Skocz do zawartości

Pożegnanie


Fido__

Rekomendowane odpowiedzi

A więc przyszedł czas i na mnie.

 

W związku z atmosferą na forum w ostatnim czasie i moim intensywnym w niej uczestnictwem czynnym i biernym, zostałem postawiony pod ścianą. Dostałem ultimatum. Właściwie nie miałem wyboru. Muszę się pożegnać.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Moja żona powiedziała mi, że albo całkowicie odstawiam na weekend komputer, albo ona strzeli takiego focha, że wszystkie okna w domu powypadają. Chyba przesadziłem nie mogąc przez dwa dni z rzędu usiąść i pogadać o jedynkach za brak pracy domowej młodego. Wybrałem forum i teraz muszę ponieść konsekwencje. Żegnajcie do poniedziałku ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja żona powiedziała mi, że albo całkowicie odstawiam na weekend komputer, albo ona strzeli takiego focha, że wszystkie okna w domu powypadają.

 

moze nie zona ale jak wczoraj wylaczylem kompa wczesniej niz zwykle padlo "Co? Jednak zamkneli to forum?" :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja od od dwoch tygodni jestem obiektem drwin. Na weekend kazalem do mamusi jechac

 

za godzinke przedstawie pomysl na zebraniu jednoosobowej "rady nadzorczej", znaczy sie ze jak przez weekend nie napisze zadnego posta to zostalem karnie zagnany do ciezkich robot domowych lub mam polamane konczyny i nie moge pisac :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A więc przyszedł czas i na mnie.

 

W związku z atmosferą na forum w ostatnim czasie i moim intensywnym w niej uczestnictwem czynnym i biernym, zostałem postawiony pod ścianą. Dostałem ultimatum. Właściwie nie miałem wyboru. Muszę się pożegnać.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Moja żona powiedziała mi, że albo całkowicie odstawiam na weekend komputer, albo ona strzeli takiego focha, że wszystkie okna w domu powypadają. Chyba przesadziłem nie mogąc przez dwa dni z rzędu usiąść i pogadać o jedynkach za brak pracy domowej młodego. Wybrałem forum i teraz muszę ponieść konsekwencje. Żegnajcie do poniedziałku ;-)

 

Brzmi to jakoś dziwnie znajomo :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja żona powiedziała mi, że albo całkowicie odstawiam na weekend komputer, albo ona strzeli takiego focha, że wszystkie okna w domu powypadają.

 

moze nie zona ale jak wczoraj wylaczylem kompa wczesniej niz zwykle padlo "Co? Jednak zamkneli to forum?" :mrgreen:

Dzis ktos mnie o cos w pracy poprosil i mu odparlem, ze za chwileczke, bo dzwonie do mechanika. Kumpel podniosl sluchawke i nasladujac moj glos mowi:

- Witam, Olleo z forum Subaru sie klania...

 

:lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W związku z atmosferą na forum w ostatnim czasie i moim intensywnym w niej uczestnictwem czynnym i biernym, zostałem postawiony pod ścianą. Dostałem ultimatum. Właściwie nie miałem wyboru. Muszę się pożegnać.

 

Fido__ - dlatego wciąż nie mam playstation. Wiem, czym by się to skończyło :twisted:. Swoją drogą miałem znajomych, u których komputer o mało nie wylądował za oknem (wisiał za parapetem na kablu): facet siedział wieczorami pod pozorem pisania pracy doktorskiej, a łupał w gierki :mrgreen:. Mało tego - o trzeciej nad ranem zwalał się jak worek do łóżka i pożytku nie było z niego żadnego - to mu żona dała ultimatum :mrgreen:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo ONE się przepoczwarzaja....

Tiut tiu tiu.... słodko słodko

potem slub

i k...a następnego dnia budzisz się a z rurą od Electroluxa w dłoni i sciereczką Vileda na twarzy....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...