Świńska Grypa czyli A/H1N1 nasze obawy i doświadczenia.

[Intakwrx]

Z uwagi że temat A/H1N1 się dopiero u Polsce rozwija zapoczątkuje dyskusje. Proszę tylko o konkretne opinie, a nie miejskie historie ...

[AMI]

Grypy nigdy w zyciu nie przechodziles?

Co za roznica, czy ja nazwa, ptasia, swinska czy marsjanska?

Wirus ewoluuje z roku na rok i tyle... Ale zawsze dobrze postraszyc ludzi, zeby zarobic na szczepionkach.

[Intakwrx]

Grypy nigdy w zyciu nie przechodziles?

Co za roznica, czy ja nazwa, ptasia, swinska czy marsjanska?

Wirus ewoluuje z roku na rok i tyle... Ale zawsze dobrze postraszyc ludzi, zeby zarobic na szczepionkach.

 

To opinia poparta faktami czy Twoje prywatne przemyślenia ?

[AMI]

Ze grypa ewoluuje?

 

Jak chcesz faktow, pardon - "faktow" - to napisz do Ministerstwa zdrowia albo wladz europejskich, pewnie dostaniesz calkiem spora garsc faktow, niestety nieco niezbieznych pewnie ze soba.

 

A tutaj myslalem, ze sie dyskutuje.

Zreszta - odpowiadajac na Twoje pytanie: tak, to moja prywatna opinia.

Chyba pytales o opinie, prawda?

[zamer]

Grypy nigdy w zyciu nie przechodziles?

Co za roznica, czy ja nazwa, ptasia, swinska czy marsjanska?

Wirus ewoluuje z roku na rok i tyle... Ale zawsze dobrze postraszyc ludzi, zeby zarobic na szczepionkach.

 

Nic dodac, nic ując. Zgadzam się w 10000%

 

Jest mniej agresywna (łagodniej się ją przechodzi) niż zwykła grypa sezonowa.

 

Jedynym jej minusem jest to ze jest bardziej "zaraźliwa" i to, że niektórzy na niej dużo pieniędzy zarobią i tyle.

[AMI]

Jest mniej agresywna (łagodniej się ją przechodzi) niż zwykła grypa sezonowa.

 

Przyznam szczerze, ze nie umialbym okreslic, czy jest bardziej, czy mniej agresywna.

Od tego sa lekarze.

Ale to jest grypa i tyle - przechodzilem w zyciu grype wiele razy, raz lzej, raz gorzej.

 

Problem w tym, ze teraz wszyscy by chcieli nie chorowac, a jak zachoruja juz, to tak, zeby nie trzeba bylo w lozku lezec. A potem sa powiklania itp.

I to chyba raczej te powiklania sa powodem wiekszosci klopotow.

 

Co do zarabiania badz niezarabiania - niestety skazany jestem opierac sie na przekazach prasowych - ale polityka Komisji Europejskiej wydaje mi sie dosc agresywna w sytuacji, gdy firmy farmaceutyczne zdaje sie - znow na prasie sie opieram niestety, bo prawdy i tak sie zaden z nas pewnie dokladnej nigdy nie dowie - nie sa chetne wprowadzac szczepionek do normalnego obiegu, probujac za to wymusic zakupy na rzadach i to na nie cedujac odpowiedzialnosc za efekty dzialania specyfiku.

I nie wiem czy to urban, czy nie urban, legend czy nie legend - ale jesli szczepionki sa takie super, to dlaczego firmy nie przejda z nimi procesu koneicznego do zalegalizowania w normalnym obrocie tak, by kazdy zainteresowany mogl je sobie sam kupic?

[zamer]

Jest mniej agresywna (łagodniej się ją przechodzi) niż zwykła grypa sezonowa.

 

Przyznam szczerze, ze nie umialbym okreslic, czy jest bardziej, czy mniej agresywna.

Od tego sa lekarze.

 

No właśnie ja się opieram na lekarzach bo mam wielu w rodzinie :wink:

A problem jest w sytuacjach, gdy ktoś ma przy tym jeszcze kilka innych utajonych albo nawet widocznych chorób, ale przy zwykłej grypie też zresztą wtedy ludzie umierają.

 

No dobra ja już sie wiecej na ten temat nie odzywam bo ten temat mnie juz troche drażni.

[maciekSubru]

Jak nie wiadomo o co chodzi - to chodzi o pieniądze.

 

Wkurza mnie, że firmy farmaceutyczne używają czarnego PR'u do naciskania na rządy, UE i zwykłych obywateli aby kupowali ich niesprawdzone szczepionki.

