Skocz do zawartości

:-)


WiS

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 550
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Jedno trzeba przyznać. Gdy słucham paru polityków PiS po wyborach, to jakbym słyszał innych ludzi. Gadają do rzeczy i naprawdę mam nadzieję, że można również tak, na spokojnie, bez rzucania się sobie do oczu. Może coś dobrego z tego wyniknie. Nawet Jarek jakoś spasował i powiedział kilka zdań których dało się posłuchać. Mam nadzieję, że to nie jest tylko cisza przed burzą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cud, ze jeszcze macierewcz sowietow nie oskarzyl o falszowanie wyborow w polsce.

oraz kaczynscy przejda do historii /jezeli w ogole przejda/ jako przezabawna ciekawostka zoologiczna, aew wczesniej mam nadzieje, ze skompromituja sie przed trybunalem stanu, oczywiscie wraz z tym przerostem ziobro. pozdrawiam elektorat pisu :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

foreksz, nazwiska piszemy z dużej litery, Adolf Hitler też.

 

 

 

A tak na marginesie to zaobserwowałem pierwsze oznaki powyborcze: powraca "Układ" czyli już są przymiarki do obsadzenia stanowisk. Dziwnym trafem kandydatami są osoby z ekipy rządzącej przed PiS.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MARKO RALLY, sądzisz, że osoby z PiS byłyby właściwsze? Chyba wszystkie bez wyjątku ekipy rządowe zmieniały ludzi na stanowiskach. Poprzednia rzekłbym, że stała się nawet klasykiem gatunku...

 

Też wolałbym, aby zmieniane były tylko i wyłącznie stanowiska polityczne. A na całej reszcie by pracowali apolityczni fachowcy. Ale to chyba niemożliwe. Tort jest zbyt kuszący, a i wiernych terenowych działaczy trzeba nagradzać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

powraca "Układ" czyli już są przymiarki do obsadzenia stanowisk. Dziwnym trafem kandydatami są osoby z ekipy rządzącej przed PiS.

1. Sugerujesz, że zwycięska partia powinna zostawiać na stołkach ministrów z partii przegranej...? :wink:

2. "Przed PiS", o ile jeszcze pamiętam, rządziło SLD. Jakieś konkretne przykłady powrotu eseldowców z tamtej ekipy? Czy tylko tak, po kaczyńsku, "wstałem rano i sobie luźno insynuuję"?

 

Niewątpliwie SB stosowało takie i podobne prowokacje do osiągnięcia swoich celów i pewnie ta była jedną z nich. Nie można się jednak oprzeć wrażeniu, że (...)

UPR-owi gratuluję poziomu zwolenników, opierających swoje oceny na esbeckich fałszywkach. Oczekuję na cytaty z "Protokołów mędrców Syjonu", jako kolejnego źródła Twej wiedzy o świecie.

Kiedyś w przypadku UPR "ilość" zdecydowanie rozchodziła się z "jakością" - ale to już chyba przeszłość, widzę, że wskaźniki się spotkały (w pobliżu dna) :shock: .

 

A co do meritum, to najkrócej:

- cieszę się, że odszedł rząd, którego bilans plusów i minusów wychodził mi jednak zdecydowanie na minus;

- martwię się, czy zwycięzcy w ferworze antykaczyzmu nie wyleją dziecka z kąpielą,tzn. nie zaczną zaraz kasować wszystkiego, co się kojarzy z PiS - nawet jeśli przypadkiem jest dobre i działa;

- martwię się, że pokonani nie znajdą w sobie dość klasy, by być opozycją konstruktywną, tzn. uzgodnić pewne minimum wspólnej polityki i w tym obszarze przynajmniej nie przeszkadzać.

 

Patrzę, słucham, czekam.

 

PS. Kampania się niby skończyła... ale że już się zaczęła następna (a nawet dwie - prezydencka i parlamentarna), więc nie oczekujcie oliwy na falach, ani łagodzenia języka polityki... :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

powraca "Układ" czyli już są przymiarki do obsadzenia stanowisk. Dziwnym trafem kandydatami są osoby z ekipy rządzącej przed PiS.

Sugerujesz' date=' że zwycięska partia powinna zostawiać na stołkach ministrów z partii przegranej...? :wink: [/quote']

Niektórych chciałaby, ale... jakby... oni nie chcą... :cool:

 

A co do meritum, to najkrócej:

- cieszę się, że odszedł rząd, którego bilans plusów i minusów wychodził mi jednak zdecydowanie na minus;

Każdy ma prawo do własnych opinii.

- martwię się, czy zwycięzcy w ferworze antykaczyzmu nie wyleją dziecka z kąpielą,tzn. nie zaczną zaraz kasować wszystkiego, co się kojarzy z PiS - nawet jeśli przypadkiem jest dobre i działa;

Nie ma znaczenia "czy jest dobre i działa". Istotne jest "czy jest nam przydatne/obojętne/przeszkadza".

