Olleo Opublikowano 18 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 18 Sierpnia 2008 niech go tato odnowi szpachla lakier remont silnika i będzie autko no kolejne lata :wink: a nie zabijanie auta Wtedy, to na pewno padnie. A moze by mu tak zubozyc mieszanke? Ale tak bardzo powaznie, zeby mu gniazda zaworowe wypalilo. Albo przestawic o kilka zabkow rozrzad, tudziez poluznic napinac, niech sie zawory choc pogna ;-) Mozna sprobowac zmusic pompe wody do wczesniejszego zejscia. A moze zalac kropelka w jakies lozyska rolek prowadzacych? ;-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rysio Opublikowano 18 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 18 Sierpnia 2008 a ma AC ? jesli tak to zaloz kask i wez przylutuj w jakis mur to jeszcze kasa bedzie tylko koniecznie nagraj i wrzuc na forum :razz: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ninja Opublikowano 18 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 18 Sierpnia 2008 Czy ktoś może rzucić link do tego tematu na forum Fiata ???Chłopakom zwieracze popuszczają ze szczęścia . Ja nie moge...bo mnie geje zbanowali Mialem Tipo. Nie do zajechania auto...Jedyne wyjscie to chyba rozbić. albo nadciąć pasek rozrządu i zostawic na paru "nitkach". Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hogi Opublikowano 18 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 18 Sierpnia 2008 Niestety tato jeszcze słóżbówke mam :roll: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Roj Opublikowano 19 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2008 a ma AC ? jesli tak to zaloz kask i wez przylutuj w jakis mur to jeszcze kasa bedzie no dobra.. założy kask, przylutuje w ściane.. a gdzie będzie wtedy fiat i jak to mu zaszkodzi? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maly Opublikowano 19 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2008 wlej do baku kleju do parkietu albo lakieru zobaczysz ze padnie na 100% :!: ursus c360 padł Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Harvester Opublikowano 19 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2008 Może płyn do spryskiwaczy tam jeszcze wlej ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hiszpan25 Opublikowano 20 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 20 Sierpnia 2008 elektronika nie lubi przepięć więc spotkanie z paralizatorem zapewne jej nie ucieszy. zamiast paralizatora zawsze może to być iskrownik z zapalniczki. usterka strasznie upierdliwa bo nie widać co umarło - kolega z serwisu elektronicznego twierdzi, że to sprawdzona metoda na wszelkiego rodzaju sprzętach na gwarancji co to raz działają a raz nie. PZDR! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adaś Opublikowano 20 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 20 Sierpnia 2008 piasku dosyp do oleju, a najlepiej zrób wszystko co tutaj napisane jednocześnie. Nie polecam takich praktyk, bo można potem żałować, jak samochód będzie potrzebny w ważnej sprawie, a okaże się że nie chce jechać! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
capricorn Opublikowano 23 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 23 Sierpnia 2008 cypis, a ja bym uważał z takimi praktykami, w życiu różnie bywa. A nóż stanie się tak że Tato posłucha Cię, sprzeda to auto, kupi ktoś boga ducha winien, będzie jechał drogą w dodatku wyprzedzał i nagle silnik mu odmówi posłuszeństwa, gość poleci na czołówkę i ....... wtedy ty będziesz sobie pluł w brodę. Wiem że jest to opowieść w stylu gdyby babcia miała wąsy, ale ostatnim czasem widziałem wiele babć z wąsami........ ponieważ jestem ze wsi A tak na poważnie, poczekaj aż tato dorośnie :wink: do decyzji sprzedania samochodu, a wtedy doradź mu to słuszne i jedyne spod znaku ............ plejad :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się