Skocz do zawartości

Krzywa momentu H6 automat / H6 SpecB


Bluetooth

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

Niedawno zacząłem się nad tym zastanawiać... czy aby napewno silnik w Legacy lub OBK H6 (wersja z automatem) ma identyczną krzywą momentu obrotowego jak ten montowany w SpecB.....?

 

Poszlaki:

1. W wersji z automatem przy przekroczeniu ok 3800 obrotów auto dostaje kopa, jakby włączały się dwa dodatkowe cylindry (albo turbo, którego nie ma ;) ).

2. (Podobno) w SpecB ten efekt nie występuje, tzn przyspiesza równo w szerszym zakresie obrotów

3. W "papierach" SpecB pali znacznie więcej niz automat H6 (chyba 17,9 vs 12,9 w automacie - cykl miejski)

4. Być może w związku z (2) i (3) automat jest strojony na jakie-takie zuzycie paliwa (przynajmniej na niskich obrotach), a SpecB na PurePower ?

5. Na ogół samochody z automatem mają inny przebieg krzywej momentu niż te z manualem (moment jest ograniczany ze względu na wytrzymałość skrzyni - tak jest np w Saab 9-5 Aero)

5. Nigdzie nie widziałem krzywej momentu dla H6. Podaje się tylko max moment i max moc, co w sumie niewiele mówi o przebiegu...

 

Czy poza poszlakami ktoś coś może potwierdzić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 117
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

2003-conversion-subaru-h6-torque-curve.jpg

To jest krzywa prawdopodobnie dla troche starszego silnika, wydaje mi sie ze nowy bedzie mial zblizony przebieg. Nie sadze zeby byla jakas roznica pomiedzy wersja dla skrzynini manualnej i automatycznej. Podejrzewam ze automat w Subaru wytrzyma wiecej momentu napedowego niz manual.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to nieźle... ja na mature jechałem Syrenką 105 ;)

Wracając do automatu - przy mocnym silniku to b fajne rozwiązanie. W Legacu ma jeszcze jedną zaletę - rozkład momentu obrotowego - znacznie lepszy niż w manualu - brak podsterowności.

Ja mam ciągl mieszane uczucia - czasem automat wydaje mi się zbyt wolny, choć ze sportshiftem można całkiem fajnie nim jeździć. Czasem jest jak zbawienie (korek, jazda z mapą w obcym mieście, albo leniwa trasa na której wolę trzymać obie ręce na kierownicy). Jak kupowałem swojego, to nie było wyboru, Spec B pojawił sie dobrych kilka miesięcy później. Teraz to sam nie wiem co bym wybrał. Pewnie Spec B, ale ze względu n hamulce i zawieszenie a nie na skrzynię, Choć zawieszenie w Legacu i tak bije na głowę wszystko czym do tej pory jeździlem - genialna precyzja kierownicy i fantastyczne trzymanie się drgi - zwłaszcza tył - chyba lepiej niż reax w Saabie i o niebo lepiej niż Volvo V40).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

Niedawno zacząłem się nad tym zastanawiać... czy aby napewno silnik w Legacy lub OBK H6 (wersja z automatem) ma identyczną krzywą momentu obrotowego jak ten montowany w SpecB.....?

 

Poszlaki:

1. W wersji z automatem przy przekroczeniu ok 3800 obrotów auto dostaje kopa, jakby włączały się dwa dodatkowe cylindry (albo turbo, którego nie ma ;) ).

2. (Podobno) w SpecB ten efekt nie występuje, tzn przyspiesza równo w szerszym zakresie obrotów

3. W "papierach" SpecB pali znacznie więcej niz automat H6 (chyba 17,9 vs 12,9 w automacie - cykl miejski)

4. Być może w związku z (2) i (3) automat jest strojony na jakie-takie zuzycie paliwa (przynajmniej na niskich obrotach), a SpecB na PurePower ?

5. Na ogół samochody z automatem mają inny przebieg krzywej momentu niż te z manualem (moment jest ograniczany ze względu na wytrzymałość skrzyni - tak jest np w Saab 9-5 Aero)

5. Nigdzie nie widziałem krzywej momentu dla H6. Podaje się tylko max moment i max moc, co w sumie niewiele mówi o przebiegu...

