TomekEl Opublikowano 19 Października 2005 Udostępnij Opublikowano 19 Października 2005 Jak usłyszałem cenę uniwersalnych powerfleksów wg działu tuningu jednego z większych dystrybutorów części w Bulandzie, to mi coś opadło -- Powerflex jest bardzo dobrym przykładem. Przesyłka gumeczek potrafi kosztować więcej, niż wartość towaru. Do tego nalicza się VAT (towar+koszty przesyłki są podstawą opodatkowania). A spróbuj jeszcze cokolwiek na tym zarobić :? VAT-u naliczonego za granicą (ale w granicach EU) nie można odliczyć? VAT płaci klient końcowy na końcu łańcuszka. Widze, ze w tej branzy wszyscy maja taki sam sposob wyliczania kosztow przesylki W pewnej firmie zamowilem wiazke do podlaczenia TT. Koszt "kabelka" w GB to 8 funtow dla detalisty wiec dla stalego odbiorcy dajmy na to 6 funtow czyli jakies ~40 pln. Po miesiacu oczekiwania doczekalem sie na telefon, paczka przyszla i tylko czekaja na fakture, zeby podac mi cene. Na fakture czekali tydzien. Po tygodniu dostalem info, ze wiazka jest za jedyne 280 pln :!: (za niewiele wiecej kupilem TT greddy) wiec powiedzialem ze jej nie odbiore bo jest to normalne zlodziejstwo. Skalkulowali jeszcze raz i wyszlo im ponad 700 bo koszty przesylki byly wysokie (jak sie okazalo ksiegowosc rozlozyla koszty przesylki 3 rzeczy po rowno na kazda, szkoda, ze dwie to byly silniki ). Ostatecznie kupilem kabelek za 168 pln ale ceny byly ciekawe a sposob ich wyliczania jeszcze ciekawszy. Na zakonczenie dowiedzialem sie, ze owa firma z przyjemnoscia przeprowadzi modyfikacje mojego samochodu polegajaca na zmianie walkow :!: i remapie kompa za jedyne 16 KPLN :!: :!: :!: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
HubiSubi Opublikowano 19 Października 2005 Udostępnij Opublikowano 19 Października 2005 Hubert, gadaj, bo jak nie, to pojedziemy do Ciebie i zjemy Ci te mozolnie wyrzeźbione ramki do szyb w wyścigówce ;>>> r. Co za pepla wydadala temu japoncowi o moim tajnym projekcie super wyczynowych ramek do szyb w SI ????? japoncu? a moze ja ci sam powiedzialem... moze my sie znamy :?: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
japa Opublikowano 19 Października 2005 Udostępnij Opublikowano 19 Października 2005 Jakie klocki polecilibyście na fabryczne tarcze do mojego SI ? kupiłem "kashiyama", ale są jakieś betonowe bo zrysowało mi tarcze :? jak wkładałem je do Toyoty to hamulce były brzytwa a tutaj na poziomie przeciętnego Fiata: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kazushito Yakitaki Opublikowano 19 Października 2005 Udostępnij Opublikowano 19 Października 2005 Co za pepla wydadala temu japoncowi o moim tajnym projekcie super wyczynowych ramek do szyb w SI ????? Hubert mu na imię, w Słomczynie miał zbyt długi język ;> japoncu? a moze ja ci sam powiedzialem... moze my sie znamy :?: ;>>>>>> Pewnie, że się znamy. r. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kazushito Yakitaki Opublikowano 19 Października 2005 Udostępnij Opublikowano 19 Października 2005 Jak ściągasz jeden komplet, to może i tak. Ale firma chyba nie ściąga jednego kompletu, tylko paczuszkę, w której tych najpopularniejszych jest co namniej z kilogram?! Dokładnie tak się robi. Co nie oznacza, że nawet z korzyściami skali na kosztach przesyłki, wliczając upusty dla dystrybutorów, uda się uzyskać porównywalną cenę. Chyba nie chcesz mi powiedzieć, że (paro)kilogramowa paczka z UK do Bulandy kosztuje kilkaset funtów? Skoro to taki straszny biznes, to dlaczego te wszystkie firmy wciąż działają? Robert, to jest trudny biznes - łatwo się krytykuje innych siedząc przed mailownicą. Jeśli ktoś się czuje ładowany w ciężkie bambuko, to nie dziw się, że krytyka przychodzi mu łatwo. A dlaczego tego typu firmy wciąż działają? IMHO dużo z nich działa hobbistycznie, jako dodatkowe źródło dochodu, bo z takiej działalności bardzo ciężko jest wyżyć i utrzymać rodzinę. Ja się absolutnie nie dziwię, że działają hobbystycznie. Skoro na cokolwiek trzeba czekać od tygodni do miesięcy, a przebicia na byle pierdole są po 100 i więcej procent, to mało kto chce w takim sklepie cokolwiek kupić... Ludzie wolą zostawić mniejsze pieniądze w sklepie internetowym np. w GB i poczekać, aż towar przyjdzie do kraju, niźli zamówić coś w Polsce, poczekać tyle samo albo i dłużej, po czym zapłacić kilka razy więcej... r. