Skocz do zawartości

Świńska Grypa czyli A/H1N1 nasze obawy i doświadczenia.


Intakwrx

Rekomendowane odpowiedzi

Ja bym zaczął od przeczytania czym w ogóle jest wirus:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Wirus

 

Przyznam szczerze, ze nie umialbym okreslic, czy jest bardziej, czy mniej agresywna.

Od tego sa lekarze.

Zdecydowanie od tego nie są lekarze tylko wirusoldzy.

Zwykli lekarze rodzinni dostają w takich przypadkach tylko wytyczne co do postępowania.

 

Owszem szczepienie może mieć pozytywny wpływ na stan odporności organizmu, a nawet z pewnością ma!

 

Tak, ale tylko na tą grypę, na którą przeciwciała zawiera, każda inna powali cię tak samo jak ta wcześniejsza.

Układ odpornościowy jakby zbiera doświadczenia, ale każdy nowy rodzaj grypy to nowe doświadczenie więc aby opracować skuteczną szczepionkę trzeba by przewidzieć kierunek mutacji danego wirusa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Giną najgorzej dostosowane do warunków, a o to chodzi, prawda ?

one nie giną :???: one nie są groźne dla organizmu bo już są mu znane i on je zwalcza bez problemu, to nie znaczy, że ich już nie ma w środowisku.. cały czas mogą zaatakować organizm, który jeszcze ich nie zna.. to organizm zaatakowany dostosowuje się do ataku a nie wirus do ponownego ataku..

muchy tez zwalczamy bez problemu a dalej są i są i są :razz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

igor_bb

Moje zdanie, które zacytowłeś jest pełne tylko w połączeniu z następnym zdaniem: "Owszem szczepienie może mieć pozytywny wpływ na stan odporności organizmu, a nawet z pewnością ma! Jednak trudno jest wmówić ludziom, że powinni się szczepić na coś co zwykle leczyli polipiryną i mlekiem z miodem i jeszcze za to płacić."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, wiem ale chodziło mi tylko o to że, właśnie dlatego ludzie nie rozumieją że jak się zaszczepią na jeden rodzaj grypy to nie znaczy że nie będą chorować do końca życia- a odbierają to jako próbę wyciągnięcia od nich pieniędzy jak jeszcze media robią im mętlik w głowie.

 

Co do firm farmaceutycznych to się nie dziwię że, nie chcą być odpowiedzialni za ewentualne skutki ubocznie, bo niby jak mieli wszystko sprawdzić w tak, krótkim czasie. Niektóre leki sprawdza się przez kilka lat nim zostaną dopuszczone do obrotu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do firm farmaceutycznych to się nie dziwię że, nie chcą być odpowiedzialni za ewentualne skutki ubocznie, bo niby jak mieli wszystko sprawdzić w tak, krótkim czasie.

To niech nie sprzedają. Uzyskują krociowe zyski, więc powinni brać na siebie odpowiedzialność. Szczytem jest kasować krocie i zrzucać odpowiedzialność na tego który płaci... Tych szczepionek nie kupuje się na sztuki tylko setki tysięcy jak nie miliony. Zaraz gdzieś słyszałem, że w rezerwie powinna być równowartość chyba 5% populacji. to w naszym przypadku jest około 2 milionów. A gdzie reszta świata??? Te wszystkie rzekome przekręty o jakich donoszą nam media na co dzień mają się absolutnie nijak do wielkiego wału jaki wykręcają koncerny farmaceutyczne. Naturalnie żaden z takich wałów nie byłby możliwy bez udziału kupujących czyli polityków i mediów bez udziału których nie byłoby hałasu i paniki... Idealny zestaw do przekrętu. Podobnie z resztą jak w przypaku ekoterroru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co zwykle leczyli polipiryną i mlekiem z miodem

 

Fakt faktem, wynalazki typu ibuprofen (np. ibuprom, ibum, nurofen) czy paracetamol (acenol, apap) czy aspiryna (bayer'a albo wlasnie polska polopiryna) leczą objawy, a nie zwalczają wirusa.

 

Leki przeciwwirusowe używane w leczeniu grypy to wlasnie oseltamiwir (osławione Tamiflu) albo zanamiwir (Relenza).

