Skocz do zawartości

Tarcze hamulcowe w Legacy H6


Bluetooth

Rekomendowane odpowiedzi

Chciałem wysondować czy tylko ja mam z tym kłopoty?

 

Typowe hamowanie (wcale nie ostre) przy zjeździe z autostrady - wytracenie prędkości z ok 180/h do 60/h i kierownica wibruje tak, że ciężko ją utrzymać. Ewidentnie przegrzewają się. Oryginalne wymieniłem na gwarancji po pierwszych 2000km. Te wymienione niby trochę lepsze, ale nadal wyraźnie mają problem z chłodzeniem i to przy całkiem normalnej jeździe.

 

Identycznie zachowywał się Outback, z którym miałem kontakt na jeździe próbnej (w sumie nie wiem czemu wtedy nie zapytałem...).

 

Czy w Spec B ew w wersjach 2005 jest to jakoś poprawione? A jak nie to co z tym można zrobić? Boli...

 

Cheers,

Bluetooth

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 452
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Z moich obserwacji wynika, że wszystkie Outbacki mają ten problem, szczególnie z automatem... Proponuje zmienic sposób hamowania, np. troche odpuszczać. Za ciężkie auto - za małe hamulce.

 

Pozdrawiam

 

P.S. Spec B jest doskonały pod każdym względem :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli tak jest, to to jest wada konstrukcyjna, a to może mieć bardzo poważne konsekwencje.

 

Rozumiem, że jak wjadę jakiemuś maruderowi w 4 litery, ponieważ "odpuszczałem" to mam go wysłać z roszczeniami do SIP... ?!? OK, wiem, że z tym odpuszczaniem to był żart...

 

Jeśli w Spec B jest OK, to może pomoże włożenie tarcz od tegoż modelu?

 

Cheers,

Bluetooth

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli tak jest, to to jest wada konstrukcyjna, a to może mieć bardzo poważne konsekwencje.

 

Rozumiem, że jak wjadę jakiemuś maruderowi w 4 litery, ponieważ "odpuszczałem" to mam go wysłać z roszczeniami do SIP... ?!? OK, wiem, że z tym odpuszczaniem to był żart...

 

Jeśli w Spec B jest OK, to może pomoże włożenie tarcz od tegoż modelu?

 

Cheers,

Bluetooth

Z tego co piszesz hamowałeś ze 180 do 60. Prawdopodobnie tarcza została przegrzana i się zwichrowała.

Poniższe informację mogę się przydać każdemu (żródło Sunhouse), i stosuje się je do wszystkich modeli i marek samochodu.

 

 

Są to zalecenia producentów, poparte wieloletnim doświadczeniem z torów wyścigowych oraz rajdów samochodowych, zachęcamy do ich zastosowania.

 

---

Układanie tarcz i klocków hamulcowych

 

Aby zakupione tarcz lub klocki hamulcowe służyły Państwu dłużej i zachowały w pełni swoje właściwości, konieczne jest przejście procedury układania tarcz i klocków. Dzięki temu unikną Państwo takich problemów jak falowanie i pękanie tarcz oraz piszczenie (krystalizacja) klocków. Pierwsze etapy układanie elementów układu hamulcowego zalecamy wykonać na mało ruchliwej, suchej drodze lub na zamkniętym torze.

 

Układanie tarcz:

• przez pierwsze 15 km należy lekko hamować z prędkości 100 km/h do 50 km/h w seriach po 5. Na tym etapie należy unikać ostrego hamowania z prędkości powyżej 100 km/h do zera.

• przez następne 150 km należy zwiększać siłę hamowania, ale nadal unikać hamowania do zera z dużych prędkości (np. w ruchu miejskim). Prawidłowo układane tarcze powinny nabierać ciemno-niebieskiej barwy.

• przez następne 100 km można już używać tarcz normalnie, ale unikając silnego, długiego hamowania z prędkości powyżej 150 km/h do zera.

• prawidłowo ułożone tarcze powinny mieć ciemno-stalowy lub niebieskawy kolor bez widocznych przebarwień.

