Than_Junior Opublikowano 9 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 9 Lipca 2011 Kto uprawia? Kto sie w tym roku wybiera? Gdzie i jak? Ja zaczalem w zeszlym roku z kitesurfingiem i sie zakochalem W tym roku chce sie koniecznie wybrac gdzies na dluzej, zeby sie wyszalec. Myslalem o Helu pod namiot. Mozecie cos doradzic? dla zachety taki maly filmik Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cart Opublikowano 9 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 9 Lipca 2011 Ja od ok 8-9lat bawię się na windsurfingu, w ubiegłym roku zmieniłem żagiel na latawiec, i mniej przeszkadzają mi helskie mielizny Ja jak co roku tradycyjnie jadę na Hel(l), od 3 lat Maszo. Polecam! No i kilku innych posiadaczy subaru też jeździ na Maszo! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Than_Junior Opublikowano 9 Lipca 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 9 Lipca 2011 cart, o to dobrze wiedziec! Maszo to rozumiem camping tam? Jestem pelnym nowicjuszem wiec nie bic za niewiedze ;-) A kiedy sie wybieracie? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
faldżip Opublikowano 9 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 9 Lipca 2011 Maszo to rozumiem Nowa Maszoperia przed Jastarnia. Nie bylem tam nigdy zawsze cos w okolicach Chalup, ale tam niestety od jakiegos czasu przyjezdza "kwiat polskiej mlodziezy preferujacy zabawe poprzez najebke", a co raz mniej wind/kite. Niestety kite'owcy (kajtki? ) czesto przyjezdzaja jakies samouki, ciagaja te latawce w te i z powrotem przy przegu i spuszczaja na przyczepy Jesli chodzi o szkolki windsurfingowe, to szczerze powiedziawszy, malo jest takich na serio porzadnych. Z kitem jest chyba lepiej, aczkolwiek tez sie jakies krzaki zdarzaja Ja jak jeszcze nie pracowalem, to spedzalem nad zatoka nawet 7 tygodni studenckich wakacji w przyczepie i czekalem z moim sprzetem WS na jakis wiatr Jesli chodzi o wiatr to przez lipiec i sierpien jest zazwyczaj kiepsko, najlepiej w czerwcu na Boze Cialo i pod koniec serpnia poczatek wrzesnia. Zazwyczaj zdarza sie tez jeden sztormowy dzien na przelomie lipca i sierpnia - wali 40kts i zmiata przyczepy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cart Opublikowano 9 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 9 Lipca 2011 Maszo to rozumiem camping tam? Nowa Maszoperia przed Jastarnia. Dokładnie tak ;] Wole jeździć na Maszo bo jeśli chodzi o warunki do pływania to jest sporo luźniej niż w Chałupach (tam to ciężko ze sprzętem przejść).Poza tym jeśli chodzi o Chałupy to tam niestety od jakiegos czasu przyjezdza "kwiat polskiej mlodziezy preferujacy zabawe poprzez najebke", a co raz mniej wind/kite. Niestety kite'owcy (kajtki? ) czesto przyjezdzaja jakies samouki, ciagaja te latawce w te i z powrotem przy przegu i spuszczaja na przyczepy i windsurfingowców też jest kupa samouków którzy są niebezpieczni bo nawet prawa drogi nie znają :/Na Maszo jest 1 szkółka (w której znam połowę instruktorów 8) ), do tego naprawdę fajne warunki do pływania. I jeśli chodzi o kemping to jest mniej tego "kwiatu", i większa szansa żeby wypocząć Aczkolwiek moja wątroba nie czuje tam zazwyczaj odpoczynku Ja jadę w 1 połowie sierpnia bo jest większa szansa na wiatr niż w lipcu, a zazwyczaj pogoda też jest ładniejsza więc moja 2 połowa też nie marudzi aż tak bardzo Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
QbaqBA Opublikowano 9 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 9 Lipca 2011 ja od jakichs 4 lat jestem zarazony niestety tym roku moge miec problem zeby wyskoczyc na dluzej, wiec juz jestem podku...ony w PL z reguły Rewa byla grana ale jak tylko jest kasa, to gdzies dalej generalnie brasil 4 life Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
komancz Opublikowano 9 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 9 Lipca 2011 Than_Junior, gadaj z PKocial :-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Yaroslav Opublikowano 9 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 9 Lipca 2011 To szkoła mojego kumpla ze studiów -> http://www.kitepark.pl/ Możesz się na mnie powołać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Than_Junior Opublikowano 9 Lipca 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 9 Lipca 2011 Ale super, dzieki Wam za wskazówki! Sprzęt już mam skompletowany, ale właśnie jeszcze pare godzin nauki się na pewno przyda. a zna ktoś tę szkołę? http://www.wake.pl - podobno najstarsza w Polsce z najlepszą kadrą ...? -- 9 lip 2011, o 23:50 -- QbaqBA, świetna fota! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