 

Czy poza poszlakami ktoś coś może potwierdzić?

 

W sumie pytanie można sprowadzić do:

 

1. Czy H6 w "normalnym" Legacy, spec B (a ja jeszcze dodałbym OBK :wink: ) się różnią?

2. Jeżeli tak, to czym?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to nieźle... ja na mature jechałem Syrenką 105 ;)

Wracając do automatu - przy mocnym silniku to b fajne rozwiązanie. W Legacu ma jeszcze jedną zaletę - rozkład momentu obrotowego - znacznie lepszy niż w manualu - brak podsterowności.

Ja mam ciągl mieszane uczucia - czasem automat wydaje mi się zbyt wolny, choć ze sportshiftem można całkiem fajnie nim jeździć. Czasem jest jak zbawienie (korek, jazda z mapą w obcym mieście, albo leniwa trasa na której wolę trzymać obie ręce na kierownicy). Jak kupowałem swojego, to nie było wyboru, Spec B pojawił sie dobrych kilka miesięcy później. Teraz to sam nie wiem co bym wybrał. Pewnie Spec B, ale ze względu n hamulce i zawieszenie a nie na skrzynię, Choć zawieszenie w Legacu i tak bije na głowę wszystko czym do tej pory jeździlem - genialna precyzja kierownicy i fantastyczne trzymanie się drgi - zwłaszcza tył - chyba lepiej niż reax w Saabie i o niebo lepiej niż Volvo V40).

 

Jeżdziłes Oplem Signum lub Oplem Vectrą z silnikiem 3,2 V6 i wszystkim co z kontrolą trakcji i toru jazdy wymyślono?

Przejedż się i stwierdzisz że napędu na cztery kólka niepotrzbujesz.

Aha. I pali zdecydowanie mnij niz Subarowska 3,o.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja to na mature waliłem z kapcia-że tak powiem, i chyba mi nie zaszkodziło. Ale czasy się zmieniają. Co do porównania to wykresem nie mogę służyć ale jakieś tam wrażenia miałem bo jeździłem po sobie Outbackiem 3,0 automat (cudowne zawieszenie) i Spec B, bez wahania lepsze wrażenia z jazdy jednak Specem: cudna skrzynia wyciągająca moc z silnika jak należy,dająca poczucie harmoni i pewności poparte niesamowitą dynamiką, a do tego elegancja i cichociemność tego autka. Dodam,że automatem nie umiem jeździć i moja ocena nie jest do końca pewna- to chyba jednak nie jest wynalazek na nasze drogi, fakt,że jak załapie obroty,zredukuje i włączy moc to wrażenie przyspieszenia jest niesamowite ale czekanie na ten moment mnie osłabiało i było trudno-przewidywalne.Przypuszczam,że to przychodzi wraz z przyzwyczajeniem do jazdy takim automatem. Mimo wszystko Spec choć dla mnie optymalny byłby Outback Spec B - chyba nie istnieje nawet w planach. Ach-wadą obu aut jest wyświetlacz umieszczony centralnie,który całkiem niepotrzebnie informuje o wilkości spalania. Czy to cholerstwo można wyłączyć :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

]

 

Jeżdziłes Oplem Signum lub Oplem Vectrą z silnikiem 3,2 V6 i wszystkim co z kontrolą trakcji i toru jazdy wymyślono?

Przejedż się i stwierdzisz że napędu na cztery kólka niepotrzbujesz.

Aha. I pali zdecydowanie mnij niz Subarowska 3,o.

Taka Vectra z wszystkim co tam wymyślono do kontroli to zimą nie mogła ruszyć spod mojego domu, chyba ta elektronika w średnio trudnych warunkach się nie sprawdzała. Ale Foryś ją pociągnąl na lince i pojechała sobie jakoś biedna. No i właściciel co mym kolegą jest narzekał trochu,że na śniegu to się nie spisuje za dobrze więc do mnie przykład nie trafia. Ale faktycznie jeździ to szybko i dobrze choć pali całkiem sporo(właściciele Opli spalania raczej nie chwalą choć daleko im w tej kwesti do Subarytów :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[Jeżdziłes Oplem Signum lub Oplem Vectrą z silnikiem 3,2 V6 i wszystkim co z kontrolą trakcji i toru jazdy wymyślono?

