Skocz do zawartości

Wypadek subaraka w W-wie, na trasie do Piaseczna...?


Przemeq

Rekomendowane odpowiedzi

Dostałem sms-a, że w W-wie był poważny wypadek z udziałem subaraka.

 

Ponoć był to bug eye.

 

Ponoć się zapalił.

 

Ponoć jechał nim kierownik, uczestniczący w Cynamonowym Slajdzie (wolę nie podawać nazwiska, żeby nie robić "afery", tym bardziej, jeśli ma się okazać, że to pomyłka).

 

Wiecie coś o tym?

 

:shock:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 87
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Ja widziałem tego dzwona, Subarak miał rejestracje WPI i było to STI bug eye. Z tyłu na klapie miał jeszcze naklejke cynamonowy slajd. Przód auta mocno rozbity, auto napewno sie paliło :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

prawdopodbnie nie była to jego wina. Na tym skrzyżowaniu czesto dochodzi do dzwonów bo samochody jadące od Piaseczna które chca skrecić w lewo muszą przeciąć Puławską. Nie zawsze wszystko widać bo auta skrecające z Puławskiej od Wawy w lewo zasłaniają i poprostu nie raz ktoś nie zdąrzy i wystawia sie bokiem na tych którzy jadą Puławską od Wawy prosto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oby kierowca wyszedł cało z tego!

 

Ale co te subaraki tak się zapalają. Słyszałem o przypadku nowego forysia, który zapalił się w chwili wypadku. Niestety kierowcy już nie ma między nami. Pamiętacie też fotkę tego palącego się czarnego WRX'a, która byla na forum? Co jest... przecież współczesne samochody nie powinny tak łatwo stawać w płomieniach... :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponoć ten wypadek jest opisany w dzisiejszym Super Expressie - niestety pracuję na odludziu i nie mam tu w okolicy kiosku, gdzie mógłbym to sprawdzić.

 

A co do zapalania się samochodów - przy dużej prędkości każdy się zapali, a niestety (lub 'stety' :twisted:) nasze samochody należą do rozwijających duże prędkości...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przy dużej prędkości każdy się zapali

 

Dlaczego...?

 

Mój kontakt ze strażactwem ograniczony jest do bywania w remizach OSP w celach towarzysko-politycznych, ale wydaje mi się, że prędkość akurat nie ma tu decydującego znaczenia, raczej różne myki konstrukcyjne... :roll:

 

Z dwóch czy trzech przypadków płonących Subaru nie wyciągałbym zresztą daleko idących wniosków - ze trzy płonące Merce, Renówki i Fordy też byśmy sobie wspólnie przypomnieli bez kłopotu.

 

Wyrazy współczucia dla uczestników dzwona.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...