• UWAGA! Podczas całego procesu układania i użytkowania tarcz nie należy trzymać nogi na hamulcu po silnym hamowaniu. Powoduje to przegrzanie fragmentu tarczy i w rezultacie jej zwichrowanie.

• przed ostatecznym ułożeniem tarcz nie należy również wjeżdżać mocno rozgrzanymi tarczami w kałuże.

• układanie tarcz należy przeprowadzać w połączeniu z już ułożonymi klockami hamulcowymi (nie należy jednocześnie wymieniać tarcz i klocków na nowe).

 

 

Układanie klocków:

• przez pierwsze 20-30 km należy lekko hamować z prędkości 100 km/h do 50 km/h w seriach po 5 za każdy razem zdejmując nogę z hamulca całkowicie.

• przez kolejne 300 km należy unikać ostrego hamowania z prędkości powyżej 100 km/h i trzymania nogi na hamulcu po hamowaniu.

• układanie klocków należy przeprowadzać w połączeniu z już ułożonymi tarczami hamulcowymi (nie należy jednocześnie wymieniać tarcz i klocków na nowe).

 

Zanim tarcze i klocki zostaną prawidłowo ułożone nie zaleca się stosowania techniki hamowania lewą nogą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co piszesz hamowałeś ze 180 do 60. Prawdopodobnie tarcza została przegrzana i się zwichrowała.

To jest obrazowe, w praktyce te tarcze przegrzewają się nawet przy normalnej jeździe po mieście. To jest fakt i trudno z tym dyskutować.

 

Pytania mam w sumie 2:

1 Czy SIP / FHI ma w planie coś z tym zrobic "systemowo"? Bo to jest straszna plama na wizerunku marki :(, o bezpieczeństwie nie wspomnę...

2. Jakie inne tarcze można zastosować, żeby można było normalnie jeździć? (do "odpuszczania" mam Poloneza z taksometrem i instalacją gazową)

 

Cheers,

Bluetooth

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie jest "problem Outbacka". To samo się dzieje w wielu innych markach i modelach. Zaczęło się (podobno) wraz z wprowadzeniem klocków bezazbestowych :?: iniemamocnych :) na to. Część serwisów wymienia tarcze na gwarancji, ale niektórzy importerzy z kamienną miną mówią "Skutek niewłaściwego użytkowania"... (Znaczy, hamowałem za mocno :shock: , powinienem był wjechać w d**ę temu przede mną na autostradzie :evil: ).

Z moich obserwacji wynika, że rzeczywiście najczęściej dotyka to cięższych samochodów z automatem, więc może głównym źródłem wichrowania się tarcz jest stanie na hamulcu na światłach :?:

Pozostałoby więc zrzucanie na N przy każdym zatrzymaniu się, a potem znowu D jak się zapali zielone... To po jaką cholerę kupować automata :roll:

 

Pozdrawiam.

 

Gal

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PS. Jak powiedział mi zaprzyjaźniony mechanik (nie Subaru), oficjalna wersja importera "jego" marki jest taka, że dochodzi do skrzywienia tarcz, jeżeli w trakcie początkowego użytkowania (faza krystalizacji) zdarzy się gwałtowne schłodzenie rozgrzanych tarcz (kałuża) lub znaczne ich przegrzanie (np. hamowanie 150-0). W sumie jest to zgodne z tłumaczeniem z Sun House, ale nie wyjaśnia jednej rzeczy: dlaczego po przetoczeniu skrzywionych tarcz (a więc już "skrystalizowanych") i wyrównaniu ich, problem szybko powraca?

Tak, czy inaczej, są samochody ciężkie i z automatami, gdzie to zjawisko jest marginalne (z tego, co wiem to np. BMW) i takie, w których jest to plaga (np. Skoda, Renault). Pytanie, z którymi markami Subaru chciałoby się porównywać. :wink:

Pozdrawiam,

Gal

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Istotnie słyszałem, że w Renault Laguna to jest typowy objaw. Ale chyba nie będziemy tego brali za wzór?!?