 

Pomijam fakt, że 7/10 Polaków na zwykłe przeziębienie mówi grypa, ale to inna para kaloszy.

 

Pamiętać, trzeba o jednym, że to nie wirus grypy zabija tylko powikłania ( do których często prowadzi niedoleczenie, "przechodzenie" choroby).

 

Poza tym, lekkie objawy paniki wśród ludzi da się zauważyć, rozmawiają o szczepionce na tą świńską. Mi się wówczas w głowie rodzi pytanie, czy skoro tak się boją grypy, to czy zaszczepili się na sezonową?

 

Trochę statystyki. Mamy paręset tysięcy chorych (jeśli dobrze pamiętam), z których 344 to potwierdzone przypadki H1N1. Zmarły 4 osoby, w wyniku powikłań, z dodatkowymi obciążeniami. Czy to powody do paniki? Podejrzewam, że więcej ludzi umiera na "sraczkę" niż na to.

 

Pomył z maseczkami też o kant stołu ( :mrgreen: ) można rozbić. Po pół godziny jest do niczego to raz. Po drugie wirus jest na tyle mały, że i tak przejdzie przez to mache i tak. A poza tym jak już, to raczej "zarażeni" powinni je nosić niż zdrowi. (oczywiście mówimy o tych zwykłych maseczkach higienicznych).

 

Sprawa szczepionki jest, hmm, dyskusyjna :) Jak dobrze pamiętam, o świńskiej grypie zaczęło się mówić jakoś wczesną wiosną? Mamy połowę listopada. W kilka mięsięcy chyba nikomu nie udało się nigdy wyprodukować medykamentu który przeszedł badania kliniczne. Ja bym się tym nie zaszczepił.

 

Dla mnie zastanawiające jest jedno: kiedyś było halo z pryszczycą i BSE - jest spokój. SARS - ktoś słyszał coś ostatnio? Odnośnie H5N1 też media zrobiły niezły cyrk, ale jakoś też się ten wirus rozpłynął i już sie nikt nie boi. Następna akcja H1N1 :lol: Ciekawe jaką epidemię będziemy mieli w przyszłym roku?

 

Podsumowując, zalecam zluzować poślady :) A jak kogoś zacznie coś łapać, to posiedzieć 3-4 dni w ciepłym łóżku, pofaszerować się trochę chemią i będzie gut.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dleczego media nie podają ile osób co roku umiera na powikłanie po grypie sezonowej. Przypuszczam że w Polsce kilkaset osób co roku.

 

Ja tam mam te wszystkie szczepionki gdzieś. Kupiłem sobie słoik czosnku w oleju i zjadłem w 2 dni. Już tydzień żona mnie omija dużym łukiem :mrgreen:

 

Ale przynajmniej grypa też :grin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podsumowując, zalecam zluzować poślady A jak kogoś zacznie coś łapać, to posiedzieć 3-4 dni w ciepłym łóżku, pofaszerować się trochę chemią i będzie gut.

Tym oto optymistycznym akcentem zakończyłbym bo nic mądrzejszego nie wymyślimy. :wink:

Już tydzień żona mnie omija dużym łukiem Ale przynajmniej grypa też

Nie wiadomo co lepsze...

 

:mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tzn tak, lekarzem nie jestem i nie planuję :) i może (bo pewnie parę białych fartuchów jest na forum) zostane zbesztany za herezje które wygłaszam, ale tak mi podpowiada zdrowy rozsądek.

 

Jeśli ktoś z trójmiasta ma ochotę: http://gumed.edu.pl/9011.html

 

Myśle, że nie powinno być problemu, żeby przyjść i posłuchać (choć ręki nie dam uciąć ;) )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wawrzon napisał/a:

Dleczego media nie podają ile osób co roku umiera na powikłanie po grypie sezonowej. Przypuszczam że w Polsce kilkaset osób co roku.

 

w zeszłym roku coś koło 1100..

 

Ja wam podam inne cyfry. :wink:

 

Kilka cytatów:

 

Do końca roku wydamy 1,5 mld zł na leki przeciw grypie.

 

Do końca roku na leki przeciw grypie i przeziębieniu wydamy o 600 mln zł więcej niż w analogicznym okresie roku ubiegłego - tak wynika z szacunków Money.pl. Od początku listopada w aptekach codziennie sprzedaje się blisko 450 tys. opakowań farmaceutyków i 20 tys. szczepionek przeciw tzw. grypie sezonowej.

