Skocz do zawartości

Tegeso-nieteges, albo nietegeso-teges


Przemeq

Rekomendowane odpowiedzi

nieteges - jestem chory - mam zapalenie oskrzeli i nie mogę sie go pozbyć od prawie 3 tygodni od kaszlenia boli mnie już cała klatka piersiowa jakbym miał połamane żebra.

teges - siedzę w domu na zwolnieniu i mam więcej czasu na czytanie forum :)

nieteges - znowu wypłata będzie mniejsza o to co ukradnie chora kasa czy jak ich tam teraz zwą

 

PZDR!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

założyłem zimówki to niby taki teges, ale po raz pierwszy jeżdże moim autem beż RE070, tragedia, auta stało się takie dupowate, obliczalne, przewidywalne, nie szarpie, nie wyrywa na koleinach, gorzej się trzyma :cry:

ja kchce zimówki RE070 prosię :cry:

 

Ja wciąż jeżdżę na RE070 i jest to bardzo teges :mrgreen:.

 

Chociaż czasem jest aż zbyt "wesoło" i to jest niteges :twisted:.

 

Inny tegeso-nieteges: ostatnio jeżdżę do pracy w korkach i to jest nieteges. A teges polega na tym, że w korkach mój samochód... mniej pali :mrgreen:. Jednak jak się człowiek nie da napędzić turbinie, a co za tym idzie wirowi w baku, to estiaj robi się ekonomiczny :mrgreen:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

założyłem zimówki to niby taki teges, ale po raz pierwszy jeżdże moim autem beż RE070, tragedia, auta stało się takie dupowate, obliczalne, przewidywalne, nie szarpie, nie wyrywa na koleinach, gorzej się trzyma :cry:

ja kchce zimówki RE070 prosię :cry:

 

Ja wciąż jeżdżę na RE070 i jest to bardzo teges :mrgreen:.

 

Chociaż czasem jest aż zbyt "wesoło" i to jest niteges :twisted:.

 

Inny tegeso-nieteges: ostatnio jeżdżę do pracy w korkach i to jest nieteges. A teges polega na tym, że w korkach mój samochód... mniej pali :mrgreen:. Jednak jak się człowiek nie da napędzić turbinie, a co za tym idzie wirowi w baku, to estiaj robi się ekonomiczny :mrgreen:.

 

nie piernicz tylko mow gdzie pracujesz ;) chyba ze sie wstydzisz :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teges jest taki, ze wytargalem po prawie miesiacu GT-ka z garazu i przegonilem kawalek po miescie :mrgreen: Nieteges taki, ze przejezdzka to niecale 12 km, a celem bylo zostawienie furacza u lakiernika na jakies 10 dni :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co do wind to nie zycze komanczowi coby mu winde serwisowali :mrgreen:

 

 

 

Teges jest taki, ze wytargalem po prawie miesiacu GT-ka z garazu i przegonilem kawalek po miescie :mrgreen: Nieteges taki, ze przejezdzka to niecale 12 km, a celem bylo zostawienie furacza u lakiernika na jakies 10 dni :(

 

a co mantry bedzie nad nim odprawial :?: u mnie blachacrz mechanik powiedzial ze calosc 4 max 5 dni, blotnik, prog, zderzaki i pare innych dupereli

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adas - jak tam wjechalem to staly juz 3 Subaraki (+ 10 innych), a facet mowi, ze dopiero od poniedzialku beda mogli sie zabrac za mojego. Poza tym dalem tez do machniecia dach, bo jeszcze jak Roland nim jezdzil to pojawily sie 3 male odpryski i zaczelo sie brazowo robic. Wole machnac od razu caly dach (co akurat w GT latwe jest do zrobienia), niz bawic sie w punktowe zabezpieczenia - to bedzie widac i wyglada to malo fajnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

remek, zaczynam sie Ciebie bac :shock:

 

przejdzie. po rolce też miałem lęki. :mrgreen:

 

[edit]

Teges: Remek mnie kocha

Nieteges: to moze niekoniecznie byc platoniczne :shock:

 

miales zachowac dla siebie :mrgreen: :razz:

pisz tak dalej :-) ja mam do Ciebie 400km, Owoc mniej :mrgreen::twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[edit]

Teges: Remek mnie kocha

Nieteges: to moze niekoniecznie byc platoniczne :shock:

 

miales zachowac dla siebie :mrgreen: :razz:

pisz tak dalej :-) ja mam do Ciebie 400km, Owoc mniej :mrgreen::twisted:

wiesz - forum jak jedna wielka rodzina... wiemy o sobie wszytsko :mrgreen:

Hmmm... remek - ale do Ciebie to autostrada szybko mozna z Kraka dojechac, wiec nie kozacz :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chociaż czasem jest aż zbyt "wesoło" i to jest niteges :twisted: .

no właśnie moje już były mega łyse i tego zbyt "wesoło" było zbyt dużo :smile:

Inny tegeso-nieteges: ostatnio jeżdżę do pracy w korkach i to jest nieteges. A teges polega na tym, że w korkach mój samochód... mniej pali :mrgreen: . Jednak jak się człowiek nie da napędzić turbinie, a co za tym idzie wirowi w baku, to estiaj robi się ekonomiczny :mrgreen: .

byłem ja tam wczoraj w tej waszej Warszawie i powiem jedno - M A S A K R A, każde skrzyżowanie korek, wyjazd z tego miasta masakra. Jak Wy tam możecie mieszkać ? :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...