Przejedż się i stwierdzisz że napędu na cztery kólka niepotrzbujesz.

Aha. I pali zdecydowanie mnij niz Subarowska 3,o.

 

Krzysiom!

Jeździłem obu samochodami, a do tego lubię Ople (możecie strzelać :lol: ), ale trakcja w Subaru jest naprawdę nieporównywalna z tymi samochodami (moim zdaniem).

Podwozie Subaru to jest to, co w Subaru jest naprawdę wyjątkowe. Reszta - silnik, skrzynia AT, wyposażenie, hamulce, design, spalanie, ceny - jest na przeciętnym albo nawet dennym poziomie. Ale od podwozia proszę uprzejmie się odstosunkować. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[Jeżdziłes Oplem Signum lub Oplem Vectrą z silnikiem 3,2 V6 i wszystkim co z kontrolą trakcji i toru jazdy wymyślono?

Przejedż się i stwierdzisz że napędu na cztery kólka niepotrzbujesz.

Aha. I pali zdecydowanie mnij niz Subarowska 3,o.

 

Krzysiom!

Jeździłem obu samochodami, a do tego lubię Ople (możecie strzelać :lol: ), ale trakcja w Subaru jest naprawdę nieporównywalna z tymi samochodami (moim zdaniem).

Podwozie Subaru to jest to, co w Subaru jest naprawdę wyjątkowe. Reszta - silnik, skrzynia AT, wyposażenie, hamulce, design, spalanie, ceny - jest na przeciętnym albo nawet dennym poziomie. Ale od podwozia proszę uprzejmie się odstosunkować. :wink:

 

Wspaniałe Subarowskie zawieszenie łomoczące w każdym zakręcie na każdem dołku od pierwszego dnia eksploatacji?

O tym myślicie?

Ja nie chcę takiego zawieszenia i uwazam je za najbardziej denne.

Mój 20 letni garbus nigdy tak nie stukał zawieszeniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[Jeżdziłes Oplem Signum lub Oplem Vectrą z silnikiem 3,2 V6 i wszystkim co z kontrolą trakcji i toru jazdy wymyślono?

Przejedż się i stwierdzisz że napędu na cztery kólka niepotrzbujesz.

Aha. I pali zdecydowanie mnij niz Subarowska 3,o.

 

Krzysiom!

Jeździłem obu samochodami, a do tego lubię Ople (możecie strzelać :lol: ), ale trakcja w Subaru jest naprawdę nieporównywalna z tymi samochodami (moim zdaniem).

Podwozie Subaru to jest to, co w Subaru jest naprawdę wyjątkowe. Reszta - silnik, skrzynia AT, wyposażenie, hamulce, design, spalanie, ceny - jest na przeciętnym albo nawet dennym poziomie. Ale od podwozia proszę uprzejmie się odstosunkować. :wink:

 

Wspaniałe Subarowskie zawieszenie łomoczące w każdym zakręcie na każdem dołku od pierwszego dnia eksploatacji?

O tym myślicie?

A ja Opli nie lubię! Ale zaczynam je po doświadczeniach z moim "wspaniałym " Subaru chwalić.

 

Ja nie chcę takiego zawieszenia i uwazam je za najbardziej denne.

Mój 20 letni garbus nigdy tak nie stukał zawieszeniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

]

 

Jeżdziłes Oplem Signum lub Oplem Vectrą z silnikiem 3,2 V6 i wszystkim co z kontrolą trakcji i toru jazdy wymyślono?

Przejedż się i stwierdzisz że napędu na cztery kólka niepotrzbujesz.

Aha. I pali zdecydowanie mnij niz Subarowska 3,o.