- martwię się, że pokonani nie znajdą w sobie dość klasy, by być opozycją konstruktywną, tzn. uzgodnić pewne minimum wspólnej polityki i w tym obszarze przynajmniej nie przeszkadzać.

Nie sądzisz, że nie mają powodów...?

Są przecież opozycją.

W odpowiedzi, nie używaj, proszę, słowa "Polska"... :twisted:

 

BTW: "Klasa", to też dobre słowo - często je słyszałem z ust Bronka Komorowskiego i prof. Niesiołowskiego.

A ja jestem czuły na słowa... :wink:

 

PS. Nie masz wrażenia, że jesteśmy świadkami "stanu przejściowego"...?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chciałaby

Poprawka. "Ja" bym chciał, jakbym był Tuskiem - i Ty pewnie też. PO natomiast nie tyle "chciałaby" ile "tak sobie żartowała" :mrgreen:

 

Każdy ma prawo do własnych opinii.

Od paru dni, z całą pewnością :twisted:

 

Istotne jest "czy jest nam przydatne/obojętne/przeszkadza".

Obawiam się, że gorzej - istotne jest, "czy to mój pomysł, czy cudzy - a jak mój, to z definicji genialny, cudzy zaś wręcz przeciwnie".

 

Nie sądzisz, że nie mają powodów...?

Są przecież opozycją.

Mądra opozycja czasem oponuje, ale czasem potrafi wesprzeć, albo choć nie przeszkadzać. Wtedy, kiedy zatrzymanie projektu rządowego może dostarczyć paru drobnych korzyści krótkoterminowych - ale sam projekt długoterminowo jest korzystny dla wszystkich zainteresowanych, ogólnie zdaje się rozsądny i/lub zgodny z programem tejże opozycji. Tak się działa, kiedy chodzi przede wszystkim o kierunek zmian, a nie o to, kto te zmiany wprowadza (patrz oczko wyżej). I to różni "męża stanu" od "spoconego faceta w pogoni za waaadzą".

Tu nie chodzi o patriotyzm i o wielkie słowa (a w każdym razie - nie tylko). Czasem wystarczy zwykły pragmatyzm. Wszak "oni" kiedyś odejdą, a przyjdziemy "my" - i lepiej dostać do ręki państwo zorganizowane lepiej, niż gorzej.

Przypominam, że PO (zwana przez PiS "najgorszą opozycją w historii") potrafiła czasami poprzeć ważne projekty rządowe, od likwidacji WSI, poprzez powołanie CBA, lustrację...

Ciekaw jestem bardzo, jak zachowa się PiS, gdy przyjdzie co do czego.

 

Edit - własnie słyszę Dorna, który deklaruje wstępnie "daleko idącą otwartość na pomysły PO w kwestii jednomandatowych okręgów wyborczych".

Jaskółeczka...

 

ja jestem czuły na słowa...

Ja też. I między innymi dlatego nie zagłosowałem na partię braci Kaczyńskich :razz:

Natomiast co do użycia słowa "klasa" powyżej - cofam, masz rację, w dyskusji o polityce jeno zaciemnia ono obraz ;-)

 

Nie masz wrażenia, że jesteśmy świadkami "stanu przejściowego"...?

A wiesz, że w Polsce prowizorki są trwałe...? :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy ma prawo do własnych opinii.

Od paru dni, z całą pewnością :twisted:

Panie WiS...

Tym tekstem wpisujesz się pan (chcąc nie chcąc) w rząd piejących o III Rzeszy. Fee... :roll:

Nie sądzisz, że nie mają powodów...?

Są przecież opozycją.

Mądra opozycja czasem oponuje, ale czasem potrafi wesprzeć, albo choć nie przeszkadzać. Wtedy, kiedy zatrzymanie projektu rządowego może dostarczyć paru drobnych korzyści krótkoterminowych - ale sam projekt długoterminowo jest korzystny dla wszystkich zainteresowanych, ogólnie zdaje się rozsądny i/lub zgodny z programem tejże opozycji. Tak się działa, kiedy chodzi przede wszystkim o kierunek zmian, a nie o to, kto te zmiany wprowadza (patrz oczko wyżej). I to różni "męża stanu" od "spoconego faceta w pogoni za waaadzą".

Tu nie chodzi o patriotyzm i o wielkie słowa (a w każdym razie - nie tylko). Czasem wystarczy zwykły pragmatyzm. Wszak "oni" kiedyś odejdą, a przyjdziemy "my" - i lepiej dostać do ręki państwo zorganizowane lepiej, niż gorzej.

Przypominam, że PO (zwana przez PiS "najgorszą opozycją w historii") potrafiła czasami poprzeć ważne projekty rządowe, od likwidacji WSI, poprzez powołanie CBA, lustrację...