QbaqBA Opublikowano 10 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 10 Lipca 2011 ja kilka lat temu polecilbym Ci http://www.aloha.pl/ prowadzi ja dziewczyna, jedna z pierwszych osob kite'ujacych w PL i do tej pory chyba jedna z lepszych dziewczyn w kraju jej chlopak jest/byl sedzia miedzynarodowym oni tez organizuja szkolenia dla instruktorow IKO z tym ze to bylo kilka lat temu, nie wiem jak jest teraz zwlaszcza, ze jak wiadomo - w ramach jednej szkoly mozesz trafic na lepszych i gorszych instruktorów gdybys sie na nich zdecydowal, napisz PW. Moze bede mogl podpowiedziec do ktorego konkretnie uderzac. rozumiem, ze zamierzasz plywac w PL? i takie ostatnie trzy, na zachete wiecej nie zasmiecam, ale kuuuuuurde jak ja kocham ten sport Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Than_Junior Opublikowano 10 Lipca 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Lipca 2011 QbaqBA, dzieki za info, bede pamietal jakby co! Plywac zamierzam raczej wszedzie gdzie sie tylko da, na ten rok nawet ten Hel nie jest przesadzony, moze pojade np. do Lago di Santa Croce we Wloszech, gdzie podobno sa rewelacyjne warunki. Ale jakby sie okazalo, ze troche forumowiczy akurat w jednym okresie tam bedzie przebywac.... ;-) To Ty na tych fotkach :?: -- 10 lip 2011, o 08:44 -- a tu rewelacyjny klip z surfowania po falach tak olbrzymich ze szok :shock: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cart Opublikowano 10 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 10 Lipca 2011 Jak już wszyscy to i ja: http://surfpoint.pl/ Szkółka na Maszo ma jeszcze jeden atut, mewią rewę (wysepka między Jastarnią, a Kuźnicą) na której jest zdecydowanie większa szansa na wiatr I nie powiem korzysta się z niej na maksa! Zdecydowanie polecam akwen i szkółkę! Than_Junior, jak będzie bliżej wyjazdu (sierpnia) to skonkretyzuje termin swój termin wyjazdu i oczywiście zapraszam! Popływamy w dzień i wieczorem przy jakiejś dobrej gorzałce też "popłyniemy" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
QbaqBA Opublikowano 10 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 10 Lipca 2011 To Ty na tych fotkach :?: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Than_Junior Opublikowano 10 Lipca 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Lipca 2011 cart, deal! Ja wlasnie jeszcze namawiam roznych znajomych, zeby sie tez skusili, zobaczymy co z tego wyjdzie QbaqBA, czyli ze co? ze tak czy ze nie? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
voki Opublikowano 10 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 10 Lipca 2011 a zna ktoś tę szkołę? http://www.wake.pl - podobno najstarsza w Polsce z najlepszą kadrą ...? Ja robiłem kurs dwa sezony temu właśnie w wake'u. Nie wiem jak teraz ale wtedy tylko u nich było szkolenie do skutku a nie na godziny (super opcja). Jeżeli chodzi o jakość to szału nie było, kwestia instruktora. Jeden młodziak bardzo fajnie tłumaczył, potem trafiłem do jakiegoś olewusa co tylko myślał jak pozbyć się grupy i polansować się przy laskach na akwenie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
QbaqBA Opublikowano 10 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 10 Lipca 2011 QbaqBA, czyli ze co? ze tak czy ze nie? czyli ze pierwsza opcja z tego co pamietam, to z drugiego zdjecia akurat skonczylo sie jakos niefajnie ale to chyba moje ulubione zdjecie :wink: Jeden młodziak bardzo fajnie tłumaczył, potem trafiłem do jakiegoś olewusa co tylko myślał jak pozbyć się grupy i polansować się przy laskach na akwenie wlasnie o tym pisalem BTW http://off.sport.pl/off/1,111382,988416 ... altyk.html Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Than_Junior Opublikowano 11 Lipca 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2011 QbaqBA, no to pelen szacunek ;-) Ja mysle, ze nawet jak sie juz naucze porzadnie pomykac, to do takich ewolucji to mi bedzie daleko voki, dzieki za cenne uwagi! Akurat w moim przypadku moze byc chyba nawet olewus, bo podstawy juz znam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
