Skocz do zawartości

F1 Roadshow


Simon

Rekomendowane odpowiedzi

Bedzie okazja zobaczyc na zywo przejazd bolidu F1. Agencja reklamowa Publicis przygotowała film reklamowy zapraszający do udziału w warszawskiej edycji imprezy ING Renault F1 Roadshow.

 

Bohaterem nowego spotu przygotowanego przez agencję jest bolid Renault. Film ma zapraszać do obejrzenia pokazów jazdy bolidem Renault, które odbędą się 2 i 3 czerwca na Moście Świętokrzyskim w Warszawie. Poza pokazem organizatorzy zaplanowali dodatkowe atrakcje. Będzie się można spotkać ze światowej sławy kierowcami, przyjrzeć się bliżej najnowszemu bolidowi i jego historycznym wersjom, a także zwiedzić przygotowane na tę okazję rekonstrukcje miasteczka F1 i stanowiska postojowe pit-stop. Wstęp na imprezę jest bezpłatny.

Film reklamowy przygotowany przez Publicis jest emitowany przed projekcją filmów w sieci kin Cinema City, a także na antenie TVN-u.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
Widze że miałeś niezła miejscówke :mrgreen: Ja stałem na środku mostu,ale na szczęście przy barierkach :razz: Mimo tak długiego czekania warto było zobaczyć R27 idącego ogniem po moście Świętokrzyskim :twisted:

 

fakt mi sie ladnie trafilo jak na pore przyjscia (wtedy zaczely juz jezdzic dwie meganki). ale wykorzystalem chwile zawachania i poluzowania wsrod tlumu i stanelem przy samym nawrocie po praskiej stronie mostu swietokrzyskiego.

co do imprezy, za duzo przestojow. na poczatku jeszcze jakos to szlo, kazdy robil ze dwie rundki i nastepne auto wyjezdzalo. ale bezposrednio przed startem f1 byl dlugi przestoj.

niektorzy ladnie krecili na nawrocie i robili show, a inni (gokarty i te dwie baby pod rzad za kierownicami) w zasadzie zawracali i grzali w druga strone.

f1 zrobila z 6-7 rund. ale huk silnika faktycznie nieziemski.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zwiazku z dzikimi tlumami ludzi, udalo mi sie cyknac ze swojej grozacej zawaleniem miejscowki tylko kilka zdjec F1. (Pozdrawiam przy okazji Przemqa, ktory mnie nie skojarzyl)

Za to pomyslowosc niektorych jednostek (graniczaca z psychoza samobojcza) dala duzo ciekawsze ujecia... :mrgreen: Najbardziej zaluje, ze nie uwiecznilem dosc tegawej pani w stringach, ktora radosnie zawisla na plocie i ani w jedna ani w druga, a swiat patrzyl i pekal ze smiechu... :mrgreen:

 

pict6476.jpg pict6482.jpg pict6474.jpg pict6472.jpg pict6473.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Karolina Czapka nie miała ręcznego w Clio, a Natalia Kowalska chyba bała się bardzo o bolid.

 

Ragnotti ładne boki, ale charakterystyka wytyczonego toru nie pozwolila na zbyt dużo szaleństw. Całkiem ciekawie było jak na wstecznym jechał przy barierkach, obrócił auto i zatrzymał się na centymetrty od bariery.

 

Niesamowite show zrobił Terry grant :shock: :shock: :shock: czegoś takiego jeszcze nie widziałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niesamowite show zrobił :shock: :shock: :shock: akiego czegoś jeszcze nie widziałem.

