Skocz do zawartości

tego nie było jeszcze ..chyba ...jak zabić auto!!!!


cypis

Rekomendowane odpowiedzi

niech go tato odnowi szpachla lakier remont silnika i będzie autko no kolejne lata :wink:

 

a nie zabijanie auta :evil:

Wtedy, to na pewno padnie.

 

A moze by mu tak zubozyc mieszanke? Ale tak bardzo powaznie, zeby mu gniazda zaworowe wypalilo. Albo przestawic o kilka zabkow rozrzad, tudziez poluznic napinac, niech sie zawory choc pogna ;-) Mozna sprobowac zmusic pompe wody do wczesniejszego zejscia. A moze zalac kropelka w jakies lozyska rolek prowadzacych? ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś może rzucić link do tego tematu na forum Fiata ???

Chłopakom zwieracze popuszczają ze szczęścia .

Ja nie moge...bo mnie geje zbanowali :mrgreen:

Mialem Tipo. Nie do zajechania auto...Jedyne wyjscie to chyba rozbić. albo nadciąć pasek rozrządu i zostawic na paru "nitkach". :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

elektronika nie lubi przepięć więc spotkanie z paralizatorem zapewne jej nie ucieszy. zamiast paralizatora zawsze może to być iskrownik z zapalniczki. usterka strasznie upierdliwa bo nie widać co umarło - kolega z serwisu elektronicznego twierdzi, że to sprawdzona metoda na wszelkiego rodzaju sprzętach na gwarancji co to raz działają a raz nie. :twisted:

PZDR!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cypis, a ja bym uważał z takimi praktykami, w życiu różnie bywa. A nóż stanie się tak że Tato posłucha Cię, sprzeda to auto, kupi ktoś boga ducha winien, będzie jechał drogą w dodatku wyprzedzał i nagle silnik mu odmówi posłuszeństwa, gość poleci na czołówkę i ....... wtedy ty będziesz sobie pluł w brodę.

Wiem że jest to opowieść w stylu gdyby babcia miała wąsy, ale ostatnim czasem widziałem wiele babć z wąsami........ ponieważ jestem ze wsi :mrgreen:

A tak na poważnie, poczekaj aż tato dorośnie :wink: do decyzji sprzedania samochodu, a wtedy doradź mu to słuszne i jedyne spod znaku ............ plejad :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...