faldżip Opublikowano 11 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2011 potem trafiłem do jakiegoś olewusa co tylko myślał jak pozbyć się grupy i polansować się przy laskach na akwenie no wlasnie to mnie wkurza, ze jak ktos umie na kajcie poplynac 100m od brzegu (ale woda do pasa wiec wszystko pod kontrola) i wrocic, to juz urka burka król podwórka. Poza zawodami kite, to chyba tylko 2-3 razy spotkalem kolo molo (ale tez nie przy samym, tylko tak troche dalej) w Chalupach ekipe 2-3 gosci, co jak wyskakiwali to sie obkrecali 500razy w kazda strone chyba lubie tez obejrzec sobie jakies filmiki kite'owe, szczegolnie fajnie zmontowane (na sieplywa.pl czesto sie pojawiaja newsy z takowymi), ale ta ilosc ludzi w spodenkach Quiksilver co umie napompowac latawiec, a potem opowiadac na imprezie co to oni nie potrafia... Natomiast fajnie, ze w kajtowcy dobrze ogarneli system szkolenia (tak slyszalem od uczacych sie), bo w WS to nadal nie ma chyba jakiegos normalnego systemu, tylko kazdy orze jak moze. A w ogole to i ja cos wrzuce (ja to windsurfingowy racer bardziej jestem ): Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
burzum Opublikowano 11 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2011 Than_Junior, ja pływam, a PKociał wymiata freestyleowo. Zresztą oboje mieszkamy bliziutko jeziora. W dodatku po przeprowadzce mam sąsiadów-zawodowców freestyleowych, więc chyba będę musiał wrócić do starego stylu. Jak junior podrośnie. Niestety kajta nie uważam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Than_Junior Opublikowano 11 Lipca 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2011 Patrzcie co gość wymiata, świeży upload! :shock: http://vimeo.com/26200469 burzum, kurczę zazdroszczę! Bo tu w Monachium niby jest mnóstwo jezior, ale gadałem z instruktorami to niestety żadne nie daje dobrych warunków dla początkujących, bo wiatry są bardzo zmienne, a brzegi zarośnięte faldżip, a wybierasz się w tym roku nad morze? -- 11 lip 2011, o 19:45 -- (ja to windsurfingowy racer bardziej jestem ): kiedy właśnie wydaje mi się, że na kajtach łatwiej jest mieć fun. Bo jak tak obserwowałem zeszłego lata WS-owców to przez większość czasu stali na tej desce i ledwo płynęli, dopiero jak był na prawdę mocny wiatr to dawali radę wchodzić w ślizg i takie tam. A przy tych samych warunkach kajtowcy już nawet mogli skakać i zapierdzielać z poważną prędkością Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cart Opublikowano 11 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2011 wydaje mi się, że na kite'ach łatwiej jest mieć fun Jak założysz żagiel 10 to przy mniejszym wietrze też będziesz miał fun Generalnie z moich spostrzeżeń jeśli chodzi o naukę to szybciej chyba idzie nauczyć się bawić kite'm Ale to jak wszystko zależy od chęci. Wszystko zależy od tego co chcesz "rzeźbić". WS też daje dużo funu, ale chyba ten fun kosztuje więcej wysiłku, ale może to tylko moje odczucia. Na bank na WS nie skakałem na 8 godzinie zajęć Kite jest teraz bardziej modny, ale co kto lubi. Ja z latawcem zacząłem się bawić bo chciałem spróbować i wnerwiały mnie mielizny które teraz mi aż tak nie przeszkadzają Warto spróbować obu dyscyplin! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
QbaqBA Opublikowano 11 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2011 no wlasnie to mnie wkurza, ze jak ktos umie na kajcie poplynac 100m od brzegu (ale woda do pasa wiec wszystko pod kontrola) i wrocic, to juz urka burka król podwórka. Poza zawodami kite, to chyba tylko 2-3 razy spotkalem kolo molo (ale tez nie przy samym, tylko tak troche dalej) w Chalupach ekipe 2-3 gosci, co jak wyskakiwali to sie obkrecali 500razy w kazda strone chyba bo (MOJE ODCZUCIE) na helu wiekszosc "kite'ciarzy" uprawia lans. przyjedz do Rewy jak jest dobry wiatr i mysle ze z latwoscia zobaczysz sporo ogarniajacych osob... WS vs kite - moim zdaniem szybciej nauczyc sie na kite'cie, choc moze to byc bardziej bolesne. no i musi byc w miare rowny wiatr. WS ma ta przewage, ze nawet przy minimalnym sie pobujasz. z latawcem nie ma szans. podobnie z trikami, łatwiej z latawcem. i serio nie jest to takie super-trudne http://vimeo.com/2716942 plusem jest to, ze skakac mozna w miare "bezbolesnie" i takze bedac starszym. ja wieksza nawet niz na kite'a zajawke mialem na rozne grawitacyjne odmiany rowerowania, ale tam obrazenia niestety byly na tyle czeste i znaczne, ze trzeba bylo zakonczyc przygode... :| Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