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Azrael Opublikowano 19 Października 2005 Udostępnij Opublikowano 19 Października 2005 Niestety jako osoba kupująca niemal co miesiąc coś w UK muszę potwierdzić :-( Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aero9000 Opublikowano 20 Października 2005 Udostępnij Opublikowano 20 Października 2005 Witam czytam Wasze wypowiedzi zastanawiam się jaki jest ich sens .... temat dotyczy hamulcy a dyskutujecie o tym jak firma Sun House powinna działać. Ten temat należy do właścicieli firmy i na tym koniec, jeśli ktoś ma jakieś prywatne żale do nich ... to trudno ale takie pranie brudów jest delikatnie mówiąc polemiką niskich lotów.... Ponadto rzucić oskarżenie jest bardzo łatwo, a obronić się po takim ataku trudno. Uważam, że forum powinno być miejscem, gdzie można uzyskać pomoc a nie czytać o czyichś rozwianych nadziejach. Uważam, że jeśli kogoś stać na samochód to powinien stosować częsci adekwatne do samochodu, a jeżeli kogoś nie stać na to, to niech nie wymaga żeby fiat 125 jeździł jak ferrari. Rozmawiałem kiedyś z Sun house - chodziło o dobór hamulcy do mojego Saab'a i goście przedstawili swoją ofertę /była za droga/ ale uczciwie opisali również swoją konkurencję - EBC i tam się udałem /hamulce tarcze+klocki ładnie działały/. Wracając do tematu to jest firma movit www.movit.de podobno robią dobrej jakości hamulce. Pozdr Przemek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kazushito Yakitaki Opublikowano 20 Października 2005 Udostępnij Opublikowano 20 Października 2005 czytam Wasze wypowiedzi zastanawiam się jaki jest ich sens .... temat dotyczy hamulcy a dyskutujecie o tym jak firma Sun House powinna działać. Ten temat należy do właścicieli firmy i na tym koniec, jeśli ktoś ma jakieś prywatne żale do nich ... to trudno ale takie pranie brudów jest delikatnie mówiąc polemiką niskich lotów....Ponadto rzucić oskarżenie jest bardzo łatwo, a obronić się po takim ataku trudno. Czuję się wywołany do tablicy, więc wyklaruję. Nie rozprawiam (mam na myśli tylko swoje odczucia i wypowiedzi) o tym, jak działa firma SunHouse, tym bardziej że od firmy SH nic nie kupię, bo oni się takimi pierdolotami jak mój nie zajmują (a ich cennik nie jest na moją kieszeń). Rozprawiam o tym, jak zachowuje się 99.999% firm, zajmujących się handlem tzw. częściami tuningowymi, w kraju. To takie luźno związane z tematem hamulców dygresje, ale mimo wszysko chyba trafne. Uważam, że forum powinno być miejscem, gdzie można uzyskać pomoc a nie czytać o czyichś rozwianych nadziejach. Obawiam się, że Twoje wyobrażenia o tym, jakie powinno być to forum, bardzo rozmijają się ze stanem faktycznym. Przetrzyj oczy Uważam, że jeśli kogoś stać na samochód to powinien stosować częsci adekwatne do samochodu, a jeżeli kogoś nie stać na to, to niech nie wymaga żeby fiat 125 jeździł jak ferrari. Uważam, że przebicia po 100 i więcej procent na towarze to zwyczajne przegięcie (odpuszczę już sobie mocniejsze słowa) i pytanie ,,stać czy nie stać'' nie ma tu nic do rzeczy. Nie jesteśmy jakimś specjalnym miejscem na świecie, że usprawiedliwiać potrzebę zarabiania zyskiem jednostkowym i stanami katalogowymi, zamiast obrotami i stanami magazynowymi. I dlatego moje powerfleksy i whiteline'y idą sobie w paczce z UK. r. PS. Znalazłem też rzecz, która o dziwo w kraju wyjdzie taniej i zamierzam ją kupić w polskiej firmie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aero9000 Opublikowano 20 Października 2005 Udostępnij Opublikowano 20 Października 2005 nie chcę "bić piany" i "personalnie" do nikogo nie była skierowana moja wypowiedz 8) A Polak zawsze daje sobie radę i sam też sprowadzałem z GB części do samochodu Pozdr Przemek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
japa Opublikowano 20 Października 2005 Udostępnij Opublikowano 20 Października 2005 No tak! Wy tam gadu gadu, a mnie się tarcze palą :roll: Może ktoś z tego kącika wzajemnej adoracji skrobnie dwa zdania; Dziękuję! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michalis Opublikowano 21 Października 2005 Udostępnij Opublikowano 21 Października 2005 Uważam, że przebicia po 100 i więcej procent na towarze to zwyczajne przegięcie (odpuszczę już sobie mocniejsze słowa) i pytanie ,,stać czy nie stać'' nie ma tu nic do rzeczy. Nie jesteśmy jakimś specjalnym miejscem na świecie, że usprawiedliwiać potrzebę zarabiania zyskiem jednostkowym i stanami katalogowymi, zamiast obrotami i stanami magazynowymi. I dlatego moje powerfleksy i whiteline'y idą sobie w paczce z UK. Niestety od kilku lat czytam takie wypowiedzi nie podparte zadnymi faktami. W Polsce rynek czesci tuningowych jest ulamkiem tego czym np. w sporo mniejszych Czechach. I to moze potwierdzic kazdy, kto ten rynek zna. To oznacza, ze w Polsce w najblizszym czasie nie bedzie mozna zarabiac "otborotami" - rowniez dlatego, ze Polak woli zaplacic 10-20 GBP mniej i sprowadzac cos z UK niz kupic od