Ciekaw jestem bardzo, jak zachowa się PiS, gdy przyjdzie co do czego.

 

Edit - własnie słyszę Dorna, który deklaruje wstępnie "daleko idącą otwartość na pomysły PO w kwestii jednomandatowych okręgów wyborczych".

Jaskółeczka...

Dorn, to nie PIS (poniekąd, niestety).

Uniknąłeś pan słowa, nie uniknąłeś argumentacji. Obawiam się, że w PIS też się znajdzie Wujek Bronek i profesor i hrabia Bronek. I odpłacą pięknym za nadobne.

A co do PO, to pan mówisz o rzeczach z początku kadencji. Pod koniec Dorn proponował osiem, czy dziesięć ustaw co do których nikt nie miał wątpliwości, że są potrzebne każdemu rządowi, ktokolwiek wygra wybory. Ile uchwalono... :???: ?

 

Nie masz wrażenia, że jesteśmy świadkami "stanu przejściowego"...?

A wiesz, że w Polsce prowizorki są trwałe...? :cool:

 

Liczmy na to. Mimo wszystko lepsze.

Pzdr.

Idę na Brando.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tym tekstem wpisujesz się pan (chcąc nie chcąc) w rząd piejących o III Rzeszy. Fee...

Chcąc. Odkąd Pan Premier raczył wpisać mnie we front od Grzegorza Piotrowskiego po ZOMO, jest mi zasadniczo wsio rawno.

Co zaś do wolności słowa - jednak ta ekipa była pierwszą po 1989, próbującą karnie ścigać żarty.

A poza tym, właśnie: przecież ja tylko "żartowałem" :twisted:

 

Uniknąłeś pan słowa, nie uniknąłeś argumentacji.

To ani o Polsce nie można, ani o pragmatyzmie?

 

co do PO, to pan mówisz o rzeczach z początku kadencji.

Jesli PiS od początku kadencji do momentu, powiedzmy, rok przed wyborami TEŻ będzie popierał sensowne i zbieżne z własnym programem pomysły PO, a dopiero w ogniu kampanii przestanie - będę szczęśliwy i pełen uznania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niewątpliwie SB stosowało takie i podobne prowokacje do osiągnięcia swoich celów i pewnie ta była jedną z nich. Nie można się jednak oprzeć wrażeniu, że (...)

fałszywkach.

UPR-owi gratuluję poziomu zwolenników, opierających swoje oceny na esbeckich fałszywkach(...)

WiS jesteś niesprawiedliwy :sad: cytat był próbą (niestety nieudaną) zwrócenia forekszowi uwagi, że nie wszystkie obiegowe opinie warte są powtarzania.

Jeśli więc wg foreksza ci źli to PiS a ci dobrzy to Geremek i świta to ja mówię NIE.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Przed PiS", o ile jeszcze pamiętam, rządziło SLD.

Tak, dlatego właśnie jakoś mi to nie pasuje do PO.

Jakieś konkretne przykłady powrotu eseldowców z tamtej ekipy?
Nie wszyscy zajmujący ważne stanowiska należą do partii politycznych. Przykładów na razie nie podam, ponieważ to są dopiero przymiarki, oficjalnie jeszcze nie było nominacji.
Czy tylko tak, po kaczyńsku, "wstałem rano i sobie luźno insynuuję"?

Zauważyłeś zapewne, że w tym wątku nie zabierałem głosu, wiele tu zwykłego prostego chamstwa i arogancji. Zatem nic nie insynuuję, napisałem tylko to, co obserwuję i na co się zanosi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
"Przed PiS", o ile jeszcze pamiętam, rządziło SLD.

Tak, dlatego właśnie jakoś mi to nie pasuje do PO.

Jakieś konkretne przykłady powrotu eseldowców z tamtej ekipy?
Nie wszyscy zajmujący ważne stanowiska należą do partii politycznych. Przykładów na razie nie podam, ponieważ to są dopiero przymiarki, oficjalnie jeszcze nie było nominacji.
Czy tylko tak, po kaczyńsku, "wstałem rano i sobie luźno insynuuję"?

Zauważyłeś zapewne, że w tym wątku nie zabierałem głosu, wiele tu zwykłego prostego chamstwa i arogancji. Zatem nic nie insynuuję, napisałem tylko to, co obserwuję i na co się zanosi.

 

Przeczytałem dzisiaj "Żelazo Tuska" Ziemkiewicza (GP z 5 XII, przedruk felietonu wygłoszonego w pr. I. PR). I zastanawiam się: on, ten RAZ, też tak sobie luźno insynuuje? Czy może jednak... ?

