Skocz do zawartości

iPhone - gwarancja po 12 miesiącach


Amstaff23

Rekomendowane odpowiedzi

Typowa sytuacja, telefon ma niecałe 2 lata, oddaję do naprawy, oczywiście potwierdzają usterkę, telefon do wymiany - ale producent udziela 12 miesięcy gwarancji, więc naprawa odpłatna :)

Jutro idę do salonu, bo na pytanie telefoniczne: dlaczego Pana zdaniem mnie jako osobę prywatna nie obowiązuje ustawa o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej? Pan odpowiedział, uwaga! "Bo tak odpowiadają klientom wszyscy tutaj konsultanci" :mrgreen: a potem powiedział, ze traci czas na rozmowę ze mną :D

Tak więc jutro stracę jeszcze wiecej cennego czasu konsultanta, ale ciekawy jestem, czy ktoś już to przechodził?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie do kogo nalezy telefon, jesli masz cyrograf na 24 miesiace to nie jestes jego wlascicielem tylko siec komórkowa która jest firma a nie osoba prywatna.

Taka teorie wymyslilem na poczekaniu ale moze to miec sens.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panklex, nie bardzo, ja kupiłem telefon od Orange, jestem jego właścicielem (mogę go sprzedać itd).

Ogolnie to, ze obowiązuje mnie 24 miesiące na niezgodność towaru z umowa jest w ogóle poza konkursem - moje pytanie w sumie brzmi - czym ich straszyć, jak jutro bedą brnęli w te 12 miesięcy? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Amstaff23, nie myl pojęcia "niezgodność towaru" z "odpowiedzialnością". Według norm UE gwarancja na urządzenia sprzedawane na terenie UE wynosi 2 lata i to musi być zachowane, jako ze producent sprzedaje/dystrybuuje produkt na terenie UE i daje rok gwarancji, to po jej zakończeniu, obowiązek udzielenia gwarancji na kolejny rok przechodzi na sprzedawce ! :wink:

 

czym ich straszyć, jak jutro bedą brnęli w te 12 miesięcy? :)

 

http://www.uokik.gov.pl/ :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To troszkę inaczej :)

Gwarancja jest dobrowolnym zobowiązaniem producenta, w przypadku Apple wynosi rok i Orange nie ma żadnego obowiązku przedłużania jej. Podlega natomiast pod ustawę o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej, gdzie przez okres 24 miesięcy obowiązuje tytuł niezgodności towaru z umową. I jest jakiś powód, dla którego oni sie tego wypierają - widocznie opłaca sie przegrać w sadzie 2 sprawy, ale w tym czasie 20 klientów odpuści sobie, wierząc w bajki o rocznej gwarancji Apple.

UOKiK oczywiście tak, ale z moich doświadczen mało firm ich sie boi. Szukam jakichś niestandardowych sposobów, ze np mój kolega Trolololo zna właściciela Orange i jak bedą fikać, to dzwonię :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łatwo pewnie nie będzie, ale powołuj się na niezgodność towaru z umową. Nie załatwiaj nic na gębę tylko złóż pismo w który, powołasz się na powyższe i żądaj w nim naprawy bądź wymiany telefonu. Ogólnie rzecz biorąc Orange po wchłonięciu TPSA szybko przyjął ich metody działania :roll: U mnie w firmie zaszła dość nieprzyjemna sytuacja. Mamy kilkadziesiąt numerów i miesiąc temu zaszła potrzeba kupienia samego smartphone-a dla nowego pracownika, bo karte z nr mieliśmy. W związku z tym wytypowalismy 2 nr które dawno nie miały odświeżanej umowy i chcieliśmy je przedłużyć biorąc promocyjne telefony. Ku naszemu zaskoczeniu okazało się że w lipcu zeszłego roku ktoś przedłużył umowy i wział 2 szt Galaxy S2 za grosze. Po kilku prosbach Orange przysłało skany umowy na których ewidentnie widać podrobiony podpis prezesa. Oszustwa najprawdopodobniej dokonała pracownica dealera który nas często obsługuje, bo jest też jej podpis, a przy okazji to ona posiadała dostęp do skanów naszych dokumentów + dowodu prezesa. Sprawę zgłosiliśmy na Policji i do Orange z informacją że te umowy zostały zaware bez naszej wiedzy i bezprawnie + z prośbą o blokady tych "skradzionych" telefonów. Orange odpowiedział że oni te umowy uznają za ważne i że w gruncie rzeczy to póki co mają to w dupie :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiele razy to już chciałem zrobić, ale wszędzie jest to samo. Jesteś u nich 12 lat i nadal nic nie znaczysz, wszędzie trzeba walczyć o swoje.

Ciekawe, czy to u nas kiedyś znormalnieje...

Nie jestem rasistą, bo rasizm jest dla czarnych :) ale w tego typu sprawach jesteśmy nadal 100 lat za murzynami :|

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

telefon na Ciebie (os. fiz), czy na "firmę"?