firmy w Polsce. Co wiecej, wielokrotnie, rowniez na tym forum, czytalem wypowiedzi, ze ktos woli kupic 3 razy tarcze firmy "krzak" po 400 zl niz raz za 1200 zl. O swoim bezpieczenstwie nie mysli. Mimo to Sun House ma politke utrzymywania cen na poziomie cen sugerowanych (SRP) kraju dostawcy - jedyna roznica to wielkosc VATu, ktory od nas nie zalezy. To oznacza naprawde smieszne marze na niektore produkty. Walczymy o rabaty u dystrybutorow, ale przy wielkosciach sprzedazy u nas w kraju nie mozemy liczyc na jakies ponadstandardowe znizki. Na te znizki pracuja za to nasi koledzy w Niemczech i Wielkiej Brytanii, gdzie czesc z Was robi zakupy. Nie pisze tego z pretensja, ale mam prosbe o zaprzestanie rozpowrzechniania informacji nie podpartych faktami - pisze to nie tylko w imieniu naszej firmy, ale rowniez innych firm sprzedajacych czesci do tuningu i sportu. W imieniu firmy "Sun House" oglaszam konkurs. Jak ktos znajdzie w naszej ofercie produkt z marza 100% otrzyma od nas klocki hamulcowe Tarox o wartosci do 500 zl. Warunki konkursu sa nastepujace. Produkt musi byc w cenie rynkowej dla koncowego klienta - odpadaja wyprzedaze i promocje oraz "super znizki dla znajomego". Porownywac bedziemy ceny netto - bez VATu. Zapraszam. Michalis Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michalis Opublikowano 21 Października 2005 Udostępnij Opublikowano 21 Października 2005 To może warto sprowadzić trochę więcej towaru i zarobić na skali a nie liczyć zysk od każdej gumki? Gdyby handlarz skarpetkami rozumował tak jak ty, to już by umarł z głodu. Widziales kiedys katalog PowerFlexa, czy tak sobie zgadujesz? A tak na marginesie, to teraz kiedy tu się zabawiasz konwersacjami, twoi klienci czekają, żebyś im odpowiedział na zapytania w twoim sklepie internetowym. Pewnie im się wydaje, że jesteś bardzo zajęty skoro nie możesz odpowiedzieć. Nie martw sie. Nie czekaja. Sa doskonale obslugiwani. Pozdrawiam, Michalis Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kazushito Yakitaki Opublikowano 21 Października 2005 Udostępnij Opublikowano 21 Października 2005 Uważam, że przebicia po 100 i więcej procent na towarze to zwyczajne przegięcie (odpuszczę już sobie mocniejsze słowa) i pytanie ,,stać czy nie stać'' nie ma tu nic do rzeczy. Nie jesteśmy jakimś specjalnym miejscem na świecie, że usprawiedliwiać potrzebę zarabiania zyskiem jednostkowym i stanami katalogowymi, zamiast obrotami i stanami magazynowymi. I dlatego moje powerfleksy i whiteline'y idą sobie w paczce z UK. Niestety od kilku lat czytam takie wypowiedzi nie podparte zadnymi faktami. W Polsce rynek czesci tuningowych jest ulamkiem tego czym np. w sporo mniejszych Czechach. I to moze potwierdzic kazdy, kto ten rynek zna. Powiedz mi, co to interesuje klienta? Klient ma X złotych do wydania i będzie to robił najlepiej, jak to możliwe. To oznacza, ze w Polsce w najblizszym czasie nie bedzie mozna zarabiac "otborotami" Może czas to zmienić, albo zmienić hobby na mniej kosztowne i stresujące? rowniez dlatego, ze Polak woli zaplacic 10-20 GBP mniej i sprowadzac cos z UK niz kupic od firmy w Polsce. Rozbawiłeś mnie. Oczywiście, że wolę zapłacić 10-20GBP mniej, zwłaszcza gdy w grę wchodzi dać ~7GBP (sugerowana cena 6.95, anglik wziął 7.5 funciaka za komplet) w UK albo ~20GBP w kraju. Pal licho, gdybym miał zapłacić tylko 20GBP. Niestety w moim przypadku zakup w PL oznacza odchudzenie portfela o około 80GBP zamiast 30 (do zrobienia porządku z łącznikami stabilizatora potrzeba tylko czterech kompletów owych gumeczek). Musiałoby mnie chyba zdrowo popierdolić (korekta, proszę nie poprawiać!), żebym sprezentował pewnej dużej firmie tuningowej 50 funciaków tylko za za przywilej zakupu ośmiu uniwersalnych poliuretanowych podkładek w kraju, o dziwo nawet od ręki. Za te skromne 50 funtów różnicy w paczce siedzi castor-kit od Whiteline. Mimo to Sun House ma politke utrzymywania cen na poziomie cen sugerowanych (SRP) kraju dostawcy - jedyna roznica to wielkosc VATu, ktory od nas nie zalezy. To oznacza naprawde smieszne marze na niektore produkty. Walczymy o rabaty u dystrybutorow, ale przy wielkosciach sprzedazy u nas w kraju nie mozemy liczyc na jakies ponadstandardowe znizki. Na te znizki pracuja za to nasi koledzy w Niemczech i Wielkiej Brytanii, gdzie czesc z Was robi zakupy. Nie pisze tego z pretensja, ale mam prosbe o zaprzestanie rozpowrzechniania informacji nie podpartych faktami - pisze to nie tylko w imieniu naszej firmy, ale rowniez innych firm sprzedajacych czesci do tuningu i sportu. Tak, to jest błędne koło. Ale powiem Ci, kto tego koła nie przerwie: klienci. Klientowi