 

A jak już o tym, to -oczywiście bez żadnego związku z exposé premiera, obsadami personalnymi (Schetyna - cymes, panie; zupełnie nie wiem, za co macie do niego taką alergię...), pierwszymi decyzjami (mordo ty moja, Ryszard K. wraca do kraju! a wszystkie Ryśki to fajne chłopaki, nie!? - że już o podatku liniowym, co to będzie na pewno, ale może kiedyś, nie wspomnę)- się pozwolę zapytać:

 

1. Dalej się cieszymy?

2. Dalej się cieszymy, ale tak jakby bardziej ...yy, dialektycznie?

3. Ja czegoś znowu nie rozumiem?

 

 

Nawiasem mówiąc, szukając tekstu owego wspomnianego na wstępie felietonu RAZa po guglu (co by go podlinkować, ale nie znalazłem) natknąłem się na wypowiedź pewnego internauty.

Oszołom jakiś, pewnie propaganda PiSu mu mózg zżarła, se pomyślałem. Ale on, ten internauta, z Hameryki jest. No i znowu mam problem...

No bo Premier z korupcją będzie walczył, że hej. I nawet CBA powiększy. Znaczy, dołoży mu zadań, ale w trosce o kontrolę biurokracji to już etatów jakby mniej.

 

Stawiam dolary przeciw orzechom, że pierwsze przepisy "korupcjogenne", które "polecą" będą, dziwnym trafem...

 

Nie, niczego nie będę insynuował. Będzie dobrze.

Wszystkim.

 

 

Jednym bardziej, innym też kiedyś.

 

pzdr,

M.

 

PS: Ja zawsze chciałem być złym prorokiem, ale mi to się w ogóle mało co w życiu udaje.

 

PS 2: Ech, ta skleroza.

Zapomniałem do grona Wielkich Insynuatorów doliczyć Dorna i jego "pięć wypłat" (pełen tekst tutaj). Najmocniej przepraszam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałem dzisiaj "Żelazo Tuska" Ziemkiewicza (GP z 5 XII, przedruk felietonu wygłoszonego w pr. I. PR). I zastanawiam się: on, ten RAZ, też tak sobie luźno insynuuje? Czy może jednak... ?

 

Maruda,

Dopóki jedni będą czytać GP a drudzy GW to na pewno porozumienia nie będzie. Każda z nich jest bowiem obiektywna, ale jedynie w swoim własnym rozumieniu. A Ziemkiewicz dla mnie jest tak samo obiektywny jak Ewa Milewicz, nie przymierzając...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dopóki jedni będą czytać GP a drudzy GW to na pewno porozumienia nie będzie

Polecam nie czytać ani jednego ani drugiego.

A Ziemkiewicz dla mnie jest tak samo obiektywny jak Ewa Milewicz

Fido__ ale trzeba mieć jakieś poglądy. Nie można być trochę kapitalistą i trochę socjalistą, trochę prawicowym i trochę lewicowy, bo wtedy wychodzi z tego taka mamałyga jaki PO czy PiS.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fido__ ale trzeba mieć jakieś poglądy. Nie można być trochę kapitalistą i trochę socjalistą, trochę prawicowym i trochę lewicowy, bo wtedy wychodzi z tego taka mamałyga jaki PO czy PiS.

 

Dziennikarz, który aż "szczypie w oczy" swoimi poglądami to IMHO słaby dziennikarz. Powinien zająć się polityką. Istnieje coś takiego jak Kodeks Etyki Dziennikarskiej http://www.sdp.pl/kodeks.htm. Większość ze znanych nam osób mieniących się dziennikarzami tego kodeksu raczej nie przestrzega (niestety).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziennikarz, który aż "szczypie w oczy" swoimi poglądami to IMHO słaby dziennikarz.

Oddzielenie człowieka, nawet dziennikarza, od jego poglądów jest utopią.

Kodeks Etyki Dziennikarskiej

Kodeks taki czy inny to wymysł karteli zawodowych. Moim zdaniem zupełnie wystarczyło by 10 przykazań i rzetelny KK.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziennikarz, który aż "szczypie w oczy" swoimi poglądami to IMHO słaby dziennikarz.

Oddzielenie człowieka, nawet dziennikarza, od jego poglądów jest utopią.

Kodeks Etyki Dziennikarskiej

Kodeks taki czy inny to wymysł karteli zawodowych. Moim zdaniem zupełnie wystarczyło by 10 przykazań i rzetelny KK.

 

Utopia czy nie, daje się w miarę obiektywnie przekazywać informacje. Moje typy całkiem znośnego obiektywizmu to Dziennik, Rzeczpospolita... a spośród tygodników coś pośrodku Polityki, Newsweeka i Wprost. W ogóle, to tygodniki są chyba najlepsze pod względem obiektywizmu. Bo jeżdżą po rządzących niezależnie od opcji jaką owi prezentują.

 

Reszta to "szczypiące w uszy i oczy" gremia prezentujące jedynie słuszny pogląd...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...