Skocz do zawartości

Zapach paliwa przy zimnym silniku i niskich temperaturach


Keyplayer

Rekomendowane odpowiedzi

Heller, jesli to Ty masz mojego ex WRXa, to nie "zaczelo", tylko zawsze smierdzialo ;).

W Sti tez tak mam. To podobno norma.

 

Tak miszczu - To twoje auto ;)

 

 

Boję się tylko, że jak nic z tym nie zrobię to pewnego razu zobaczę jak płomienie opanowują mi komorę silnika ;)

 

W końcu benzyna to benzyna - a tam pod maską ciepło się robi z reguły :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie też po odpaleniu na zimnym rano nieźle zajeżdża w kabinie :mrgreen: Zauważyłem, że ten smrodek głównie z wydechu wychodzi i "pachnie"............marchewkami :mrgreen: wiem, że to komiczne, ale faktycznie tak jest. Mój samochód chyba jako pierwszy pracuje na warzywach, tylko czemu nic o tym nie wiedziałem :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i dzisiaj po starcie przy -9 stopniach zaczęło śmierdzieć paliwo. Oczywiście po rozgrzaniu wszystko wróciło do normy - znaczy sie nieśmierdzeniu.

Szczerze jestem zdziwiony że FHI nie usuwa tej ewidentnej i niebezpiecznej wady fabrycznej bezpłatnie :sad: , skoro sami mają swiadomość że przyczyną jest niezastosowanie odpowiednich materiałów. Zaraz ktoś napisze że auto jest po gwarancji itp. To podam taki przykład że jak się chce to można klienta/użytkownika potraktować naprawdę fair:

Hyundai w 2004/2005r stwierdził fakt że w modelu Accent z początku produkcji tj 95-96 może dochodzić do zaawansowanej perforacji przednich wahaczy( wina uzytego materiału), co osłabiało ich konstrukcję. W związku z tym przeprowadził bezpłatną akcję serwisową wymiany wahaczy niezależnie od tego czy auto było serwisowane w ASO czy nie. Zwróćmy uwagę że akcja była przeprowadzana w autach nawet ponad 10 letnich.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dziwi i mnie postawa producenta czy tam importera, wiedzącego o wadzie, która może doprowadzić w skrajnych przypadkach do pożaru, ale ja załatwiam takie sprawy w następujący sposób, co i innym polecam: jak gdzieś cieknie, bo jest lipna rurka gumowa czy opaska, po prostu kupuję porządniejszy wężyk, dobre opaski, wymieniam i mam za parę złotych pewność, że wszystko działa, bez oglądania się na innych. kosztuje mniej niż rozmowy telefoniczne z ASO w w/w sprawie..... :grin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak gdzieś cieknie, bo jest lipna rurka gumowa czy opaska, po prostu kupuję porządniejszy wężyk, dobre opaski, wymieniam i mam za parę złotych pewność, że wszystko działa, bez oglądania się na innych.

Też tak zrobię. Pisząc mojego posta bardziej chodziło mi o lekceważącą postawę FHI, a może SIP, bo nie wiem czy na innych rynkach jest to może usuwane bezpłatnie ? Aż dziwne że do tej pory nikt nie przesłał info na temat tej usterki wraz z odpowiednim PDFem do UOKiK, a może się mylę i ktoś to zrobił:?:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lukass- z linku podanego przez aflintę wynika, że w USA, niektórzy dilerzy, wymieniali to na gwarancji, ale raczej trzeba było za to normalnie płacić. Z tego co wyczytałem, sprawa dotyczy też innych modeli (W WRX od silnika numer 673467 zastosowano już te poprawione wężyki)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lukass- z linku podanego przez aflintę wynika, że w USA, niektórzy dilerzy, wymieniali to na gwarancji, ale raczej trzeba było za to normalnie płacić. Z tego co wyczytałem, sprawa dotyczy też innych modeli (W WRX od silnika numer 673467 zastosowano już te poprawione wężyki)

 

:lol: jedwabiste pojęcie gwarancji: wymieniali na gwarancji, ale trzeba było za to płacić... :?: :?: :?: :?: :?: :?: :?: :lol: to się nazywa serwis :!: :!: :!: przez duże G....

 

[ Dodano: Nie Lut 22, 2009 10:56 am ]

Nie mogę się powstrzymać od objawienia mojego cudownego, a jakże ciekawego dla całego Forum pomysłu: otóż od chwili obecnej udzielam wszystkim Forumowiczom dożywotniej nieograniczonej wiekiem i przebiegiem gwarancji na ich samochody! Z jednym małym zastrzeżeniem: będą sami płacić za naprawy i części..... :smile: wracając do odpowiedzialności producenta za wady ukryte, kilkanaście lat temu miałem kilkuletniego opla omegę z dość dużym przebiegiem, byłem trzecim czy czwartym właścicielem, dodam, że było to w niemczech....któregoś pięknego dnia dostałem list od Opel AG z zaproszeniem na wizytę w dowolnym autoryzowanym serwisie Opla, bo w serii Omeg, do której zaliczała się i moja, stwierdzono wady w przewodach hamulcowych. Pojechałem, napiłem się kawy, a w tym czasie panowie mechanicy wymienili mi wszystkie giętkie przewody w aucie. Pan kierownik serwisu przeprosił mnie za kłopoty i z uśmiechem machał ręką, jak wyjeżdżałem z serwisu....Cała operacja oczywiście za free.... :grin: czego i użytkownikom innych marek, a w szczególności tej jednej, szczególnej.....życzę :smile:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

raczej trzeba było za to normalnie płacić

Nie chodzi mi o pieniądze, bo tak czy siak to zrobię, ale o podejście do sprawy przez FHI/SIP. W świetle tego co jest napisane w biuletynie tech. jest to ewidentna wada fabryczna użytych części, które po modyfikacji eliminują problem. W związku z tym jestem ciekaw opinii SIP na ten temat i udam się z moim pytaniem do odpowiedniego działu :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...