Taka Vectra z wszystkim co tam wymyślono do kontroli to zimą nie mogła ruszyć spod mojego domu, chyba ta elektronika w średnio trudnych warunkach się nie sprawdzała. Ale Foryś ją pociągnąl na lince i pojechała sobie jakoś biedna. No i właściciel co mym kolegą jest narzekał trochu,że na śniegu to się nie spisuje za dobrze więc do mnie przykład nie trafia. Ale faktycznie jeździ to szybko i dobrze choć pali całkiem sporo(właściciele Opli spalania raczej nie chwalą choć daleko im w tej kwesti do Subarytów :D

 

Wszystko jest względne!

Mnie w tą zimę Łada Niva zwana trzęsidupkiem ze śniegu wyciągała!

Obserweatorzy pewnie myśleli:

"I to ma napęd na cztery koła?"

A dobrze wiemy że w przypadku metra sniegu to samochód z 4x4 tez się na podwoziu powiesi i naped nie ma nic do rzeczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeździłem Vectą 2.0T, ale tego się nawet nie da porónywać. Ośka pozostaje smutnachyba że to Integra albo Focus RS.

Mówicie wszyscy o starych Vectrach a to był zupełnie inny samochód.

Pojeżdzijcie nowymi z czterowachaczowym zawieszeniem.

 

 

 

Mówimy dokładnie nowej Vectrze. Nawet zwarte autko ale to nadal bunkier o charakterystyce dupowozu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeździłem Vectą 2.0T, ale tego się nawet nie da porónywać. Ośka pozostaje smutnachyba że to Integra albo Focus RS.

Mówicie wszyscy o starych Vectrach a to był zupełnie inny samochód.

Pojeżdzijcie nowymi z czterowachaczowym zawieszeniem.

 

 

 

Mówimy dokładnie nowej Vectrze. Nawet zwarte autko ale to nadal bunkier o charakterystyce dupowozu.

Tylko że te dupowozy chociaz hamują jak smochód a nie furmanka.

Klocki im nie chrzęszczą.

Tarcze sie niegną!

Zawieszenie nie łomocze.

Drzwi się nieopuszczają!

Tylna szyba do signum kosztuje 1500.a nie 3900

A za pieniądze które kosztowało Subaru to w opcjach brakuje ciągnięcia laski.

No ale mam Subaruuuu..........

I chyba tylko te uuuuuuuuuuuuuuuuuu....... ma sens.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeździłem Vectą 2.0T, ale tego się nawet nie da porónywać. Ośka pozostaje smutnachyba że to Integra albo Focus RS.

Mówicie wszyscy o starych Vectrach a to był zupełnie inny samochód.

Pojeżdzijcie nowymi z czterowachaczowym zawieszeniem.

 

 

 

Mówimy dokładnie nowej Vectrze. Nawet zwarte autko ale to nadal bunkier o charakterystyce dupowozu.

Aha ! Jeszcze zapomniełem. Legacy 2,0 jest takim samym dupowozem jak Vectra 2,0.

Znaczek tego nie zmieni!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżdziłes Oplem Signum lub Oplem Vectrą z silnikiem 3,2 V6 i wszystkim co z kontrolą trakcji i toru jazdy wymyślono?

Przejedż się i stwierdzisz że napędu na cztery kólka niepotrzbujesz.

No to puszkę Pandory otwarłeś....

Powiem tak - nigdy już nie kupię auta z przednim napędem. Jazda czymś takim po typowych polskich drogach jest jak pakowanie na siłowni. Jadąc trasa np Łódź - Gdańsk po 2 godzinach bolą mnie ręce od próby utrzymania takiego czegoś w linii prostej. Jak droga ma koleiny (a u nas większość ma) i auto ma mocny silnik, to niezaleznie od elektroniki przy wyprzedzaniu będzie kierownicę wyrywać. Dlatego mimo elektroniki kierownica np w takim Saabie jest prawie taka jak w autobusie (żeby dźwignia lepsza była).

W Subaru piękne jest to, że w tym aucie kolein się nie zauważa. To tak a'propos S-AWD w lecie na suchym asfalcie. Wtedy czuć prawdziwą różnicę między napędem Subaru, a innymi Haldexami. Zalety deszczowo - zimowe są oczywiste, więc nie wspominam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżdziłes Oplem Signum lub Oplem Vectrą z silnikiem 3,2 V6 i wszystkim co z kontrolą trakcji i toru jazdy wymyślono?

