Skocz do zawartości

Szum z tyłu w XV


owad

Rekomendowane odpowiedzi

Teraz, Karas napisał:

po zdjęciu jarzma hamulca  i odkręceniu śrub z tyłu piasty zakładałeś koło żeby ją wyciągnąc? Pytam bo pewnie niedługo mnie   to też będzie czekało . Ta gsp wygląda masywniej i wcale by mnie nie zdziwiło jakby okazało się że wytrzyma dłużej niż oem.  

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nieee. Zdjecie z kolem to tylko po to żeby zobaczyc w ktorym miejscu kola jest lozysko bo ktos wczesniej pytal.

 

Piasty tak łatwo nie wyjmiesz. 

Mi na aucie sie nie udało.

 

Zdjąłem całą piaste z tym gniazdem jak na zdjeciu. Odkręcone to wszystko od wahaczy.

 

Potem na podłodze walenie młotem żeby wybic piaste.

20200928_134815.jpg

  • Dzięki! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Dziś byłem u mechanika , żeby sprawdzić hałas dobiegajacy z zawieszenia. I oczywiście łożysko  . Wymieniłem już do tej pory 2 łożyska po prawej stronie ( przód i tył) . Teraz kolejne . Nie wiem dokładnie które, ale sprawdzę jutro. Zamierzam kupić Herth + Buss bo  mają dobre opinie  (wcześniej też takie kupiłem). Przebieg aktualny 117.000 km

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie piasty przód GSP 9327039K wytrzymały już ponad 30kkm, może nawet niecałe 40 i jest na razie ok. Niecałe 140PLN brutto/szt. Dołożyłem od razu nowe sworznie wahaczy LEMFORDER 15672 02 za 45PLN/szt (śruba - przetyczka do gniazda zwrotnicy różni się od oryginalnej zakończeniem gwintu i wystaje 5mm ale ostatecznie pasuje).

 

Demontażu piasty przód nie ma co się bać. U mnie było naprawdę dużo rdzy z przodu i z tyłu, znacznie więcej niż na zdjęciach w temacie. Pracę przyspiesza znacznie klucz udarowy elektryczny, warto kupić do majsterkowania, można też dzięki niemu odkręcić wiele zapieczonych śrub które normalnie zerwiesz kluczem ręcznym. Jeżeli użyjesz klucza dynamometrycznego do montażu, zrobisz to jak fabryka. Wyczyszczenie i smarowanie przed montażem plus piwo i po robocie.

 

Konieczny jest rozłączenie drążka kierowniczego, sworznia wahacza, dwóch śrub amortyzatora, tarczy hamulcowej, nakrętki piasty i WYJĘCIE zwrotnicyz piastą. Jeżeli piasta jest zła można wtedy po prostu wtedy konkretnie raz przyłożyć młotem i wypadnie. Mi najwięcej kłopotu przysporzyły sworznie wahacza lewy i prawy, wyjąłem je dopiero własnoręcznie wykonanym ściągaczem (do wyjęcia sworznia z gniazda zwrotnicy, nie wahacza). Kłopotliwa jest mocno skorodowana śruba - przetyczka mocująca sworzeń (pomaga klucz udarowy i trochę ciepła palnikiem do ciasta:) i zardzewiałe gniazdo sworznia. Dodatkowo wahacz nie jest lity, nie można puknąć młotkiem jak drążka kierowniczego żeby po napięciu ściągaczem do drążków/sworzni stożek wypadł tylko może trzeba będzie użyć widelca do sworzni (kosztuje grosze). Ten zaś prawie na pewno uszkodzi gumę sworznia i stąd konieczność ich wymiany.

 

Piastę tył wyjmuje się łatwiej, nie ma potencjalnego problemu ze sworzniami i można ją próbować wyjmować np dłutem wbijanym pomiędzy piastę a zwrotnicę baz jej demontażu. Do piasty przód zaś nie ma co podchodzić bez demontażu zwrotnicy.

 

Jeżeli coś pomyliłem, poprawcie (nie jestem mechanikiem).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli to jakiś markowy warszatowy z dobrego materiału to można próbować (sworzeń drążka kierowniczego można tym napiąć i puknąć młotkiem w ucho zwrotnicy) ale naprawdę mocno siedzące tylko widelcem. Ja użyłem trochę solidniejszego z wyglądu i przetyczka ściągacza nie wytrzymała:) Puknąć nie można bo wahacz nie jest lity ale wystarczy pokazać sworzniowi widelec i sam wypada z wahacza. 