 

Jak wynika z danych firmy badawczej Pharma Expert, apteki zanotowały w tym okresie 15-procentowy wzrost sprzedaży medykamentów bez recepty. Wydaliśmy na nie łącznie 830 milionów złotych.

 

Z kolei szacunki firmy konsultingowej PMR mówią o tym, że wśród wszystkich leków jakie Polacy kupując bez recepty, wydatki na te przeciw grypie i przeziębieniom - w tym leki przeciwbólowe i witaminy - stanowią aż 80 procent, co daje kwotę przekraczającą 660 milionów złotych.

 

W ubiegłym roku na szczepienia przeciwko grypie Polacy wydali około 100 mln złotych.

 

W Polsce toczy się polityczna batalia o to, czy rząd powinien kupić szczepionki przeciw grypie A(H1N1). Tymczasem ich producenci mają powody do zadowolenia. W ciągu ostatnich siedmiu miesięcy ceny ich akcji wzrosły o ponad 30 proc.

 

GlaxoSmithKline (GSK) opublikował raport wskazujący na poprawę wyników w związku ze sprzedażą leku na świńską grypę Relenza. Spółka będąca składnikiem indeksu FTSE100 zanotowała wzrost wyniku na akcję w III kwartale w tempie 13 proc., co odpowiada kwocie zysku równej 2,07 mld funtów. Na akcję przypadło więc ok. 28,5p, co w przybliżeniu odpowiadało oczekiwaniom analityków (średnia 28,5p).

 

Szef spółki Andrew Witty pytany przez Reutera stwierdził, że GSK notuje kolejne zamówienia na szczepionkę przeciw świńskiej grypie i ma jeszcze wolne moce, by tą szczepionkę produkować. Zwrócił on uwagę, że rynkowe oczekiwania co do wielkości sprzedaży były niemal równe faktycznym wartościom osiągniętym przez spółkę. Witty dodał, że spodziewa się znaczącego wzrostu sprzedaży produktów związanych z grypą w trakcie IV kwartału.

 

Mały wykresik:

Novartis od 1998 roku (mniej więcej)

 

novartis.jpg

 

 

 

A tu ten wzrost zachorowań:

Nie patrzcie tylko na zeszły rok. :wink:

 

grypa.gif

 

 

 

 

Na zakończenie powiem tylko tyle, to wasze pieniądze, kupujcie szczepionki.

Akcje firm farmaceutycznych trzeba mieć w swoim portfelu przed każdą zimą. :wink:

 

 

Na koniec polecam tanią wersję maseczki:

 

maseczka.jpg

 

 

GRYPO DRŻYJ!!!

 

 

:mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jakis czas temu co roku sie szczepilem na grype - firma placila - i po kazdym szczepieniu ladowalem w lozku z zapaleniem oskrzeli czy innym cholerstwem itp

 

od jakichs 5 lat sie nie szczepie i o dziwo od 5 lat jedynie co mam to katar od czasu do czasu (ale to raczej spowodowane chronicznym zapaleniem zatok) - wczesniej minimum 2 razy na rok mialem zwolnienie lekarskie mniej wicej 2 tygodnie

 

zadne przeziebienia, grypy, anginy sie mnie nie imaja

 

jak czuje sie slabiej to na noc podwojna dawka uderzeniowa polopiryny S i wapna C i rano wstaje jak nowo narodzony, bez zadnych objawow

 

co do swinskoptasiomuflonowejsarsowodziwolagowej grypy to tylko nagonka mediow i wlasnie firm farmaceutycznych

 

tyle ze zwykla grypa sezonowa jest niemedialna i niesprzedawalna - to trzeba wymyslec jakas inna

 

co do czosnku (prywatnie uwielbiam i jakby byly konfitury czosnkowe pewnie ladowalbym je do herbaty :mrgreen: ) to on dziala tylko bakteriobojczo, wiec grypy nie powstrzyma, ale za to podczas oslabionej odpornosci spowodowanej grypa, blokuje dostep bakteriom do naszego organizmu

 

i ta pozytywna akcenta zakanczam zagryzajac zabkiem czosnku - czas jechac do biura :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...