Skocz do zawartości

Cos nie teges


555

Rekomendowane odpowiedzi

nie teges jest to ze mialem dzisiaj se pograc w skuosza ale ekipa sie wysypala wiec ustawilem sie ze znajomymi na klubowanie wieczorne w organzie ale wlasnie zadzwonili ze sa zmeczeni i nie ida

 

moja pani wychodzi na babska impre do enklawy a ja siedze kur..a w domu i robie za taksiarza no i w piz..u wyladowal :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Muszę walnąć maila do Aster - niech mi gnidy obniżą opłaty - dostają masę kasy (TV, net, telefon) i nawet nie ma co oglądać... Cholera jasna!

 

Szkoda, że Łowca Krokodyli nie zyje... :( Wczoraj jeszcze go oglądałem...

 

 

 

Bardzo nie teges...

Wracam dziś z jazd na prawko, przechodzę ulicę Okopową (nieliczni wiedzą, gdzie mieszkam :P ) i widze zamkniętą Żytnią i jakieś wozy straży pożarnej, myślę "ups"... Podchodzę, widzę dym z dachu i wielki dźwig gaszący pożar, myślę "o kur..., mój blok?!", ale na szczęście (moje) to blok vis a vis mojego, bardzo blisko. Otóż paliło się komuś mieszkanie na poddaszu i dach (pod blachą jest jakaś wata czy coś - to się zaczęło kopcić, musieli zrywać dach). Bilans jest taki, że przez jakieś 4-5h się paliło, ludzie nie mają gdzie mieszkać, blok nie ma kawałka dachu - do mieszkania strażacy wrzucali resztki blachy. :evil: Swoją drogą, pełen RESPEK dla tych chłopaków - kawał dobrej roboty! Nie wiedziałem, że mają takie dźwigi sięgające 11 piętra. :shock:

 

Bardzo przykra sprawa... :(

 

Fotki:

 

img2240yo8.th.jpg

img2243bk1.th.jpg

img2260gp5.th.jpg

img2261kl7.th.jpg

img2268pa1.th.jpg

img2269gb6.th.jpg

img2270qk7.th.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niezły jesteś ja się uczyłem do matury jakieś 12 lat.

 

a moge zadac pytanie - po co?

 

 

 

Bo lubie się uczyć, bo uważam że trzeba się uczyć, bo chciałem się dostać na dobre studia, bo chciałem miec dobre stopnie na maturze, bo tak. No i miałem - miło jest jaks ię skłąda papieryna kolejne studia i babka robi duże oczy że na wieczore ktoś p przynosi maturę z czerwonym paskiem i piątkami od góry do dołu.

 

No i może dlatego ze wtedy jeszcze nie siedziałem w autach?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo lubie się uczyć, bo uważam że trzeba się uczyć, bo chciałem się dostać na dobre studia, bo chciałem miec dobre stopnie na maturze, bo tak. No i miałem - miło jest jaks ię skłąda papieryna kolejne studia i babka robi duże oczy że na wieczore ktoś p przynosi maturę z czerwonym paskiem i piątkami od góry do dołu.

 

No i może dlatego ze wtedy jeszcze nie siedziałem w autach?

 

Suuuper... Ja wszystko w życiu skończyłem z wyróżnieniem... Usciski rąk prezesów, przeorów, dziekanów etc. :twisted:

Z perspektywy lat wszelakoż naprawdę znaczenia nabiera pytanie Adamusa: "po co?"...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio to się bardzo rozmywa, można zdać z paskiem, z wyróżnieniem i uściskiem dłoni mana ( :mrgreen: ) a potem pracować w McD w Londynie podczas gdy inni, którzy całe życie się obijali i maturę mają zdaną średnio mają jakąś dobra prace... Bywa i tak...

 

Ja się uczę, chcę iść na dobre studia i zobaczę, czy mi się to opłaci. :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyróżnienia, wysoka średnia ocen... jakoś nigdy nie dawały mi satysfakcji "same w sobie". Owszem, na studiach piątki przekładały się na realne i wysokie stypendium (były czasy!). I tyle.

Ale dziś wciąż mi się te piątki przydają. W motywowaniu własnego dziecka... :twisted:

Swój indeks trzymam cały czas pod ręką - i modlę się, żeby młody nie wpadł na pomysł, by zapytać o tatusiowe świadectwa z ogólniaka.

Chyba powiem, że się spaliły w czasie ostatniej powodzi, abo cuś... ;-)

 

A młodzieży zupełnie serio doradzam - pitolcie oceny. Ważne, co umiecie, a nie to, co wam ktoś postawił w dzienniczku.

 

Przynajmniej - patrząc strategicznie, perspektywicznie i długofalowo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ewidentnie nie teges :twisted: Plac Grzybowski, urocza dziura z ostrym kawałkiem szyny tramwajowej z gracją i wdziękiem rozcięła mi oponę w dupowozie :twisted: :shock: Ale zawziąłem się i stwierdziłem, że nie odpuszczę :!: Zawezwałem policyję, porobili zdjęcia, opisy etc. i zabieram się za walkę z ZDM :twisted::(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WiS: am nadzieję ze nie zostałęm w tej kwestii źle zrozumiany, najpierw uczę się przede wszyskim żeby się nauczyć (a nie jak mi bredzili całe liceum że do matury i całą podstawówke że do wstępnych do liceum) i żeby wiedzieć, a potem dopiero interesuje mnie to że powiinem zostać za to doceniony. O!. A jamiałem stypendium w liceum, na studiach nigdy nie spełniałem wymogów formalnych bo średnia była :-(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio to się bardzo rozmywa, można zdać z paskiem, z wyróżnieniem i uściskiem dłoni mana ( :mrgreen: ) a potem pracować w McD w Londynie podczas gdy inni, którzy całe życie się obijali i maturę mają zdaną średnio mają jakąś dobra prace... Bywa i tak...

 

Ja się uczę, chcę iść na dobre studia i zobaczę, czy mi się to opłaci. :P

 

czyzbys o kims mowil :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teges...? Nie teges...?

 

Szalony skodziarz w każdym razie zosytał złapany dzieki internetowi - a dokładniej, dzięki nadmiernej gadatliwości na forum:

http://wiadomosci.onet.pl/1399760,69,item.html

 

Całkiem nieteges będzie z pewnością, gdy gorliwi stróże Kodeksu Drogowego wejdą na niektóre wątki tutaj... ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...