 

Po wyjęciu z wahacza sworzeń jeszcze siedzi korpusem w zwrotnicy. Wyjęcie go ze zwrotnicy wymagało dorobienia ściągacza z kawałka rury stalowej, podkładek, nakrętek i oryginalnej nakrętki z wyjmowanego sworznia (jakby co znajdę i wrzucę fotkę) i palnika do ciasta... Inaczej połamałbym zwrotnicę.

 

U mnie było dużo korozji, demontowałem przednie przy 120-130k i BYŁY JESZCZE SPRAWNE! Była to wymiana diagnostyczna:)))

 

Robota tak czy siak jest prosta i namawiam do własnoręcznej wymiany.

Edytowane przez buc niskopienny
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, owad napisał:

No. Bardziej ze względu na rdze i trudnosc wybicia piasty. 

Poza tym 220pln za pare....

rdzy więcej już nie będzie i trudność wybicia będzie taka sama dziś jak za rok.

Ale to Twoja kasa i Twój czas.

W Outbacku tylna piasta zaczęła mi huczeć zaraz po kupnie, ale że nie miałem czasu żeby się za to zabrać, bo w grę wchodziła wymiana tylnych sanek, to przejezdziłem 6kkm i nic się nie stało ;-)

Edytowane przez lutek34
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teoretycznie z tyłu nie trzeba (chyba, że warsztat wykuwa piasty młotkiem 10kg). Jeżeli jednak nie planujesz robić przodu i od kilku lat nie robiłeś geometrii warto poświęcić przyzwoitą flaszkę:) U mnie dobrze zrobiona geometria odmieniła prowadzenie samochodu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, buc niskopienny napisał:

Teoretycznie z tyłu nie trzeba (chyba, że warsztat wykuwa piasty młotkiem 10kg). Jeżeli jednak nie planujesz robić przodu i od kilku lat nie robiłeś geometrii warto poświęcić przyzwoitą flaszkę:) U mnie dobrze zrobiona geometria odmieniła prowadzenie samochodu.

A co takiego poprawiłeś?

U mnie na starych oponach zauważyłem że zew czesci tylnych opon były wyraźnie mocniej wytarte. Nie wiem czy to kwestia geometrii. Jakbym pojechał coś zmieniać to bym chciał wiedzieć co można ulepszyć :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie z tylnymi oponami było podobnie nie licząc rantów od ślizgania w zakręcie. Byłem u magika z dobrze skalibrowanym sprzętem, który dodatkowo zasymulował obciążenie bagażnika, chyba 50kg plus lpg do pełna. Wartości przed i po na załączonych zdjęciach. Po robocie kolosalna różnica w przyczepności w zakręcie.20201025_123609.jpg.bca5943d7f0131cec0cd442521124d54.jpg

20201025_123631.jpg

Edytowane przez buc niskopienny
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem już po wymianie łożyska z tyłu.  Ku mojemu zaskoczeniu mechanik stwierdził że do wymiany jest tył z prawej strony.  Wymianę prawej strony robiłem przy 97 000 km w marcu 2019 roku. Teraz mam 118 000 km . Wygląda na to że łożysko wytrzymało niewiele ponad 20 tyś km . To moja  3 wymiana łożyska w XV od nowości.  Prawa strona przód 1x i 2xtył . 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, meci napisał:

Wygląda na to że łożysko wytrzymało niewiele ponad 20 tyś km . To moja  3 wymiana łożyska w XV od nowości.  Prawa strona przód 1x i 2xtył . 

może warto zainwestowac w oem? Droższy o pare stówek ale jest szansa że te kolejne 100k km zrobi. Podejrzewam że wyjdzie to ceno lepiej niż wizyta u mechanika co 20k km na wymiane.

3 godziny temu, lutek34 napisał:

nakrętki na półosiach są dokręcane momentem zgodnie z manualem, czy na ostro udarem?

skoro robił mechanik to pewnie tylko on wie jak dokręcał B) Ale nie chce mi się wierzyć że są tacy rzeźnicy którzy dokręcają tylko udarem... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...