Przejedż się i stwierdzisz że napędu na cztery kólka niepotrzbujesz.

No to puszkę Pandory otwarłeś....

Powiem tak - nigdy już nie kupię auta z przednim napędem. Jazda czymś takim po typowych polskich drogach jest jak pakowanie na siłowni. Jadąc trasa np Łódź - Gdańsk po 2 godzinach bolą mnie ręce od próby utrzymania takiego czegoś w linii prostej. Jak droga ma koleiny (a u nas większość ma) i auto ma mocny silnik, to niezaleznie od elektroniki przy wyprzedzaniu będzie kierownicę wyrywać. Dlatego mimo elektroniki kierownica np w takim Saabie jest prawie taka jak w autobusie (żeby dźwignia lepsza była).

W Subaru piękne jest to, że w tym aucie kolein się nie zauważa. To tak a'propos S-AWD w lecie na suchym asfalcie. Wtedy czuć prawdziwą różnicę między napędem Subaru, a innymi Haldexami. Zalety deszczowo - zimowe są oczywiste, więc nie wspominam.

 

Mam nadzieję że otwarłem bo na tym forum wszyscy jakoś dziwnie bezkrytycznie w Subrkach zakochani.

Zgadzam sie z Tobą co do haldexu, jazda V70 Cross Country to tragedia i nieporozumienie.

Jednak co do przedniego napędu mam troche odminne zdanie.

Zamiennie z Legacy jeżdzę w Polskę Signum 3,2 V6 i nic mnie nie boli a czasami mam wrażenie że sie lepiej drogi trzyma.

Być może to wina wspaniałych zimowych opon Pierelli (Daj się ponieść!) dokładanych w standarcie do Legacy ale darowanemu koniowi się w zęby niezagląda.

Na deszczu i letnich oponach-to prawda Subaru jest the best.

Dla mnie róznica nie jest aż tak wielka abym piał peany na cześc Subaru, a co zresztą to wiesz-szkoda mojego pisania.......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krzysiom - Jeździłem i Signum i Vectrą V6 "nowymi" ("starym" Signum nie jeździłem :wink: ) w ramach testu przed zakupem (bo oba brałem pod uwagę całkiem poważnie). Nie za długo, bo tydzień Vectrą a Signum przez weekend tylko, ale wystarczyło by wyrobić sobie o nich jakieś zdanie. I oba były bardzo OK - szybkie, ciche, dobrze się prowadziły. Ale nie tak, jak Subaru - i to nie na śliskim, a właśnie na suchym asfalcie w zakrętach napęd w OBK z VTD i VDC jest naprawdę lepszy niż napęd Opla z ESP. I to wszystko przy 20cm prześwicie... A na wyboistej drodze czy szutrze różnica jest jeszcze większa.

 

Z tego co piszesz, to wygląda, że są dwa główne powody Twojego niezadowolenia z Legacy którym jeździsz:

1. Masz Subaru z bazowym (najsłabszym) silnikiem.

2. Masz zdaje się dość pechowy egzemplarz.

 

Na powód pierwszy jest tylko jedna rada - wziąć model z mocniejszym silnikiem (trudno porównywać H4 2.0 z V6 3.2, a H6 nie ustępuje V6 Opla - spróbuj 8) ).

Jeżeli więc chciałbyś mieć prawdziwe porównanie, to należałoby Signum lub Vectrę V6 porównać z OBK lub Legacy H6. Moim zdaniem to porównanie w zakresie "prowadzenia się" wypada zdecydowanie na korzyść Subaru. W innych aspektach jest różnie i tak (moim zdaniem, oczywiście):

- AT - Opel

- wyposażenie - zdecydowanie Opel,

- silnik - porównywalnie

- jakość wykonania i awaryjność - statystyki mówią, że Subaru, choć Twój egzemplarz temu chyba przeczy :(

- cena... :lol:

Trzeba wybrać co komu odpowiada. Ale wybrać między Legacy/OBK H6 a Signum/Vectrą V6. Inaczej porównanie nie ma sensu.