problemy sprzedawcy co namniej wiszą zwiędłym kalafiorem, ewentualnie powiewają, klient chce wykorzystać swoje pieniądze najlepiej, jak to tylko możliwe. Dopóki firmy (nie wypowiadam się tu o SH, ba, nie wypowiadam się tylko o firmach tuningowych, bo zjawisko jest o wiele szersze) nie przestaną żyć ze sprzedaży pojedyńczych sztuk za chore pieniądze, dotąd klienci będą szukać tańszych źródeł tych towarów poza granicami kraju. Ale jest światełko w tunelu: jest sobie pewna firma na Allegro, która handluje zabawkami Wiechersa. O dziwo komplet alu rozpórek potrafili sprzedać dużo taniej niż sugerowana cena producenta. Nie wiem, jak tego dokonali, ale kupiłem, licząc się z nawet z tym, że może to być podróbka. Pasować nawet pasuje, a popsuć się tam nie bardzo jest co. Warunki konkursu sa nastepujace. Produkt musi byc w cenie rynkowej dla koncowego klienta - odpadaja wyprzedaze i promocje oraz "super znizki dla znajomego". Porownywac bedziemy ceny netto - bez VATu. Widzę, że potraktowałeś to strasznie osobiście, chociaż nigdzie nie twierdziłem, że to SH sprzedaje ze 100% przebiciem. A przy okazji... PF99-201 to po ile u Was? (nie, nie kupię, moje już powinny być w PL). r. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kazushito Yakitaki Opublikowano 21 Października 2005 Udostępnij Opublikowano 21 Października 2005 To może warto sprowadzić trochę więcej towaru i zarobić na skali a nie liczyć zysk od każdej gumki? Gdyby handlarz skarpetkami rozumował tak jak ty, to już by umarł z głodu. Widziales kiedys katalog PowerFlexa, czy tak sobie zgadujesz? Żeby była jasność, bo wcześniej tego nie wyklarowałem. Nie zamawiałem niczego egzotycznego, co schodzi raz na sto lat (zresztą mojego pierdolota powerflex olał już po całości). Chciałem kupić cztery komplety uniwersalnych gumek do łączników stabilizatora (PF99-201). r. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michalis Opublikowano 21 Października 2005 Udostępnij Opublikowano 21 Października 2005 Powiedz mi, co to interesuje klienta? Klient ma X złotych do wydania i będzie to robił najlepiej, jak to możliwe. Oczywiscie, ze nie interesuje, ale wydawalo mi sie, ze w tej dyskusji probujemy wniknac w istote problemu. Może czas to zmienić, albo zmienić hobby na mniej kosztowne i stresujące? Hobby? Ty chyba nie wiesz o czym piszesz. Tak, to jest błędne koło. Ale powiem Ci, kto tego koła nie przerwie: klienci. Klientowi problemy sprzedawcy co namniej wiszą zwiędłym kalafiorem, ewentualnie powiewają, klient chce wykorzystać swoje pieniądze najlepiej, jak to tylko możliwe. Dopóki firmy (nie wypowiadam się tu o SH, ba, nie wypowiadam się tylko o firmach tuningowych, bo zjawisko jest o wiele szersze) nie przestaną żyć ze sprzedaży pojedyńczych sztuk za chore pieniądze, dotąd klienci będą szukać tańszych źródeł tych towarów poza granicami kraju. Od razu widac, ze nie masz kompletnie pojecia w warunkach prowadzenia dzialalnosci gospodarczej w tym kraju w odniesieniu do warunkow, jakie stwarzaja swoim firmom kraje starej Unii. Nie bede sie rozpisywal o dostepnosci kredytow obrotowych, dzialanosci urzedow i rychliwosci sadow - bo to nie miejsce na to. My zapewniamy klientowi doradztwo, bezproblemowe sprowadzenie towaru, odroczona platnosc dla stalych klientow i, wreszcie najwazniejsze, obsluge gwarancyjna i pogwarancyjna. Wszystko w kraju. Cale szczescie sa jeszcze klienci, ktorzy to doceniaja, bo gdyby nie to wszystko musielibyscie kupowac na zachodzie. Ale jest światełko w tunelu: jest sobie pewna firma na Allegro, która handluje zabawkami Wiechersa. O dziwo komplet alu rozpórek potrafili sprzedać dużo taniej niż sugerowana cena producenta. Nie wiem, jak tego dokonali, ale kupiłem, licząc się z nawet z tym, że może to być podróbka. Pasować nawet pasuje, a popsuć się tam nie bardzo jest co. Radzilbym sie jednak spytac jakie jest pochodzenie towaru, zeby nie trafic do sadu. Mialem ostatnio oferte na opony zimowe UltraGrip za 400 zl szt., ktore "spadly z TIRa". Podziekowalem, ale myslisz, ze malo bylo chetnych? Rozeszly sie w kilka dni. Swoja droga, ciekawe ile Subarakow bedzie mialo tej zimy nowe oponki z tego zrodla. Widzę, że potraktowałeś to strasznie osobiście, chociaż nigdzie nie twierdziłem, że to SH sprzedaje ze 100% przebiciem. Nazwa naszej firmy przewija sie caly czas w Twoich postach (mimo, ze nigdy nie byles nawet naszym klientem). Czulem sie wywolany do tablicy. A przy okazji... PF99-201 to po ile u Was? (nie, nie kupię, moje już powinny być w PL). Wyslij zapytanie na kontakt@sunhouse.pl. Na pewno otrzymasz odpowiedz. Ja akurat PF sie nie zajmuje. Pozwol, ze zakoncze