 

Ja przed Legacem jeździłem Volvo V40. I hamulce były tam jak żyleta - nigdy nie spotkałem samochodu, który by lepiej hamował. Można było hamować z 250 do 0 i nie działo się kompletnie nic złego. Fakt że samochód trochę lżejszy, ale z praw fizyki wynika, że to jest wyłącznie kwestia odpowiedzniego chłodzenia tarcz. Energia (kinetyczna) rozpędzonego auta zamienia się w energię (cieplną) w hamulcach. I jak tego ciepła nie uda się odpowiedznio szybko odprowadzić, to tarcza się przegrzewa, wygina i "bije". Legac ma albo za małe tarcze albo powinien mieć nacinane/wentylowane, albo (może?) inne felgi by pomogły (może te fabryczne za słabo pompują powietrze przez tarcze)?

 

PS> Co do automatycznej skrzyni, to w folderze reklamowym Subaru jest napisane, że ona sama wyrzuca na luz jak się stoi na światłach.

 

Cheers,

Bluetooth

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś musi być na rzeczy. Ja jeżdżę całkiem spokojnie i nigdy nie hamowałem od 180 do zera. Może od 80-100 do zera zdarzyło się i to nie awaryjnie, tylko w kilku krokach. I tarcze w legacu były przegrzane i zwichrowane. I wymienione. Ale jeśli mam być szczery, to po lekturze tego tematu zaczynam się martwić...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Istotnie słyszałem, że w Renault Laguna to jest typowy objaw. Ale chyba nie będziemy tego brali za wzór?!?

:) O tym właśnie pisałem. Mam wrażenie, że to nie byłaby najlepsza reklama "Nasz Outback wcale nie jest gorszy od Laguny: Oni też mają problemy z tarczami hamulcowymi!" :?

 

Ja przed Legacem jeździłem Volvo V40. I hamulce były tam jak żyleta - nigdy nie spotkałem samochodu, który by lepiej hamował. Można było hamować z 250 do 0 i nie działo się kompletnie nic złego. Fakt że samochód trochę lżejszy, ale z praw fizyki wynika, że to jest wyłącznie kwestia odpowiedzniego chłodzenia tarcz. Energia (kinetyczna) rozpędzonego auta zamienia się w energię (cieplną) w hamulcach. I jak tego ciepła nie uda się odpowiedznio szybko odprowadzić, to tarcza się przegrzewa, wygina i "bije". Legac ma albo za małe tarcze albo powinien mieć nacinane/wentylowane, albo (może?) inne felgi by pomogły (może te fabryczne za słabo pompują powietrze przez tarcze)?

 

Nie jeździłem Volvo V40, jeździłem za to sporo Laguną V6 i cokolwiek by o niej nie powiedzieć, to hamulce miała wyjątkowo sprawne i gładko działające. Dopóki się tarcze nie pokrzywiły oczywiście, co mogło się zdarzyć i po 1000 km. Nawet pokrzywionymi nadal hamowała bardzo dobrze, jeżeli się tylko było w stanie utrzymać w rękach kierownicę :wink: .

Kwestia wentylacji ma napewno znaczenie, bo choć i w Lagunie i Outbacku przednie tarcze są wentylowane, to Laguna nie ma specjalnych kanałów doprowadzających powietrze z przodu samochodu do tarcz (jak ma np. BMW). Ciekaw jestem, jak to wygląda w Outbacku?

 

PS> Co do automatycznej skrzyni, to w folderze reklamowym Subaru jest napisane, że ona sama wyrzuca na luz jak się stoi na światłach.

 

Zdaje się, że po paru sekundach stania na hamulcu, skrzynia zmniejsza przepływ oleju przez sprzęgło hydrokinetyczne, ale tak całkowicie to chyba nie rozłącza. Innymi słowy i tak trzeba dalej trzymać na hamulcu :arrow: przegrzanie.

Inna sprawa, że to chyba kwestia nie tylko techniki jazdy, ale również tarcz jako takich - w innym modelu, który takie problemy miał permanentnie (importer zaprzeczał, by był to błąd fabryczy), usterki ustąpiły natychmiast, gdy do obrotu trafiły tarcze z nowym numerem katalogowym... W nowej wersji tego modelu (znowu nowy numer kat. tarcz), problem powrócił.

Wygląda więc na to, że tak być nie musi.

 

Pozdrawiam.

