Skocz do zawartości

Kubica w F1


Piotr

Rekomendowane odpowiedzi

Uważam że kto jak kto ale Schumi zasługiwał na te wszystkie tytuły. Potrafił też pomóc kolegą z zespołu jak wiedział że to oni walczą o tytuł a nie on. Polityka w F1 jest taka a nie inna i tyle. Tak samo mamy w piłce nożnej i innych sportach.

Jedyny przypadek jaki sobie przypominam w tej chwili to walka Schumiego o tytuł z pewnym panem któremu schumi wjechał w bok bolidu :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uważam że kto jak kto ale Schumi zasługiwał na te wszystkie tytuły. (...)

Jedyny przypadek jaki sobie przypominam w tej chwili to walka Schumiego o tytuł z pewnym panem któremu schumi wjechał w bok bolidu :evil:

Dokładnie. Schumi w swojej karierze niszczył wszystkich kolegów z zespołu. W pełni zasłużył na wszystkie tytuły.

Kolizje:

http://www.youtube.com/watch?v=J9bJzrByirI

http://www.youtube.com/watch?v=Eee_xQN7Jlg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Testy to testy. Tak naprawdę nikt nie wie, jakie komponenty/moduły/nastawy kto próbuje i jaki to ma wpływ na osiągi w poszczególnych dniach/godzinach testów, ile kto ma paliwa itp.

Dość ciekawa wypowiedź Massy o testach: http://www.f1ultra.pl/news-BMW-Sauber-n ... 19,40.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Testy to testy. Tak naprawdę nikt nie wie, jakie komponenty/moduły/nastawy kto próbuje i jaki to ma wpływ na osiągi w poszczególnych dniach/godzinach testów, ile kto ma paliwa itp.

Dość ciekawa wypowiedź Massy o testach: http://www.f1ultra.pl/news-BMW-Sauber-n ... 19,40.html

 

Wszystko się układa w BMW na wielki powrót Shumiego w jego barwach w 2008 albo 2009 i kontrakt za Miliard dolców :)

 

No i tylko Polak może popsuć te plany :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Intakwrx. Powrót Schumiego jest IMO nierealny. Jest zbyt związany z Ferrarii i lata swoje też już ma, a w przyszłym roku lepiej nie będzie :P

[EDIT]: http://sport.rtl.de/formel-1/formel1_73767.php

 

A jak im Polak plany pokrzyżuje, to impreza będzie :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Intakwrx. Powrót Schumiego jest IMO nierealny. Jest zbyt związany z Ferrarii i lata swoje też już ma, a w przyszłym roku lepiej nie będzie :P

 

A jak im Polak plany pokrzyżuje, to impreza będzie :mrgreen:

 

 

Ja myślę że nie odpuszcza sobie, aby zarobić górę kasy na wielkim powrocie mistrza ! Nawet jak nie wygra to zarobi na breloczkach miliony, a szacuje się ze nawet miliard $ :!:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli Polak zostanie mistrzem świata, Rosjanin zarobi 120 tysięcy euro.

 

Do rozpoczęcia sezonu Formuły 1 pozostał niecały miesiąc. Przed inauguracją w Melbourne (18 marca) w Barcelonie spotkali się wszyscy najwięksi tego sportu.

 

O kuluarach niezwykłego spotkania opowiada "Super Expressowi" trzykrotny mistrz świata, Brazylijczyk Nelson Piquet (54 l.).

 

- Impreza była mocno zakrapiana. Początkowo wcale nie chciałem tam jechać, ale w końcu się zgodziłem i teraz nie żałuję. Takie spotkania odbywają się co roku, mniej więcej w połowie lutego. Teraz wypadło na 14 lutego, więc dla wszystkich to były udane walentynki - śmieje się w rozmowie z "Super Expressem" Piquet.

 

Najwięcej zamieszania wprowadził jak zwykle Briatore. Już nad ranem wstał i powiedział, że robi zakłady na to, kto zdobędzie tytuł mistrza świata. Wejście - jedyne 5 tysięcy euro - opowiada Brazylijczyk. - I o dziwo każdy się zgodził. W puli jest więc około 120 tysięcy euro.

 

Była jedna osoba, która postawiła na Kubicę - to Abramowicz! - dodaje trzykrotny mistrza świata.

 

Jak Rosjanin wskazał na waszego Roberta, cała sala wybuchła śmiechem. Abramowicz wcale się tym nie przejął, tylko spokojnie odpowiedział: Ja zawsze w biznesie ryzykuję. Kubica ma jedną cechę, która mi zawsze imponuje - jego interesują tylko zwycięstwa. Może jeszcze nie w tym sezonie, ale on będzie mistrzem świata. - Jakoś wtedy wszyscy przestali się śmiać - dodał Brazylijczyk.

 

Tak obstawiali wielcy Formuły 1:

 

Flavio Briatore (szef teamu Renault) - Giancarlo Fisichella (Renault)

 

Bernie Ecclestone (prezydent F1) - Kimi Raeikkoenen (Ferrari)

 

Max Mosley (prezydent FIA) - Fernando Alonso (McLaren-Mercedes)

 

Jean Todt (szef teamu Ferrari) - Kimi Raeikkoenen (Ferrari)

 

Ron Dennis (szef teamu McLaren) - Fernando Alonso (McLaren-Mercedes)

 

Mario Theissen (szef teamu BMW) - Kimi Raeikkoenen (Ferrari)

 

Alain Prost (czterokrotny mistrz świata) - Giancarlo Fisichella (Renault)

 

Niki Lauda (trzykrotny mistrz świata) - Fernando Alonso (McLaren-Mercedes)

 

Nelson Piquet (trzykrotny mistrz świata) - Kimi Raeikkoenen (Ferrari)

 

Mika Haekkinen (dwukrotny mistrz świata) - Heikki Kovalainen (Renault)

 

Eddie Irvin (wicemistrz świata) - Fernando Alonso (McLaren-Mercedes)

 

Nigel Mansell (mistrz świata) - Giancarlo Fisichella (Renault)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...