juz ten watek z mojej strony, bo odbiega mocno od tematyki forum. Pozdrawiam, Michalis Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kazushito Yakitaki Opublikowano 21 Października 2005 Udostępnij Opublikowano 21 Października 2005 Powiedz mi, co to interesuje klienta? Klient ma X złotych do wydania i będzie to robił najlepiej, jak to możliwe. Oczywiscie, ze nie interesuje, ale wydawalo mi sie, ze w tej dyskusji probujemy wniknac w istote problemu. Ale wciąż chyba nie zauważasz, że problem jest do usunięcia tylko przez sprzedawców. Ewentualnie jeszcze przez czas i modę na profi tuning. Może czas to zmienić, albo zmienić hobby na mniej kosztowne i stresujące? Hobby? Ty chyba nie wiesz o czym piszesz. Nie dalej jak kilka postów temu Łukasz klarował mi, że wiele firm to przedsięwzięcia czysto hobbystyczne... Być może nie wiem, o czym piszę, ale powtarzam tu, w dobrej wierze, słowa Twojego wspólnika. Od razu widac, ze nie masz kompletnie pojecia w warunkach prowadzenia dzialalnosci gospodarczej w tym kraju w odniesieniu do warunkow, jakie stwarzaja swoim firmom kraje starej Unii. Nie bede sie rozpisywal o dostepnosci kredytow obrotowych, dzialanosci urzedow i rychliwosci sadow - bo to nie miejsce na to. To wciąż nie jest problem klienta. I nawet jeśli układ plam na słońcu, widziany z Mysich Pipek, niekorzystnie wpływa na perystaltykę jelit Andrzeja Leppera, a przez to na uwarunkowania gospodarcze i aktywność kontroli skarbowej, to nadal jest to problem sprzedawcy, jak zrobić klientowi dobrze. I nie mów mi, że US na przemian z PIH-em trzepią Wam co miesiąc firmę, a co dostawę ustawia się fafnastu urzędników po łapówkę, bo w to po prostu nie uwierzę. My zapewniamy klientowi doradztwo, bezproblemowe sprowadzenie towaru, odroczona platnosc dla stalych klientow i, wreszcie najwazniejsze, obsluge gwarancyjna i pogwarancyjna. Wszystko w kraju. Cale szczescie sa jeszcze klienci, ktorzy to doceniaja, bo gdyby nie to wszystko musielibyscie kupowac na zachodzie. Ja jestem mało wymagający klient, nie chcę doradztwa, jeśli potrzebuję jakiejś wiedzy, której nie mam, to doradza mi firma Kornecki Auto Sport (tu serdeczne ukłony w kierunku wyżej wymienionej) i póki co, robi to bardzo dobrze. Nie chcę też wpaść na kawę i pogaduchy, kawy nie lubię, a pogadać mogę w innych okolicznościach; ani nie potrzebuję brać niczego na kreskę, bo mam taką zasadę że wyżej dupy nie podskakuję. Ja chcę tylko kupić coś sprawnie i tanio. I nawet rozumiem, że sklepikarz też musi z czegoś żyć, więc nie krzywiłbym się gdyby do ceny sugerowanej dorzucił swoje 10-20%. Ale nie 150. Ale jest światełko w tunelu: jest sobie pewna firma na Allegro, która handluje zabawkami Wiechersa. O dziwo komplet alu rozpórek potrafili sprzedać dużo taniej niż sugerowana cena producenta. Nie wiem, jak tego dokonali, ale kupiłem, licząc się z nawet z tym, że może to być podróbka. Pasować nawet pasuje, a popsuć się tam nie bardzo jest co. Radzilbym sie jednak spytac jakie jest pochodzenie towaru, zeby nie trafic do sadu. Mialem ostatnio oferte na opony zimowe UltraGrip za 400 zl szt., ktore "spadly z TIRa". Podziekowalem, ale myslisz, ze malo bylo chetnych? Rozeszly sie w kilka dni. Swoja droga, ciekawe ile Subarakow bedzie mialo tej zimy nowe oponki z tego zrodla. Firma, o dziwo, działa dosyć długo i regularnie sprzedaje oferowany towar z zachowaniem, jak sadzę, wszelkich zasad sztuki prowadzenia działalności gospodarczej (wybacz, ale wchodząc do sklepu nie nasyłam nań wpierw PIH-u, US-u, Sanepidu i innych psów wojny, w celu sprawdzenia czy przeżyją). Nawet paragon fiskalny gdzieś mi się wala, zatem z punktu widzenia klienta, którzy po prostu przychodzi do sklepu, wszystko jest ok. Być może są to podróbki, ale jeśli to niezłe, warte swej ceny. Nie sądzę, żeby można było sprzedawać regularnie kradziony towar. Krótko mówiąc, nie mam podstaw by uważać, że tamta firma robi jakiś przekręt. Jeśli Ty masz, to chyba wiesz gdzie to należy zgłosić? Widzę, że potraktowałeś to strasznie osobiście, chociaż nigdzie nie twierdziłem, że to SH sprzedaje ze 100% przebiciem. Nazwa naszej firmy przewija sie caly czas w Twoich postach (mimo, ze nigdy nie byles nawet naszym klientem). Czulem sie wywolany do tablicy. Pozwolę sobie przypomnieć, że pojawiała się ona w następującym kontekście: Nie rozprawiam [...] o tym, jak działa firma SunHouse nie wypowiadam się tu o SH zatem nie wiem, skąd Twoje wrażenie że moje ranty traktują o Was? A przy okazji... PF99-201 to po ile u Was? (nie, nie kupię, moje już powinny być w PL). Wyslij zapytanie na kontakt@sunhouse.pl. Na pewno otrzymasz odpowiedz. Ja akurat PF sie nie zajmuje. Czemu nie można na forum? Chodzi mi o zwykłą cenę, dla zwykłego klienta z ulicy, bez zniżek, zwyżek, ulg czy dopłat. Czy cena jednego kompletu PF99-201 to jakaś tajemnica? Pozwol, ze zakoncze juz ten watek z mojej strony, bo odbiega mocno od tematyki forum. Szanowny Morderatorze, proszę o wywleczenie tego kawałka wątku w inne miejsce, dziękuję r. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
