Skocz do zawartości

Awaryjność H6 czy awaryjność serwisu


grkr

Rekomendowane odpowiedzi

Mam uwierzyć ze Niemiec będzie czekać miesiąc na auto w serwisie :?: :?: :?: :?: :?:

 

Niemiec pewnie nie, w końcu części nie ma na wysyłkę do Polski. Zresztą być może u niemca to się nie psuje (znowu spiskowa tweoria dziejów), albo dostał auto zastępcze :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 65
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Mam uwierzyć ze Niemiec będzie czekać miesiąc na auto w serwisie :?: :?: :?: :?: :?:

 

Niemiec pewnie nie, w końcu części nie ma na wysyłkę do Polski. Zresztą być może u niemca to się nie psuje (znowu spiskowa tweoria dziejów), albo dostał auto zastępcze :)

 

Dostał na pewno!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, gadałem z właścicielem salonu Nissana w Tarnowie (polecam salonik :) ). I mówił, że auta kupione po pierwszym maja '04 można serwisować nawet u pana Józia w stodole i nikt nie może pozbawić auta gwarancji.. Nie znam szczegółów, ale jeśli chcecie - mogę się dowiedzieć. Pamiętam też, że używanie zamienników nie może spowodować utraty gwarancji.

 

Pozdro!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętam też, że używanie zamienników nie może spowodować utraty gwarancji.

 

Z tym sie zgodze.

 

I mówił, że auta kupione po pierwszym maja '04 można serwisować nawet u pana Józia w stodole i nikt nie może pozbawić auta gwarancji.
.

 

Ale to juz raczej niemozliwe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, kurde - musiałbym specjalnie pojechać do Nissana do Tarnowa, ale i tak się wybieram na wymianę uszczelki. Zapis w gwarancji wygląda tak:

- Samochód _winien być_ serwisowany w ASO z użyciem oryginalnych części...

 

I zależy jak to kto sobie zinterpretuje - winny - czyli muszą, lub powinny - wtedy NIE MUSZĄ. Było tam parę zawiłości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do wymiany w określonym terminie - to chyba KC to określa.... 14 dni, a jeśli części muszą zostać wysłane to dłużej (28 dni?). Nie pamiętam dokładnie.

 

DNI Roboczych!

Czyli średnio 2,5 tygodnia albo 1,5 miesiąca....

 

Może dyrekcja wprowadzi opcje EXSPRES.... te prę groszy za przesyłki ekspresowe z chęcią nie jeden zapłaci... co by auto mieć szybciej nawet na gwarancji...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ojciec Założyciel

Spóźniona - ale odpowie :wink:

1. Zużycie paliwa. Tak juz jest, że testy normatywne zawierają ściśle określoną procedurę, której zamysłem było stworzenie warunków porównywalnych dla róznych samochodów.

Przyznam, że nawet docierając samochód nie jeżdżę tak wolno, jak jest wykonywane podczas pomiarów. Przy moim (już wielokrotnie opiosywanym) sposobie jazdy praktycznie nie udaje mi się zejść Outbackiem H6 poniżej 12 l w mieście (spec B w podobnych warunkach ok 10). Normalnie między 12 a 15. Również na trasie zejście poniżej 10 jest rzadkie. Z drugiej jednak strony przy szybkim pokonywaniu zachodnich autostrad zużycie paliwa nie przekracza poziomu poprzedniego modelu H6 pomimo zdecydowanie lepszej dynamiki. Generalnie, szczególnie przy automacie sugeruję używanie tempomatu: oszczędza nerwy, kieszeń (mało mandatów) i paliwo (włączenie tempomatu daje sygnał do skrzyni o stabilnych warunkach jazdy, co owocuje dołączeniem sprzęgła mechaniczego i uniknieciem niepotrzebnych strat na hydrokinetycznym).

2. Czas oczekiwania na części ta aktualnie ok 4 - 5 dni (jeżeli są w europejskim magazynie centralnym !). Faktycznie sprowadzamy części 2x w tygodniu (prawdopodobnie zwiększymy frekwencję jeszcze w tym roku). Gdy części brak - musimy czekać na dostawę z Japonii. Aktulanie prowadzimy rozmowy z FHI, których celem jest m.in. właśnie możliwość awaryjnych dotaw ekspresowych. Takie rozwiązanie jeszcze da na siebie trochę czekać, no ale - nie od razu Kraków zbudowano :)

 

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...
Posiadam Outbacka H6 od 8 miesięcy :P

Miałem taką sytuację iż wyprzedzałem tira ( tryb manual) i w trakcie "poległ silnik" tzn zaświeciła się cała gama kontrolek, nastąpił zupełnu brak mocy, samochód jeździł w trybie awaryjnym, świecił się check engine. Będąc w serwisie stwierdzono usterkę jakiegoś modułu. Przy okazji zrobiłem przegląd. Oczywiście na część trzeba czekać około 10 dni. W trakcie drugiej wizyty usunięto usterkę i zdiagnozowano na nowo cały system. Miało być OK.

Niestety w drodze powrotnej z uwagi na potworny ruch i częstotliwość "stania niebieskich" nie było okazji trchę szybciej poruszać tłokami. Dziś miałem taką możliwość i okazuje się zą d... zbita silnik przy 4 tyś obrotów dławi się i odcina :twisted:

Zastanawiam się teraz nad faktem:

- czy samochód jest awaryjny rok prod 2004 ( i tu pytanie do uczestników forum czy spotkali się z podobnymi usterkami w H6)

- czy serwis jest "awaryjny" ( o to pytam SZANOWNĄ DYREKCJĘ (A SAMOCHÓD JEST DOBRZE ZNANY DYREKCJI))

Niestety w Rzeszowie nie ma serwisu i każdorazowy wypad do Krakowa wiąże się ze stratą całego dnia i kilkuset złotych.

Pozdrawiam GK

Witam,

Bardzo mnie ciekawi jak skończyła się sprawa. Tak się składa, że mój tata również ma H6 i auto wcale nie jest bezawaryjne. :-(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...