Białe z nieba leci...i wywołuję frustrację...

[ido3d]

Mam podobnie, dom na rogu, brama jest przy krótszej części (~30-40m chodnika), i tą stronę tylko odśnieżam. Dłuższa część ma ze 100m, raz próbowałem odśnieżyć to myślałem że zejdę z tego świata, jakby się mój ortopeda dowiedział to by mnie zamordował. Tyle że do tej pory SM do mnie nie pukała, w sumie to nigdy nikt nic nie mówił o tym, a ten chodnik istnieje od 30 lat i jest dosyć ruchliwy ....

 

współczuje sąsiada społecznika, nadgorliwość jest gorsza od faszyzmy jak to mawiają.

[rombu]

Cytat:

Jeżeli pomiędzy chodnikiem, a Twoją nieruchomoscią (płotem, granicą) jest trawnik, wtedy odśnieżać nie trzeba.

 

 

a jakaś podstawa prawna?

 

Dobrze, że sobie odpowiedziałeś, bo już wołałem Wujka Staszka.

Czy Wy ludziska teraz żyjecie tylko z "podstawami prawnymi"

Niestety nie jesteśmy już WOLNYMI LUDŹMI :!:

Jakbym nie musiał to po co SM chciała mi mandat dać? Wygłupili by się.

Bo SM to kompletnie porąbana organizacja, na niczym się nie znają i są kompletnie nieskuteczni.

Może był trawnik zasypany i nie widzieli ?

 

[ Dodano: Pią Sty 15, 2010 12:12 pm ]

Waraxe, to teraz wystaw im fakturę

[Waraxe]

Waraxe, to teraz wystaw im fakturę

 

, miałbym na STI - tanio nie robię

 

Do meritum przechodząc: trawnik do mnie nie należy, więc chyba jestem zwolniony z odśnieżania. Co prawda gdzieś kiedyś słyszałem o jakimś wyroku SN mówiącym, że jestem zobligowany odśnieżać, ale w związku z powyższym (trawnik/chodnik) chyba zaryzykuję i przeprowadzę eksperyment: nie odśnieżę i poczekam na uczynnego sąsiada, by spełnił swój obywatelski obowiązek . Dla uzyskania ostatecznej odpowiedzi skłonny jestem pozbyć się stówki, by wspomóc moje biedne, ukochane miasto :roll:

 

Jeszcze mnie korci, by uczynnemu sąsiadowi, którego maila sobie ustaliłem, puścić link do strony z informacją o zdarzeniu na skrzyżowaniu we Wrocławiu i poszukiwanym Krzysztofie T. . Może zrozumie aluzję i trochę sie uspokoi w tym swoim pseudospołecznictwie, a właściwie pieniactwie.

[marcin]

Dobrze, że sobie odpowiedziałeś, bo już wołałem Wujka Staszka.

Czy Wy ludziska teraz żyjecie tylko z "podstawami prawnymi"

Niestety nie jesteśmy już WOLNYMI LUDŹMI :!: :evil:

 

Zapytałem, bo ta sytuacja mnie interesuje, a odpowiadać stażnikom "bo tak ktoś na forum napisał" nie zamierzałem. Im trzeba przepisem rzucić... Takie życie..

 

 

I pozdrawiam Wujka Staszka