 

Gal

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdaje się, że po paru sekundach stania na hamulcu, skrzynia zmniejsza przepływ oleju przez sprzęgło hydrokinetyczne, ale tak całkowicie to chyba nie rozłącza. Innymi słowy i tak trzeba dalej trzymać na hamulcu przegrzanie.

Napisałem, że tak jest napisane w folderze reklamowym, ale to chyba dotyczy tylko automatu 4-biegowego (tego z wersji 2,5). Bo 5-biegowy z 3.0 napewno nie wyrzuca na luz :(

No i raczej jak auto stoi to tarcze sie nie przegrzewają ;)

 

Bardzo jestem ciekawy jak to wygląda w Spec B. Tam jest bojajże układ hamulcowy Brembo (pewnie nie bez powodu?).

 

Cheers,

Bluetooth

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo jestem ciekawy jak to wygląda w Spec B. Tam jest bojajże układ hamulcowy Brembo (pewnie nie bez powodu?).

 

Oj zdecydowania nie bez powodu.

BTW Miałem kidyś okazję poznać jedengo Pana na przeglądzie. Na codzień był kolarzem, ale czaem był ścigantem autostradowym i tarcze w outbacku H6 wymieniał co 2 m-ce. Skończyło sie to tym, że wysłali gościa na SJS i od tej pory tarcze się nie krzywiły :twisted:

 

Pozdrawiam

 

P.S. Ja mam w imprezie oryginalne od nowości, co prawda na dolocie ale mam 130 kkm przebiegu :lol: i ci , którzy mnie znaja w realu wiedzą, że raczej pomału nie jeżdżę :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skończyło sie to tym, że wysłali gościa na SJS i od tej pory tarcze się nie krzywiły :twisted:

 

Hehe :) To tańsze niż wymiana tarcz na nowe :) Zdradzisz sztukę hamowania tak by tarcz nie przegrzać? Nie to żebym tarcze przegrzewał, ale dodatkowa wiedza zawsze się przyda :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam w imprezie oryginalne od nowości, co prawda na dolocie ale mam 130 kkm przebiegu

No cóż... Ja w Volvo przejechałem 60kkm na jednych tarczach, a to jest auto, które jest szybsze od Legaca i ostrzej hamuje. Po tych 60kkm zaczął je dorzynać 2gi właściciel i z tego co wiem jeździ do dzisiaj... A w nowym H6 pierwsze wymieniłem przed pierwszym przeglądem zerowym, w okrresie, kiedy auto było na dotarciu i jeździłem nim naprawdę delikatnie.

 

Co by nie gadać, jak napisał Fido

Coś musi być na rzeczy

 

Cheers,

Bluetooth

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehe :) To tańsze niż wymiana tarcz na nowe :) Zdradzisz sztukę hamowania tak by tarcz nie przegrzać? Nie to żebym tarcze przegrzewał, ale dodatkowa wiedza zawsze się przyda :)

 

www.sjs.pl :twisted:

 

Pozdrawiam

 

P.S. Może ja oszczędny jestem , ale jak troche trzepie to czekam aż zacznie trzepać mocno kierownicą :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż... Ja w Volvo przejechałem 60kkm na jednych tarczach, a to jest auto, które jest szybsze od Legaca i ostrzej hamuje. Po tych 60kkm zaczął je dorzynać 2gi właściciel i z tego co wiem jeździ do dzisiaj... A w nowym H6 pierwsze wymieniłem przed pierwszym przeglądem zerowym, w okrresie, kiedy auto było na dotarciu i jeździłem nim naprawdę delikatnie.

kwestia jest co to są za tarcze, moje seryjne tarcze w poprzednim aucie (Misubishi) były wymienione przy 170tys, stosowane były klocki EBC GreenStuff które mi starczały na około 10-15tys km. Auto nie miało ABS i hamowało nieźle. W porównaiu do obecnej Imrezy to mogę stwierdzić ze tamto auto nie hamowało, a impreza hamuje zawsze.

