Skocz do zawartości

Naklejki Forum Subaru - zamówienia


Maruda

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 266
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Wszyscy już zamówili naklejke...? Ja mam nową propozycję... może kogoś oszołomi...

Taki niby "ludzik", niby japoński znaczek... w niebieskim kolorze naturalnie... bardziej dyskretny... mniej krzykliwy niż "gadające parówki" ;)

 

Łał... ee, znaczy: Łaaaadne... :))

Pytania:

 

1. Gdzie w projekcie jest odnośnik do idei pt. "forum"? (Znaczy, co w obrazku przekazuje ideę "forum dyskusyjne"? Poprzednio były "gadające głowy", teraz...?)

 

2. Co nawiązuje do marki "Subaru"? Poprzednio były to "gwiazdki w oczach", a teraz?

Napis? Napis powinien być (zwłaszcza w takiej formie jak tutaj) tylko elementem dodatkowym, uszczegółowieniem - a nie głównym medium przekazu informacji.

Wyrzuć napis, popatrz na obrazek: z czym się kojarzy, co przywołuje na myśl?

 

Ktoś napisał o jakiejś "japońskości" tego ludzika. Zgoda, może*), ale Japonia to jeszcze nie Subaru (nie mówiąc już o tym że marek samochodowych w Japonii robi się więcej niż dwie, a Subaru wcale nie jest marką najbardziej się z Japonią kojarzącą).

 

Jeśli ja miałbym zgadywać w eksperymencie myślowym "wyrzuć napis i powiedz z czym ci się to kojarzy" to powiedziałbym: zawody lekkoatletyczne, biegi. "Japońskość?" Eee... no może...

No to powiedzmy: "zawody lekkoatletyczne w Tokio" (czy innej Osace).

 

Moją skromną zdanią :) mam do czynienia z próba ulepszenia czegoś, co było doskonałe (względnie "nieomal doskonałe") - efekt takich działań jest zawyczaj średni.

Można oczywiście się spierać "co się komu podoba i dlaczego", i tak w końcu jest to tylko kwestia gustu. (Byli tu też tacy co im się podobał napis arialem "100% Impreza WRX" na tle zdjęcia WRXa - i uważali że jest to dobry pomysł na LOGO FORUM - no cóż, "de gustibus non disputandum est" ;))

 

Dobra, już nie marudzę.

Podsumowując: moje zdanie? Well, a nice try, but... :))

 

________________________

*) "Może", bo: ideogramy japońskie są, owszem, pisane pędzelkiem, ale nie gęstą farbą (która może pozostawić niedomalowane smugi w środku maźnięcia) lecz rzadkim tuszem (w związku z czym wspomniany efekt praktycznie nie występuje).

Również kształt "śladu" pędzelka piszącego (malującego) tuszem jest inny: szeroki w miejscu rozpoczęcia ruchu, bardzo cienki w miejscu jego zakończenia. Piszę o tym, bo pędzel nie jest czymś "wyłącznym" dla Japonii. Pisanie pędzelkiem jest, owszem, czymś co się z Japonią kojarzy, ale żeby skojarzenie danego maźnięcia pędzlem z Japonią było jednoznaczne/ oczywiste, to charakter tego maźnięcia musi jakoś odnosić się do charakteru znaku pisanego TUSZEM przy użyciu pędzelka.

 

 

pzdr,

M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sie Z Maruda absolutnie zgodze.

znaczek w miare ok ale komletnie nic nie mowi o co chodzi :)

jesli ma byc to logo to po to co by niewtajemniczony szybko sie domyslil o co chodzi a nie czytal malym druczkiem cos tam. tak wiec graficznie ludzik jest super ale kompletnie bez przekazu inormacyjnego nie mowiac o idei naszego rozgadanego forum.ale gratulacje ze ci sie chcialo. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też się w pełni zgadzam z Marudą... I automatycznie również z vertem :lol:

 

Owszem, "japońskość" tego logo jest fajna, ale odniesienie do forum (i w ogóle do komunikacji między ludźmi) w samym logo jest żadne, tak jak do subaru...

 

Wiem - jest napis, jak wół, ale sztuka w tym, by logo wszystko mówiło, a nie potrzebowało się "podpierać" napisem... :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mi tez sie podobaja stare! sa smieszne dowcipne i muwio o co sie rozchodzi.

tez taka chce i nie wiem jak mozna to zrobic

kto wie jak mozna taka naklejka kupic ?

 

Robi się to tak. Idziesz do Marudy do firmy. Chwilke pogadasz, a potem Maruda przystępuje do pracy. Maszyna robi bzzzzzz trrrrrrryk tryk puk znowu bzzzzzz. Potem Maruda wycina, odkleja coś, poprawia, znowu bzzzzzzz tryyyyk bzzzz. Naklejka gotowa. Roboty z tym jest troche, ale naklejki fajne.

Aha. Maruda przy pracy wcale nie marudzi :D:D:D

Jak nie mieszkasz rzut beretem od wspomnianego miejsca to można podobny skutek osiągnąc drogą korespondencyjną.

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cieszę się Moni, że chociaż Tobie się podoba :D

 

Nie no, potas, podoba nam się wszystkim, oraz to, że wystąpiłeś z taką inicjatywą, tym bardziej, że to Twoje pierwsze dzieło (przez duże 'D'*, jasna sprawa :wink:), ale my jesteśmy konserwy i się przyzwyczailiśmy do tamtego. O. :)

 

 

 

* tylko bez głupich skojarzeń proszę :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no ! :) przemeq w reklamie robisz :!: :?:

 

nieee... w komputerach... :oops:

 

W komputerach??? Risk Managament??? -- mozesz przyblizyc?