shodan Opublikowano 21 Października 2005 Udostępnij Opublikowano 21 Października 2005 Nie dalej jak kilka postów temu Łukasz klarował mi, że wiele firm to przedsięwzięcia czysto hobbystyczne... Być może nie wiem, o czym piszę, ale powtarzam tu, w dobrej wierze, słowa Twojego wspólnika. Robert, Oczywiście, że wiele firm to przedsięwzięcia hobbistyczne. Nadal to podtrzymuję. Używając twojej infantylnej metody na obracanie kota ogonem: skąd Twoje wrażenie, że miałem na myśli naszą firmę jako przedsięwzięcie hobbystyczne? A tak przy okazji: dzięki za życiowe rady dotyczące zmiany hobby, czy też innych spraw adresowane do mnie, czy Michała. Jak będziemy chcieli się Ciebie o coś poradzić, z pewnością się do Ciebie (jako uznanego eksperta teoretyka od chyba wszystkiego) zgłosimy. Ja jestem mało wymagający klient, nie chcę doradztwa, jeśli potrzebuję jakiejś wiedzy, której nie mam, to doradza mi firma Kornecki Auto Sport (tu serdeczne ukłony w kierunku wyżej wymienionej) i póki co, robi to bardzo dobrze. Nie chcesz, ani nie potrzebujesz doradztwa, bo przecież na wszystkim znasz się najlepiej. Nie wiem dlaczego wciągasz do tej dyskusji Janka, może potrzebujesz podeprzeć się czyimś autorytetem. Mamy duży szacunek dla wiedzy i doświadczenia Janka Korneckiego, dlatego też jest jednym z naszych kluczowych partnerów z którymi blisko współpracujemy. Pozwolę sobie przypomnieć, że pojawiała się ona w następującym kontekście: Nie rozprawiam [...] o tym, jak działa firma SunHouse nie wypowiadam się tu o SH zatem nie wiem, skąd Twoje wrażenie że moje ranty traktują o Was? Cieszę się, że wyjaśniłeś publicznie, że nie piszesz o nas. Do tej pory nie było to dla mnie jasne. Czemu nie można na forum? Chodzi mi o zwykłą cenę, dla zwykłego klienta z ulicy, bez zniżek, zwyżek, ulg czy dopłat. Czy cena jednego kompletu PF99-201 to jakaś tajemnica? To nie jest giełda, ani forum handlowe. Jesteś zainteresowany kupnem - wyślij zapytanie na podany wcześniej adres, otrzymasz dobrą ofertę. pozdr! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kazushito Yakitaki Opublikowano 21 Października 2005 Udostępnij Opublikowano 21 Października 2005 Oczywiście, że wiele firm to przedsięwzięcia hobbistyczne. Nadal to podtrzymuję.Używając twojej infantylnej metody na obracanie kota ogonem: skąd Twoje wrażenie, że miałem na myśli naszą firmę jako przedsięwzięcie hobbystyczne? Znów strasznie się upieracie, że piszę o SH. Ilekroć piszę ogólnie o zjawisku, jakim jest sposób działania polskich sklepów tuningowych (i nie tylko z tej branży), bierzecie to do siebie. Nie interesuje mnie działalność konkretnej firmy. Interesuje mnie zjawisko, które wiele razy już tu opisałem. Skoro sami twierdzicie, że wspomniane metody są Wam obce, to po jaką cholerę moją pisaninę bierzecie sobie tak do serca? A tak przy okazji: dzięki za życiowe rady dotyczące zmiany hobby, czy też innych spraw adresowane do mnie, czy Michała. Jak będziemy chcieli się Ciebie o coś poradzić, z pewnością się do Ciebie (jako uznanego eksperta teoretyka od chyba wszystkiego) zgłosimy. Przykro mi to mówić, ale wolę być ekspertem teoretykiem, niźli mieć problemy z rozumieniem słowa pisanego: jeśli Twoim zdaniem fraza ,,to może czas zmienić hobby [...]'' w odniesieniu do ogólnych dywagacji na temat rynku tuningowego w Polsce (bez wskazywania konkretnych firm, a tym bardziej Waszej!) oznacza ,,to może czas, żebyście zmienili hobby[...]'', to może zachowaj sobie pogardliwe opowieści o ekspertach, bo to strasznie głupio wygląda, gdy umyka Ci ta subtelna różnica. Zwłaszcza, kiedy sam twierdzisz, że niektóre firmy tuningowe to hobby, nie wskazując przy tym na Waszą, co jak rozumiem do przegródki hobby jej nie zalicza i powyższe zdanie w ogóle jej nie dotyczy. Mylę się? Nie chcesz, ani nie potrzebujesz doradztwa, bo przecież na wszystkim znasz się najlepiej. Odpowiem Ci tylko tyle, że wiedzę, którą posiadam, wyniosłem z kierunkowej szkoły średniej, ze swej bytności na wydziale mechanicznym PŁ i własnych poszukiwań, w których przedkładałem wiarygodną literaturę nad Internet. Ale i tak daleki jestem od twierdzenia, żę wiem wszystko, więc, co pewnie Cię zdziwi, zasięgałem porady... no jak