kubanow Opublikowano 5 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2010 idę rano do autka na polu -16 odpalam Forka, za pierwszym razem odpalił, widać że silnik lekko nie ma więc autko z 2 minuty chodzi na wolnych obrotach, coby się olej zagrzał pojechaliśmy do kościoła (cały czas z zapiętym reduktorem choć nie wiem czy to ma znaczenie) wychodzimy po godzinie chcę odpalić auto i dupa akumlator kręci jak szalony, a autko nie chce zapalić auto postawiłem jedną stroną w w zaspie więc stoi pod niewielkim kątem (od strony kierowcy wyżej) choć nie wiem czy to ma znaczenie, zbiornik paliwa pełny w około 80%, więc paliwo raczej odpada, no chyba że zamarzło spotkałem znajomych, ogrzałem u nich kluczyk myśląc że to może imobilajzer, ale to nic nie dało znajomi odwieźli mnie do domu i teraz siedzę i dumam tak co mogło się stać dopiero w domu mi przyszło do głowy że może ktoś mi złośliwie zatkał rurę wydechową, nie mam tego teraz jak sprawdzić, jak trochę odtajam to podjadę pod autko i spróbuje odpalić go jeszcze raz i posprawdzam co i jak Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość IRAZU Opublikowano 5 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2010 idę rano do autkana polu -16 odpalam Forka, za pierwszym razem odpalił, widać że silnik lekko nie ma więc autko z 2 minuty chodzi na wolnych obrotach, coby się olej zagrzał pojechaliśmy do kościoła (cały czas z zapiętym reduktorem choć nie wiem czy to ma znaczenie) wychodzimy po godzinie chcę odpalić auto i dupa akumlator kręci jak szalony, a autko nie chce zapalić auto postawiłem jedną stroną w w zaspie więc stoi pod niewielkim kątem (od strony kierowcy wyżej) choć nie wiem czy to ma znaczenie, zbiornik paliwa pełny w około 80%, więc paliwo raczej odpada, no chyba że zamarzło spotkałem znajomych, ogrzałem u nich kluczyk myśląc że to może imobilajzer, ale to nic nie dało znajomi odwieźli mnie do domu i teraz siedzę i dumam tak co mogło się stać dopiero w domu mi przyszło do głowy że może ktoś mi złośliwie zatkał rurę wydechową, nie mam tego teraz jak sprawdzić, jak trochę odtajam to podjadę pod autko i spróbuje odpalić go jeszcze raz i posprawdzam co i jak Jak nie odpali to kicha . Rozejrzyj się za garażem ogrzewanym . Jak odpali , to zapewne pokaże co mu dolega . Najpierw jednak trzeba poszukać cieplutkiego garażu . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kubanow Opublikowano 5 Grudnia 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2010 Jak nie odpali to kicha . Rozejrzyj się za garażem ogrzewanym . Jak odpali , to zapewne pokaże co mu dolega . Najpierw jednak trzeba poszukać cieplutkiego garażu . z ogrzewanym garażem nie mam zabardzo koncepcji ale rano po nocy stania na dworze zapalił bez zająknięcia, tylko widać że silnik ciężko chodził w takim oleju a po godzinie odstania dupa Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GeOrGe Opublikowano 5 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2010 Może być wiele opcji, ogólnie może to być wina układu zapłonowego, paliwowego lub elenktycznego. Ciężko tak będzie zdiagnozować na odległość. Poszukaj jakiegoś mechanika niech z tobą podjedzie i sprawdzi podstawowe rzeczy typu czy jest iskra i ciśnienie paliwa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość IRAZU Opublikowano 5 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2010 Jak nie odpali to kicha . Rozejrzyj się za garażem ogrzewanym . Jak odpali , to zapewne pokaże co mu dolega . Najpierw jednak trzeba poszukać cieplutkiego garażu . z ogrzewanym garażem nie mam zabardzo koncepcji ale rano po nocy stania na dworze zapalił bez zająknięcia, tylko widać że silnik ciężko chodził w takim oleju a po godzinie odstania dupa Ja tak miałem kiedyś w imprezie . Spróbuj na wciśniętym do podłogi gazie . Mnie odpalał , ale czasami trzeba było ....... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slesz Opublikowano 5 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2010 mieliśmy tak ze 106.. tyle, że ona ma 13 lat po problemach z zapowietrzonym bakiem zamarzła nagle.. stawiamy na zawartość baku, po sholowaniu i nocy w garażu żadnego problemu, co więcej przestała się zapowietrzać :shock: ojciec dolał denaturatu do paliwa i tak się bujamy :roll: a może ona już po prostu zdycha :roll: bo wie że na wiosnę złomowanie :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kubanow Opublikowano 5 Grudnia 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2010 narazie słonko świeci autko odtaja więc za jakieś 3 godzinki pojadę sprawdzić co i jak Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marek790 Opublikowano 5 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2010 kubanow, myślę, żeś zawalił w śnieg (dla szpanu), że nie ssie powietrza tylko puch. A na poważnie - zaastanów się gdzie ostatnio tankowałeś. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kubanow Opublikowano 5 Grudnia 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2010 kubanow, myślę, żeś zawalił w śnieg (dla szpanu), że nie ssie powietrza tylko puch. A na poważnie - zaastanów się gdzie ostatnio tankowałeś. fakt zaparkowalem delikatnie w zaspie ale to raczej nie to tankuje cały czas na statoil Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Andrzej Koper Opublikowano 5 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2010 odpalam Forka, za pierwszym razem odpalił, widać że silnik lekko nie ma więc autko z 2 minuty chodzi na wolnych obrotach, coby się olej zagrzałpojechaliśmy do kościoła (cały czas z zapiętym reduktorem choć nie wiem czy to ma znaczenie) wychodzimy po godzinie chcę odpalić auto i dupa Nie wiem ile kilometrów jest do tego kosciola :roll: ale jak nic jest zalany. Sprobuj zapalać z gazem w podlodze (chyba , że juz coraz słabiej bedzie krecil to nie ma sensu dalej ) pozostaje linka....Powinien zacząć zaskakiwać na poszczegolnych cylindrach i zapali , tylko gaz w podlodze :wink: 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
respect Opublikowano 5 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2010 kubanow, Po krótkim kręceniu sprawdź czy zajeżdża z rury niespalonym paliwem-od razu wiesz czy zalany(śmierdzi),czy nie dochodzi paliwo (np.zamarzło).pozdr 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kubanow Opublikowano 5 Grudnia 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2010 temat rozwiązany autko już stoi pod blokiem ewidentnie zalany silnik zaraz rozdaje pomuki dla zasłużonych generalnie to ten kościół coś pechowy jest, w tamtym roku rozładował mi się tam akumulator całe szczęście ten nowy kręci jak szalony i dziś mimo mocnego kręcenia nie było żadnych problemów Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość IRAZU Opublikowano 5 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2010 Ja tak miałem kiedyś w imprezie . Spróbuj na wciśniętym do podłogi gazie . Mnie odpalał , ale czasami trzeba było ....... Pomogło znaczy się ? Jeśli silnik nie zdążył się wystarczająco rozgrzać , to czujnik przepływu powietrza się może zacinać . Trzeba coś poprawić bo to może się powtórzyć . Moja żona tak robiła przez dwa lata , a potem wymieniłem (czujnik wymieniłem ) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się