faldżip Opublikowano 11 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2011 Jak założysz żagiel 10 to przy mniejszym wietrze też będziesz miał fun zebys wiedzial - mam 10 i 11 i Starboarda Formula i ci goscie co stoja na zatoce, to tylko krzycza za mna "ej! jaki masz zagiel" na co odpowiadam "tylko 10tke" i slysze "faaak" WS też daje dużo funu, ale chyba ten fun kosztuje więcej wysiłku, ale może to tylko moje odczucia. Na bank na WS nie skakałem na 8 godzinie zajęć No wlasnie, z pewnoscia WS wymaga wiecej czasu, zeby to jakos wygladalo i wnerwiały mnie mielizny które teraz mi aż tak nie przeszkadzają spoko, ja juz nie jestem w stanie zliczyc ile razy ciagnalem tego starboarda z 70cm finem na jakas glebsza wode... srednio z 15 minut mi schodzilo ale kurde jak to potem zapindala i to jak ostro na wiatr! Dwa halsy i jestem 3 kempingi wyzej! dopiero jak był na prawdę mocny wiatr to dawali radę wchodzić w ślizg i takie tam nom, az mi sie morda cieszy jak se przypomne jak to sie cisnie w dobrym przezaglowaniu na 7.0 i slalomowce 100litrow raz plywalem z GPSem ale akurat nie byl to jakis super wiatr na ten zestaw, ale na lekkich baksztagach wyciagalem do 60kmh akurat sciganie sie jara mnie najbardziej bo tak! ale na triki fristajlowe, czy to na WS czy kite, zawsze z checia popatrze i pozazdroszcze umiejetnosci! Warto spróbować obu dyscyplin! zapewne racja, z checia bym sprobowal kajta, ale to chyba musze byc miesiac w miejscu gdzie wieje non stop, zebym juz zmeczyl sie WS. A tak, to co wieje to wsiadam na deche poki nie przestanie faldżip, a wybierasz się w tym roku nad morze? nie wiem w tym roku slabo z urlopem mojej drugiej polowy, ktora tez plywa ze mna od kilku lat moze cos we wrzesniu sie uda. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cart Opublikowano 11 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2011 helu wiekszosc "kite'ciarzy" uprawia lans. Swego czasu było tak też z WS (może dalej jest?), jest taka grupa ludzi, która przyjeżdża ze swoją nową wypasioną przyczepą/nowym kamperem, ze swoim nowym sprzętem który kupił tata (super pianki, super zestawy) tylko nikt nigdy ich na wodzie nie widział bo "albo wieje za słabo" albo "są skacowani po imprezie" To ma też swoje plusy bo jak im się kasa kończy to można dobry sprzęt (w sumie nie używany) kupić w rozsądnych pieniądzach WS ma ta przewage, ze nawet przy minimalnym sie pobujasz. z latawcem nie ma szans. To fakt, zawsze można "manewry" uskuteczniać nawet przy 1B 10 i 11 Fajne szmaty bo można polatać przy niewielkim wietrze, i motywują do niewpadania do wody bo wyciąganie ich z wody nie należy do przyjemności. starboarda z 70cm finem Współczuję tego wychodzenia "w teren". Słabo jest jak nie znasz terenu lub zapomnisz o jakiejś mieliźnie (co mi się kilka razy przytrafiło) i katapa, co przy dużej prędkości może zaboleć Po jednej katapie pamiątkę w postaci blizny będę miał do końca życia, ale i katapy nie zapomnę do końca życia W sumie to katapy nigdy nie zrażały mnie do tego sportu, wręcz przeciwnie dawały kupę radości A jeszcze jedno jeśli chodzi o przewagę kite vs. WS w Polsce (na Helu na pewno), TRAWA! Czasami nawet antygrass nie pomagał Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
faldżip Opublikowano 12 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 12 Lipca 2011 TRAWA! Czasami nawet antygrass nie pomaga Oj tak, czasami na takiej plywajacej kupie trawy tez mozna bylo katape strzelic W sumie to katapy nigdy nie zrażały mnie do tego sportu, wręcz przeciwnie dawały kupę radości O to to z tym, ze na starszych, dluzszych deskach mozna skonczyc bez dziobu lub mocno strzaskanym (znam z doswiadzczenia ) To fakt, zawsze można "manewry" uskuteczniać nawet przy 1B ten koles ma ciekawe "manewry" na slaby wiatr: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się