Skocz do zawartości

Nasze forumowe MANDATY


ogs

Rekomendowane odpowiedzi

Jakim samochodem i gdzie miałeś taką "przyjemność" ?
moim STI, kilka razy, na gierkówce, w nocy na al. jerozolimskich, obw. białobrzeg, poznańska, jest kilka odcinków, w sumie to rozpędzić się jest gdzie, zaraz pewnie mi się znowu dostanie, no cóż ale krytyka jest potrzebna też. :lol:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 699
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Panowie dlaczego mam wrażenie, że ten wątek to równia pochyła..... :?:

 

 

 

To moze inaczej - prosze opisywac sytuacje zabawne związane z mandatami. Danie w łapę, ucieczka, kills oraz rekordy głupoty tfu! prędkości nieważne - opiszcie cos z czego sie będzie mozna pośmiać :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To moze inaczej - prosze opisywac sytuacje zabawne związane z mandatami. Danie w łapę, ucieczka, kills oraz rekordy głupoty tfu! prędkości nieważne - opiszcie cos z czego sie będzie mozna pośmiać
miałem taką sytuację, jak jechałem za pieskami w korku i kichnołem a oni przychamowali, a ja się zatrzymałem na psiej d..pie, no i klops, 500 i 5 pkt

 

[ Dodano: Sob Mar 28, 2009 9:41 pm ]

ale to było z 5 lat temu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale jak raz musiałem jechać przed oznakowaym radiowozem na ograniczeniu do 40-tu :???:

 

U mnie na wsi najszybszym samochodem jest niebieski Polonez z białymi pasami po bokach :mrgreen:

A mnie się zdawało, że poldki już ze służby wycofali :razz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja właśnie podrążę. Lewy pas służy do jazdy w sytuacji, gdy nie ma możliwości jazdy innym. Prędkość jest sprawą drugorzędną. Natomiast do szału mnie doprowadzają ludki, którzy za wszelką cenę chcą wymusić przestrzeganie przez innych przepisów. Wiele razy spotkałem się z sytuacją, że ktoś jadący lewym pasem z max dopuszczalną prędkością za nic nie chce "puścić" tego szybszego. Wiem, że w 99% przypadków "ten szybszy" będzie tak jechał, bo ma takie widzimisię. Ale pozostają przypadki np jazdy z dzieckiem do szpitala czy z rodzącą żoną. :evil: Od wymuszania stosowania się do przepisów są odpowiednie służby a nie cywilni kierowcy. Z tego punktu widzenia nie zgadzam się z Twoim twierdzeniem.

 

OK. Czyli Ty śpiesząc się i łamiąc przepisy masz prawo zmuszać innych użytkowników do respektowtania przepisu o lewym pasie, a gość, który jedzie lewym pasem, nie ma prawa zmuszać cię do respektowania przepisów dot. prędkości? Obaj łamiecie przepisy, tylko inne, obaj chcecie zmusić drugą stronę do respektowania przepisów jednocześnie łamiąc je. Inna sprawa, że nie wiem o jakiej drodze mówimy. Jeśli mówimy o autostradzie, drodze ekspresowej czy np. gierkówce, to absolutnie nie pochwalam jazdy lewym pasem i w 100% się zgadzam z Tobą. Ale miasto rządzi się innymi prawami, w szczególności małe czy średnie ze skrzyżowaniami co 200 metrów. I właśnie o sytuacji w takim mieście piszę. Zresztą nawet w wielkim mieście przy dużym ruchu zjeżdżanie co chwilę na prawy pas to jest jakieś nieporozumienie. Dla mnie EOT, bo to chyba nie miejsce na takie dywagacje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Parę mandacików w życiu dostałem to fakt, ale szczerze powiem że z reguły policjanci z drogówki sa spoko goście, :roll: , jak sie z nimi odpowiednio rozmawia :lol: Mam kilka zabawnych historii ale opowiem Wam jedną starą .

W latach 1995-2000 pracowałem w Renault i miałem wtedy Lagunę 3.0 RTI , taki STI w gamie Renault :mrgreen: . Jeździłem wtedy bardzo dużo po Polsce i dość często musiałem z panami w czapce dyskutować :twisted: . Ale jedni mi bardzo utkwili w pamieci. Jade sobie z Poznania i gdzieś przed Wieluniem ok. 1.00 w nocy zatrzymują mnie Panowie, jechałem przepsiowo bo jezdziłem tamtędy często i wiedziałem że na bank stoją :twisted: Ale nic pomyślałem że rutynowa kontrola , no i git. Pan mi pokazuje suszarke i mówi że jechałem 112 km/h :shock: , ja mu mówie że to nie możliwe bo wiedziałem że tu stoicie i jechałlem 60 km.h i tak rzeczywiście było, poprosiłem żeby mi pokazał gdzinę pomiaru, no i sie wydało :shock: :twisted: . Gość coś tam pstryka w tej suszarce i mówi że już mu sie godzina skasowała :razz: . No ta ja mówie : Panowie no to chyba ja już pojade , bo nie mam co tu robić , a oni wpadli na szatański plan :twisted: , i stwierdzii że mnie bardziej dokładnie skontroluja :twisted: . Gasnicę Pan ma ?