 

 

Co do drugiego powodu, to takie "pechowe" egzemplarze się zdarzają w każdej marce (np. mój Passat V6 MY'95 :roll: ). Najgorsze jest to, że serwis nie potrafi się z problemami Twojego samochodu uporać - to jest naprawdę niedobrze, ale nie jest regułą. W moim OBK nie byłem zadowolony z kilku rzeczy. Część z nich poprawiłem "we własnym zakresie", gdzie to było możliwe (czujnik cofania np. :lol: ), z częścią walczę (audio), tarcze hamulcowe "przetoczyłem" zgodnie z zaleceniami Azraela i mam wrażenie, że są teraz idealnie proste, klocki wymienili mi na gwarancji w ASO i hamowanie teraz to przyjemność, "specyficzne" oprogramowanie AT okazało się być wymienione już w fabryce na bardziej typowe więc problem znikł (a w zasadzie nigdy go nie było :wink: ), a z częścią się pogodziłem... i mam coraz mniej powodów do narzekania, czego i Tobie życzę 8) .

 

 

PS. Dealer Opla (dobry znajomy), kiedy mu powiedziałem, że jednak nie kupię samochodu u niego, bo się zdecydowałem na inny, zapytał "Jaki?" - "Subaru OBK" - "No to ci się nie dziwię i nie namawiam..." A facet zna się na samochodach nieżle i przeszło mu właśnie ładnych parę złotych koło nosa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[

color=yellow]
Krzysiom - Jeździłem i Signum i Vectrą V6 "nowymi" ("starym" Signum nie jeździłem :wink: ) w ramach testu przed zakupem (bo oba brałem pod uwagę całkiem poważnie). Nie za długo, bo tydzień Vectrą a Signum przez weekend tylko, ale wystarczyło by wyrobić sobie o nich jakieś zdanie. I oba były bardzo OK - szybkie, ciche, dobrze się prowadziły. Ale nie tak, jak Subaru - i to nie na śliskim, a właśnie na suchym asfalcie w zakrętach napęd w OBK z VTD i VDC jest naprawdę lepszy niż napęd Opla z ESP. I to wszystko przy 20cm prześwicie... A na wyboistej drodze czy szutrze różnica jest jeszcze większa.[/color]

Kazdy może mieć inne zdanie

Z tego co piszesz, to wygląda, że są dwa główne powody Twojego niezadowolenia z Legacy którym jeździsz:

1. Masz Subaru z bazowym (najsłabszym) silnikiem.

2. Masz zdaje się dość pechowy egzemplarz.

 

Na powód pierwszy jest tylko jedna rada - wziąć model z mocniejszym silnikiem (trudno porównywać H4 2.0 z V6 3.2, a H6 nie ustępuje V6 Opla - spróbuj 8) ).

Jeżeli więc chciałbyś mieć prawdziwe porównanie, to należałoby Signum lub Vectrę V6 porównać z OBK lub Legacy H6. Moim zdaniem to porównanie w zakresie "prowadzenia się" wypada zdecydowanie na korzyść Subaru. W innych aspektach jest różnie i tak (moim zdaniem, oczywiście):

-

 

Broń Boże nie porównuję silników tylko właściwości jezdne.

Nie krytykuję również silnika bo "wiedziały gały co brały" ale 2,0 zaskoczyła mnie aż tak kiepska dynamiką.

Po co w tym samochodzie 5 bieg?

 

AT - Opel

- wyposażenie - zdecydowanie Opel,

- silnik - porównywalnie

- jakość wykonania i awaryjność - statystyki mówią, że Subaru, choć Twój egzemplarz temu chyba przeczy :(

- cena... :lol:

Trzeba wybrać co komu odpowiada. Ale wybrać między Legacy/OBK H6 a Signum/Vectrą V6. Inaczej porównanie nie ma sensu.