myślisz, u kogo? U Janka? Nie wiem dlaczego wciągasz do tej dyskusji Janka, może potrzebujesz podeprzeć się czyimś autorytetem. Nie wciągam. Za to z pełną premedytacją zachwalam i z całym sercem polecam. Należy mu się. Pozwolę sobie przypomnieć, że pojawiała się ona w następującym kontekście: Nie rozprawiam [...] o tym, jak działa firma SunHouse nie wypowiadam się tu o SH zatem nie wiem, skąd Twoje wrażenie że moje ranty traktują o Was? Cieszę się, że wyjaśniłeś publicznie, że nie piszesz o nas. Do tej pory nie było to dla mnie jasne. Jak widać kilkanaście linijek wyżej, nie raz pierwszy. Nazwa SunHouse, w pełnej formie lub w wersji skróconej, pojawia się w czterech moich postach, w tym wątku, włącznie z tym, który właśnie czytasz. W każdym przypadku, w zdaniu, którym pojawia się Wasza marka, pada też wyjaśnienie że moje wypowiedzi tej firmy nie dotyczą. Zrozumże wreszcie, że nie polemizuję tu z firmą SH, nawet nie polemizuję tu z Tobą czy Michałem. Polemizuję z tezą, że u nas wszystko musi być drogie, bo rynek ciężki, bo wszyscy podkładają kłody pod nogi, bo klient zły, wybiera tańszego za granicą niż naszego, polskiego. A to, że polemizuję akurat z Waszymi osobami, bierze się stąd, że to Wy zajadle bronicie tej tezy. Czemu nie można na forum? Chodzi mi o zwykłą cenę, dla zwykłego klienta z ulicy, bez zniżek, zwyżek, ulg czy dopłat. Czy cena jednego kompletu PF99-201 to jakaś tajemnica? To nie jest giełda, ani forum handlowe.Jesteś zainteresowany kupnem - wyślij zapytanie na podany wcześniej adres, otrzymasz dobrą ofertę. Znów nie zrozumiałeś. Nie jestem zainteresowany zakupem, bo ja już swoje zabawki zamówiłem. Nie interesuje mnie żadna dobra oferta. Z czystej ciekawości chcę poznać standardową ofertę. I nie widzę w niej niczego tak ważnego, co by powodowało, że nie może ona zostać ujawniona. r. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pin Opublikowano 21 Października 2005 Udostępnij Opublikowano 21 Października 2005 To może warto sprowadzić trochę więcej towaru i zarobić na skali a nie liczyć zysk od każdej gumki? Gdyby handlarz skarpetkami rozumował tak jak ty' date=' to już by umarł z głodu.[/quote'] Widziales kiedys katalog PowerFlexa, czy tak sobie zgadujesz? Nie piszę tutaj, żeby być dla Ciebie złośliwym albo Tobie dokuczyć. Nie mam po temu żadnego powodu. Jeśli pozwoliłem sobie na tą uwagę, to dlatego, że mnie zdenerwował Twój (a bardziej Twojego kolegi) ton wypowiedzi. Jak bym czytał przedstawiciela SIP: "musi być drogo, bo musi być drogo, ale nie jest drogo tylko tanio". Dlatego rozumiem punkt widzenia KY. Sam zajmuję się handlem, żyję w tym samym kraju w którym Ty żyjesz, znam te realia i też w nich funkcjonuję. Mało tego, prowadzę w pełni legalny interes, 100% mojego obrotu jest fiskalna, płacę wszystkie podatki i para-podatki. Dlatego rozmawiajmy merytorycznie, a nie zaciemniajmy tematu. To nie ja-klient mam znać katalog PowerFlexa, tylko Ty-sprzedawca. I fakt, że to Ty go nie znasz, to jest problem. Ja nie mam takiego obowiązku. Ja znam bardzo dobrze moje produkty i robię wszystko żeby znać je lepiej niż moi klienci. Na tym to, między innymi, polega. Nie martw sie. Nie czekaja. Sa doskonale obslugiwani.. Gratuluję bardzo dobrego samopoczucia 8) PS. Na temat tarcz hamulcowych: używam w moim Foresterze tarcz DBA i ich nie zamienię na inne bo jestem bardzo zadowolony. pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
japa Opublikowano 21 Października 2005 Udostępnij Opublikowano 21 Października 2005 Żenada Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michalis Opublikowano 22 Października 2005 Udostępnij Opublikowano 22 Października 2005 Nie piszę tutaj, żeby być dla Ciebie złośliwym albo Tobie dokuczyć. Nie mam po temu żadnego powodu. Jeśli pozwoliłem sobie na tą uwagę, to dlatego, że mnie zdenerwował Twój (a bardziej Twojego kolegi) ton wypowiedzi. Jak bym czytał przedstawiciela SIP: "musi być drogo, bo musi być drogo, ale nie jest drogo tylko tanio". Spytalem, zeby nie rozpisywac sie, ze katalog PowerFlexa ma kilkaset pozycji (bo moze to wiesz) i jak do tej pory sprowadzalismy rzeczy do kilkunastu roznych modeli samochodow i nie widze mozliwosci trzymania stanow magazynowych (no moze poza rzeczami do SI, bo te sprzedaja sie dosyc regularnie). Zreszta na produkty PF czeka sie raptem kilka dni o ile tylko sa u producenta. Nie bronie tezy, ze w Polsce musi byc drogo, bo nasza firma jest najlepszym przykladem, ze nie musi. (Mam nadzieje, ze napisalem to odpowiednio jasno, zeby nie bylo niedomowien.) Niestety przecietna cena SRP ustalona na Unie jest dla przecietnego Polaka za droga, dlatego