PS. Należy jednak pamiętać, że wszystkie elemeny układu hamulcowego zależą od tego jak często się go wykorzystuje. Pamiętajmy przy tym o jednym, ze mimo ABS, dużych tarcz hamulców i zaawansowanej technologii to nadal sporo też zależy od opon które są w samochodzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do opon, to Bridgestony Potenza w H6 są rewelacyjne (miałem wątpliwości, że na takich przyszła moja H6, ale szybko się rozwiały). Żyleta.

 

Natomiast Yokohamy coś-tam na których przychodzą Outbacki (jeździłem takim na próbnej) są tragiczne... No ale Outback to nie jest auto od którego właściciele wymagają hamowania ;) Inna sprawa, że Outback ma wyższy profil gumy i wyższe zawieszenie też tu nie pomaga.

 

Cheers,

Bluetooth

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj zdecydowania nie bez powodu.

BTW Miałem kidyś okazję poznać jedengo Pana na przeglądzie. Na codzień był kolarzem, ale czaem był ścigantem autostradowym i tarcze w outbacku H6 wymieniał co 2 m-ce. Skończyło sie to tym, że wysłali gościa na SJS i od tej pory tarcze się nie krzywiły

 

No to chyba i mnie czeka SJS :?: . Jeżeli problem tarcz w Outbacku H6 jest taki jak w Lagunie, to nawet na pewno.

 

Zastanawia mnie jednak pewien brak logiki; jeżeli "problem tarcz" to "problem kierowcy" w istocie, to dlaczego w trzech moich poprzednich samochodach (wszystkie V6, automat), sytuacja wyglądała następująco:

1. Passat '95 - pierwsze tarcze wymienione po 120 kkm - nie biły

2. Vectra '99 - pierwsze tarcze toczone po 80kkm wymienione po 130 kkm - nie biły

3. Laguna 2002 - pierwsze tarcze biły po 3kkm, toczone po 8 kkm, wymienione po 20 kkm. Następne tarcze wymieniane co 30 kkm. Do drgawek w 5kkm po wymianie tarcz na nowe się przyzwyczaiłem, choć nie spowodowało to miłości do Renault.

 

A dlaczego zgłaszam wątpliwości co do zbawiennego wpływu SJS na krzywienie się tarcz? Bo - w tych trzech przypadkach - kierowca ten sam, 30 lat za kółkiem 1.5 mil. km za sobą. Z wiekiem raczej spokojniej niż ostrzej jeżdżący. Średnie przebiegi 60kkm rocznie, trasa + miasto, głównie polskie drogi. Co się zmieniało? Samochody i zachowanie się tarcz hamulcowych w tych samochodach

 

 

P.S. Ja mam w imprezie oryginalne od nowości, co prawda na dolocie ale mam 130 kkm przebiegu i ci , którzy mnie znaja w realu wiedzą, że raczej pomału nie jeżdżę

 

Nie ma sensu porównywać jabłek z gruszkami. Temat dotyczy krzywienia się tarcz w Outbacku, ew. Legacy 3.o a nie w Imprezie.

 

Pozdrawiam

 

Gal

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem kidyś okazję poznać jedengo Pana na przeglądzie. Na codzień był kolarzem, ale czaem był ścigantem autostradowym i tarcze w outbacku H6 wymieniał co 2 m-ce. Skończyło sie to tym, że wysłali gościa na SJS i od tej pory tarcze się nie krzywiły

 

Chyba zacznę mieć wyrzuty sumienia i posypywać się popiołem. Bo drugi komplet tarcz miałem założony 2 tysiące km temu i znowu czuję, że zaczynają się problemy. To dużo gorszy wynik niż poprzednio (poprzednie zaczęły padać po ok 10.000), mimo, że teraz cackałem się z nimi jak z jajkiem.

 

Ale żeby być konkretnym, poproszę Dyrekcję o ustosunkowanie się do pytania. Czy jest możliwość założenia lepszych tarcz za dopłatą będącą różnicą w cenie standardowych i tych lepszych?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może byście założyli zamienniki :roll: Prodrive oferuje same tarcze i klocki do WRX, czy on czasem nie ma takich samych hamulców jak Legacy :?:

 

Ja bardzo chętnie. Tylko, że auto jest na gwarancji i nie czuję wewnętrznej potrzeby ponoszenia pełnych kosztów takiej operacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...