 

jak konsultant za biurkiem powie Ci to samo co przez telefon, popros kierownika salonu. Przypomnij mu jakie sa jego obowiazki z tytulu odpowiedzialnosci za niezgodnosc towaru konsumpcyjnego z umowa w rezimie ustawy o szczegolnych war. sprz. konsumenckiej i jesli nadal bedzie odmawial, niech poswiadczy Ci na pismie ze (i z jakich powodow) odmawia usuniecia wady produktu.

 

Strasz oczywiscie Sądem, utratą Ciebie jako klienta + wszystkich potencjalnych w Twojej rodzinie/miejscowosci, mediami, fejsbukiem etc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A więc tak.

Podczas dzisiejszej wizyty w salonie, sprzedawca upierał się co do 12 miesięcy gwarancji oraz co do 12 miesięcy niezgodności towaru z umowa. Na moje pytanie, dlaczego mnie nie obowiązuje ustawa o szcz. war. sprzedaży pan twierdził - bo to iPhone :)

Na kolejne pytanie ile obowiązuje ogólnie odpowiedzialność z tytułu ustawy twierdził, ze 12 miesięcy. Na pytanie dlaczego zatem na stronach UOKiKu jest info o 24 miesiącach odpowiedział - ze to nie dotyczy iPhone'a.

I teraz najlepsze - na pytanie co sądzi na temat tego, ze na stronie...Orange Polska jest informacja o 24 miesięcznej odpowiedzialności za niezgodność odpowiedział...ze nie będzie ze mną się dalej kłócił :mrgreen:

Złożyłem pismo, wszystko wpisałem, pieczątkę mam, na razie czekam.

 

Ogólnie paranoja... Co ciekawe, infolinia Orange twierdzi, ze nie może w żaden sposób pomoc, ponieważ salon to zupełnie odrębna jednostka i oni nie maja na nich wpływu. Na pytanie kto ma? - odpowiadają ze kierownik salonu. Ale mnie chodzi kto ma nad kierownikiem - nie udzielamy takich informacji, proszę iść do salonu (a ja stamtąd wróciłem :) )

Po prostu bosko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Nic nie da, z salonem nie ma w ogóle rozmowy. Złożyłem pismo, zaczekam, jestem też umówiony w UOKiKu (w zasadzie u Miejskiego Rzecznika Konsumenta), aby Orange wyjaśniło tą sytuację urzędowi, a jeśli nic do tej pory się nie zmieni - idę do sądu. I srał pies ten telefon, bo już go dawno nawet nie używam, ale dla zasady i za takie traktowanie na pewno nie odpuszczę.

 

-- Cz sie 30, 2012 10:20 pm --

 

A więc dzis moja historia z telefonem sie zakończyła.

Żeby nie przynudzać to tak w skrócie - po kilku pismach, kilku wizytach, wielu telefonach i ciągłym stanowisku Orange, ze nie da sie, gwarancja sie skończyła, ustawa mnie nie obowiązuje itd - dzis odebrałem nowy telefon :)

Ale mógłbym dość grubą książkę napisać o tej całej sytuacji, paranoja po prostu. Pierwszy lepszy przykład - najpierw serwis ocenił, ze telefonu nie da sie naprawić i muszę zapłacić za wymianę na nowy, a gdy juz było jasne, ze bedzie wymiana na koszt Orange, stwierdzili, ze bedą go naprawiać :) a wcześniej sie jakos nie dało :) itd itd itd

 

Ogólny wniosek - nigdy nie opuszczać! Bo oni właśnie na to liczą.

 

P.S. Jest jeszcze jedna rzecz - stwierdzili, ze nie mam na ten tel nowej gwarancji oraz nowego terminu wynikającego z ustawy, ponieważ liczy sie od sprzedaży telefonu. A w ustawie (art 10 bodajże) jest jak wół, ze termin biegnie na nowo w przypadku wymiany towaru na nowy :)

Zobaczymy, czy bedzie okazja to tez sprawdzić :) ale poważnie ręce opadają, jakie podejście do klienta ma tak wielka firma....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

u nas tak jest ze wszystkim, kto się upomnie to wywalczy a kto nie to jego strata a zysk dla sprzedawcy...

standardowy przykład to inna cena na regale a inna przy kasie

kilka dni temu spotkałem się z casem, że developer obliczał metraż mieszkania metodą która jest niezgodna z przepisami i zawyżał metraż o 2-5%, który klient na to wpadnie?;) 1 na 100 (w moim przykładzie znajomy geodeta)

Polska to dziki kraj...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesli Was to pocieszy to nawet w Niemczech nie jest inaczej ;) Telekom sie uparl ze mi ajfona nie wymieni bo minelo 12 miesiecy, a ja nie jestem w stanie udowodnic im, ze usterka wystepowala od samego poczatku (faktem jest, ze GPS sie zepsul i odswiezal tylko co pare minut, a nie ciagle tak jak to powinno byc). I dupa. Stwierdzilem, ze ich olewam i zjailbreakowalem go :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...