Ja: mam

Oni: ważna?

Ja: tak

Oni: trójkącik jest ?

Ja: jest

Widzę lekkie zrezygnowanie na ich twarzach, ale nie dają za wygranę :twisted:

idą do auta biorą latarkę i świecą po oponach jaka jest głębokość bieżnika :mrgreen: Po czym Pan Policjant mówi, prosze właczać po koleji światła, no to włączam , i wszystko działa :mrgreen:

Trwało to wszystko dobre z 15.minut, po czym podchodzi do mnie zrezygnowany policjant z dokumentami , i mówi takim litosnym głosem , Panie, wymyśl Pan coś , stoimy tu już godzine i nic

 

Ja w śmiech, i mówie poczekajcie chwile, zawsze jakieś gadzety woziłem, najczęściej wybrakowane nierozkładające sie parasolki ładnie opakowane w logo RENAULT, :mrgreen: i dostali po sztuce, gdybyście ich widzieli radość na twarzach jak im dałem :mrgreen: , a moją jak odjechałem :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

carfit, gadżety to dobry sposób na mandaty - niegdyś mój sąsiad został "przyłapany" na zbyt szybkiej jeździe.. powiedział, że spieszy się do radia (co było zresztą prawdą, bo pracował w pewnej warszawskiej rozgłośni). Policjant na to: "A ma pan jakieś gadżety?" :mrgreen: Chyba miał, bo go puścili... :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK. Czyli Ty śpiesząc się i łamiąc przepisy masz prawo zmuszać innych użytkowników do respektowtania przepisu o lewym pasie,

 

A w jaki niby sposób mam to robić :?: :wink:

 

[ Dodano: Nie Mar 29, 2009 8:06 am ]

A z sytuacji zabawnych, choć niezbyt mądrych:

 

Wieś pod Skierniewicami. Zima. Jedzie z imprezy 4 "nawalonych" instruktorów nauki jazdy w samochodzie z "L" na dachu. Ten za kierownicą nie odstaje od towarzystwa. Dosłownie 200 m od miejsca docelowego zatrzymuje ich patrol. Kierowca przez uchyloną szybę podaje dokumenty, po czym szybko ją zamyka.

I zasadnicza rozmowa:

P: - co tak szybę zamykacie

I: (zupełnie zrezygnowany) - bo wódką śmierdzi

P: (natychmiast oddając dokumenty) - przepraszam, zimno jak cholera, więc z sierżantem po maluchu na rozgrzewkę tylko....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mnie kiedyś zatrzymali za przekroczenie o 21, zatrzymuję się, Pan patrzy do tyłu mojego Fiacika Uno 1.4 a tam mój rowerek leży droższy niż to całe auto, Pan poprosił żebym go wyciągnął, popytał czy to mój i gdzie jadę, ja zgodnie z prawdą że jadą do serwisu odpowietrzyć hamulce tarczowe itp. Pan spisał numer ramy i przez radyjko sprawdził sprzęt czy nie kradziony - byłem w pozytywnym szoku :shock: Panowie sprawdzili że sprzęt legalny i puścili mnie bez mandatu :grin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakim samochodem i gdzie miałeś taką "przyjemność" ?
moim STI, kilka razy, na gierkówce, w nocy na al. jerozolimskich, obw. białobrzeg, poznańska, jest kilka odcinków, w sumie to rozpędzić się jest gdzie, zaraz pewnie mi się znowu dostanie, no cóż ale krytyka jest potrzebna też. :lol:

 

Hmmm a jest w którymś z tych miejsc stojący fotoradar ? Zaciekawiło mnie to jak to sprawdziłeś,że jechałeś powyżej 250km/h ? Patrzyłeś na licznik w momencie mijania fotoradaru przy ponad 250km/h ? :lol:

 

kto powoduje większe zagrożenie na drodze, gość który jedzie pewnie np.180 km/h, czy ktoś, kto się boi jezdżić i jedzie np. 60km/h i nie wie gdzie i jak jechać?

 

Kto jest większym debilem,gość,który wbija sobie gwoździe w głowę czy gość,który nie wie do czego służy młotek ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w śmiech, i mówie poczekajcie chwile, zawsze jakieś gadzety woziłem, najczęściej wybrakowane nierozkładające sie parasolki ładnie opakowane w logo RENAULT, :mrgreen: i dostali po sztuce, gdybyście ich widzieli radość na twarzach jak im dałem :mrgreen: , a moją jak odjechałem :mrgreen:

 

Mnie zapukali przez zaparowane szyby w aucie,nakazali się ubrać i zaprosili do radiowozu.