 

pewnie... tylko kogo to będzie interesowało :twisted:

 

W dużym skrócie chodzi o to, że zastosowanie systemów informatycznych w biznesie wiąże się z powstaniem pewnego rodzaju ryzyka, którym - jak każdym ryzykiem - trzeba zarządzać. Po dalsze szczegóły zapraszam na PW, bo nie chcę uśpić Szanownych Forumowiczów :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dużym skrócie chodzi o to, że zastosowanie systemów informatycznych w biznesie wiąże się z powstaniem pewnego rodzaju ryzyka, którym - jak każdym ryzykiem - trzeba zarządzać. Po dalsze szczegóły zapraszam na PW, bo nie chcę uśpić Szanownych Forumowiczów :twisted:

 

Czyli rozważamy zakup systemu informatycznego do firmy za górę pieniędzy, ale wiedzieni doświadczeniem innych spółek weglowych i elektrowni zastanawiamy się czy po 3 letnim wdrożeniu, które zakończy się połowicznym sukcesem nie będzięmy na tym stratni bardziej niż jak zostaniemy przy starym niedomagającym systemie z panem wiesiem biegającym i reinstaującym co godzinę systemy w biurowcu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli rozważamy zakup systemu informatycznego do firmy za górę pieniędzy, ale wiedzieni doświadczeniem innych spółek weglowych i elektrowni zastanawiamy się czy po 3 letnim wdrożeniu, które zakończy się połowicznym sukcesem nie będzięmy na tym stratni bardziej niż jak zostaniemy przy starym niedomagającym systemie z panem wiesiem biegającym i reinstaującym co godzinę systemy w biurowcu :)

 

To, że pan wiesio będzie ganiał, to dopiero pół biedy :twisted: . Gorzej, jak jego kumpel, pan kazio, będzie w tym czasie robił przelewy z firmowych kont na swoje konto na Antylach Holenderskich, jego drugi kumpel - pan zdzisio - będzie wydawał towar lipnym firmom, a jego szwagier - pan miecio - będzie sobie przyznawał prezesowską premię :twisted:. Oczywiście wszystkie te rzeczy będą roblili korzystając z nowowdrożonego systemu :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cieszę się Moni, że chociaż Tobie się podoba :D

Bartek, "nam innym" też się "ogólnie podoba", tyle tylko że "parówy" są o niebo lepsze :)

Ja, naturalnie, w swej wypowiedzi starałem się być "konstruktywnie krytyczny", a jeśli wszło to jak zwyczajne, ehem... marudzenie :) to niniejszym wyjaśniam że takowym nie było (miało nie być).

No i oczywiście doceniamy twe nieustające dążenie do doskonałości... Tak trzymać... ;))

 

pzdr,

M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oczywiście doceniamy twe nieustające dążenie do doskonałości... Tak trzymać...

I to w sytuacji, kiedy każdy ma inne zdanie, wydaje się dość istotne. :wink:

 

...ideogramy japońskie są, owszem, pisane pędzelkiem, ale nie gęstą farbą (która może pozostawić niedomalowane smugi w środku maźnięcia) lecz rzadkim tuszem (w związku z czym wspomniany efekt praktycznie nie występuje).

 

Maruda...

 

Ale jakby ktoś chciałby się w kaligrafię pobawić w nieco mniej ortodoksyjny sposób i sięgnął po farbę olejną, to co...? :P

 

Co do uwag odnośnie braku skojarzeń z forum - może rzeczywiście należałoby w propozycję Potasa wcisnąc plejady, czy cuś... Ale to znów byłoby "wciśnięcie" - takie "naprawianie" wszelkich piktogramów (tudzież logo) na dobre im nigdy nie wychodzą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maruda...

 

Ale jakby ktoś chciałby się w kaligrafię pobawić w nieco mniej ortodoksyjny sposób i sięgnął po farbę olejną, to co...? :P

 

To brzmi dla mnie trochę jak: "a jak kto chciałby sobie z panienką pofiglować w nieco mniej ortodoksyjny sposób i sięgnąłby po shemale, to co?" :lol: :roll:

 

Żartuję, oczywiście. Poprawniejszym porównaniem byłoby malowanie akwareli przy użyciu tempery - albo robienie rosołu z ryby.

 

Jak najbardziej wykonalne, i samo w sobie może być nawet ładne/ smaczne.

Ale nie zaliczyłbym tego do kanonów sztuki (wzgl. sztuki kulinarnej); na tej samej zasadzie nie pasuje mi słowo "kaligrafia" w kontekście prób pisania ideogramów farbą olejną.

Pomysł sam w sobie ciekawy, ale jednak nie będzie to kaligrafia. (IMHO. Dalsza część wykładu po wznowieniu zajęć na Universitate Brovariensis ;))

 

Co do uwag odnośnie braku skojarzeń z forum - może rzeczywiście należałoby w propozycję Potasa wcisnąc plejady, czy cuś...

Ja bym temu ludzikowi niczego nie wciskał - on i bez już dosyć nerwowo biegnie... (ucieka?)

:mrgreen:

 

 

pzdr,

M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmmm...

 

Monika, ponownie dziękuję za wsparcie! Z Karolem jednak ciężko się dyskutuje, bo na każdym kroku wytyka jakąś niepoprawność. Elokwentne chłopaczysko, nie ma co...

 

Karol, Tobie też dziękuję... parówki w końcu są moim "dzieckiem" spłodzonym w trudzie i znoju... ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...