Skocz do zawartości

Trunki jedynie słuszne i inne


WiS

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 720
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Wiesz może co to za odmiana?

Jeśli jakaś szlachetne v.v. to może da sie z tego zrobić coś pijalnego...

 

wiesz zabiłes mnie teraz... :oops:

taki malutki o średnicy 1cm...

tyle wiem

pozdrawiam

Jak bez pestek to na rodzynki się nada :mrgreen: Wino też wyjdzie a muszki zwabia bez względu na odmianę- znaczy sie one są demokratyczne i solidarne jak IV RP :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak bez pestek to na rodzynki się nada :mrgreen: Wino też wyjdzie a muszki zwabia bez względu na odmianę- znaczy sie one są demokratyczne i solidarne jak IV RP :mrgreen:

 

pestki ma wiec nici z rodzynek...

może jaki sikacz z niego będzie sie zobaczy - może chardonnay bo kolorystycznie pasuje :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak już ma sponiewierać to czymś dobrym - znaczy przyjemność ma być podwójna.

 

też tak kiedyś miałem, potem mi przeszło jeszcze pozniej było cos mocniejszego, ale skonczyło sie zawiasami, nastepnie byłem wzorem trzezwosci i prawie ocip....eł, mozna klepac w klawiaturke to czy tamto, gdyby w tym temacie było kilka postów i wszyscy by sie zgodzili że żytnia jest the best a bols to pasztet....................i skonczyłaa sie mnie wena, wojewódzki ściąga moją uwage w tv, pa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chochołowskiej

tam WOPiści na motorach jeżdżą i do plecaków ludziom zaglądają

(na szczęście sezon kiepski był, albo wcześniej ktoś wyzbierał i tylko 1 szt. znalazłem :twisted: )

WOPiści tłumaczyli się, że Gazda się skarżył, na turystów, że miast po ścieżce chodzić, łąki zadeptują :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przestroga.

 

Będąc ostatnio w stolycy Pyrlandii, idąc Szlakiem Oligarchów (nowa atrakcja turystyczna, sporo Japsów z kamerami!) wpadłem byłem do Starego Browaru.

 

Browar, jak Browar. Normalka, nawet nie taki stary... ale zoczyłem fajny sklep z nalewkami. I z całkiem śliczną ekspedientką.

 

Kupiłem krzynkę - w różnych smakach.

 

Wszystkie smakują tak samo (kiepsko). Tylko pachną inaczej.

 

Szkoda kasy...

 

Przestrzegam, bo analogiczny geszeft działa też w Krakowie, Wrocku, Warszawie i kilku innych miastach. "Nalewki i Inne" się nazywa; pudełka ma, owszem, ładne...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nalewki dla firmy Marek i Syn (czy jakoś podobnie, wszyscy wiedza o kogo chodzi) robi Polmos Lublin...

Do nalewek domowych nawet nie ma tego co porównywać.

W weekend w Kazimierzu Dolny odbył sie XII konkurs nalewek, z relacji znajomego zasiadającego w jury poziom z roku na rok coraz wyższy.

 

Ps. Fotki młodej winnicy u kolegi. Moja dopiero za rok...

Winnica Andrychów

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nalewki dla firmy Marek i Syn (czy jakoś podobnie, wszyscy wiedza o kogo chodzi) robi Polmos Lublin...

Do nalewek domowych nawet nie ma tego co porównywać.

W weekend w Kazimierzu Dolny odbył sie XII konkurs nalewek, z relacji znajomego zasiadającego w jury poziom z roku na rok coraz wyższy.

 

Ps. Fotki młodej winnicy u kolegi. Moja dopiero za rok...

Winnica Andrychów

Znaczy Palikot te nalewki robi dla Kondrata - no nie, normalnie układ

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W weekend w Kazimierzu Dolny odbył sie XII konkurs nalewek, z relacji znajomego zasiadającego w jury poziom z roku na rok coraz wyższy.

 

w morde a tak czułam w powietrzu że coś ważnego mnie omija grrrr :evil: na otarcie łez była pigwówka domowej roboty...mmm nie będe pisać więcej bo zaślinie klawikord :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
Czym się słodzi grzańca czyli grzane piwko ?

Mam dodane goździki oraz imbir ale mogłoby być słodsze mimo że do zimnego piwka nigdy bym sobie soku nalać nie dał.

Z moich skromnych doświadczeń wynika, ze najlepszy jest słodki uśmiech jakiejś ładnej przedstawicielki płci przeciwnej, z którą to tego grzańca razem konsumujemy (smak też poprawia tzw nastrój - cicha muzyka, słabe oświetlenie, ogien w kominku itp).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja dolewam malinówki/wiśniówki - ale nie powiem - szkoda mi tego :mrgreen:

pozdrawiam

 

No cóż mnie by było szkoda mnie samego :mrgreen:

Już raz w życiu sponiewierało srodze po dodaniu innego alkoholu do piwa.

Dodałem odrobinę cukru i jest git tzn. płeć przeciwna mówi, że mogłoby być słodziej.

Jeśli chodzi o kominek to dla mnie za ciepło jeszcze żeby grzać. W tym roku postanowienie mam takie, żeby nie przegrzewać i hartować dzieciaki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słuszne postanowienie ale uzależnione od kaprysów pogody. O ile pamietam zeszłego roku pierwsze przepalenie po 1.11 było i do tego listopad też palony był incydentalnie. Ten rok na razie też luźny bo noce ciepłe jak na razie, oby jak najdłużej ale bez przesady - śniegu to w zimie by sie przydało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...