jednym z glownych kryteriow wyboru tego a innego produktu w Polsce jest cena. Dlatego sprzedaja sie w ogromnych ilosciach produkty chinskie - w tym rowniez tarcze i klocki. Na tym chcialem zakonczyc ta dyskusje, bo forum jest dla mnie miejscem rozrywki i relaksu, a nie pracy. Jak ktos ma uwagi czy pytania, prosze na priva. Pozdrawiam, Michalis [/b] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pin Opublikowano 22 Października 2005 Udostępnij Opublikowano 22 Października 2005 Nie bronie tezy, ze w Polsce musi byc drogo, bo nasza firma jest najlepszym przykladem, ze nie musi. (Mam nadzieje, ze napisalem to odpowiednio jasno, zeby nie bylo niedomowien.) Niestety przecietna cena SRP ustalona na Unie jest dla przecietnego Polaka za droga, dlatego jednym z glownych kryteriow wyboru tego a innego produktu w Polsce jest cena. Dlatego sprzedaja sie w ogromnych ilosciach produkty chinskie - w tym rowniez tarcze i klocki. Nie powinno się ustalać cen, np. "na Unie", bo to jest karalne :!: Jest taki pan w Brukseli, który nakłada kary za takie praktyki. Idea jest taka, żeby srzedawca i nabywca uzgodniali finalną cenę między sobą. Dlatego zawsze wolno się targować. Rozumiem, że wy tak postępujecie i indywidualnie negocjujecie ceny z klientami. (na privie ) Jednak jeśli chodzi o PowerFlex, to wydaje mi się, że nie przykładacie się odpowiednio do promocji tych produktów 8) Podsumowując: - z jednej strony rozumiem wasze problemy wynikające z faktu, że w Polsce toleruje się przestępcześć skarbową na dużą skalę (np. mafie działające na Allegro) - z drugiej strony nie podobają mi się działania, kiedy bez inwestycji know-how ani finansowych, ktoś chce zarabiać krocie po prostu dlatego, żeby się szybko obłowić. Ktoś kto sprzedaje bardzo drogo coś, tylko dlatego, że nie jest łatwo kupić to samo taniej, budzi we mnie reakce alergiczne. Uczuliłem się jako klient pewnej krakowskiej firmy o nazwie SIP :? pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
IWAN Opublikowano 23 Października 2005 Udostępnij Opublikowano 23 Października 2005 Adam, nie będę z tobą dyskutował na ten temat. 90% twoich postów na tym forum to ataki na innych, nie wiem dlaczego szczególnie lubisz wątki, które ciebie nie dotyczą. Może powinienem wtrącić się do tematu dot. sprzedaży twojego samochodu, którego historię znam doskonale - do tej pory się powstrzymywałem. Ty bierzesz 99% za atak...jak widać z KY nic nie można napisać bo zaraz że atak. Ja miałem przewody haulcowe od was i nie narzekałem nigdy na cenę i termin dostawy...sprawiliście się dla mnie ok. No nic....bo to też będzie zaraz atak. Ty znasz historie, a mechanicy i blacharze stan techniczny. I niech tak zostanie, bo nie mam czasu na teorie i wyjaśnianie, a we wycieczki prywatne to ja się nie wkręcam czymaj sie ukasz :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
shodan Opublikowano 23 Października 2005 Udostępnij Opublikowano 23 Października 2005 Ty bierzesz 99% za atak...jak widać z KY nic nie można napisać bo zaraz że atak. Ja miałem przewody haulcowe od was i nie narzekałem nigdy na cenę i termin dostawy...sprawiliście się dla mnie ok. No nic....bo to też będzie zaraz atak. A tam zaraz atak 8) Cieszę się, że jesteś zadowolony, to jest dla mnie najważniejsze I niech tak zostanie, bo nie mam czasu na teorie i wyjaśnianie, a we wycieczki prywatne to ja się nie wkręcam czymaj sie ukasz :wink: No i super. Peace. Też się trzymaj. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Intakwrx Opublikowano 27 Października 2005 Udostępnij Opublikowano 27 Października 2005 Wracając do tematu Hamulców w Subaru. Właśnie oddałem do reklamacji: Tarcze Turbogroove EBC przednie Klocki czerwone EBC Wszystko był super do 6000 km. Mimo oszczędzania zaczęły bić Przy lekkim przyhamowaniu np. ze 160 km/h do 100 km/h wyprzedzania kolumny tirów powrót na swój pas, robiąc redukcje i przebijając się przez koleiny kierownica tak drży ze trzymać ją jedną ręką strach Mocne hamowanie jest OK. Klocki wytrzymały 16.000 km i w całym zakresie zużycia dobrze hamowały. No i mam stare tarcze, które są jeszcze znośne, ale biją tak samo jak Turbogroove EBC, no i hamują troszku gorzeje, bo założyłem najtańsze klocki jaki znalazłem do WRXsa 00-02 po 116 zł komplet :!: Klocki Remsa PRO tech 3.0 ASS 599040. Idzie zima wiec hebli nie potrzebuje mocnych... będzie się trzeba powoli kulać Mateusz a co z twoim kompletem EBC :?: P.S. Reklamacja odrzucona ... z powodu dupy mechanika co nie założył tarcz z pomiarem bicia :!: Wiec nie tarcze są winne :!: Tu więcej o Tarczach EBC Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się