 

 

Co do drugiego powodu, to takie "pechowe" egzemplarze się zdarzają w każdej marce (np. mój Passat V6 MY'95 :roll: ). Najgorsze jest to, że serwis nie potrafi się z problemami Twojego samochodu uporać - to jest naprawdę niedobrze, ale nie jest regułą. W moim OBK nie byłem zadowolony z kilku rzeczy. Część z nich poprawiłem "we własnym zakresie", gdzie to było możliwe (czujnik cofania np. :lol: ), z częścią walczę (audio), tarcze hamulcowe "przetoczyłem" zgodnie z zaleceniami Azraela i mam wrażenie, że są teraz idealnie proste, klocki wymienili mi na gwarancji w ASO i hamowanie teraz to przyjemność, "specyficzne" oprogramowanie AT okazało się być wymienione już w fabryce na bardziej typowe więc problem znikł (a w zasadzie nigdy go nie było :wink: ), a z częścią się pogodziłem... i mam coraz mniej powodów do narzekania, czego i Tobie życzę 8) .

Jakoś takie mam dziwne wrażenie że przynajmniej w Legacy MY04 temat hamulców i zawieszenia dotyczy nie tylko mnie!

W imię czego mam się godzić na jakikolwiek niedoróbki w nowym samochodzie?

Każda wizyta w ASO to mój czas i pieniądze.

Dlaczego SIP sprzedaje mi samochód w którym wiadomo że trzeba będzie toczyć lub wymieniać tarcze, wymieniać wadliwe klocki itp itd?

PS. Dealer Opla (dobry znajomy), kiedy mu powiedziałem, że jednak nie kupię samochodu u niego, bo się zdecydowałem na inny, zapytał "Jaki?" - "Subaru OBK" - "No to ci się nie dziwię i nie namawiam..." A facet zna się na samochodach nieżle i przeszło mu właśnie ładnych parę złotych koło nosa.

Mnie też wszyscy mówili weź Subaru.

Uważam teraz to za błąd.

Jak znajdę chwilę to rzucę na forum temat"Dlaczego nielubię mojego Subaru"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

]

 

Jeżdziłes Oplem Signum lub Oplem Vectrą z silnikiem 3,2 V6 i wszystkim co z kontrolą trakcji i toru jazdy wymyślono?

Przejedż się i stwierdzisz że napędu na cztery kólka niepotrzbujesz.

Aha. I pali zdecydowanie mnij niz Subarowska 3,o.

Taka Vectra z wszystkim co tam wymyślono do kontroli to zimą nie mogła ruszyć spod mojego domu, chyba ta elektronika w średnio trudnych warunkach się nie sprawdzała. Ale Foryś ją pociągnąl na lince i pojechała sobie jakoś biedna. No i właściciel co mym kolegą jest narzekał trochu,że na śniegu to się nie spisuje za dobrze więc do mnie przykład nie trafia. Ale faktycznie jeździ to szybko i dobrze choć pali całkiem sporo(właściciele Opli spalania raczej nie chwalą choć daleko im w tej kwesti do Subarytów :D

 

Wszystko jest względne!

Mnie w tą zimę Łada Niva zwana trzęsidupkiem ze śniegu wyciągała!

Obserweatorzy pewnie myśleli:

"I to ma napęd na cztery koła?"

A dobrze wiemy że w przypadku metra sniegu to samochód z 4x4 tez się na podwoziu powiesi i naped nie ma nic do rzeczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

]

 

Jeżdziłes Oplem Signum lub Oplem Vectrą z silnikiem 3,2 V6 i wszystkim co z kontrolą trakcji i toru jazdy wymyślono?

Przejedż się i stwierdzisz że napędu na cztery kólka niepotrzbujesz.

Aha. I pali zdecydowanie mnij niz Subarowska 3,o.

Taka Vectra z wszystkim co tam wymyślono do kontroli to zimą nie mogła ruszyć spod mojego domu, chyba ta elektronika w średnio trudnych warunkach się nie sprawdzała. Ale Foryś ją pociągnąl na lince i pojechała sobie jakoś biedna. No i właściciel co mym kolegą jest narzekał trochu,że na śniegu to się nie spisuje za dobrze więc do mnie przykład nie trafia. Ale faktycznie jeździ to szybko i dobrze choć pali całkiem sporo(właściciele Opli spalania raczej nie chwalą choć daleko im w tej kwesti do Subarytów :D

 

Wszystko jest względne!