Wypytali o wiek pasażerki auta po czym zasugerowali,żebym coś pomyślał,bo się teściowa dowie :mrgreen:

Długo nie myśląc wróciłem do samochodu bo gadżet,wracam do poloneza :

 

-Ja : panowie to prezent ode mnie dla Was

-Co to jest ? (patrząc na piwo w puszcze i 10zł)

-No piwo w puszcze i dycha - odparłem :lol:

-Oni patrząc na siebie : yyyyyy :roll:

-No wiecie,jestem studentem :mrgreen:

 

[ Dodano: Nie Mar 29, 2009 10:34 am ]

Hmmm a jest w którymś z tych miejsc stojący fotoradar ? Zaciekawiło mnie to jak to sprawdziłeś,że jechałeś powyżej 250km/h ? Patrzyłeś na licznik w momencie mijania fotoradaru przy ponad 250km/h ?
Nie dość, że patrzyłem na foto, to jeszcze w drugim ręku trzymalem telefon i nagrywałem, jak chcesz, to mogę ci przesłać filmiki. Pozdro

 

Wrzuć na youtube :grin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To odwrotnie niż u mnie . Cuś z tym licznikami jest nie tak .

 

[ Dodano: Nie Mar 29, 2009 10:56 am ]

Żona dostała mandat na starej trasie do Białobrzegów radomskich po otwarciu obwodnicy . Jechała za ciągnikiem z przyczepą a za nią chyba meganka . Wyprzedziła ten ciągnik , ale nie zatrzymali jej , tylko w samych Białobrzegach stał oznakowany radiowóz i zatrzymywał , a nagranie z incydentu mieli ci z meganki . Dwa punkty za przekroczenie ciągłej o pół metra .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

fotoradar 2x ten sam w ciągu 7 min :twisted: , raz 105/50 drugi 109/50
co chciałeś sprawdzić, czy na pewno zrobił fotkę :mrgreen:

 

zawracałem i jakos tak pechowo wyszło że przegapiłem pierwszy błysk :mrgreen:

 

 

To znaczy, że ten sam fotoradar zrobił Ci jedno zdjęcie od przodu a drugie od tyłu :?:

 

Nie wiedziałem, że te cholerstwa to portafią :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żona dostała mandat na starej trasie do Białobrzegów radomskich po otwarciu obwodnicy . Jechała za ciągnikiem z przyczepą a za nią chyba meganka . Wyprzedziła ten ciągnik , ale nie zatrzymali jej , tylko w samych Białobrzegach stał oznakowany radiowóz i zatrzymywał , a nagranie z incydentu mieli ci z meganki . Dwa punkty za przekroczenie ciągłej o pół metra .
To mogła odmówić, bo pojazd wolnobieżny typu ( ciągnik rolniczy, maszyny budowlane, rower, kombajn itp.) można wyprzedzać na ciągłej, na mostach, wiaduktach i na zakazie wyprzedzania
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To mogła odmówić, bo pojazd wolnobieżny typu ( ciągnik rolniczy, maszyny budowlane, rower, kombajn itp.) można wyprzedzać na ciągłej, na mostach, wiaduktach i na zakazie wyprzedzania

 

:shock: :shock: :shock:

Człowieku, nie wiem, czyś prowokator, czy na prawdę wierzysz w brednie, które wypisujesz. To, że piszesz niestworzone rzeczy o swoich wyczynach za fajerą to jedno, bo i tak wszyscy je traktują z dużym przymrużeniem oka. Ale jeśli Twoja wiedza o przepisach ruchu drogowego jest taka, jak tu zaprezentowałeś, to po prostu jesteś niebezpieczny. Gwoli wyjaśnienia - pojazdy, które wymieniłeś możesz wyprzedzać na zakazie wyprzedzania, ale nigdy na ciągłej. Linia ciągła ma to do siebie, że nie wolno jej przekraczać i koniec. Przekroczenie linii jest to przejazd całym obwodem 1 koła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Albo jeździsz przepisowo albo nieprzepisowo - nie można być tylko trochę w ciąży.

 

Z tą ciążą to masz 100% racji :twisted: , natomiast co do reszty, hmmm......... nie sposób byłoby z ty dyskutować , gdyby nie polskie realia. Jest wiele sytuacji, kiedy złamanie przepisów nie niesie ze sobą zwiększonego ryzyka (np zapomniane znaki po robotach drogowych)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Człowieku, nie wiem, czyś prowokator, czy na prawdę wierzysz w brednie, które wypisujesz. To, że piszesz niestworzone rzeczy o swoich wyczynach za fajerą to jedno, bo i tak wszyscy je traktują z dużym przymrużeniem oka. Ale jeśli Twoja wiedza o przepisach ruchu drogowego jest taka, jak tu zaprezentowałeś, to po prostu jesteś niebezpieczny.
Z Twoimi nerwami, to chyba bardziej Ty jesteś niebezpieczny na drodze święty idealny człowieku, zamiast się nerwować, to dowiedz się dokładniej, najlepiej pod 112, to Cię uświadomią i przede wszystkim trochę szacunku do innych również na drodze
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...