 

To chyba malo jeszcze w zyciu widziales. Ja jakos szczegolnie do malkontentow nie naleze, ale jestem szczerze zawiedziony tym calym F1 roadshow. :???: Momentami czulem sie jak na zlocie w Toruniu, zapach palonej gumy i baczki dla publicznosci... Jak dla mnie za duzo bardzo "sportowych" renowek za malo F1...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Azrael, mam dokładnie te same odczucia. Oglądałem to w TV na kacu, i cieszyłem się że nie jestem tam na żywo. Przereklamowany tandetny show, już chyba lepszy był McLaren w Modlinie

 

Szczerze mówiąc to wyglądało bardziej jak promocja marki ING niż pokaz F1.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie proszę was... Dla mnie - a byłem tam na żywo - to było coś niesamowitego. Właśnie chyba dlatego, że nie da się przenieść do TV ani opisać prostymi słowami tego huku, zapachu i prędkości jaką odczuwa się będąc 10 metrów od bolidu. Coś fantastycznego !!! :twisted:

 

Już teraz kliken machen i szukam biletów na Party F1 w Bratankolandii... :grin:

 

Z całym szacunkiem dla was ale - nie byliście - więc nie bzdurzcie.

 

Ziiiiiiuuuuuuu :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie rozumiem tego marudzenia. na tej samej zasadzie mozna wogole nie chodzic na rajdy. bo co mi z ogladania jednego zakretu?. w tv pokaza zwarta relacje i tez sie bedzie zadowolonym. ja poszedlem dla F1 (inne auta mnie nie interesowaly), bo pewnie innej okazji bylbym nie mial (TV to co innego). A tak stalem ok. 5 metrow od mknacego bolidu (pewnie na GP takich okazji nie daja, a mi sie udalo tuz przy barierce) i uslyszalem na zywo ryk silnika, a nie tylko to co mi sie wydawalo jak to brzmi po relacjach z gp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie proszę was... Dla mnie - a byłem tam na żywo - to było coś niesamowitego. Właśnie chyba dlatego, że nie da się przenieść do TV ani opisać prostymi słowami tego huku, zapachu i prędkości jaką odczuwa się będąc 10 metrów od bolidu. Coś fantastycznego !!! :twisted:

 

Już teraz kliken machen i szukam biletów na Party F1 w Bratankolandii... :grin:

 

Z całym szacunkiem dla was ale - nie byliście - więc nie bzdurzcie.

 

Ziiiiiiuuuuuuu :wink:

 

Akurat byłem na takim evencie osiem lat temu, i też nie zrobił na mnie wrażenia. Byłem też na Grand Prix w Budapeszcie, i to zrobiło na mnie wielkie wrażenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem też na Grand Prix w Budapeszcie, i to zrobiło na mnie wielkie wrażenie.

 

Ja również, tylko, że wrażenie było po prostu pozytywne . Ale czy wielkie? Raczej nie 8). Nie rzuciło mnie to na kolana i dlatego wizyta na F1 w czasach, gdy nie jeździł tam "nasz człowiek", stała się dla mnie wyłącznie okazją do "odhaczenia" F1 na liście ciekawych rzeczy do zrobienia. Gdyby nie fajne towarzystwo (pozdrowienia dla Michalisa 8)) i fajne okoliczności, pewnie wrażenia byłyby jeszcze bardziej neutralne...

 

Dziś byłoby pewnie zupełnie inaczej, za sprawą Kubicy.

 

Do czego zmierzam? Do tego, że jeśli GP bez "naszych" nie jest aż takim ciachem, to show na moście z udziałem "nie naszego" i to na dokładkę średniego kierowcy F1 faktycznie mógł wydawać się nudnym wydarzeniem, a przynajmniej nie wartym tłoczenia się, walki o miejsce parkingowe i przeciskania się przez korek :twisted:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a przynajmniej nie wartym tłoczenia się, walki o miejsce parkingowe i przeciskania się przez korek

 

Szkoda, ze nie wdrapales sie na te budy za plotem, przy ktorych Cie spotkalem. Tam to sie dopiero dzialo... I jak dla mnie wcale nie bylo glosniej i efektowniej od przemykajacych tuz obok nas na ulicach scigaczy... Ale jak widac, co kto lubi. Ja bylem i jestem rozczarowany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale mnie tam wczoraj nie było :shock: :shock: :shock:

 

To może stąd całe zamieszanie i pomysł, że Cię nie kojarzę... :twisted:

 

Yyyyyyy.... :shock: Heh, daje sobie reke uciac, ze byles to Ty, widzialem Cie w sobote na Cynie, i mysle, ze do niedzieli sie az tak nie zmieniles. Albo masz brata blizniaka. :mrgreen: :shock:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...