Mnie w tą zimę Łada Niva zwana trzęsidupkiem ze śniegu wyciągała!

Obserweatorzy pewnie myśleli:

"I to ma napęd na cztery koła?"

A dobrze wiemy że w przypadku metra sniegu to samochód z 4x4 tez się na podwoziu powiesi i naped nie ma nic do rzeczy.

Tylko taka NOWA Vectra przy śniegu do kostek nie mogła ruszyć- fakt,że pod górkę, na drodze stawała tam gdzie ja przejeżdrzałem Mondeo bez żadnej elektroniki trakcyjnej(co prawda to Mondeo się tam czołgało) a Forysiem nie zauważałem w tychwarunkach ŻADNYCH trudności. Co do zakopywania się w śniegu to mi się Subarkiem zdarzyło w głębokim śniegu bo nie ma odpornych na ciosy tylko źle trafieni, do jazdy po metrowym śniegu służy ratrak,skuter śnieżny lub inny wynalazek. O przewagach AWD Subaru na śniegu nie będę pisał bo to bez sensu, jeśli nie widziałeś różnicy to albo nie jeździłeś po naprawdę śliskim albo coś całkiem nie tak z tym twoim autem, jakieś totalne fatum. Dla porównania w moim Legasiu MY05 nic, z tego co piszesz się nie potwierdza (pomijam opinie o audio, tylną szybę itp). Co do reszty zgadzam się z Galem- i to tyle

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do zakopywania się w śniegu to mi się Subarkiem zdarzyło w głębokim śniegu bo nie ma odpornych na ciosy tylko źle trafieni, do jazdy po metrowym śniegu służy ratrak,skuter śnieżny lub inny wynalazek. O przewagach AWD Subaru na śniegu nie będę pisał bo to bez sensu, jeśli nie widziałeś różnicy to albo nie jeździłeś po naprawdę śliskim albo coś całkiem nie tak z tym twoim autem, jakieś totalne fatum. Dla porównania w moim Legasiu MY05 nic, z tego co piszesz się nie potwierdza (pomijam opinie o audio, tylną szybę itp). Co do reszty zgadzam się z Galem- i to tyle

No właśnie!

Tylko że pisałem o tym śniegu tylko tak dla przykładu.

Generalnie jak zwykle dyskusja schodzi na boczny tor i zaczyna się robic bezsensu.

Zaczęliśmy od właściwości jezdych a nie manewrów.

Chodzi mi tylko o jazdę w trasie.

Jeżdżę w każdych warunkach i w bardzo dziwne miejsca.

Po tegorocznej zimie wyrażam wiele wątpliwości czy napęd 4x4 w Subaru jest lepszy od full wypasionej elektroniki do kontroli trakcji np w Oplu.

Co do ruszania, manewrów po zasnieżonym placu OK! Subaru jest the best!

Ale na drodze? Te beznadziejne boczne uślizgi całym samochodem?

Dziękuję!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krzysiom - wszystko jest względne. Ja mam na samochodzie 700 km i żadnych złych oznak. Ani drzwi, ani zawieszenie, nawet z hamulcami wszystko ok - może je poprawili w '05? Jeśli chodzi o audio - znasz moje zdanie, nawet rozmawialiśmy via gg - w subaru jest do dupy. Szyba - nie ma dyskusji - ceny w SIP'ie są chore na wszystko.

 

Mam primerę - co człowiek to opinia - ja (wraz z rodziną) jestem zadowolony, któryś z forumowiczów pluł i na spalanie (zresztą słusznie - skoro mu palił 5 litrów więcej niż mój) i na zawieszenie - chociaż ja nic takiego nie zauważyłem. Mimo, że primera prowadzi się bardzo dobrze, to daleko jej do subaru.

 

Wszędzie trafiają się pechowe egzemplarze - szkoda tylko, że w autach za 100k.

Legacy ma (miało wtedy) jedną, ogromną przewagę nad pozostałymi konkurentami - cenę - od vectry/signum VAT'u nie odliczysz.

 

Pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...