężkich bojach u mnie zwyciężył Mpanga.Pyszczaki Malawi są naprawdę agresywne,chociaż udaje się osiągnąć jakiś względny spokój. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BiP Opublikowano 2 Marca 2016 Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2016 Moje malawi 360l, 168cm długie, ustabilizowało się na poziomie 30+ szt., więc totalne przerybienie, mimo to jakieś młode się pojawiają. Ogólnie bardzo żółto - labidochromisy i red-redy, ale są też melanochromis Maigano z pierwszej obsady - wycierają, noszą, przychówku nie ma i samce (DWA!) M. chipokae. Kobiety zostały wytłuczone, jakbym wiedział, że się ze stadka 6 szt para nie dobierze, wygoniłbym samce, zostawił dziewczynki. Moje patenty na przerybienie, przychówek glony i ograniczenie podmian wody. Uwaga, jest niekoszernie: Dużo kryjówek, skała chropowata- wapień koralowy. Zwartki aponogetifolia (te duże z przetłoczonymi liśćmi) wiążą azotyny, więc glonom zostaje mniej. Wcześniej były też anubiasy nana, ale jak ryby podrosły, ogoliły stożki wzrostu i korzenie. Tam, gdzie nie ma roślin, filtr podżwirowy. No i jakiś zbrojnik, czy ślimak musi być, żeby resztki karmy zagospodarować. Jakby ktoś był chetny, pozbyłbym się tego, wrócił do miękkiej wody, zieleniny, ławic neonów i zwinników. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stach1111 Opublikowano 2 Marca 2016 Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2016 Pozbyć się samców, tyle że one są najpiękniejsze :/ BIP, czy dobrze zrozumiałem że nie robisz podmian?filtr podzwirowy,czyli coś co wciąga pod podłożem? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BiP Opublikowano 2 Marca 2016 Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2016 No właśnie samiczki bardziej w moje gusta trafiają. Podmiany robię, nieregularnie. Czasami i 2 miesiące przerwy. Może dlatego, co delikatniejsze mnożyc się nie chce. Filtr, jak morski -ssie przez ruszt pod żwirem, rurą do góry i zmieszana z powietrzem woda wraca pod powierzchnią. Kompletnie bezobsługowy. Teraz mam fluvala zapchanego juz drugi tydzień, obieg jest tylko na podżwirowym, jak opisałem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stach1111 Opublikowano 2 Marca 2016 Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2016 Hmmm ,jaki on może mieć wpływ na glon? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
thomson0073 Opublikowano 3 Marca 2016 Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2016 Moje malawi 360l, 168cm długie, ustabilizowało się na poziomie 30+ szt., więc totalne przerybienie, mimo to jakieś młode się pojawiają. Ogólnie bardzo żółto - labidochromisy i red-redy, ale są też melanochromis Maigano z pierwszej obsady - wycierają, noszą, przychówku nie ma i samce (DWA!) M. chipokae. Kobiety zostały wytłuczone, jakbym wiedział, że się ze stadka 6 szt para nie dobierze, wygoniłbym samce, zostawił dziewczynki. Moje patenty na przerybienie, przychówek glony i ograniczenie podmian wody. Uwaga, jest niekoszernie: Dużo kryjówek, skała chropowata- wapień koralowy. Zwartki aponogetifolia (te duże z przetłoczonymi liśćmi) wiążą azotyny, więc glonom zostaje mniej. Wcześniej były też anubiasy nana, ale jak ryby podrosły, ogoliły stożki wzrostu i korzenie. Tam, gdzie nie ma roślin, filtr podżwirowy. No i jakiś zbrojnik, czy ślimak musi być, żeby resztki karmy zagospodarować. Jakby ktoś był chetny, pozbyłbym się tego, wrócił do miękkiej wody, zieleniny, ławic neonów i zwinników. Masz jakieś foteczki? Jeszcze ostatnio mi się zaczął podobać trzciniak, chyba kupię Fotki cyknięte jeszcze przed remontem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
macias Opublikowano 10 Marca 2016 Udostępnij Opublikowano 10 Marca 2016 Jakiś czas temu miałem sytuację, że mój pies zjadł gumową rękawiczkę (w dużej mierze to była moja wina). Z racji późnej pory nie mogłem dodzwonić się do swojego weterynarza, więc szybko pojechałem do jakiejś kliniki. Tam dali zastrzyk który miał spowodować wymioty. Jednak efekt był taki, że pies przez pewien czas był jaki pijany, dość mocno się ślinił i nic nie zwymiotował. Z kliniki wyjechałem z zaleceniem obserwacji psa. Wtedy oddzwonił mój weterynarz i powiedział co trzeba robić w takich sytuacjach. Może się komuś przyda: - woda utleniona - jeśli pies coś zje (np gumową rękawiczkę) to najpóźniej pół godziny po spożyciu wlewamy wodę utleniona do pyska. Woda utleniona powoduje wymioty. - płynna parafina - jeśli od zjedzenia czegoś niewłaściwego (np gumowa rękawiczka) upłynęło więcej czasu to łyżka stołowa parafiny 2x dziennie pomaga wydalić ów przedmiot. Poprzez nadanie poślizgu . - nifuroksazyd - na biegunki - węgiel - jeśli pies wypije np płyn do spryskiwacza. Wtedy podajemy węgiel który wchłania groźne substancje. Wszystkie wskazówki należy stosować tylko w sytuacjach awaryjnych, kiedy nie mamy możliwości szybkiej wizyty u weterynarza. Wskazówki się przydały Wczoraj moja suka, diabeł wcielony na chwile spuszczona z oka zjadła prawie całe opakowanie fosforanu wapnia. Normalnie dostawała 0,5 tabletki dziennie, na ładniejsze zęby i sierść. Wczoraj jakimś cudem dopadła opakowanie i zjadła jakieś 120 tabletek. Podanie wody utlenionej spowodowało wymioty, w międzyczasie dodzwoniłam się do weta i potwierdził, że dobrze zrobiliśmy. Co prawda wapń to nic groźnego ale nadmiar nie był jej potrzebny. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
elmo Opublikowano 9 Kwietnia 2016 Udostępnij Opublikowano 9 Kwietnia 2016 Meow Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się