Dlaczego nie ma szczepionek w aptekach?

Tylko naciskają do hurtowych zakupów poszczególne rządy?

Widocznie zdają sobie sprawę z niedoskonałości produktu i ewentualnych skutków ubocznych.

 

Odrazu widac jak wielkie miliardy Euro muszą w to wchodzić.

 

A że jednocześnie mamy długą, mokrą i ciepłą jesień to mamy idealne warunki do przeziebienia. (kiedy będzie mróz i śnieg?)

[Dyzio_d]

Właśnie wychodzę z grypy. Pierwszej od chyba 15 lat! Nie wiem czy ta moja zaraza wsłuchała się w to całe bicie piany czy w końcu i mnie się statystycznie należało. Jedno jest faktem. Wystarczyła zwykła łóżkowa terapia na aspirynie, witaminach, i innych bez receptowych środkach rozgrzewających. Pierdoły zza stodoły o konieczności szczepienia na świńską grypę, można sobie włożyć między bajki. Owszem szczepienie może mieć pozytywny wpływ na stan odporności organizmu, a nawet z pewnością ma! Jednak trudno jest wmówić ludziom, że powinni się szczepić na coś co zwykle leczyli polipiryną i mlekiem z miodem i jeszcze za to płacić. Cóż wtedy robimy? (koncerny farmaceutyczne) Wymyślamy n.p. grypę ze świni, z ptaka, z kapelusza. Wmawiamy wszystkim, że to nie wiadomo jaka zaraza i otrzymujemy świetny powód, żeby nie angażując zbyt wielu środków sprzedać quasi produkt nie biorąc za niego i jego niepożądane działanie odpowiedzialności. Za wspólników bierzemy sobie lewicowe media, które są w stanie spowodować panikę nawet z powodu kataru kiszek indiańskiego nielegalnego emigranta znalezionego w burdelu w Kamerunie. KASA! Jak złoto :wink:

Pomijając już wszystko inne o jednej rzeczy nie powinno się zapominać! W momencie kiedy się szczepimy powinniśmy być zdrowi jak świnia. Wprowadzanie szczepionek do obiegu w momencie kiedy część populacji jest już chora, inna część populacji jest zakażona, a kolejna część już wyzdrowiała... Hhmm!

[zamer]

W momencie kiedy się szczepimy powinniśmy być zdrowi jak świnia.

 

A szczepionka dziala dopiero w pełni po około miesiącu...

[Michael]

Już pomijając fakt, że teraz każdy kto się przeziębi to od razu ma "grypę". Ja jestem chory już drugi raz tej jesieni, i ani za pierwszym razem, ani teraz to nie jest GRYPA.

[Aga]

Ja się nie szczepię, bo kiedyś pielęgniarka szczepiąc mnie przeciwko grypie chyba uszkodzila mi nerw. To było kilka lat temu, wprowadzili wtedy dłuższe igły do szczepionek. Mam za chude ręce.

Później przez dwa lata bolała mnie ta ręka i drętwiała, szczególnie zimą. Na szczęście przeszło .

[Gość IRAZU]

Ja też się nie szczepię . Prawdziwy mężczyzna się nie szczepi i nie czyta instrukcji obsługi czegokolwiek . :grin:

[Dehnel]

szczepione to są psy...pod Płockiem

[ido3d]

Przeżyłem SARS (w 2 aktach), przeżyłem wielką awarie zasilania w us/kanadzie, przeżyłem 9/11, przeżyłem PiS, przeżyłem pożar domu tydzień temu... może i przeżyje świńską grypę, chociaż media mi usilnie wciskają że mam marne szanse i lepiej żebym nie ruszał się z domu.

[Dehnel]

przeżyłem PiS,

 

to doświadczenie zahartowało/uodporniło cie na całe życie ;D

[Grzegorz]

Właśnie skończyliśmy (ja, żona i 3 dzieci) grypę, być może świńską nawet - who knows ?

Trwało to troszkę bo u każdego od 1-4 dni gorączka plus inne grypowe objawy. Poszedłem na początku do lekarza bo pierwsza była córka i mówie mu, że straszą teraz w mediach tą świńską grypą na okrągło. A lekarz się uśmiechnął z politowaniem i mówi - panie grzegorzu, jaką to ostatnio mieliśmy ? ptasią ? no widzi pan, teraz mamy świńską, a za rok znowu coś tam wymyślą, proszę się nie przejmować. Dodam tylko że facet należy do tej 2 szkoły lekarzy, którzy są przeciwni stosowaniu szczepionek przeciwgrypowych.

 

Dodam jeszcze że ja osobiście się szczepię od 6-7 lat i grypę przechodzę z częstotliwością nie inną niż moja żona, która się nie szczepi, a pracuje w szkole :roll:

[slesz]

Wirus ewoluuje z roku na rok i tyle...

wirus nie ewoluuje - to się nazywa 'dryf antygenowy' i polega w skrócie na tym, że drobna zmiana genotypu wirusa co sezon powoduje brak możliwości opracowania skutecznej długo działającej szczepionki :razz:

szczepionki przeciwko grypie sezonowej są produkowane w kierunku podejrzewanego a nie pewnego zarazka, poza tym nigdy nie ma pewności, że wirus z końca sezonu jest tym samym wirusem co na początku sezonu :roll:

 

Cóż wtedy robimy? (koncerny farmaceutyczne) Wymyślamy n.p. grypę ze świni, z ptaka, z kapelusza.

zgadzam się co do czarnego pr firm farmaceutycznych

ale niestety nic nie wymyślamy :wink: każdy gatunek ma swojego wirusa, jedne dryfują szybko (jak u ludzi) inne wolniej (u koni np zmiana się dokonuje mniej więcej raz na cztery lata), nie musimy bać się wirusa ptasiego, końskiego czy świńskiego - problem zaczyna się gdy wystąpi mutacja i połączenie np. ptasiego z ludzkim - on będzie groźny dla ludzi, pytanie tylko jak bardzo :neutral:

jeśli chodzi o świnie to niestety stanowią one taki naturalny tygiel (nie lubię tego słowa ale oddaje postać rzeczy) w którym mieszają się wirusy różnych gatunków ze sobą i stąd mamy teraz 'świńską' grypę (z o tyle śmieszną nazwą, że świnie na nią nie chorują :roll: ) i w zasadzie wszystkie inne też po drodze mają świnie..

 

a moje podejście jest takie - ja bym się raczej (na dziś dzień) nie szczepił..

 

[ Dodano: Sro Lis 18, 2009 8:18 pm ]

a najbardziej mnie wkurza presja mediów.. normalnie paranoja, w kółko tylko o grypie :roll:

[AMI]

wirus nie ewoluuje - to się nazywa 'dryf antygenowy' i polega w skrócie na tym, że drobna zmiana genotypu wirusa co sezon powoduje brak możliwości opracowania skutecznej długo działającej szczepionki :razz:

 

Jak zwal tak zwal - wiadomo o co chodzi, ale milo jak specjalista napisze co i jak konkretnie

 

Pozdrawiam

[leon]

...

wirus nie ewoluuje ...

 

Darwin się mylił ?

[slesz]

jakby ewoluował to przez tyle lat już by miał oczy i nogi i można by go było wytłuc packą na muchy :razz: wirus 'ucieka' a nie 'goni' :wink:

[leon]

... wirus 'ucieka' a nie 'goni' :wink:

 

czyli reaguje na zmieniające się warunki ?

[Aga]

wirus 'ucieka'

 

czyli ma nogi, bo jakby uciekał, gdyby nie miał nóg, na rękach :?:

[slesz]

nie chcę się spierać na temat definicji ewolucji, za cienki jestem w dyskusjach akademickich a tych definicji jest multum.. dryf antygenowy w przypadku wirusa grypy objawia się punktowymi zmianami dotyczącymi antygenów powierzchniowych tegoż wirusa (15 hemaglutynin i 9 neuraminidaz o ile dobrze pamiętam) - dla mnie ewolucja zaczęłaby się wtedy gdy powstałaby szesnasta hemaglutynina, dziesiąta neuraminidaza albo całkiem nowy antygen powierzchniowy.. dla mnie..

 

[ Dodano: Sro Lis 18, 2009 10:28 pm ]

... wirus 'ucieka' a nie 'goni' :wink:

 

czyli reaguje na zmieniające się warunki ?

 

i doczytałem właśnie, że te punktowe mutacje są spontaniczne, czyli nie są reakcją na zmieniające się warunki

i rzeczywiście jest 15 hemaglutynin i 9 neuraminidaz (sprawdziłem :razz: )

[leon]

... wirus 'ucieka' a nie 'goni' :wink:

 

czyli reaguje na zmieniające się warunki ?

 

i doczytałem właśnie, że te punktowe mutacje są spontaniczne, czyli nie są reakcją na zmieniające się warunki

i rzeczywiście jest 15 hemaglutynin i 9 neuraminidaz (sprawdziłem :razz: )

 

Nie oczekuję zmian świadomych od wirusa. Giną najgorzej dostosowane do warunków, a o to chodzi, prawda ?